Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2010-09-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 248
Kolejne odkrycie na liście polskich autorów kryminałów. Moje pierwsze spotkanie z Anną Klejzerowicz i na pewno nie ostatnie. Szukam kolejnej części z Emilem Żądło, którego to bohatera szczerze polubiłam. To samotny, zagubiony człowiek, który mimo własnych trosk i problemów potrafi je oddzielić od spraw zawodowych. Szkoda, że nie jest już policjantem, ale może jako dziennikarz śledczy także będzie wykorzystywał swoje zdolności i intuicję, Dobry, polski kryminał - jak miło to napisać.
"Próba zrealizowania nieba na ziemi kończy się zawsze wyprodukowaniem piekła." Karl Popper
Anna Klejzerowicz " Sąd Ostateczny"
Jest to pierwszy tom przygód byłego policjanta, obecnie dziennikarza Emila Żądło. Autorka zabiera nas w podróż do Gdańska, gdzie giną ludzie, a ich zwłoki są w groteskowy sposób pozostawiane przez mordercę, zabójca nie odbiera swoim ofiarom tylko życia, ale także cześć i szacunek, pozostawiając je nagie i w dziwacznych pozach.
Emil Żądło przez przypadek zostaje wciągnięty w śledztwo poprzez znajomość dwójki z ofiar, decyduje się pomóc w rozwikłaniu sprawy. Okazuje się również potem, że zabójca bierze go sobie na celownik, rozpoczyna z Emilem zabójczą grę, rzuca mu wyzwanie. To Emil zauważa, że pozy w jakich morderca pozostawia ofiary przypominają te namalowane przez Memlinga na jego Sądzie Ostatecznym. Kto dopuszcza się takich rzeczy? Szaleniec, fanatyk? Emil poznaje historię tryptyku, odkrywa zawiłą przeszłość obrazu, poznaje dzięki niemu Martę, swoją nową miłość. Ale zabójca nie ustępuje, bierze na celownik nie tylko Emila, ale także Martę, jego syna i byłą żonę. Emil czuje się osaczony, nie wie czego się spodziewać po szaleńcu. Drży o swoich bliskich.
Rozwiązanie zagadki jest zaskakujące. Mimo że autorka prezentuje nam urywki z przemyśleń zabójcy, jego planów, odsłania przed nami mroczną i szaloną część jego osobowości, jego tożsamość pozostaje dla czytelnika nieznana, a jej odkrycie jest prawdziwą zagadką.
Nie znałam wcześniej twórczości pani Anny, ale Sąd Ostateczny przekonał mnie do jej pióra i na pewno sięgnę po kolejne tomy by poznać dalsze losy Emila i Marty.
Polecam jak najbardziej Sąd Ostateczny, jest to powieść, która nie tylko daje nam porcję mrocznego, wynaturzonego kryminału, zagadkę fanatycznego mordercy, ale także uczy nas, poznajemy historię i losy tryptyku Memlinga, jego przeszłość i to jak trafił do Gdańska, poznajemy, zwiedzamy dzięki tej powieści samo miasto. Jest to jedna z tych książek, które bardzo sobie cenię - nie tylko bawią, ale też i uczą właśnie !
Polecam jak najbardziej ! ?
Zakopane, lata dziewięćdziesiąte - w rejonie Czerwonych Wierchów znika bez śladu Karolina Olszańska: artystka, dziennikarka i do niedawna ratowniczka górska...
Małgosia wraz z siedmioletnią Marynią wiodą w Urokach spokojne i bezpieczne życie, otoczone życzliwymi im ludźmi, przyjaciółmi i zwierzętami. Małgosia...
Przeczytane:2020-03-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
'Dlaczego wszyscy nie będziemy zbawieni? Dlatego, że nie wszyscy będą tego chcieli. Łaska, która jest darmowa, zbawia tylko pragnących dostąpić zbawienia, a tych, którzy tego nie chcą, nie zbawia.' Jan Chryzostom,
Dwa lata temu przeczytałam ; Ogród świateł ; Anny Klejzerowicz, pamiętam te emocje, książkę która na długo pozostała mi w pamięci, dziś idąc tym tropem, sięgnęłam po sześć części kryminału który pozwolił mi zapoznać się z głównym bohaterem który wcześniej pracując jako śledczy w policji, a wykonując zawód dziennikarza, z braku chwilowego zajęcia, problemów osobistych, przypadkiem trafił w centrum zdarzeń które popchnęło go do działania. Mowa o pierwszej części ; Sądzie ostatecznym ; tej autorki, wydawnictwa Dolnośląskie ( mam Replika). Emil Żądło, borykający się z problemami pracy, starał sie za wszelką cenę znaleźć zajęcie, które dałoby walory finansowe a także stabilizację, kiedy już upadły wszelkie nadzieję, kiedy na domiar wszystkiego była żona dopominająca się spłaty zadłużenia alimentacyjnego, kiedy całe zło tego świata zwróciło się przeciw niemu, wstąpił do baru na piwo, tam spotkał swoją byłą sąsiadkę Dorotę i jej narzeczonego Damiana, którzy to zaproponowali mu pracę w nowo otwartej redakcji ; Rozgwiazda ;. Emil pozostawił im teczkę ze swoimi materiałami umawiając się na dzień następny by podpisać umowę. Następnego dnia niestety okazało się że w oliwskim lesie znaleziono parę znajomych Emila. Zamordowani w bardzo brutalny sposób, otworzyli szpaler do kolejnych zabójstw. Na miejscu zbrodni pozostawione były reprodukcje obrazu Sądu Ostatecznego - Hansa Memlinga, co mają wspólnego ze sprawą? Po rozmowie z podkomisarzem Zebrą, Żądło przyłącza się do sprawy jako pomoc w śledztwie. Czerpiąc historię o obrazie , poznaje Martę i tutaj zaczyna się dalszy ciąg losów bohaterów. Kim jest morderca? Co chce przekazać, kto jest w niebezpieczeństwie i czy uda się złapać sprawcę?
Kryminał który kryje dwa wątki, ukazujące obsesję maniaka, mordercy który obraz swojego skrzywionego świata - podpiera obrazem Sądu Ostatecznego, kierując się zabobonami? wiarą w zbawienie? pomoc Najwyższemu jako dzieło eliminacji? Drugim jest życie i tożsamość Emila, jego tok myślenia, kierunek który poprowadził zgodnie z umiejętnościami policyjnymi, intuicją szpiegowską i dramaturgią człowieka po przejściach, który by chciał ale się boi postawić pierwszego kroku w kierunku nowej znajomości, jakby odwaga była zbyt ciężka i trudna by uwierzyć że się uda. Bardzo fajnie poprowadzona akcja która sprawiła że książkę czyta się szybko, człowiek się nie męczy, i cały czas jest ciekaw co dalej. Autorka tak jak wielu z pisarzy których bardzo cenię za książki które składają się z wielu części, zainteresowała mnie charakterystyką postaci, miejscowością w której przedstawiona historia miała miejsce i nade wszystko, wplątany wątek o obrazie Sądu Ostatecznego, bo gdzie powstał? czym był malowany? jak to się stało że trafił do Muzeum w Gdańsku? Polecam serdecznie wszystkim kryminalistom.