Sekretne życie kotów
Agnieszka Czujkowska

Współpraca dwóch lekarzy weterynarii i pracowników Miejskiego Ogrodu Zoologicznego - Andrzeja G. Kruszewicza i Agnieszki Czujkowskiej - zaowocowała niezwykle bogatą w liczne fascynujące informacje publikacją zatytułowaną "Sekretne życie kotów". Tytuł jest jak najbardziej adekwatny w stosunku do zawartości. Autorzy zdecydowali się najpierw ogólnie scharakteryzować kocich bohaterów. Swoją uwagę poświęcili m.in. udomowieniu, kocim zmysłom, wydawanym dźwiękom. Następnie nadali arystokratom dostojne tytuły i szczegółowo przedstawili poszczególne gatunki.

Język, którym posługują się autorzy jest przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się niczym baśń, w której wszystkie główne role zostały przydzielone kotom. Bohaterowie z godnością i niesamowitym wdziękiem prezentują swoje cechy charakterystyczne, zwyczaje, a nawet odkrywają tajemnice. Wszystko jest przedstawione w tak interesujący sposób, że lektura, która miała być rozdziałem przed zaśnięciem dla niespełna czterolatka okazałą się skarbnicą wiedzy i sposobnością do zadawania licznych pytań, a potem również do rozmów. Dla wyjaśnienia dodam, że publikacja jest skierowana do trochę starszego grona odbiorców, ale okazuje się, że nawet takie maluchy ją uwielbiają. Niemałe znaczenie mają tu zapewne niezwykle interesujące ilustracje. Nie jest ich szczególnie dużo, ale przykuwają uwagę swoim charakterem, prostotą i subtelnością. Ogromnym walorem są także wtrącane wspomnienia autora z jego podróży, podczas których miał okazję obserwować zwierzęta w ich naturalnym środowisku, ale sam również był przez nie "tropiony".

Liczne ciekawostki dają pretekst do tego, by po lekturze zgłębić przynajmniej niektóre z nich. Opisy poszczególnych gatunków skłaniają natomiast do wyszukania ich zdjęć i przyjrzenia się im. Ta publikacja dotycząca kocich sekretów, ale i powszechnie znanych faktów jest naprawdę interesująca, a do tego niezwykle inspirująca i zachęcająca do zgłębiania wiedzy.
Po przeczytaniu "Sekretnego życia kotów" jestem ich wielką fanką, ale jeszcze większy podziw kieruję w stronę autorów, którzy postanowili podzielić się swoją wiedzą, doświadczeniami, licznymi spostrzeżeniami oraz przemyśleniami. Mam nadzieję, że ten cudowny duet będzie kontynuował współpracę i zaowocuje ona kolejną publikacją.

Wiecie, jakie smaki rozróżniają koty?
Kiedy przypada Światowy Dzień Kota?
Na którym kontynencie nie mieszkają koty?
Dlaczego mieszkańcy Azji pracujący w dżungli zakładają na tył głowy maskę przedstawiającą ludzką twarz?
Czym są tyglew i legrys?
Jeśli nie, to koniecznie sięgnijcie po tę skarbnicę wiedzy!

Mój znajomy śmieje się ze mnie, że kupię każdy produkt, na którym jest wizerunek kota. Nie będę zaprzeczać, trochę jest w tym prawdy. Moja cała uwaga skupia się na kocie, kiedy go widzę. Nic więc dziwnego, że zapragnęłam przeczytać książkę „Sekretne życie kotów”, kiedy tylko zobaczyłam pierwszą zapowiedź. Po zobaczeniu kotów na okładce i nazwy tego zwierzęcia w tytule, mój mózg oszalał z ekscytacji. Nie mogłam się doczekać czytania.

W momencie, gdy miałam już książkę „Sekretne życie kotów” w dłoniach, to pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to było jej obejrzenie. Musiałam się nacieszyć pięknym wydaniem pełnym w rysunki przeróżnych kotków i łapek.  Kiedy już zaczęłam czytać, to byłam tylko jeszcze bardziej szczęśliwa. Książka obfituje w merytoryczną wiedzą oraz ciekawostki z kotami w roli głównej. Nawet jeśli czytałam o czymś, co nie było dla mnie nowością to i tak z chęcią to czytałam, a to dzięki przyjemnemu stylowi pisania autorów.

Jestem zachwycona książką „Sekretne życie kotów”. Jest to pozycja napisana z humorem. Znajdziemy w niej historie z życia dyrektora warszawskiego zoo, które w jakiś sposób łączą się z kotami, a także dowiemy się mnóstwa faktów o różnych gatunkach kotowatych. W trakcie jej czytania nie potrafiłam się nie dzielić z innymi tym co przeczytałam, więc moi znajomi dostawali zdjęcia niektórych fragmentów. Mam wrażenie, że jeszcze nie raz będę opowiadać o tej książce znajomym, a także z chęcią do niej wracać. Myślę, że każdy fan kotów nie ma wątpliwości, że to książka idealna dla niego.

Świetna książka. Powinni być z niej zadowoleni nie tylko miłośnicy kotów. Autorzy uchylili w niej rąbka tajemnicy jakim jest koci świat. Dodatkowym atutem są wspomnienia autorów dotyczących ich spotkań z dużymi kotami. Bardzo mi sie podobała. Była bardzo pouczająca. 

,, W starożytnym Egipcie koty w gospodarstwach domowych były powszechne już około 2000r pne. Ich zwłoki mumifikowano, gdyż uważano je za zwierzęta święte, jedno z wcieleń boga słońca(...) Koty często składano jako ofiary dziękczynne, by zyskać sobie jej przychylność. Przy takich okazjach zabijali je wtajemniczeni kapłani:.
Ta książka jest naprawdę fascynująca! Ja sama lubię koty, ale ze względu na uczulenie na sierść, jestem zmuszona się od nich izolować. Do dzisiaj nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego moja kotka , kiedy tylko mnie widzi ociera się o moje nogi. Ktoś powie, że się cieszy, a to nie prawda.

,, Koty zostawiają zapachy, ocierając się policzkiem, szyją lub całą głową. Na ciele kota znajduje się ponad 20 gruczołów zapachowych(...) Ocierając się o przedmioty, kot oznacza i ,, oswaja" terytorium, na którym przebywa, oraz przekazuje informacje o sobie".
A czy wiedzieliście, że kocury są zazwyczaj lewołapkowate, a kocice prawołapkowate? Mi się wydaje, że do tej pory zupełnie nie znałam swojego kota. Pamiętam, że zawsze zastanawiałam się, dlaczego nawet latem koty lubią wygrzewać się na słońcu, podczas gdy ja sama siedziałabym tylko w cieniu. Otóż odpowiedź znajdziecie w tej książce i nawet dla mnie była ona szokiem. Tak jak i fakt, że koty liżąc się obniżają temperaturę swojego ciała. I najdziwniejsza rzecz o której mogłam się dowiedzieć... Czy wiedzieliście, że koty nie powinny pić mleka? Ja w tym momencie zrobiłam wielkie kółeczko z ust, bo odkąd żyję, byłam pewna, że jest zupełnie inaczej. Albo fakt, że koty do dwóch metrów widzą wszystko jak przez mgłę. To by wyjaśniało fakt, dlaczego kiedy rzucałam mu kiełbaskę to wąchał i w ten sposób jej szukał. On naprawdę jej nie widział...
Nawet nie wyobrażacie sobie ile fascynujących rzeczy dowiedziałam się o kotach, a także zwierzętach kotowatych. Tak jak fakt, że najbardziej podobają mi się te łaciate, a to tylko mieszanka kota, nie czysty kot... Nie chcąc wam więcej spoilerować, zachęcam właścicieli pupili do kupna tej pozycji. Będziecie zachwyceni!!!