Wszyscy oglądamy seriale, czas przyjrzeć się im z bliska.
Kim jest showrunner i co to jest bottle episode? Czym różni się sitcom od proceduralu i serialu analogowego? Co robi się, gdy aktor grający główną rolę złamie nogę?
Seriale stały się jednym z najważniejszych elementów współczesnej kultury. Nawet Olga Tokarczuk w swoim przemówieniu noblowskim wspomniała o serialowej narracji. Bo bez niej trudno zrozumieć współczesnego człowieka. O tym niesłychanie ciekawym zjawisku kulturowym oraz o fascynujących kulisach serialowych produkcji opowie autorka bloga Zwierz Popkulturalny.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2021-02-24
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Oscary to najważniejsze, najczęściej omawiane, ale też najbardziej kontrowersyjne nagrody filmowe. Mimo upływu lat wciąż stanowią symbol Hollywoodu, urzeczywistniają...
Czy nasze życie ma deadline? Czy każdy musi być bogaty? Czy żyjemy w najgorszym kraju na świecie? Czy jeśli napijesz się z plastikowego kubeczka to zaaresztuje...
Przeczytane:2021-03-07, Przeczytałam, Posiadam, Polskie, 52 książki 2021,
Autorka przybliża nam procesy powstawania seriali, terminologię z nimi związaną, a także jaki wpływ mają one na codzienne życie ich odbiorców. Może dowiedzieć się jakimi prawami rządzi się świat seriali - jaki wpływ ma życie prywatne aktorów i aktorek na niektóre sceny, dlaczego Netflix kasuje seriale, garść faktów o sitcomach, ale i i nie tylko. Przewija się tutaj wątek telenowel, kim są showrunnerzy i jaki wpływ mają na powstawanie naszych ulubionych (i mnie lubianych) produkcji czy streamingu.
"Seriale to niesłychanie ciekawe zjawisko kulturowe, w którym kwestie biznesowe, technologiczne czy nawet prywatne problemy aktorów potrafią mieć bezpośredni wpływ na fabułę i sposób prowadzenia narracji."
Rozdziału są dość krótkie i napisane bardzo przystępnym językiem. Pojawiają się spojlery, dlatego warto być uważnym w trakcie czytania (na plus, że przy początku rozdziału, pojawia się informacja, że można się ich spodziewać). Jedynie do czego mogę się przyczepić (co zaburzało mój odbiór) to właśnie to, że można było bardziej ogólnikowo odnieść się do scen z danego serialu. Np. podawanie z nazwiska, że ten czy tamten aktor zginie w danym sezonie, jest już dla mnie wdepnięciem w minę spojlerową
Ogólnie miło było zobaczyć seriale z innej, zakulisowej perspektywy.