reklama

Seryjne zabójczynie. Najsławniejsze morderczynie w dziejach

Ocena: 3.5 (2 głosów)

Kiedy myślimy o seryjnych zabójcach, przychodzą nam do głowy głównie mężczyźni, jak choćby Kuba Rozpruwacz. Okazuje się jednak, że około dziesięciu procent morderstw dokonały kobiety, nawet jeśli o wielu zbrodniach zapomniano. A przecież Elżbieta Batory, Nannie Doss czy Mary Ann Cotton żyły naprawdę. I o nich właśnie jest ta książka. To czternaście przykładów najsławniejszych morderczyń w dziejach. Co nimi kieruje? Jakie mają motywy, jakie stosują metody? Działają same czy ze wspólnikami? Kogo wciągają w sieć swoich intryg? Kto pada ich ofiarą? Odpowiedzi na te pytania i wyjątkowy wgląd w psychikę zabójczyń znajdziemy w tej książce.


Każdy rozdział porusza temat zbrodni i historii innej bohaterki, portretując ją z wielkim realizmem. To pierwsza książka badająca kobiety-seryjne zabójczynie przez pryzmat feminizmu. Nie znajdziemy tu łatwych wyjaśnień (,,to hormony" albo: ,,to wspólnik-mężczyzna") ani kalek (,,to femme fatale", ,,to wiedźma") - autorka pochyla się nad każdą bohaterką i złożoną naturą kobiecej agresji. Niektóre to bezwzględne psychopatki, inne są po prostu zagubione.
Książka Tori Telfer to przerażająca, wnikliwa i wyjątkowa pozycja.
 

Informacje dodatkowe o Seryjne zabójczynie. Najsławniejsze morderczynie w dziejach:

Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2017-11-22
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788363960865
Liczba stron: 418
Tytuł oryginału: Lady Killers: Deadly Women Throughout History
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jarosław Mikos

Tagi: morderstwa

więcej

Kup książkę Seryjne zabójczynie. Najsławniejsze morderczynie w dziejach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Seryjne zabójczynie. Najsławniejsze morderczynie w dziejach - opinie o książce

Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2021-08-10, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,

Jak tylko padnie słowo morderstwo, to oczami wyobraźni widzi się silną posturę mężczyzny z grymasem złości na twarzy dzierżącego w dłoni zakrwawiony nóż. Dlaczego najpierw z tym słowem nie kojarzy się kobieta? Że niby co? Za słaba, za naiwna i za głupia? Po przeczytaniu tej książki nie będę już tego wyrazu, stypizowała na płeć.

W książce mamy 14 rozdziałów, z których możemy wyczytać historię seryjnych morderczyń. Żyły one w Irlandii, Anglii, Egipcie, USA. Były też i akcenty bliskie naszej granicy. Każdy, kto kiedykolwiek łyknął odrobinę historii, od razu skojarzy sobie historię związaną z węgierską hrabiną - Elżbietą Batory:

„Setki osób potwierdziły pogłoski o przerażającym okrucieństwie hrabiny. Na podstawie ich zeznań ustalono liczbę zabitych dziewcząt na 175 do 200”.

Niemniej przerażająca okazała się historia Darii Sałtykowej „Dręczycielki” z czasów panowania carycy Katarzyny. Te dwie historie wstrząsnęły mną chyba najbardziej, ponieważ kobietom, które opisano, niczego nie brakowało. Były bogate, bardzo wpływowe, no może i samotne, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie dla niegodziwych rzeczy, które zrobiły. Umyślnie i z satysfakcją torturowały, wiedząc, że są nietykalne a przez to i bezkarne. Bestie w ludzkiej skórze.

Jakie pobudki doprowadziły opisywane kobiety na skraj przepaści i tym samym wykreśliły je z ogółu społeczeństwa? Chciwość, nienawiść, chęć naprawienia krzywd, poczucie władzy i nietykalności, brak empatii, wybuchowy charakter, cierpienie na urojenia, samotność. Cytując bohaterkę jednej z wielu opowieści: „Nie powinno się nikogo wyprowadzać z równowagi”.

Co w swoim arsenale trzymały morderczynie? Oprócz wyżej wymienionych potworów, które czerpały satysfakcję z dręczenia i torturowania służących, najczęściej używana była trucizna. I w sumie to właśnie było najgorsze. Jak patrzeć podtruwanej osobie w oczy i szeptać, że robi się wszystko, co tylko można by przestała cierpieć? Jak z premedytacją dosypywać co nieco do potraw z pełną świadomością, że „nakarmieni i napojeni” będą umierać w okrutnych męczarniach i jednocześnie trzymać ich za rękę z udawanym współczuciem malującym się na twarzy? Trucizna wbrew pozorom nie jest dla tchórzy i mięczaków. To broń ludzi zimnych, pozbawionych jakichkolwiek uczuć, bezwzględnych i bardzo, bardzo cierpliwych. Jedna z niewielu seryjnych zabójczyń Lizzie zabijała po męsku: „dźgała, strzelała, waliła pałką w głowę".

Sama Autorka stwierdziła, że wybrała zabójczynie pokryte „platyną czasu”, by książka nie była przygnębiająca. Każda epoka ma swoich seryjnych morderców, którzy im bardziej nagłośnieni, tym bardziej przerażający.

Książka według mojej oceny jest nierówna, są ciekawsze rozdziały i takie … czysto akademickie, podczas których czułam się, jakbym przygotowywała się na egzamin. Bez pazura, same suche, beznamiętne fakty. Tłumaczę Autorkę, że w niektórych przypadkach miała zbyt mało materiału źródłowego, by opisać historię z polotem, nie będąc oskarżoną o mijanie się z faktami i konfabulację. Jednak czy nie lepiej byłoby pominąć wtedy daną, słabo udokumentowaną postać? Myślę, że skrócenie książki o dwa- trzy rozdziały nie przyniosłyby jej szkody. Wręcz przeciwnie według mnie zyskałaby na atrakcyjności. Szczególnie że i tak do cienkich publikacji nie należy – ma 418 stron.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Poradni K.

Link do opinii

Autorka dobrze przygotowała się do napisania tej pozycji. Wybrała kilkanaście przypadków seryjnych zabójczyń. W książce pojawia się niestety także polski akcent. Aż dziw, że kobiety mogły być tak przebiegłe i  biegłe w odbieraniu życia innym. Jakie kierowały nimi motywy? Działały same czy może miały pomocników? Co spowodowało, że zostały zatrzymane? Jaka spotkała je kara i jak ją przyjęły? Czy żałowały swoich morderczych czynów? Czy wyraziły skruchę?  Czy historia o nich pamięta? Autorka pominęła współczesne czasy, dotarła do początku ubiegłego wieku. Kobiety, które powinny strzec ogniska domowego same je gasiły, niektóre szukały aplauzu dla swojej działalności, inne poklasku a jeszcze inne "sławy". Poczytajcie, warto.

Link do opinii
Inne książki autora
Oszustki
Tori Telfer0
Okładka ksiązki - Oszustki

Diabolicznie sprytne i nieuchwytne. Wyłudzaczki, kanciary, kobiece kameleony. Oszustki to pełna czarnego humoru prowokacyjna opowieść o kobietach, które...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy