LEKTURA OBOWIĄZKOWA DLA FANÓW MINDHUNTERA I PROFILU MORDERCY
Dorośli mężczyźni mdleli na widok zdjęć, które wisiały nad jej biurkiem. Tymczasem ona, gdy patrzyła na dowody najokrutniejszych zbrodni, spokojnie popijała kawę, a jej umysł bez ustanku próbował rozgryźć psychikę seryjnych morderców.
Agentka FBI Jana Monroe stanęła oko w oko z niejednym prawdziwym Hannibalem Lecterem. Jako pierwsza kobieta pracowała w legendarnej Jednostce Nauk Behawioralnych założonej przez ,,Mindhuntera" - Johna Douglasa. Była zaangażowana w sprawy Teda Bundy'ego, Jeffreya Dahmera, Edmunda Kempera i Aileen Wuornos. To ona szkoliła Jodie Foster do roli agentki Clarice Starling w Milczeniu owiec. Dzień w dzień konfrontowała się z mrokiem, aż w końcu, po 25 latach służby, pozwoliła, żeby ciemność wkradła się w jej serce i przerodziła w paranoję. Noże w kuchni stały się nagle potencjalnymi narzędziami zbrodni, a każda mijana osoba miała cechy mordercy.
Kiedy człowiek zaczyna uodparniać się na cierpienie?
Czy granicą wytrzymałości psychicznej jest zobaczenie 850 ofiar zabójstw w ciągu 5 lat?
Co dzieje się w momencie, kiedy brakuje zaufania do własnego instynktu?
Jana pokazuje kulisy zawodu profilera i przedstawia sposób myślenia najgroźniejszych przestępców. Ma też odwagę, by opowiedzieć o traumie, jaka jest ceną za spotkanie z bestiami w ludzkiej skórze.
CZY ODWAŻYSZ SIĘ RAZEM Z NIĄ WEJŚĆ DO ŚWIATA SERYJNYCH MORDERCÓW?
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Świetny reportaż. Czasami czułam jakby wkradały się sceny z najlepszych thrillerów psychologicznych, gdzie kobieta, która rozwiązywała zagadki zbrodni, była jedną z psychofanów tych oprawców. No bo słuchajcie, każdy z nas ma jakąś swoją pasję, coś bez czego nie wyobraża sobie siebie. Pasją kobiety z książki były zbrodnie. Pragnęła szukać rozwiązań i zastosowała do tego bardzo swoistą taktykę. Mając piwniczne biuro, okleiła swoją ścianę zdjęciami zbrodni, gdzie obiety były wyprute z wnętrzności aż po samą szyję. U jednych taki widok wywoływał torsje, wręcz traumy, które prześladowały w każdej wolnej chwili. U niej były ogniwem do poszukiwania odpowiedzi. Bywało, że wpatrując się w nie wpadała na pomysł rozwiązywania zagadki lub dostrzegała tropy, których wcześniej nikt nie widział. I tu chcę zaznaczyć, że choć w prosty sposób ukazuje nam różne zbrodnie, nieścisłości czy też prawne ograniczenia, to jednak osoby bardziej wrażliwe mogą wpaść w panikę podczas czytania. Bo lubić książki Czornyja to jedno, ale poznawać kawałek po kawałku zdeformowania ludzkiego ciała wiedząc, że to prawda, to drugie. Nie każdy jest na to gotowy. Tym bardziej, że ona nie szczędzi nam szczerości, których wiadomości szczególnie omijają. Opisy zwyrodnialców i tego, co robili swoim ofiarom momentami było straszne nawet dla mnie. Nam się wydaje, że praca profilera seryjnych morderców jest czymś zwyczajnym, zbliżonym do pracy policjanta. Nic bardziej mylnego. Grzebanie w ludzkim ciele, by poszukać jakiegoś tropu może wykończyć psychicznie wielu ludzi. Trzeba być twardym, cierpliwym i wręcz uzależnionym od tych okropieństw, by chcieć je wykonywać. Trzeba mieć ogromne poczucie dystansu do siebie i jednocześnie wiary w to, że sprawiedliwości musi stać się zadość. Tutaj dowiecie się jak wiele rzeczy często nie szło tak jak powinno, bo sam system jakby utrudniał pracę. Logika podpowiadała jedno, a przepisy drugie. Jak widać tylko w fikcyjnych wydarzeniach zawsze istnieje satysfakcjonujące rozwiązanie sprawy. Przed wami agentka FBI Jana Monroe i jej historia, którą polecam poznać. Średnik druk, lekkie- zależy dla kogo- czytanie, zdjęcia i sceny, których się nie zapomni. Reportaż dla prawdziwego twardziela:-)
IG: @strazniczka_ksiazekx
"Serca ciemności" Jany Monroe to lektura obowiązkowa dla każdego fana tej tematyki. Kobieta była zaangażowana w sprawy osób takich jak Ted Bundy, Jeffrey Dahmer czy Edmund Kemper. Szkoliła sławną aktorkę Jodie Foster do roli w "Milczeniu owiec" a z prawdziwymi odpowiednikami Hannibala Lectera stanęła twarzą w twarz niejednokrotnie. Ludzie mdleli na widok rozwieszonych zdjęć z miejsc zbrodni w jej gabinecie, a ona w tym czasie spokojnie popijała kawę.
"Czy granicą wytrzymałości psychicznej jest zobaczenie 850 zabójstw z ciągu 5 lat?
Kiedy człowiek zaczyna uodparniać się na cierpienie?
Co dzieje się w momencie, kiedy brakuje zaufania do własnego instynktu?"
Świetny reportaż pozwalający po raz kolejny przeanalizować słynne na cały świat, przerażające historie seryjnych morderców. W książce towarzyszymy Janie już od momentu jej pójścia do szkoły policyjnej. Z racji tego, że były to lata 80, nie było jej łatwo wkupić się w szeregi kolegów z pracy. Szowinizm i seksizm spotykał ją na każdym kroku, tak samo pewnego rodzaju dyskryminacja w przydzielaniu spraw. Ale Jana się nie poddawała i za każdym razem potrafiła udowodnić, że niejednokrotnie przewyższała męskich funkcjonariuszy czy agentów swoją wiedzą. Swego czasu pracowała także w BSU, czyli w wydziale zajmującym się behawiorystyką i profilowaniem morderców, co również było ciekawym doświadczeniem dla czytelnika.
Dotychczas książki o tej tematyce, z którymi się zaznajomiłam były pisane przez mężczyzn, więc przyjemnie było spojrzeć na to z perspektywy kobiety. Zwłaszcza, że płeć piękna stereotypowo jest uznawana za słabszą psychicznie, a w tym zawodzie psychika odgrywa ważną, o ile nie najważniejszą, rolę. Autorka porusza temat m. in. zobojętnienia, które musiało jej towarzyszyć przy pracy nad prawie każdą sprawą. Cecha ta była ważna, aby na trzeźwo podejść do każdego przypadku i aby myśleć logicznie.
Jak dla mnie pozycja ta jest obowiązkowa dla wszystkich fanów tematyki kryminalnej. Nawet jeśli na wylot znacie już sprawy Jeffreya Dahmera czy Teda Bundy'ego, warto spojrzeć na nie z innej, przedstawionej przez autorkę, perspektywy.
Gorąco polecam!
Jana Monroe to kobieta niezwykła - inteligentna, zdeterminowana, niezwykle inspirująca i przede wszystkim z bogatym kodeksem moralnym. Podczas swojej służby w FBI niejednokrotnie stanęła oko w oko z osobami pokroju Jeffreya Dahmera czy Teda Bundy'ego, a także szkoliła Jodie Foster do roli agentki Clarice Starling w kultowym ,,Milczeniu owiec".
,,Serca ciemności" to książka, w której Jana, jako pierwsza kobieta pracująca w legendarnej Jednostce Nauk Behawioralnych Mind Huntera, przedstawia nam kulisy przerażających śledztw, zawodu profilera, a także sposoby myślenia najgroźniejszych przestępców. Jej praca przy sprawie 850 zabójstw to ogromne osiągnięcie, które podkreśla jej wytrzymałość psychiczną. Jest to również wynik, który w 100% zaprzecza teorii, jakoby płeć piękna była tą słabszą. Jana niejednokrotnie opisuje, jaką walkę musiała stoczyć z krzywdzącymi stereotypami dotyczącymi roli kobiet w społeczeństwie. Musimy mieć na uwadze, że rozpoczynała swoją karierę na przełomie XX i XXI wieku, kiedy to jeszcze wiele osób żyło w przekonaniu, że kobieta nadaje się wyłącznie do rodzenia dzieci i sprzątania domu.
Cały reportaż, pomimo momentami drastycznych treści, utrzymany jest w dość lekkim i przyjemnym stylu. Dziennikarsko-gawędziarski sposób narracji sprawia, że można odnieść wrażenie, jakby słuchało się przy herbatce historii życia silnej kobiety, która potrafi walczyć o swoją pozycję i sprawiedliwość. Autorka pomiędzy wierszami daje motywacyjnego kopa, aby nie bać się przełamywać barier, a odkrywanie siebie i przecieranie coraz to nowszych szlaków może doprowadzić nas dokładnie tam, gdzie zawsze marzyliśmy, aby się znaleźć.
,,Serca ciemności" to dowód skuteczności kariery Jany Monroe. Może brakuje tutaj stricte morderstw i większego skupienia się na samych genezach zbrodni, jednak i tak uważam, że osoby zainteresowane tą tematyką będą usatysfakcjonowane z lektury. POLECAM!
Przeczytane:2024-07-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Chyba ciężko byłoby znaleźć osobę, która nie kojarzy agentki Clarice Starling z książki Toma Harrisa o Hannibalu Lecterze. Jednocześnie niewielu ludzi słyszało o Janie Monroe, która mogłaby być odpowiednikiem tej postaci w rzeczywistym świecie. Tak jak Starling ugania się za morderczym kanibalem, tak Monroe uparcie dążyła do ujęcia sprawców rozmaitych przestępstw. Co ciekawe sama Jana pomagała Jodie Foster przygotować się do roli w "Milczeniu owiec", które okazało się kinowym hitem.
Wybiciele True Crime z pewnością znają też Johna Douglasa założyciela legendarnej Jednostki Nauk Behawioralnych (BSU), twórcę bestsellerów ego "Mindhuntera". Zapewne teraz zastanawiacie się co ma piernik do wiatraka? Otóż całkiem sporo, gdyż Jana Monroe przez 5 lat pracowała właśnie w tym miejscu. Ale dość już tych dygresji, najwyższy czas przejść do konkretów i krok po kroku przeprowadzić Was przez te fascynujące, aczkolwiek nie pozbawione brutalności, mroku czy przerażających zbrodni historie z życia wzięte, jakie zaserwowała nam autorka.
Ciężko tę publikację rozpatrywać pod względem walorów literackich, na pewno jednak aspekty merytoryczne stoją w niej na bardzo wysokim poziomie. Książka została napisana prostym językiem, a wszelka zawarta w niej wiedza i doświadczenia narratorki zostały przedstawione w przystępny, nawet dla największego lajka, w sposób. Lektura ta zawiera w sobie wspomnienia Jany Monroe związane z jej pracą w organach ścigania – od poprawczaka i biura kuratora sądowego w Chino, poprzez komisariaty, aż do FBI. Całość wzbogacono zdjęciami z jej prywatnego archiwum.
Autorka zaczynała swoją karierę w czasach, gdy kobiety nie były zbyt często spotykane na stanowiskach służbach mundurowych. Zwraca tym samym uwagę czytelnika z jakimi wyzwaniami, przytykami i zachowaniami ze strony kolegów musiała się mierzyć. Często bywała ignorowana, niedoceniana bądź odsyłana do zadań, którymi nie chciał zająć się nikt inny. Jej upór, determinacja, siła charakteru oraz wrodzony instynkt doprowadziły do tego, że dostała się do FBI i jako pierwsza kobieta zasiliła szeregi legendarnej dziś Jednostki Nauk Behawioralnych, gdzie spędziła aż 5 lat.
W czasie służby w BSU zobaczyła naprawdę wiele ofiar zabójstw, uczestniczyła w tworzeniu profilu ogromnej liczby przestępców – zabójców, seryjnych morderców, gwałcicieli itd. Była również zaangażowana, choćby pośrednio, w sprawy Teda Bundy'ego, Jeffreya Dahmera, Edmunda Kempera bądź Aileen Wournos. Przez te wszystkie lata zetknęła się z najobrzydliwszą, najokrutniejszą, najmroczniejszą i najbardziej przerażającą stroną ludzkiej natury. Dzień po dniu analizowała miejsca zbrodni, oglądała makabryczne fotografie, uczestniczyła w sekcjach zwłok, przy czym zwracała uwagę na każdy najmniejszy detal lub podsuwała innowacyjne pomysły byle tylko doprowadzić do ujęcia sprawcy. Jednak ta codzienna konfrontacja z ciemnością przyniosła też traumę i doprowadziła do tego, iż zwykły strach przerodził się we wchechogarniającą paranoję.
By ratować swoje zdrowie psychiczne Jana porzuciła Jednostkę Nauk Behawioralnych i przeniosła się do biura terenowego w San Diego. Od tego momentu jej kariera rozwijała się dość prężnie, ale choć otrzymała pierwsze stanowisko kierownicze, nadal miała do czynienia za amerykańską przemocą, której apogeum nastąpiło 11 września 2001 roku, kiedy to doszło do ataku na World Trade Center. Czas po tym wydarzeniu był dla służb bardzo intensywny oraz wymagający, a dla samej Monroe zaowocował posadą kierownika nowo powstałego wydziału FBI do walki z cyberprzestępczością, by później mogła objąć samodzielne kierownictwo nad biurem w Phoenix, gdzie czekały ją kolejne wyzwania.
Za sprawą tej książki Jana Monroe przedstawia na czym tak naprawdę polega praca w FBI, której realia dość wyraźnie różnią się od tego, co możemy zobaczyć w filmach czy przeczytać w kryminałach. Pokazuje drogę, jaką przebyła od samego szkolenia, aż na sam szczyt. Ukazuje kulisy zawodu profilera oraz zarysowuje sposób myślenia przestępców. Ma także odwagę głośno powiedzieć, z jakimi wyrzeczeniami, trudnościami mierzą się agenci, ale także jaką cenę trzeba zapłacić za spotkania z bestiami w ludzkiej skórze.
To pouczająca, pełna osobistych doświadczeń i przemyśleń pozycja, która z pewnością dostarczy sporego zakresu wiedzy oraz szerokiego spektrum emocji. A jednocześnie zmusi do refleksji na wiele tematów – w tym kwestii dotyczących kary śmierci. Polecam ją miłośnikom gatunku, wielbicielem kultowe go "Mindhuntera" oraz wszystkim tym, którzy chcą sobie przybliżyć realia pracy FBI i motywy działań przestępców.