Wydawnictwo: Mamania
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Serafina and the Black Cloak
Tłumaczenie: Jowita Maksymowicz-Hamann
„Serafina i czarny płaszcz” to moje drugie spotkanie z twórczością Roberta Beatty’ego. Tak bardzo podobała mi się „Willa, dziewczyna z lasu”, najnowsza książka autora, że koniecznie musiałam nadrobić jego wcześniejszą twórczość. „Serafina i czarny płaszcz” to tom rozpoczynający rewelacyjną serię dla młodych czytelników.
Bogata posiadłość Biltmore, Ashenville, Karolina Północna, rok 1899. I ojciec z córką, którzy potajemnie mieszkają w piwnicy posiadłości państwa Vanderbiltów. Serafina jest inna niż wszystkie dzieci. Ma złote oczy i pewne deformacje, które skłaniają jej ojca do trzymania dziewczynki w ukryciu. Dziewczyna nie wie, kim jest, skąd pochodzi, jaki ma cel w życiu. Ma już dwanaście lat, a nie ma przyjaciół. Żyje w odosobnieniu. Pewnego dnia ojciec mówi jej, że ma pewne zadanie w Biltmore. I tak Serafina staje się Główną Łowczynią Szczurów. Chociaż to zadanie satysfakcjonuje dziewczynkę, to jednak nie do końca. Ona pragnie żyć jak normalne dzieci. Dzielić troski z przyjaciółmi, przeżywać przygody. Pewnej nocy dzieje się coś, co sprawia, że dziewczynka będzie musiała wyjść z ukrycia. Serafina jest świadkiem, jak tajemniczy mężczyzna w czarnym płaszczu porywa małą dziewczynkę. Właściwie nie porywa, jego płaszcz, który żyje własnym życiem, dosłownie ją pochłania. Nastolatka postanawia stawić czoła mężczyźnie. Nie spodziewa się, że przy okazji odnajdzie też prawdę o sobie.
„Serafina i czarny płaszcz” to kolejna pięknie opowiedziana historia, która wyszła spod pióra Roberta Beatty’ego. I kolejna na tyle uniwersalna, że czytać ją mogą osoby w każdym wieku i każda z nich wyciągnie dla siebie z tej powieści coś wartościowego. Powieść nie jest skomplikowana, napisana jest prostym językiem i miejscami jest dość przewidywalna. Jednak trzeba pamiętać, że jest kierowana do młodszych odbiorców i to, co dla dorosłego będzie oczywiste, dla młodego czytelnika już niekoniecznie. Mimo to udało się tej opowieści kilka razy mnie zaskoczyć, co oczywiście przypisuję jej na plus. Po raz kolejny oczarowały mnie w prozie Beatty’ego jego opisy przyrody. Autor pisze tak, że można poczuć więź z naturą. Odmalowuje jej przepiękny, barwny i niesamowicie plastyczny obraz. Ale, jak zawsze u autora, to nie jest jedyna zaleta książki. Młoda bohaterka powieści, poszukuje wielu odpowiedzi. Między innymi tych najważniejszych, dotyczących własnej tożsamości. Serafina nie zna swojej przeszłości. Nie wie, dlaczego odróżnia się od innych dzieci, nie rozumie, z jakiego powodu ojciec za wszelką cenę chce ją trzymać z dala od prawdziwego świata. Czy las, przed którym ciągle ją ostrzega, naprawdę jest taki straszny, a świat zewnętrzny może zrobić jej krzywdę? To bardzo mądra lektura, poruszająca ważne tematy, szczególnie dla dorastającego człowieka. Zmusza do refleksji, co jest niemniej ważne. Towarzysząc głównej bohaterce w jej wędrówce w nieznane, zastanawiamy się, czym jest prawdziwa przyjaźń, co tak naprawdę znaczy być odważnym, jak ważna jest akceptacja i co to znaczy odnaleźć siebie. Książka mówi o potrzebie akceptacji, o dojrzewaniu i poszukiwaniu własnej tożsamości. Uczy młodych ludzi, że inny nie znaczy gorszy i jak ważne jest wzajemne zrozumienie i pomoc innym. A to wszystko zostało zgrabnie wplecione w interesującą, tajemniczą historię, pełną intryg, magicznych chwil i niepowtarzalnych emocji. I doprawione odrobiną grozy. Czyta się tę historię z prawdziwą przyjemnością i niechętnie z nią rozstaje.
Główna bohaterka powieści, tytułowa Serafina, to bardzo młoda, ale też rezolutna dziewczynka. Nie jest taka sama jak ludzie, których obserwuje z ukrycia. Z drugiej strony jest do nich bardzo podobna. Dziewczynka funkcjonuje nocą, poluje na szczury, dobrze widzi w ciemności, bo całe swoje życie spędziła w piwnicy. Serafina ujęła mnie za serce swoją wrażliwością, odwagą i dobrocią. Kibicowałam jej od początku do końca. Bardzo chciałam, aby znalazła odpowiedzi na dręczące ją pytania. Nastolatka nie ustaje w próbach zrozumienia samej siebie i dążeniach do poznania swojej przeszłości. To biedne dziecko jest pełne sprzeczności, samo nie wie, co ma na swój temat myśleć. Zachwyca jednak determinacja, z jaką dąży do poznania prawdy o sobie i do odkrycia, kto stoi za porwaniami niewinnych dzieci.
„Serafina i czarny płaszcz” to piękna, poruszająca, ponadczasowa i bardzo uniwersalna historia o najważniejszych wartościach w życiu. Ale też wciągający, intrygujący i trzymający w napięciu kryminalno-przygodowy dreszczowiec z elementami magii. Powieść zachwyca feerią barw, klimatem i dojrzałością. Doskonały jest w niej wątek kryminalny i kreacja głównej bohaterki. To magiczna, wartościowa i godna polecenia pozycja. Dlatego z całego serca zachęcam Was do tego, abyście po nią sięgnęli.
Dwunastoletnia Serafina od zawsze wiedziała, że zdecydowanie różni się od pozostałych dzieci. Świadczyły o tym wyostrzone zmysły pozwalające jej bez problemu pełnić funkcję Głównej Łowczyni Szczurów w posiadłości państwa Vanderbilt, posiadanie po cztery palce u każdej dłoni i stopy czy nietypowej barwy tęczówki. Była wyjątkowa w każdym calu. Niestety nikt, prócz jej taty, nie miał prawa się o tym dowiedzieć. Stanowiła jedną z wielu jego tajemnic, którą umiejętnie skrywali przez te wszystkie lata, zamieszkując nielegalnie w piwnicach pokaźnego domu w Biltmore. Niestety jedna z wielu typowych dla nich nocy okazała się początkiem odkrywania wszelkich kart.
Podczas kolejnego dyżuru związanego z pochwyceniem niewdzięcznych gryzoni, Serafina była świadkiem nietypowej sceny. Nieznajomy mężczyzna w czarnym płaszczu prowadził przed sobą przerażoną dziewczynkę, która chwilę później zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Sera nie wiedziała, co takiego się wydarzyło, ale nie miała czasu na rozmyślenia, ponieważ Nieznajomy wyczuł jej obecność i dostrzegł w niej swoją kolejną ofiarę. GŁS z trudem udało się zbiec, lecz po uspokojeniu się postanowiła nie zostawiać tej sprawy.
Rozpoczęła prywatne śledztwo, w trakcie którego odkryła, że to nie pierwszy taki przypadek. Przerażeni ludzie zaczęli tracić zmysły z obawy o swoje pociechy, kiedy właściciel czarnego płaszcza nadal czaił się na pozostałych młodszych mieszkańców posiadłości. Sera doskonale wiedziała, że tylko ona jest w stanie stanąć do walki z tym ludzkim szczurem, by pozbyć się go raz na zawsze, uwalniając zaginionych. W swoją misję niespodziewanie wplątuje bratanka pana domu, Braedena. Początkowo nieufna wobec jego zamiarów zaczyna nabierać do niego zaufania, dzieląc się z nim swoimi planami - w końcu co dwie głowy, to nie jedna!
Czy Serafina zdoła poznać, z drobną pomocą, tożsamość Nieznajomego, aby zgładzić jego rządy i przywrócić upragnioną wolność porwanym? A może sama zostanie kolejną ofiarą tajemniczego mężczyzny w czarnym płaszczu, któremu już raz zdołała się wyślizgnąć? I jak zareaguje na wieść o tym, co tak naprawdę stoi za jej wyjątkowością?
Człowiek, nawet będąc już dorosłym i zajętym trudem życia nigdy, przenigdy nie powinien zapominać, że pomimo tej skorupy nadal siedzi w nim małe dziecko, które od czasu do czasu wymaga naszej uwagi. Ja o swojej wewnętrznej pociesze doskonale pamiętam, dlatego też dość często rozpieszczam ją książkami przeznaczonymi dla młodszych odbiorców. I wiecie co? Ten interes jest naprawdę opłacalny!
Po przestudiowaniu opisu tejże książki nie przyszłoby mi do głowy to, że tak naprawdę [Serafina i czarny płaszcz] będzie skrywać coś znacznie więcej, niż zwyczajną historię dziewczynki bawiącej się w detektywa. Byłam święcie przekonana, iż nadnaturalna otoczka wokół Serafiny będzie jedynie skromnym dodatkiem, kiedy tak naprawdę powieść wręcz kipiała od fantastycznych akcentów zręcznie przeplatanych z rzeczywistością. Ten manewr jeszcze bardziej napędzał mnie do głębszego wniknięcia do wykreowanego przez autora świata i poznania jego zakamarków. A im dalej w niego brnęłam, tym więcej niespodzianek czyhało na każdym rogu. Na palcach jednej ręki byłabym w stanie zliczyć momenty, kiedy to książka nie przyczyniała się do przedwczesnego zawału serca czy do szerokiego uśmiechu mogącego rozciągnąć boleśnie skórę na twarzy. Chociaż wiadome było, że wiele elementów fabuły zdołam przewidzieć, lecz i tak nie umiałam tak łatwo rozwiązać zagadki tajemniczego jegomościa w czarnym płaszczu. Wiecznie obstawiałam nie te osoby, co trzeba i dopiero przemyślenia Serafiny dały mi jasno do zrozumienia, że dałam się wyprowadzić w pole. Zgrabny zabieg, panie Beatty, zgrabny zabieg. Tylko proszę nie myśleć, że to i kilka chwytających za serce scen całkowicie usunie mi z pamięci prywatny wątek głównej bohaterki ukazany niemal pod sam koniec książki. A dlaczego dopiero ten, skoro wcześniej również dowiedziałam się co nieco o naszej Serafince? Otóż liczyłam na coś o wiele ciekawszego. Na coś, co utrzyma poziom wcześniejszych atrakcji. To i tak nie zmienia faktu, że nadal pozostawałam pod silnym wpływem atmosfery panującej w [Serafinie i czarnym płaszczu], gdzie klimat mroku wszędzie wyciągał swoje paskudne łapska. Jak widać nie tylko młodsi mogą liczyć na gęsią skórkę w trakcie czytania tego tytułu!
,,[...] oni nie są tacy jak my. Nie wychylaj się, kiedy ich zobaczysz. Niech nikt ci się nie przygląda. I cokolwiek robisz, nikomu nie mów, jak się nazywasz ani kim jesteś".
Pomimo wychowywania się w starych, zapomnianych nieco przez domowników piwnicach, Serafina ani odrobinę nie odbiegała od swoich rówieśników. Tata dziewczynki zadbał o to, aby przyswoiła podstawową wiedzę, jak nauka pisania czy czytania, a ona pogłębiała ją, czytając podkradane od państwa Vanderbilt książki pobudzające jej wyobraźnię. W połączeniu z jej nadnaturalnymi umiejętnościami tworzyło to ciekawą całość, co nadawało jej charakteru. Jej umiejętność dedukcji zdarzeń nieraz wybawiała ją z opresji, co naprawdę mi imponowało. Oczywiście bałam się, że autor lada moment może przedobrzyć z jej kreacją i na tle pozostałych bohaterów, takich jak przyjacielski Braeden czy popadający w obłęd Nieznajomy mogła stać się zbyt idealna. Nikt przecież tego nie lubi. I w tym momencie ciekawość oraz krztyna dziecięcej naiwności odpychała tę myśl, dzięki czemu jeszcze chętniej poznawałam losy Serafiny. Właśnie to spowodowało, iż dziewczynka zyskała szansę na wyjście z cienia i spełnienie marzenia - pokazania, że istnieje i jej inność wcale nie przeszkadza w nawiązywaniu kontaktów. Udowadnia to sama nić porozumienia z bratankiem pana domu, lecz czy inni byliby tak samo otwarci na znajomość z Serą? Bo tajemniczy mężczyzna w czarnym płaszczu na pewno.
Robert Beatty podczas przenoszenia swojej wyobraźni na papier zapewne musiał się kontrolować względem ,,upiorności" historii, ale - jak widać - ta sztuka mu się udała, co ogromnie mnie cieszy. Może jego styl pisania nie jest jakiś wyszukany, ale czytanie książki tego autora sprawiało mi wiele frajdy. Odczuwałam klimat [Serafiny i czarnego płaszcza] całą sobą i naprawdę nie wyobrażam sobie, aby teraz coś z tej powieści usunięto. No, może bym nieco popracowała nad opisami pomieszczeń, bo niekiedy ciężko było przez to przebrnąć za jednym zamachem, ale tak sama chętnie towarzyszyłabym głównej bohaterce podczas spacerów po tamtejszych ziemiach!
Podsumowując:
Jeżeli myślicie, że motywy fantastyczne z domieszką grozy w książkach dla tych dopiero wkraczających w nastoletnie życie są smętne i ogromnie oklepane, to chyba jeszcze nie mieliście do czynienia z [Serafiną i czarnym płaszczem]! Ta powieść udowodniła mi, że pomimo nakierowania na młodszych czytelników, ja sama mogę przeżyć niesamowitą przygodę z Serafiną pełną sekretów i niespodziewanych zdarzeń. Dlatego też wyrzućcie do kosza wszelkie uprzedzenia i wyciągnijcie rękę do Serafiny. Niech poprowadzi ona kolejne osoby po terenie Biltmore, ukazując jego wiele twarzy.
Kiedy huragan zmienia bieg rzeki, wywołując niszczycielską powódź, trzynastoletnia Sylvia Doe staje przed największym wyzwaniem swojego życia. Od lat mieszka...
Serafina i Braeden powracają! Niecierpliwie wyczekiwana czwarta odsłona bestsellerowej serii Roberta Beatty'ego nareszcie w Polsce. Po serii zmagań z...
Przeczytane:2021-07-11, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Serafina i czarny płaszcz
Robert Beatty
Wydawnictwo Mamania @wydawnictwomamania
2 Tom Serafina i zmiennokształtny kostur
3 Tom Serafina i rozdzielone serce
4 Tom Serafina i siedem gwiazd
Groza dla młodszych czytelników.
Bo w wakacje czytam nie tylko komiksy i lekkie książki...
Macie ochotę na baśń z otaczającą fabułę tajemnicą, podszytą niczym płaszcz grozą, magią i folklorem? Zapraszam Was w świat Serafiny, wrażliwej i dobrej dziewczynki zmuszonej do życia w ukryciu przed tym, co może być złowieszcze, a więc lasem i światem zewnętrznym.
Opowieść o niezwykłej Serafinie to historia dla dzieci starszych, które lubią się bać. Jest tam magia, tajemnica i złe moce, które tylko czekają, aby przejąć nad tobą kontrolę.
Wspaniała opowieść, nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych.
Od pierwszej strony poczułam magię i nie mogłam się od niej oderwać. Z chęcią sięgnę po kolejną część, by poznać dalsze losy głównej bohaterki.
Polecam.