Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2013-01-31
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 368
"Starość jest jak oddział gremlinów, które krążą po ciele, wyłączając po kolei jego funkcje, spowalniając nasz przy życiu mechanizmy".
Wiek człowieka się stopniowo wydłuża. Według danych Urzędu Statystycznego z roku 2012, mężczyźni dożywają wieku 72,4 , a kobiety znacznie dłużej, bo do 80,9. Są ludzie , którzy te granice znacznie przełamują . Według oficjalnych danych najstarszą kobietą na świecie była francuska, która przeżyła122 lata. Zatem w czym tkwi sekret długowieczności? Co może być receptą na tak długie życie?
Odpowiedzi na powyższe pytania należy poszukać w powieści Santo, gdzie akcja rozgrywa się w posiadłości Hill House, w Kidronie (Kalifornia). Osada została zapoczątkowana przez przybyszów z Australii. Doskonały teren sprawił, iż obszar nadał się idealnie do posadzenia gaju oliwnego, którego zapach wydobywał się z każdą kolejną stroną. Od pokoleń posiadłość należy do rodziny Kellerów, w której skład wchodzą same kobiety i do tego dzieli je pięć pokoleń. Kobiety wyróżnia długowieczność, a także sprawność fizyczna i umysłowa. najstarsza z nich - Anna, liczy sobie 112 lat, zamieszkuje wraz z córką Bets oraz wnuczką Callie.
Sielanka się toczy dopóki nie zjawia się najmłodsza z rodu Erin, zaraz po niej przybywa jej matka Deb, która przebywała w zakładzie karnym. Sytuacja staje się napięta, bo długo skrywana tajemnica może wyjść na światło dzienne. Do posiadłości przybywa także doktor Hashmi, który prowadzi badania nad długowiecznością. Kobiety zgodnie twierdzą, iż to oliwa, której używają zarówno w kuchni, jak i stosowanie jej jako kosmetyku jest przyczyną ich długowieczności. Jak potoczą się losy kobiet? Czy tajemnica wyjdzie na jaw? Czy doktor pozna sekret długowieczności?
"Bycie matką jest w takim samym stopniu tragedią, co triumfem."
"Sekret drzewa oliwnego" to saga o pięciu pokoleniach kobiet. Głównym wątkiem jest tajemnica oraz sekret zachowania wigoru oraz długowieczności. Książka została podzielona na pięć części, w których możemy poznać bliżej każdą z bohaterek. Wyraźnie zaznaczona retrospekcja przeplata się z teraźniejszą, co dodaje lekturze charakteru, ale i zaostrza ciekawość czytelnika. Mimo spokrewnienia, relacje jakie panują między kobietami, są oziębłe. Do tego każda kobieta ma silny charakter i chce za wszelką cenę postawić na swoim. Warsztat autorki jest dobry, chociaż w moim odczuciu książka jest nie równa. Elementy dalszego zaciekawiania przeplatają się z zatrzymaniem akcji w miejscu i chwilową nudą. Nie jest to jednak zniechęcające. Jako, że jest to saga rodzinna, zabrakło mi tutaj zdecydowanie uczuć, momentami czuć było powiew chłodu. Z kolei opisy środowiska gaju oliwnego sprawiały,iż czułam zapach oliwek przez kartki.
"Sekret drzewa oliwnego" w pełni nie spełnił moich oczekiwań, chociażby dlatego, że nie utożsamiłam się z żadną bohaterką. Z drugiej strony książka obrazuje trudne relacje, zawiłości losu, tajemnice, ale i radości, przebaczenia i jeszcze wiele innych cech, które są atutami.. Książkę polecam miłośnikom sag i literatury obyczajowej.
Sagi rodzinne kryją w sobie pewnego rodzaju magię. Obserwując życie kilku pokoleń, widzimy jak na dłoni wszelkie zależności, przyczyny i skutki pewnych wydarzeń, subtelne nitki połączeń, które pociągnięte z odpowiednią mocą, prowadzą do niekiedy zaskakującego finału. Zagłębiamy się w świat rodzinnych tajemnic, niedopowiedzeń, odkrywamy kolejne sekrety i patrzymy na efekty jakie niesie ich wyciągnięcie na światło dzienne. To świat fascynujący. Intrygujący. Ciekawy.
Z wypiekami na twarzy towarzyszę młodszym pokoleniom dogrzebującym się do starych, rodzinnych historii. Takie same emocje towarzyszą mi, gdy młodzi zaskakują starszych swymi niecodziennymi pomysłami. Wydawałoby się, że rodzina, osoby sobie najbliższe, najlepiej się znają, najwięcej o sobie wiedzą. Sagi rodzinne, swego rodzaju przekroje przez życie pokoleń, udowadniają, że to błędna teoria.
Tego szukałam w Sekrecie drzewa oliwnego Courtney Miller Santo, rodzinnych tajemnic, wzlotów i upadków, a przede wszystkim międzypokoleniowych więzi, które z różną mocą łączą poszczególnych członków rodziny. Intrygującą nutką odróżniającą powieść Miller Santo miał być wątek długowieczności. Rodzinę Kellerów w chwili, gdy czytelnik otwiera książek, stanowi pięć pokoleń. Pięć pokoleń kobiet, należałoby dodać. Mężczyźni są niczym orzeszki arachidowe w produktach spożywczych - mogą występować w ilościach śladowych. Długowieczność ich nie dotyczy. Najstarsi dawno już umarli, któregoś dopadł dość gwałtowny i niespodziewany koniec, inny jeszcze nie dostał szansy na wstąpienie do rodziny. Właściwie jedynym częściej przewijającym się przez strony przedstawicielem płci uznawanej za brzydszą jest doktor, który postanowił odkryć sekret długowieczności kobiet należących do rodziny. Według niektórych bohaterek, sekret ten kryje się w dobroczynnym działaniu oliwy, jednak kierujący się racjonalizmem i wiedzą medyczną mężczyzna, pobiera do badań DNA krew najstarszej z rodu, Anny. Pięć pokoleń kobiet - począwszy od studwunastoletniej nestorki, po przedstawicielkę najmłodszego pokolenia, która ma dwadzieścia parę lat i jest obecnie w ciąży. Nie mam pewności, że wszystkie te kobiety będą superstulatkami, ale po wstępnych wywiadach i ankietach głęboko wierzę, że znalazłem rodzinę, która może nosić w sobie mutację genetyczną stanowiącą klucz do opóźnienia procesu starzenia. - tak brzmi fragment przemówienia, które doktor Amrit Hashmi wygłosił na temat procesu starzenia.
Courtney Miller Santo podzieliła powieść na pięć rozdziałów, każdy z nich jest opowieścią innej z bohaterek. Historie zazębiają się z mniejszą lub większą intensywnością. Każda zawiera sporą dawkę sekretów, od przemilczanych drobiazgów po takie, które na wskroś przesiąknięte są chłodem kryminalnej celi. Nie ma w tym jednak aury tajemnicy. Ledwie ktoś napomknie o sekrecie, już na tacy pojawia się on w całej swej okazałości. Szybkość zdarzeń, jak na powieść tego typu, jest zawrotna. Gdzieś w pogoni za kolejną sensacją brakuje momentów przestoju, chwil na zaczerpnięcie oddechu.
To własnie nastrojowości najbardziej brakowało mi w powieści. Gdzieś zapodział się urok rodzinnych, gawędziarskich historyjek. Zastąpiło go dążenie do przedstawienia momentów najmocniej uderzających w stosunki między bohaterkami. Wśród natłoku zdarzeń kwestia długowieczności zeszła na dalszy plan. Odniosłam wrażenie, że wątek ten służył głównie usprawiedliwieniu istnienia w tym samym czasie pięciu pokoleń i dał możliwość snucia tyluż historii, bez potrzeby sięgania po pamiętniki i dzienniki zmarłych prababek.
Czy to znaczy, że książka jest zła, słaba, nie warta polecenia? Nie. Postaci są ciekawe, wyraziste, między kobietami aż iskrzy, a i sama fabuła oparta jest na interesującym pomyśle. Natomiast rozczaruje się ten, kto oczekuje pogodnej, rodzinnej sagi z tajemnicami, które od czasu do czasu ten uroczy nastrój popsują. Niech was nie zwiedzie urocza, klimatyczna okładka, "Sekret drzewa oliwnego" często mieści w sobie więcej bólu niż szczęścia, przewagę strat nad zyskami. To raczej zbiór obrazków, które wybijają się z tła spokojniejszych dni, z całą mocą zaburzając rytm życia bohaterek. Smak i zapach oliwek jest ledwie wyczuwalny. Autorka skupia się na przeżyciach kobiet z rodziny Kellerów, na tajemnicach, które w sobie skrywają, nie poświęcając zbyt wiele czasu na opisy przestrzeni, w jakiej rozgrywają się kolejne sceny.
Tym, co najbardziej mnie w tej powieści zaintrygowało, nie były sekrety bohaterek, a dążenie do długowieczności. Kobiety po przejściach, kobiety, których życie pełne było zdarzeń bolesnych, niełatwych, mimo wszystko chcą żyć jak najdłużej. Zwłaszcza Anna, najstarsza z rodu, zdaje się mieć w wieku stu dwunastu lat jeden cel: stać się najdłużej żyjącym człowiekiem na Ziemi. Najwyraźniej chęć życia jest w człowieku dużo silniejsza, niż mogłoby się zdawać. I to jest temat do rozważań, który zajmował mnie przez jakiś czas po skończeniu książki. Możliwość długowieczności jest kusząca. Pomyślcie, ile książek można by było przeczytać, ile miejsc zwiedzić, ile emocji przeżyć. Jedna z bohaterek prowadzi sklep z oliwą, sprzedając ją za dosyć wygórowaną cenę. Chętnych na ten produkt nie brakuje. Ludzie gotowi są oddać wszystko za parę dodatkowych lat życia. I pomyśleć, że tak często na to życie narzekamy, jednocześnie trzymając się go kurczowo, szukając sposobów na permanentną młodość, długowieczność, trwałość.
Sekret drzewa oliwnego to powieść, która przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom wartkich akcji, których nużą długie opisy i analizy. Kobiety z rodziny Kellerów to pięć fascynujących postaci, które potrafią zaskoczyć i z którymi nie sposób się nudzić. To kobiety z krwi i kości, pełne wad i zalet. Wiele się dzieje w ich życiu i pewnie jeszcze więcej się wydarzy. Wszak w cieniu oliwnego gaju, kiełkuje długowieczność.
Przeczytane:2013-06-07, Ocena: 6, Przeczytałam,
Podobno człowiek w odpowiednich, „zdrowych” warunkach może dożyć nawet 150 lat.
Co kryje się za sekretem długowieczności? Jak żyć aby doczekać sędziwego wieku?
„Sekret drzewa oliwnego” to bardzo sympatyczna saga rodzinna posadowiona w Dolinie Sacramento w Kalifornii na terenach bogatych w gaje oliwne. W rodzinnej posiadłości Hill House w miejscowości Kidron żyje pięć pokoleń kobiet rodu Kellerów.
Nestorka rodu Anna Davidson-Keller przybyła tu z Australii wraz z rodzicami jako mała dziewczynka w 1898 roku. Jej ojciec zagospodarował tereny posiadłości sadząc drzewka oliwne przywiezione z Antypodów. Obecnie Anna jest sędziwą staruszką, ale pomimo wieku stu dwunastu lat nie jest niedołężna i schorowana.
Jej córka Elizabeth w dobrym zdrowiu zbliża się do dziewięćdziesiątki, ale pomimo swego podeszłego wieku systematycznie odwiedza w ośrodku chorego na Alzheimera męża Franka.
Calliope – córka Beth jest właścicielką sklepu z oliwkami i oliwą oraz produktami pochodnymi, które oferuje miejscowym i turystom. Callie nieustannie poszukuje szczęścia, choć jej życie naznaczone jest przez problemy córki Deborah, która od kilkunastu lat odsiaduje wyrok za zabicie męża.
Najmłodsza z kobiet – dwudziestokilkuletnia Erin wychowywana w dzieciństwie przez babcie, wyjechała na studia do Europy, aby tam śpiewać, ale pewnego dnia niespodziewanie wraca do Hill House. Zbliża się bowiem termin rozprawy dotyczącej warunkowego zwolnienia jej matki Deborah.
W tym samym czasie do posiadłości Kellerów przyjeżdża doktor Amrit Hashmi – genetyk hinduskiego pochodzenia, który od lat pracuje nad wyjaśnieniem sekretu długowieczności i poszukuje genu odpowiedzialnego za spowolnione starzenie się organizmu. Anna i Bets sceptycznie podchodzą do tego spotkania, ale Callie uważa je za wspaniałe i nie kryje ekscytacji faktem, że Anna ma szansę zostać najstarszym żyjącym człowiekiem na świecie.
Jak się okazuje atmosfera w domu rodzinnym wcale nie jest idealna, a każda z kobiet skrywa swoją tajemnicę. Sekretów tych jest naprawdę sporo, przy czym niektóre wychodzą na jaw całkiem przypadkiem, inne zaś są wyznawane z ciężkim sercem.
Autorka podzieliła powieść na pięć części i każdą z nich poświęciła jednej postaci. Stąd możemy bliżej poznać każdą z kobiet, jej życie, przeszłość i punkt widzenia, a także być świadkiem pewnego rozrachunku z samą sobą. Okazuje się, że te blisko spokrewnione ze sobą kobiety dzieli bardzo wiele. Częste kłótnie i sprzeczki mają zdecydowaną przewagę nad rodzicielską miłością, która schodzi jakby na dalszy plan. Stosunki na płaszczyźnie matka-córka układają się nie najlepiej, ale już między babkami, a wnuczkami są dużo cieplejsze.
„Bóg nie ma w zwyczaju otaczać cię ludźmi, których łatwo kochać – życie to jeden wielki test”.
Ta niebanalna powieść niesie nadzieję na odkrycie genu długowieczności, który pozwoli w znacznym stopniu zapanować nad starością, tak, aby stała się ona pogodna i spokojna. Wiara w nieśmiertelność pozwala z optymizmem spojrzeć w przyszłość. Lektura wymaga skupienia i pobudza wyobraźnię, stopniowo poznajemy elementy układanki pt.:”Sekrety kobiet z Hill House”. Znajdziemy tu także codzienne radości i smutki, rozterki i rozczarowania, miłość i przebaczenie, a wszystko to w otoczeniu oliwnego gaju porastającego od ponad wieku okolice Kidronu i oliwkom, których zdrowotne właściwości znane są od wieków. Zachęcam do lektury.