Wielbicielom sagi "Cukiernia Pod Amorem" przypominamy pierwszą powieść Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk dla dorosłych czytelników. Serenada to pełna wdzięku i błyskotliwa zabawa konwencją komedii romantycznej, w której humor i uczucia są zmieszane w idealnych proporcjach.Życie trzydziestoletniej Kasi, niespełnionej aktorki Białostockiego Teatru Lalek, odmienia się nagle podczas pewnej podróży pociągiem. Zostaje dostrzeżona przez członka ekipy pracującej przy popularnym serialu "Życie codzienne". Takiej szansy nie może zmarnować. Wkrótce zastąpi odtwórczynię głównej roli. Jak się okaże, nie tylko na planie filmowym...Czy uczuciowa i szczera dziewczyna z Podlasia odnajdzie się w pełnym fałszu świecie mediów, celebrytów i czerwonych dywanów? Czy będzie umiała rozpoznać prawdziwą miłość?
Informacje dodatkowe o Serenada, czyli moje życie niecodzienne:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2012-01-11
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
978-83-10-12175-2
Liczba stron: 360
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2017-09-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2017 r.,
Opowiadasz bajkę. Ludzie lubią bajki. (s. 126)
Lubią, od małego do dużego. Dorośli oglądają bajki w sobie tylko wiadomym celu. Czytają też bajki dla dorosłych, prawdopodobnie dlatego, by oderwać się od codziennej rzeczywistości. I tak to sięgnęłam po powieść z serii Babie lato – Serenada, czyli moje życie niecodzienne Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk.
Serena to format. (s. 119)
30-letia Kaśka Zaleska to niespełniona aktorka teatru lalek z Białegostoku. Właśnie jedzie do Warszawy na ślub koleżanki. W pociągu zagaja ją obcy facet, biorąc ją za Serenę, znaną gwiazdę filmową. Po chwili proponuje jej udział w castingu. Kaśka nie wie, że właśnie została dostrzeżona przez członka ekipy filmowej z popularnego serialu Życie codzienne. Jej ulubionego serialu z jej ulubioną gwiazdą filmową.
Wy nie chcecie, żebym zagrała jej rolę, chcecie, żebym przez dwa tygodnie b y ł a Sereną! (s. 22)
Kobieta dostaje propozycję – zastąpi w serialu odtwórczynię głównej roli Matyldy, bo Serena wyjechała. Mało tego, Kaśka ma zastąpić gwiazdę także w jej życiu codziennym – przyjęcia, bankiety, reklamy, wywiady i… narzeczony Marlon. Początkowo ma opory, lecz… dochodzi do wniosku, że takiej szansy nie zmarnuje!
Zabawką w ich rękach. Oto, czym jestem. (s. 109)
Kaśka w końcu otwiera oczy. Zrozumiała, że historia Sereny jest teraz jej historią, tak samo jak i interesy. Uwierzyła, że nią jest. Zaczęła nawet robić porządki w jej życiu i budować swoją prywatną filozofię. Wyrzuca Marlona za drzwi willi, a przygarnia bezdomnego psa. Nie podoba się to szefowi. Piotr Lax wzywa tę cholerną aktorkę z pipidówki na dywanik…
Aktorstwo to życie zwielokrotnione, przygoda, jakiej niewiele osób ma szczęście zaznać. (s. 7)
Życie Kaśki prowincjuszki komplikuje się z dnia na dzień. Wielki świat filmu nie cacka się z nikim. Tu trzeba walczyć o przeżycie i rywalizować z innymi. Mimo że jest się zakładnikiem widzów i bierze się udział w oszustwie, jakim jest film, to jednak zdaniem prowincjuszki „każde udawanie ma swoje granice!”. Autorka uchyla rąbka prawdy o aktorstwie i środowisku aktorsko-filmowym. To świat ponurych, złych ludzi, a pieniądze są powszechnie aspektowanym sposobem rozmowy i najlepszym argumentem na pokonanie przeciwnika. Tu, żeby wygrać, trzeba umieć postawić wszystko na jedną kartę.
Śpiąca Królewna i jej Książę z Bajki. (s. 101)
Główna bohaterka jest naiwna, niedojrzała i nieodpowiedzialna (ta cecha akurat najbardziej mnie drażniła), co widać w czasie jej pobytu w stolicy. Jednak po jakimś czasie potrafi z tej naiwności się ocknąć i zawalczyć o siebie, wtedy pokazuje, że ma charakter. Jest złośliwa i ciosa kołki na głowie innym, a potrafi operować słowem i grać. Ma dziewczyna talent. Jej uczuciowość i wrażliwość wpływają na jej organizm, który „doświadcza przeciążeń emocjonalnych”, gdyż ta młoda osóbka pragnie zakochać się, pragnie miłości i ślubu. Kaśka zakochuje się szybko i szybko schodzi na ziemię, lecz prawdziwa miłość nie tak łatwo rozpoznać. Na pewno łatwo się przekonać, iż geje to najlepsi przyjaciele kobiet. Pies Leon także.
Akceptacja własnej osobowości, choćby i ułomnej, a przecież pani nie może sobie nic zarzucić, to podstawa osiągnięcia szczęścia. (s. 184)
Bajkę o Serenadzie bardzo dobrze i lekko się czyta, przy okazji można się pośmiać z kilku sytuacji i dialogów. Zderzenie prowincjuszki ze światem aktorskim stolicy powoduje wiele niecodziennych sytuacji, wnosi wiele skrajnych emocji do życia bohaterów i obnaża prawdę. A przy tym uczy akceptować siebie takim, jakim się jest naprawdę.
Serenada, czyli moje życie niecodzienne to typowy babski czasoumilacz na każdą porę roku.