Co zasiejesz, to zbierzesz.
Wybór zawsze należy do ciebie, tak jak i jego konsekwencje.
W zakątkach rodzinnej posiadłości Winnickich życie toczy się leniwym rytmem. Kiedy jednak na krótko przed jubileuszem stulecia powstania winnicy w tajemniczych okolicznościach znika Emilia, nestorka rodu, powoli zaczyna opadać kurtyna pozorów, za którą kryją się sekrety z przeszłości i współczesne konflikty. Losy wszystkich pokoleń gmatwają się niczym pnącza winorośli, niespodziewanie dojrzewają owoce podjętych dawno temu decyzji.
Czy przyszłość będzie niczym cierpkie wino, a może smak miłości osłodzi bukiet emocji? Jakie odpowiedzi przyniesie pamiętnik Emilii? I czy podzielona przed laty rodzina jeszcze się kiedyś zjednoczy? W tej opowieści o codziennych zmaganiach i niecodziennych okolicznościach emocje uderzają do głowy niczym bąbelki szampana, a domowa piwniczka skrywa nie tylko beczułki ze szlachetnymi trunkami...
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2023-09-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 300
Czy zdarza Wam się płakać?
Mi często spływają łzy po policzku, z różnych powodów, ze smutku, zmartwienia, ale i z radości. Są dla mnie pewną formą oczyszczenia, tak jak zauważyła to również autorka…
„Mówią, że płacz oczyszcza, że z każdą łzą ulatuje z człowieka element błędnej układanki, która namieszała w jego emocjach. Płacz wprawia w bezruch, zmusza do zatrzymania się na kilka chwil, by znów móc ruszyć dalej” … płacz jest potrzebny.
Na stronach powieści o rodzie Winnickich pojawiło się wiele sytuacji, w których ten szloch stał się pomocny, a był oznaką słabości, załamania, niewiedzy i braku perspektyw.
Autorka przenosi czytelnika do małej miejscowości, w której ród Winnickich jest wszystkim dobrze znany. Od wielu lat prowadzi on swoją winnice, ale teraz oczy mieszkańców zwróciły się ku nim z jeszcze większą uwagą, bowiem to teraz owo miejsce obchodzi jubileusz stulecia powstania. Ale to nie jedyny powód… nestorka rodu Emilia zaginęła w tajemniczych okolicznościach, nagle przepadła nie mówiąc nikomu o swoich planach…
To familia, która skrywa w sobie wiele sekretów. Każde pokolenie ma swoje tajemnice, których nie chce pokazać światu, bo niekiedy są wstydliwe, niekiedy świadczą o braku zaradności, innym razem o niepowodzeniu. I to właśnie te wszystkie tajemnice doprowadziły do tego jak wyglada ich obecne życie, bo pamiętaj Drogi Czytelniku: „ co zasiejesz, to zbierzesz. Wybór zawsze należy do Ciebie, tak jak i jego konsekwencje”.
To gorzka opowieść o codziennych problemach, które ma każdy, nie ważne czy jest bogaty, czy biedny. Los na to nie patrzy… Przemierzamy wraz bohaterami ścieżki ich życia, zaglądamy w najmniejsze zakamarki i poznajemy z czym się mierzą. Jest takie powiedzenie, że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu, ale trzeba pamiętać, że aby to powiedzenie nie stało się prawdą należy rozmawiać, bo bez szczerych słów nie zbudujemy nic trwałego. I mam tu ma myśli szczerość w każdym aspekcie, oczywiście również w tym uczuciowym.
Ta historia pokazuje również to, że warto nauczyć się prosić o pomoc, bo czasem to właśnie tylko druga osoba może wyprowadzić nas z trudnej sytuacji. Niekiedy dopiero przyparci do muru dostrzegamy ile nas omija, dostrzegamy to czego wcześniej nie chcieliśmy widzieć…
To mądra, wzruszająca historia rodzinna, która uświadamia nam, że „nie wolno tracić nadziei, nawet w obliczu katastrofy.”
Zacznę może od tego, że wydawnictwo Flow wygrywa jeśli chodzi o wydanie książek. Co mam na myśli? Przede wszystkim wnętrze. Piękne tematyczne nadruki na kartkach, które przynoszą dodatkową radość z czytania dzięki czemu czytelnik czuje się dopieszczony (jakkolwiek to brzmi 😄).
A teraz przejdźmy do rodziny Winnickich. Trochę już się o nich na Instagramie naczytałam,a że ostatnio chętniej sięgam po obyczajówki to dałam się skusić. Czy żałuję? Absolutnie nie. Bo po pierwsze -kolejna polska autorka trafia na moją półkę. Po drugie -spodobało mi się pióro autorki, a po trzecie - bardzo miło spędziłam czas z bohaterami tej powieści . Winniccy to rodzina bardzo znana w Szczepówce. Ich winnica będzie właśnie obchodzić swój setny jubileusz. Jednak krótko przed tym wydarzeniem rodziną wstrząsa informacja o zniknięciu seniorki rodu Emilii. Co takiego się wydarzyło i czemu właśnie teraz? Czy było to celowe działanie czy jednak miał miejsce nieszczęśliwy wypadek? Co takiego odkryje Diana, wnuczka kobiety? Jakie sekrety będą się pomału wynurzać ze znalezionego, tajemniczego kufra?
Bardzo mi się podobały krótkie rozdziały, które były pisane z punktu widzenia kilku osób. Dzięki czemu miałam okazję lepiej ich poznać i wyrobić sobie o każdym z nich zdanie. Jedni zmagali się z chorobą alkoholową, inni z psychopatycznym stalkerem a jeszcze inni próbowali się odnaleźć w nieszczęśliwych związkach. Z jakim skutkiem? Tego nie zdradzę. To musicie odkryć sami.
Tytuł recenzji:
𝗗𝗼𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗽𝗶𝘄𝗻𝗶𝗰𝘇𝗸𝗮
𝑍𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒𝑚 𝑏𝑦𝑤𝑎 𝑗𝑎𝑘 𝑧 𝑜𝑘𝑢𝑙𝑎𝑟𝑎𝑚𝑖[…] 𝑠𝑧𝑢𝑘𝑎 𝑠𝑖ę 𝑖𝑐ℎ, 𝑎 𝑜𝑛𝑒 𝑠𝑖𝑒𝑑𝑧ą 𝑛𝑎 𝑛𝑜𝑠𝑖𝑒.
Rodzina Winnickich jest w okolicy doskonale znana i cieszy się powszechnym szacunkiem. Na pozór życie klanu toczy się leniwym rytmem, ale ten idealny obraz pokazywany na co dzień innym, w rzeczywistości wewnątrz aż iskrzy od emocji. Rodzinne relacje są pełne konfliktów, sporów i nieporozumień. Na krótko przed jubileuszem stulecia powstania winnicy w tajemniczych okolicznościach znika Emilia, nestorka rodu i wtedy zaczyna opadać kutyna pozorów. Podjęte kiedyś decyzje, właśnie teraz wydały owoce. Na jaw wychodzą sekrety z przeszłości i współczesne konflikty. Tajemnice rodzinne powoli układają się w jedną całość, a dużą zasługę w ich odkrywaniu ma pamiętnik Emilii odnaleziony przypadkiem przez Dianę w pokoju babci.
Antoni nestor rodu, kiedyś z wielkiej miłości poślubił Emilię, która jednak nie odwzajemniała jego uczucia, zakochana bowiem była z wzajemnością w jego bracie Stanisławie, lekkoduchu i bawidamku. Emilia miała rozdarte serce, ale podjęła decyzję, że dla własnego dobra poślubi Antoniego, pomimo że siostra Luiza kategorycznie jej to odradza. 𝑊𝑦𝑏ó𝑟 𝑛𝑖𝑒𝑜𝑑𝑤𝑜ł𝑎𝑙𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑤𝑖ą𝑧𝑎𝑛𝑦 𝑗𝑒s𝑡 𝑧 𝑡𝑦𝑚, 𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑏𝑟𝑎𝑙𝑖ś𝑚𝑦. 𝐴 𝑡𝑦 𝑧𝑏𝑖𝑒𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧 𝑜𝑤𝑜𝑐𝑒 𝑠𝑤𝑜𝑖𝑐ℎ 𝑑𝑒𝑐𝑦𝑧𝑗𝑖. 𝑀𝑖ł𝑜ść, 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ 𝑖 𝑠𝑎𝑚𝑜𝑡𝑛𝑜ść. […] 𝐶ℎ𝑜𝑟𝑜𝑏𝑎 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑤𝑖 𝑤𝑎𝑠 𝑜𝑑 ś𝑟𝑜𝑑𝑘𝑎! 𝑀ę𝑠𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑝𝑜𝑡𝑜𝑚𝑘ó𝑤 𝑛𝑖𝑐 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑜𝑡𝑘𝑎! Słowa wróżki, do której zaprowadziła Emilię siostra, będzie echem powracać w głowie kobiety latami. Wierzyła jednak, że przy boku Antoniego czeka ją życie w harmonii, dostatku, a kochający ją mąż będzie ją szanował i zadba, by była szczęśliwa. Ze Stanisławem czekałoby ją życie pełne niepewności i rozczarowań. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑎𝑚𝑖 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑑𝑜𝑘𝑜𝑛𝑢𝑗𝑒 𝑤 ż𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟ó𝑤, 𝑎 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑤𝑦𝑏ó𝑟 𝑠𝑡𝑤𝑎𝑟𝑧𝑎ł 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎.
Emilia wybrała stabilizację u boku Antoniego, ale ich życie wcale nie układa się tak, jak to sobie wymarzyła. […] 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑧 𝑛𝑎𝑠 𝑑𝑜𝑘𝑜𝑛𝑢𝑗𝑒 𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟ó𝑤 𝑖 𝑝óź𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑚𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑖𝑐ℎ 𝑘𝑜𝑛𝑠𝑒𝑘𝑤𝑒𝑛𝑐𝑗𝑎𝑚𝑖. Syn Kazimierz wiedzie starokawalerskie życie, pracuje jako architekt z dala od winnicy. Córka Katarzyna prawa ręka Antoniego, już się widzi na miejscu ojca, jako osoba decyzyjna, ale po śmierci synka nie jest szczęśliwa i częsta sięga po alkohol. Próbuje wszystkich rozstawiać po kątach, jest zimna i wyrachowana i tak skupiona na sobie, że nawet zauważa momentu, gdy jej mąż od niej się odsuwa i szuka szczęścia w ramionach innej kobiety. Jak zakończy się jej małżeństwo zawarte z rozsądku, z powodu dziecka? Ich córka Diana wbrew sobie pracuje w winnicy i w ogóle nie jest z tego powodu szczęśliwa. W poszukiwaniu miłości pakuje się w toksyczny związek z narcystycznym Gracjanem. Do czego doprowadzi jej związek z psychopatą? Miłosza syna Kazimierza i Pauliny przed laty porzuciła ukochana, teraz mężczyzna planuje wspólną przyszłość z dziennikarką Laurą, dla której to nie Miłosz jest najważniejszy, lecz jej kariera, czego Miłosz nie potrafi zaakceptować. Była ukochana chłopaka jednak wróciła do Szczepkówki. Jak jej obecność wpłynie na przyszłość Miłosza?
Antoni doskonale zdawał sobie z tego, jaka jest prawda, że Emilia go nie kocha, ale wierzył, że z czasem wszystko się ułoży. Pomimo że przez wiele lat bał się, że utraci Emilię, to, zamiast dbać o ich miłość, osuwał się od żony coraz bardziej i bardziej, aż ich małżeństwo, o które tak walczył, trwało już tylko na papierze. […] Kazimierz 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑒 𝑙𝑎𝑡 𝑚ó𝑔ł 𝑜𝑏𝑠𝑒𝑟𝑤𝑜𝑤𝑎ć, 𝑗𝑎𝑘 𝑖𝑐ℎ 𝑚𝑖ł𝑜ść 𝑢𝑠𝑦𝑐ℎ𝑎, 𝑤𝑖ę𝑑𝑛𝑖𝑒, 𝑗𝑎𝑘 𝑐ℎ𝑜𝑟𝑦 𝑤𝑖𝑛𝑛𝑦 𝑘𝑟𝑧𝑒𝑤, 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑗ą𝑐 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑜𝑤𝑜𝑐ó𝑤 […] 𝑈𝑚𝑎𝑟ł𝑦 𝑘𝑜𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒, 𝑢𝑠𝑒𝑐ℎł 𝑘𝑟𝑧𝑒𝑤. Mężczyzna też nie potrafił stworzyć stabilnej rodziny. Od lat ma partnerkę, z którą spłodził syna, ale nigdy nie zapragnął być z nimi na stałe.
Rodzina Winnickich rozrasta się jak winnica, ale w cieniu niespełnionej miłości. 𝐵𝑟𝑎𝑘 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖ł, ż𝑒 𝑧 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑚 𝑡𝑟𝑢𝑑𝑒𝑚 𝑝𝑖𝑒𝑙ę𝑔𝑛𝑜𝑤𝑎𝑛𝑦 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑛𝑦 𝑘𝑟𝑧𝑒𝑤 𝑧𝑎𝑐𝑧ął 𝑢𝑠𝑦𝑐ℎ𝑎ć. Mężczyźni w tym rodzie nie mogą zaznać szczęścia, a ich kobietom wcale nie jest łatwiej. 𝑆𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡𝑦 𝑙𝑎𝑡𝑎𝑚𝑖 𝑠𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎𝑛𝑒 𝑤 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑢 𝑐𝑖ążą 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖ż 𝑔ł𝑎𝑧𝑦. 𝐶𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑛𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑜𝑟𝑎𝑧 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑐𝑖ą𝑔𝑛ą 𝑛𝑎 𝑑𝑛𝑜, 𝑧𝑎𝑏𝑖𝑒𝑟𝑎𝑗ą 𝑜𝑑 ś𝑤𝑖𝑎𝑡ł𝑎, 𝑜𝑑𝑐𝑖𝑛𝑎𝑗ą 𝑜𝑑 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑐ℎ, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑚𝑦. 𝑍𝑎𝑚𝑦𝑘𝑎𝑗ą 𝑤 𝑠𝑖𝑒𝑐𝑖 𝑘ł𝑎𝑚𝑠𝑡𝑤, 𝑧𝑎𝑔𝑟𝑧𝑒𝑏𝑢𝑗ą𝑐 𝑝𝑜𝑑 𝑧ł𝑢𝑑𝑛𝑦𝑚𝑖 𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑛𝑖𝑐𝑎𝑚𝑖, ż𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒. 𝑁𝑖𝑔𝑑𝑦, 𝑛𝑖𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑏𝑜 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑘𝑜𝑙𝑒𝑗𝑛𝑦 𝑓𝑎ł𝑠𝑧 𝑛𝑖𝑠𝑧𝑐𝑧𝑦 𝑛𝑎𝑠 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑖 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗. Decyzje Emilii i Antoniego sprawiły, że w cieniu fałszu i kłamstw, wychowywały się ich dzieci i wnuki, które teraz nie potrafią ułożyć sobie życia. […] 𝐾𝑎ż𝑑𝑦 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑖𝑒𝑛 𝑚ó𝑐 𝑝𝑜𝑑𝑗ąć 𝑑𝑒𝑐𝑦𝑧𝑗ę 𝑤 𝑧𝑔𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑧 𝑠𝑎𝑚𝑦𝑚 𝑠𝑜𝑏ą.
Zdanie, że 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑎 𝑤𝑠𝑝ó𝑙𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑎𝑐𝑜𝑤𝑎ł𝑎 𝑛𝑎 𝑠𝑢𝑘𝑐𝑒𝑠, brzmi w tym przypadku jak pusty frazes. Czyżby babcia postanowiła zniknąć, by wreszcie wszyscy przejrzeli na oczy? Chciała nimi wstrząsnąć, by zaczęli podejmować właściwe decyzje, a być może powód jej zniknięcia był jeszcze inny? 𝑅𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠𝑖𝑙𝑛𝑎, 𝑑𝑜𝑝ó𝑘𝑖 𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎 𝑠𝑖ę 𝑟𝑎𝑧𝑒𝑚. Gdy to w końcu pojmą, ich sytuacja diametralnie się zmieni.
Wspaniała, ciepła, kobieca opowieść o rodzinie, o tym, co jest w życiu najważniejsze. Wybory, jakich dokonali Antoni i Emilia odcisnęła trwałe piętno na całej rodzinie, chociaż kolejne pokolenia mogły same podjąć decyzje, popełniali błędy swoich przodków. Co sami posiali, teraz muszą zebrać. Nie potrafili cieszyć się, tym, co mieli, zamiast patrzeć w przyszłość, wciąż żyli przeszłością. Sekrety, tajemnice, niedopowiedzenia oplotły ich rodzinę niczym winorośl. 𝑆𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡𝑦 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑦 𝑊𝑖𝑛𝑛𝑖𝑐𝑘𝑖𝑐ℎ.to piękna opowieść o rodzinie, miłości, zaufaniu, spuściźnie przekazywanej z pokolenia na pokolenie, niesnaski, sekrety, to wszytko, jak autorka wspomina w posłowiu, skryła pieczołowicie na kartach tej powieści. Opowiada o rodzinie wielopokoleniowej złączonej wspólną krwią, a podzieloną konfliktami. Sekrety rodziny Winnickich to przepięknie napisana i wydana książka ze wspaniałymi ilustracjami, które sprawiają, że ta powieść jest wyjątkowa. Nie tylko ze względu na wspaniałą historię opowiedzianą przez autorkę, ale także z powodu satysfakcjonujących doznań estetycznych. Powieść 𝑆𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡𝑦 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑦 𝑊𝑖𝑛𝑛𝑖𝑐𝑘𝑖𝑐ℎ ma niepowtarzalny klimat, jedyny w swoim rodzaju, który wprowadza czytającego w nostalgiczny nastrój i sprawia, że czuje się po jej lekturze, niczym po wypiciu lampki dobrego wina. Jestem oczarowana tą niesamowitą i piękną historią, zmuszającą do refleksji, wspaniałymi opisami i mądrością życiową, jaka z niej płynie. Nie chciałam jeszcze rozstawiać się z bohaterami 𝑆𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡ó𝑤 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑦 𝑊𝑖𝑛𝑛𝑖𝑐𝑘𝑖𝑐ℎ, tak bardzo mi się ta książka podobała, ale wraz z napisem koniec, historia Winnickich wcale się nie kończy. Z tyłu okładki moi kochani znajdziecie niespodziankę, wraz z notką o powieści. Zaparzcie sobie aromatyczną herbatkę, zapalcie świeczki zapachowe, otwórzcie kuferek z sekretami rodziny Winnickich i przenieście się do winnicy w Szczepkówce. Pani Aleksandro dziękuję za piękną, ciepłą i mądrą opowieść w sam raz na długie jesienne wieczory.
𝑁𝑖𝑒 𝑤𝑜𝑙𝑛𝑜 𝑡𝑟𝑎𝑐𝑖ć 𝑛𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒𝑖, 𝑛𝑎𝑤𝑒𝑡 𝑤 𝑜𝑏𝑙𝑖𝑐𝑧𝑢 𝑘𝑎𝑡𝑎𝑠𝑡𝑟𝑜𝑓𝑦[…]𝑁𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚𝑦, 𝑧𝑎 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑟𝑜𝑔𝑖𝑒𝑚 𝑐𝑧𝑎𝑖 𝑠𝑖ę 𝑟𝑎𝑡𝑢𝑛𝑒𝑘.
To, że każda rodzina ma swoje sekrety, wie każdy. Ale jeśli te sekrety powodują czyjeś nieszczęście, zmarnowane życie, to sytuacja staje się poważna.
Co byś zrobiła, gdyby nagle Twoja matka lub babka wyszła z domu i przepadła?
A co byś zrobiła, gdyby decyzja, którą podjęłaś wbrew sobie spowodowała, że jesteś całe życie nieszczęśliwa, niespełniona i odbija się to niekorzystnie na Twoich bliskich?
A co, jeśli widzisz, jak Twoi bliscy niszczą swoje życie "na własne życzenie".
Emilia - seniorka rodu Winnickich, nie może narzekać na brak czegokolwiek. Żyje w pięknym domu, wraz z mężem prowadzi winnicę, ma dzieci, wnuki... Sielanka...
Lecz nagle ta właśnie Emilia znika bez śladu. I wtedy na wierzch zaczynają wychodzić najbardziej nieprawdopodobne historie, które wstrząsają rodziną, wiele wyjaśniają ale doprowadzają też do innych nieszczęśliwych wypadków.
Na przykładzie rodu Winnickich Aleksandra Rak pokazała nam wiele problemów, z którymi borykają się ludzie. Jest to mi. in. choroba alkoholowa, zdrada, nękanie przez byłego partnera, odrzucenie przez najbliższych, przerzucanie na innych odpowiedzialności za swoje decyzje, kłamstwa, intrygi, ból, walka o miłość.
Nie zdradzając fabuły powiem tylko, że moją ulubioną bohaterką okazała się Klara (co na początku nie było wcale jasne).
Czy polecam? Tak.
Może książka nie wbiła mnie w fotel, ale sprawiła, że bardzo miło spędziłam czas.
I jeśli będę miała możliwość, to na pewno sięgnę po kolejną książkę Aleksandry Rak.
A olbrzymim plusem książki jest to, jak została wydana. Wydawnictwo Flow jak zwykle wzniosło się na wyżyny doskonałości ?
,,Musisz pamiętać, że należy do nas nie tylko wybór, ale i jego konsekwencje"
Winniccy są doskonałym przykładem tego jak wiele tajemnic może skrywać rodzinna. Gdzie pod płaszczykiem idealnych relacji kryje się wiele niedomówień i konfliktów a także niespełnionych oczekiwań. Początkowa reakcja Winnickich na zniknięcie nestorki rodu, Emilii wprawiła mnie delikatnie ujmując w osłupienie. Była dla mnie kompletnie nie zrozumiała i taka niemal abstrakcyjna. Ale to właśnie to wydarzenie zapoczątkowało wiele zmian, których ta rodzina naprawdę potrzebowała by zrozumieć, że ich wzajemne stosunki są tragiczne.
To momentami smutna ale prawdziwa i bardzo mądra historia. Nie jest przesadzona, przekoloryzowana a pokazuje bohaterów jako realne postacie, mające swoje problemy i rozterki. Uświadamia, że tak naprawdę nikt nie jest idealny ale każdy może nad sobą pracować i co najważniejsze jak choćby w przypadku Diany prosić o pomoc. Jeśli o nią samą chodzi to pogubiła się najprościej na świecie pragnąc miłości i uwagi. Nie chciała majątku a jedynie odrobiny uczucia, ciepłych ramion i dobrego słowa. Tego by ktoś chciał jej wysłuchać i pozwolił jej iść jej własną drogą. Tymczasem było wręcz odwrotnie. Nie mogła liczyć nawet na własną matkę, która krytykowała każdy jej ruch nie rozumiejąc, że to czego pragnie ona nie jest również celem jej córki. Zniknięcie Emilii sprawia, że przeszłość wdziera się niespodziewanie w codzienność domowników. Sprawy nie ułatwia znaleziony pamiętnik, który seniorka prowadziła od młodych lat a jedynie jeszcze bardziej komplikuje całą sytuację stawiając jeszcze więcej niewiadomych. Jej zniknięcie to najlepsza lekcja również dla jej męża Antoniego, który uparcie i z klapkami na oczach tkwi w swoich przekonaniach nie zwracając na nikogo uwagi.
Gdy zobaczycie jak jest wydana będziecie mieli pewność, że to jeden z piękniejszych papierowych egzemplarzy zarówno wizualnie jak również jeśli chodzi o przesłanie. Niesie za sobą taką prostą mądrość, której niejednokrotnie brakuje nam w dzisiejszym świecie. Bardzo podoba mi się styl autorki i taka wrażliwość skryta za tą historią. Muszę się przyznać, że początkowo nie miałam zamiaru jej czytać i to byłby jeden z moich największych książkowych błędów. Ta historia zasługuje na każdą poświęconą jej sekundę.
"Niedomówienia sieją spustoszenie w sercu i zostawiają w ruinach emocje."
Niedługo przed jubileuszem stulecia powstania winnicy znika nestorka rodu Emilia. Wydaje się, że zapadła się wprost pod ziemię. Jej telefon jest wyłączony, a ona nie daje znaków życia. Powoduje to, iż na świtało dzienne wychodzą konflikty czy skrywane od lat sekrety. Okazuje się również, iż domowa piwniczka skrywa nie tylko beczułki ze szlachetnymi trunkami...
,,Sekrety rodziny Winnickich" to pełna emocji i rodzinnych tajemnic historia, która wciąga od pierwszych stron. Nie brakuje tu konfliktów, gry pozorów, nieprzepracowanych problemów. Widzimy brak akceptacji decyzji podejmowanych przez najbliższych ale i motywów jakimi się kierują. Autorka w wyjątkowo obrazowy sposób uświadamia do czego prowadzi brak prawdziwego domu, stabilizacji, ciepła, szczerej rozmowy czy miłości. Determinuje to nasze wybory, które nie zawsze są słuszne ale i niosą konsekwencje. Widzimy jak pozorne może wydawać się czyjeś szczęście. To co widzimy z boku nie zawsze pokazuje prawdę. Pozory mogą mylić, a nikt nie wie tak naprawdę co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Bogactwo czy sukces, które obserwujemy z boku nie zawsze są gwarancją szczęścia, a i rodzina nie gwarantuje że nie będziemy czuli się samotni. Autorka w swojej najnowszej książce pokazuje jak ważne jest wsparcie najbliższych.
Całość zmusza do refleksji i zastanowienia. Myślę, że każdy z nas znajdzie tu coś czego sam doświadczył w swojej rodzinie. Może dzięki lekturze zweryfikujemy swoje wybory, a może wyjaśnimy niedomówienia czy konflikty. Możliwe, iż dostrzeżemy problem zanim będzie za późno i nie będzie czego ratować. Ogromnym plusem powieści są piękne opisy. Dzięki nim możemy poczuć jakbyśmy wraz z bohaterami przebywali w otoczeniu winnicy. Zdecydowanie warto sięgną po lekturę zwłaszcza, iż jest wyjątkowo mądra.
Czasem na naszej drodze stają ludzie, którzy niczym anioły niosą nam pomoc. Trzeba tylko usłyszeć ich szept, który w życiu bohaterów tej ciepłej, uroczej...
Łucja ma 25 lat i prowadzi warsztaty artystyczne w domu kultury. Poznaje tam Kacpra, który jest malarzem i jego przyjaciela - Bonia, muzyka. Zauroczony...
Przeczytane:2023-10-22, Ocena: 5, Przeczytałem,
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Bardzo lubię historie jakie tworzy Ola i jak tylko widzę, że napisała coś nowego wiem, że będę musiała po to sięgnąć. Tak też było w przypadku książki "Sekrety rodziny Winnickich", którą przyciągnęła mnie do siebie interesującym opisem i piękną, klimatyczną okładką. Muszę oczywiście jeszcze wspomnieć o cudownie dopracowanym środku książki, coś pięknego! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że historię rodzinny Winnickich czyta się niesamowicie szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania i nie poznałam wszystkich sekretów rodziny. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona, natomiast bohaterowie zostali świetnie i niezwykle autentyczne wykreowani, to postaci z którymi śmiało można się utożsamić, podzielając podobne troski i dylematy moralne, a także takie, które z powodzeniem moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, q tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. W moim odczuciu był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, bardzo życiowych i ponadczasowych tematów, które mogą spotkać tak naprawdę każdego z nas. Pokazuje codzienne życie bohaterów, relację panujące w rodzinie Winnickich, a z każdą kolejną czytaną stroną poznajemy także ich sekrety i tajemnice, jedne mniej drugie bardziej wstydliwe, jednak wszystkie mające wpływ na losy bohaterów oraz ich bliskich. Kilka tajemnic udało mi się odkryć dość szybko, inne natomiast były dla mnie sporym zaskoczeniem, co bardzo mi się podobało i wywołało we mnie sporą dawkę emocji. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuję jak ogromne znaczenie i wpływ na przyszłe pokolenia mają decyzję ich przodków. Ola pokazuje również jak ważna w relacjach rodzinnych oraz tych międzyludzkich jest szczera rozmowa. "Sekrety rodziny Winnickich" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa opowieść pełna życiowych mądrości doświadczeń i prawd, z którą cudownie spędziłam czas! Czekam już na kolejne powieści spod pióra Oli! Polecam!