Półwysep Iberyjski, cesarz Oktawian Augustwraz ze swoją małżonką Liwią Druzyllą tworzą z miasta Tarraco (dzisiejszej Tarragony) przyczółek, z którego mają zamiar podbić pozostałą część półwyspu.
Podczas gdy cesarskie wojska walczą przeciwko ludom północnej Hiszpani, cesarz rozpoczyna w Tarraco liczne budowy, żeby docelowo stworzyć najwspanialsze miasto w basenie Morza Śródziemnego.
Tarraco jest sławne z panującego w nim spokoju i bezpieczeństwa, dlatego też cesarz postanawia tam osobiście zamieszkać, pozostawiając Rzym pod kontrolą Senatu i swoich zaufanych ludzi.
Jednak pozorny spokój niszczy niespodziewane zabójstwo gubernatora Manniego...
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2015-06-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 280
Przeczytane:2017-09-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, książki 2017,
Za panowania Oktawiana Augusta Rzymianie podbijają Hiszpanię. Zajmują miasto Tarraco i jego okolicę, aby stąd dokonywać dalszych podbojów Półwyspu Iberyjskiego. Cesarz pragnie rozbudować miasto, aby wielkością i przepychem mogło się równać z Rzymem. Rozbudową i zarządzaniem Tarraco zajmuje się gubernator Manni, zaufany przyjaciel cesarza, który niespodziewanie zostaje zasztyletowany. O zabójstwo oskarżony zostaje młody człowiek Sulla Likinos, który wracając z potajemnej schadzki ze swoją ukochaną Adrianą, spotyka na swej drodze zakrwawionego gubernatora i ten ostatni umiera na jego rękach. Pech chciał, że gubernator był ojcem Adriany i nie życzył sobie, aby Sulla Likinos kręcił się wokół jego córki. Adriana nie wierzy w winę ukochanego i udaje się po pomoc do Liwii Druzylii, małżonki cesarza Oktawiana Augusta. Książka świetna, akcja osadzona wśród postaci historycznych, do ostatniego momentu nawet nie podejrzewałam osoby, która faktycznie zabiła gubernatora. Szkoda tylko, że nie ma ani słowa o tym, jakie były dalsze losy pary zakochanych, poza tym, że po pogrzebie gubernatora Manniego wyruszyli do Rzymu pod opieką Liwii Druzylii.