Sercem i rozumem

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Prawdziwa lekcja życia opowiedziana sercem i rozumem

Chyba nie ma nikogo, kto choć raz w życiu nie zastanawiałby się, co zrobić, aby osiągnąć sukces zawodowy, być szanowanym, czerpać radość i inspirację z poznawania ludzi. A do tego stworzyć przyjazną przestrzeń dla swojej rodziny, nauczyć się doceniać piękno życia i nie martwić na zapas.

Autor tej książki opisuje, w jaki sposób udało mu się spełnić własne marzenia: początkowo jako stypendysta naukowy wysłany do Wielkiej Brytanii, wynalazca, pracownik HR w korporacji, ekspert ONZ działający w kilku krajach Trzeciego Świata, a obecnie wykładowca, szkoleniowiec, myśliciel oraz… mąż, ojciec i dziadek.

W tej pełnej optymizmu opowieści znajdziecie barwne opisy podróży do egzotycznych krajów, błyskotliwe refleksje na temat zachodzących w naszej cywilizacji nieuniknionych przemian oraz rady, jak przetrwać w świecie, w którym wszystko wydaje się szalone.

Informacje dodatkowe o Sercem i rozumem:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-06-21
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788382193947
Liczba stron: 380
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Sercem i rozumem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sercem i rozumem - opinie o książce

Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2021-09-19, Ocena: 6, Przeczytałam,

Sercem i rozumem to książka pełna pasji. Autor opowiada nam o swojej drodze do sukcesu, która była trudniejsza niż pierwszy dziecięcy krok. Już w momencie, kiedy dotarł do Wielkiej Brytanii poznał uczucia, które ogólnie z niego nie wypływały. Zobaczył jak żyją ludzie biedni i bezdomni. Pisał o snach w których prowadzili tajemnicze walki. Obserwował ich i ten widok bardzo go poruszył. To wtedy zatęsknił za rodziną, którą na pewien czas musiał pozostawić.
Pragnął coś w życiu osiągnąć i dać z siebie wszystko. Nie zawsze było mu łatwo, a obsługa komputera była bardziej mroczna niż lunatykowanie.
Jest to literatura faktu, którą przepełnia szczerość. Autor opisywał nam z czego był dumny, a co wolałby oddać w niepamięć. Niczego przed nami nie ukrywa, bo właśnie jego celem było, byśmy zobaczyli świat jego oczami, rozumem i sercem. Bywało, że wchodził na nieco polityczne tematy, jednak nie serwował nam politycznego żargonu. Chciał, by czytało nam się nią lekko i tak też ją poprowadził.
Jestem zdania, że poprzez powieść oddał nam swoje serce i głęboko skrywane uczucia. Nie llanował z nikim się tym dzielić, jednak stało się coś, co sprawiło, że zmienił swoje zdanie.

Pamiętajcie, że był mężem, ojcem i dziadkiem. To wszystko z daleka od jego bliskich, których niekiedy wspomina. Wiedział, że by cokolwiek osiągnąć musiał się poświęcić.
W książce spodobało mi się to, że nie odczułam jakbym czytała żargon osoby starszej. Powiem więcej, jest tu cała masa porównań i ozdobników, które wyrażają tego tęsknotę i roztargnienie. To więcej niż opowieść dziadka, który zabiera nas do świata, którego połowa z nas nigdy nie odwiedzi. To ukazanie piękna i okrutnego świata, gdzie nie każdy chodził z pełnym żołądkiem. To książka o tęsknocie, parciu ku przodowi i realiach w których przyszło mu żyć. Opowieść o przemianach tych planowanych i tych, których nie był w stanie przewidzieć.
Polecam ją jako przykład prawdziwego człowieczeństwa. Jako pamiętnik, którego powinien przeczytać każdy z nas.
Bardzo ją polecam:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - jarzabzolsztyna
jarzabzolsztyna
Przeczytane:2021-08-02, Ocena: 5, Przeczytałem,

'Sercem i rozumem' Wojciecha Sobiny to książka traktująca - a jakże! - o sensie życia. Nie jest to jednak poradnik ani rozprawka filozoficzna. To eklektyczny dokumentalny twór literacki - wątki i formuły narracji się mieszają: wspomnienia przeplatają się z współczesnością, trzeźwe oceny z rozbrajającymi przykładami niepewności co do słuszności przyjętych założeń, złote myśli z bon motami, wyimaginowane dialogi osobowościowych odcieni autora z zapisami jego rzeczywistych rozmów prowadzonych na całym bożym świecie. W którym to świecie Wojciech Sobina intensywnie bywał, mając na celu jego - znaczy świata - ulepszanie.

Książka opowiada o:

* Zawodowej aktywności autora - w dużej firmie z branży oponiarskiej, która w pewnym dziejowym momencie zmieniła się z molocha działającego w niewydolnym systemie gospodarki planowo-nakazowej w ważne ogniwo nowoczesnego globalnego koncernu (nazwy nie padają, ale jest oczywiste, że chodzi o olsztyński OZOS/Stomil przepoczwarzony w Michelin).

* Niezwykłej międzynarodowej przygodzie autora w charakterze eksperta ONZ wspierającego kraje - jak to się protekcjonalnie kiedyś mówiło - Trzeciego Świata.

* Uniwersalnych wartościach wyznawanych przez Wojciecha Sobinę, chcąc nie chcąc (raczej chcąc) zalecanych przez niego wszystkim przedstawicielom rodzaju ludzkiego.

---

Tę książkę się dobrze czyta. Autor radzi sobie z narracją bardzo dobrze, ponieważ:

* Jest szczery. Nawet gdy przeprasza - a robi to często - za to, że występuje w roli Wujka Dobra Rada.

Słusznie wyczuwa, że nie będąc Elonem Muskiem ani Arthurem Schopenhauerem, winien przedstawiać swoje refleksje i poglądy w sposób nienachalny i nieapodyktyczny.

* Szczerość i - co prawda z trudem powstrzymywana - powściągliwość skutkują dobrą interakcją z czytelnikiem, który też przecież nie jest ani Muskiem, ani tym bardziej Schopenhauerem.

* Wojciech Sobina przedstawia - co jest błyskotliwie kluczowe dla całości jego rozważań - dwóch towarzyszących mu w życiu przyjaciół: romantycznego Pana Humanę i pragmatycznego Pana Excela. Dopiero symbioza ich podejścia do fundamentalnych kwestii sensu istnienia daje autorowi poczucie odnalezienia Świętego Graala.

* Bozia dała Wojciechowi Sobinie lekkie pióro. Ten oczywisty fakt - w połączeniu z też oczywistą przecież (choć, powtórzmy, mało umiejętnie skrywaną) wysoką samooceną - przynosi urocze efekty:

"Chyba jestem dobry, skoro wywijam od czasu do czasu numery przywracające mi wiarę w normalność. Nie, to tylko dozwolona mgiełka próżności, przecież jestem zwyczajny, po prostu".

---

Nie, Wojciech Sobina nie jest "zwyczajny, po prostu".

Mało komu, kto nie jest zawodowym naprawiaczem świata - czyli pisarzem, poetą, Janiną Ochojską lub sekretarzem generalnym ONZ - lecz po prostu człowiekiem, który postanowił raz w życiu przelać swoje przemyślenia na papier, udaje się zrobić to tak finezyjne i z tak głęboką - nazwijmy to: technicznie, inżyniersko - penetracją tematu:

* "Żeby naprawdę i bezwarunkowo kochać i szanować ludzi, trzeba być wewnętrznie wolnym".

* "Problem w tym, żeby wewnętrzna rozmowa była rzeczywiście integralną częścią życia".

* "Wielkie języki współczesnego świata niosą tak mało w porównaniu z językiem duszy, jakim jest muzyka".

* "Pracownicy zakładu produkcji batików [w Sri Lance] przypominali mi swoim wyglądem rodzinę motyli. Do licha, trzeba naprawdę być motylem, żeby umieć tworzyć przepiękne dzieła".

* "Lubię nieunikniony moment, gdy z pięknego chaosu myśli wyłaniają się wnioski".

* "Jestem już bardzo wyczerpany swoimi myślami. Tak, myśli mogą zamęczyć".

---

Myśli Wojciecha Sobiny przelane na papier w jego książce nie zamęczają. Przeciwnie: one inspirują. Do - proszę wybaczyć patos - szukania własnej dobrej drogi w życiu.

A koniec końców i tak najważniejsza jest miłość:

"Jak wyglądałoby moje życie, gdybym nie spotkał Ali?

Jakie życie? O czym ty, człowieku, mówisz...".

 

Link do opinii

„Sercem i rozumem” to biograficzna bardzo pozytywna, refleksyjna a czasami filozoficzna opowieść o życiu, ukazująca zmiany, jakie zaszły na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Autor pokazuje na swoim przykładzie, co jest potrzebne, by osiągnąć sukces, nie tylko zawodowy, ale też osobisty. To bogate w przeżycia spojrzenie na to, co niesie nam los i możliwościach, które pojawiają się w naszym życiu.


https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/07/827-sercem-i-rozumem.html

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy