Sabat Czterdziestek

Ocena: 4.43 (7 głosów)
Gdy ma się czterdziestkę na karku, a za sobą nieudane małżeństwo, pora na urlop od dotychczasowego życia. Tak decyduje Ewa, a w tym życiowym oddechu towarzyszyć ma jej dawna koleżanka Kamila, obecnie mieszkająca w Barcelonie. Zanim jednak kobiety wyruszą w podróż dookoła świata, muszą załatwić sprawy spadkowe w małej wiosce, w której w dziecięcych latach spędzały wakacje. Przyjazd w to miejsce uruchomi dawne wspomnienia, spotkania po latach skłonią do porównań i refleksji nad dawnym życiem - wszystko jednak z humorem i spora dozą kąśliwej ironii, bohaterki są bowiem osobami dalekimi od sentymentalizmu. Pojawi się także ta trzecia - nielubiana towarzyszką dziecięcych zabaw, konieczna do załatwienia sprawy spadku. Pojawi się w towarzystwie przystojnego mężczyzny w luksusowym samochodzie, wzbudzi zazdrość i zniknie, a to zmusi bohaterki do poszukiwań. Prowadząc prywatne śledztwo wśród dość malowniczych mieszkańców wioski, uruchomią serię nieoczekiwanych zdarzeń, które wplączą je w prawdziwą intrygę kryminalną.

Informacje dodatkowe o Sabat Czterdziestek:

Wydawnictwo: Bis
Data wydania: 2016-04-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7551-473-5
Liczba stron: 344

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Sabat Czterdziestek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sabat Czterdziestek - opinie o książce

"Można być szczęśliwym wbrew wiekowi, wbrew temu, co mówią inni, wbrew zdrowemu rozsądkowi!"
Wysłuchałam już dwie książki autorstwa Anny Kleiber, więc sięgnęłam po następnego audiobooka", aby zrelaksować się w czasie przedświątecznych przygotowań. Przede wszystkim skusił mnie dość chwytliwy tytuł, chociaż tę magiczną czterdziestkę mam już dawno za sobą, ale miło jest powspominać...
Tak właściwie to nie wiem sama, skąd się wzięło przekonanie, ze kobieta po czterdziestce musi za wszelka cenę pokazać, że jest jeszcze młoda i wszystko przed nią, a jakoś utarło się, że teraz należy coś zrobić, coś zdziałać, coś innego, nowego pokazać w swoim życiu.
Dwie czterdziestoletnie, rozwiedzione przyjaciółki chcąc oderwać się od kłopotów i odreagować swoje rozwodowe rozterki, planują podróż w nieznane, po całym niemal świecie. Ewa swoją podróż zaczyna z rodzinnego Pucka, to ona wpadła na ten pomysł i namówiła Kamilę na tę podróż. Mają się spotkać w małej dolnośląskiej wiosce, gdzie spędzały wspólnie wakacje. Dom, w którym mieszkał dziadek Kamili w spadku otrzymały dwie wnuczki. Kamila i Malwina, nazywana przez przyjaciółki Maliną. Teraz tylko trzeba rozwiązać sprawy spadkowe i w drogę...
 Lecz jak to w życiu bywa, złośliwy los potrafi płatać figle, więc ich plany nieco się pokrzyżują. Jednak przygody, które przeżyją w tej niby cichej i spokojnej okolicy, będą chyba pamiętały do końca życia.
Nigdy nie lubiły Maliny, ale ona się nie zrażała i łaziła wszędzie za nimi. Potrafiła nawet płacić im za to pieniądze. Dziewczyny chętnie ją wykorzystywały a teraz z niecierpliwością czekały na jej przyjazd. Jednak gdy Malina podjechała pod dom super bryką z przystojnym facetem, Ewie i Kamili opadły dosłownie szczęki na podłogę. A jeszcze wygląd Malwiny tak je zaskoczył, gdyż zmieniła się niemal jak brzydkie kaczątko. Zaczęły jej zazdrościć tego wyglądu, faceta i samochodu...
Rano okazało się, że Malwina zniknęła..., zresztą wcześniej również zaginął tu młody człowiek. A razem z Malwiną zniknął też inny mężczyzna z tej wioski. Sprawa zaczyna się wydawać coraz bardziej dziwna. Ewa z Kamilą zaczynają poszukiwania, mieszkańcy jednak nie chcą zbytnio angażować się, mając bzdurne tłumaczenia. Powoli zaczynają wychodzić różne tajemnice skrywane przez sąsiadów. Zastanawiająca jest również wielka plantacja znajdująca się we wsi. No i jeszcze tajemnicza kobieta trudniąca się wróżbami...
Lektorka znakomicie się spisała i bardzo miło spędziła czas przy lekturze tej książki. Momentami było bardzo zabawnie, zwłaszcza podczas wielu kłótni przyjaciółek oraz innych bohaterów.
Miło jest pracować słuchając lekkiej komedii z kryminalnym wątkiem. Lekko wchodzi w głowę, chociaż nie wiem czy na długo w niej pozostanie. Lecz mimo to, nie uważam tego czasu za stracony.
Jeżeli potrzebujecie czegoś lżejszego, z humorem i mnóstwem ciekawych przemyśleń, to ta książka jest dla Was.


"(...) w tej chwili żyjesz, tu i teraz, a nie jutro i tam. No i życie nie tylko wokół zmarszczek się kręci. Można być szczęśliwym wbrew wiekowi, wbrew temu, co mówią inni, wbrew zdrowemu rozsądkowi!"

Link do opinii
Avatar użytkownika - biedro_nka
biedro_nka
Przeczytane:2016-10-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
To już moje drugie spotkanie z twórczością Anny Kleiber. Chociaż jest wiele negatywnych opinii na temat jej powieści, ja bardzo je lubię. Opowieści czyta się szybko, z uśmiechem na ustach, bo są zabawne, z zainteresowaniem, ponieważ potrafią zaskoczyć. Nie brakuje tutaj zagadek i pobudzających wyobraźnię intryg. Miła, relaksująca. Warto przeczytać.
Link do opinii
Gdy ma się na karku czterdzieści lat, nieudane małżeństwo i rozwód, to najlepszym lekarstwem na smutki jest wyjazd w daleki, nieznany świat. Najlepszym kompanem podróży jest przyjaciółka, matka dorosłego syna, rozwódka, która to o rozwód wystąpiła z zaskakującego powodu. Zanim jednak Ewa i Kamila wyruszą na podbój świata, muszą spotkać się w małej wiosce na Dolnym Śląsku. Tam właśnie Kamila musi uregulować sprawy spadkowe. Wydawałoby się, że jest to tylko formalność, ale nic bardziej mylnego. Senna wioska, w której znajdują się przysłowiowe cztery chałupy na krzyż, staje się areną dziwnych i niebezpiecznych akcji. Książka napisana jest w lekki, zabawny sposób. Perypetie i przemyślenia przyjaciółek wywołują uśmiech na twarzy, a niejednokrotnie powodują niekontrolowany wybuch śmiechu. Nie jest to poważna lektura, książka, którą każdy powinien przeczytać, ale powieść ta świetnie sprawdzi się jako typowy czasoumilacz.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2016-07-25, Przeczytałam,

Czasami trzeba sobie zrobić sobie w życiu przerwę, nie na kilka godzin lub dni, ale "ciut" dłuższą. Kiedy codzienność daje się we znaki i to tak mocno, że jakiekolwiek półśrodki w postaci urlopu lub krótkiej ucieczki od tego co człowiekowi dopiekło są niewystarczające, należy przedsięwziąć odpowiednie środki bez względu na opinie i dobre rady. Każdy ma prawo do mniejszej lub większej dawki szaleństwa w momencie kiedy ma dosyć pewnych spraw, a przede wszystkim osób i zamierza zmienić więcej niż co nie co w swej egzystencji.

Miał być gap year, dla niektórych krytykantów więcej niż lekko spóźniony, lecz gdy czterdziestka wskakuje na kark, a za sobą widać ogon w postaci dość burzliwego życiowego okresu, takie opinie ma się gdzieś i tyle. Nim się rozpocznie czas wolności i poznawania na nowo siebie Ewa odwiedza miejsce, gdzie jako młode i beztroskie dziewczę spędzała wakacje. Towarzyszy swojej przyjaciółce Kamie w tej po trosze sentymentalnej podróży i służy wsparciem przy okazji załatwiania spraw spadkowych. Zadole ma być jedynie króciutkim wstępem do wspólnej podróży po świecie - tym dalekim i pełnym wrażeń. W końcu jeżeli chce się mieć na starość odpowiednie wspomnienia trzeba zadbać o ich źródło. Małą niedogodność w postaci zadolskiej schedy jakoś da się przeżyć, przecież to tylko kilka dni z ponad trzystu. Niestety od początku pojawiają się przeszkody - najpierw w postaci trzeciej towarzyszki niegdysiejszych zabaw, która chyba posiadła jakąś tajemną wiedzę dotyczącą utrzymania wiecznej młodości. Jak by tego było mało u boku ma zabójczo przystojnego faceta, po prostu niesprawiedliwość losu i tyle. Na tym nie koniec trudności na drodze w daleki świat, ponieważ rankiem zostaje odkryte zniknięcie ostatnio przybyłej. Nie dość, że wieczorem była w centrum zainteresowania to jeszcze w kolejnym dniu również się w nim znajduje, zresztą nie jedynie ona. Ewa wraz z Kamą może i zbytnio nie pałały sympatią do Malwiny, ale nie oznacza to, że będą siedzieć z założonymi rękami. Nie takie przeszkody pokonywały, muszą jedynie znaleźć zgubę czyli tę trzecią i dojść do porozumienia w sprawie spuścizny po dziadku Walerym. A wtedy szeroki świat stanie otworem i wymarzoną przerwę będzie można rozpocząć. By to ostatnie mogło wreszcie urzeczywistnić się trzeba przedsięwziąć pewne kroki czyli prywatne dochodzenie dwóch zdeterminowanych czterdziestek. Efekty widoczne są dość szybko i wszystko zmierzałoby ku odpowiedniemu zakończeniu, a w tym przypadku początkowi, gdyby przeznaczenie nie miałoby innego planu dla przyjaciółek.

Co jeszcze może spotkać człowieka w Zadolu? Na pewno nie tego czego się spodziewał, niespodzianka czeka nie tylko Ewę, no i jeszcze na jaw wychodzi tajemnica sprzed lat. Na marzenia jednak należy uważać ponieważ czasem spełniają się w dość nieoczekiwany sposób.

Komedia z wątkiem sensacyjnym sprawdza się jako sposób na relaks, pomaga kiedy za oknem jest za zimno, na plaży również jest mile widziana, a na poprawę humoru jest wprost idealna. "Sabat czterdziestek" ma w sobie wszystkie te elementy, które sprawiają, że podczas czytania uśmiech gości prawie ciągle, a kryminalna intryga ciekawi. Anna Kleiber napisała książkę, dającą okazję na odpoczynek od codzienności i spędzenie mile czasu z niebanalnymi postaciami. Zderzenie planów i marzeń z rzeczywistością oraz nostalgicznymi wspomnieniami to pomysł na interesującą historię oraz źródło na wiele perypetii, co bohaterki wykorzystują nie raz. Na ich przykładzie czytelnicy poznaje co może się przydarzyć kiedy chce uciec od swego dotychczasowego życia tak przed czterdziestką jak i gdy już jej oddech człowiek poczuje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2016-07-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2016, Mam,
"Gdy się jest po czterdziestce i oczekuje... to chciałaś tego, babo, czy nie - starości dać się nie możesz, a wszelkie głupoty same z głowy wylatują, bo nie ma na nie czasu." W książce pewno dowcipnych i prawdziwych dialogów. Zagadki, tajemnice, intrygi, to wszystko znajdziemy w tej powieści. Autorka bardzo dobrze przedstawiła prowincjonalne problemy i dylematy osób mieszkających na wsi. Ciekawe jest też spojrzenie bohaterek na miłość, przyjaźń, mężczyzn, doświadczenia życiowe i ogólnie na otaczający je świat. Obserwujemy ich radości i porażki. Pojawia się również ciekawy wątek kryminalny i miłosny. Główna bohaterka jest bardzo energiczna, do tego posiada cięty język i spory dystans do swojej osoby. Ale mimo to nie potrafi zaakceptować swojego wieku, upływającego czasu i urody, pojawiających się pierwszych zmarszczek, niespełnionej młodzieńczej miłości i zmarnowanego życia u boku niewiernego męża. "(...) w tej chwili żyjesz, tu i teraz, a nie jutro i tam. No i życie nie tylko wokół zmarszczek się kręci. Można być szczęśliwym wbrew wiekowi, wbrew temu, co mówią inni, wbrew zdrowemu rozsądkowi!" Książka napisana bardzo lekko, humoru jest w niej tyle, że co chwila można wybuchnąć śmiechem. Powieść, która bawi, daje pozytywnego kopa, intryguje i pokazuje co jest tak naprawdę w życiu ważne. Polecam nie tylko czterdziestkom jako zabawną, niezobowiązującą lekturę na lato. Nabierzcie tak jak bohaterki tej lektury wiatru w żagle i po prostu żyjcie pełnią życia!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-06-21, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Gdy się jest po czterdziestce i oczekuje... to chciałaś tego, babo, czy nie - starości dać się nie możesz, a wszelkie głupoty same z głowy wylatują, bo nie ma na nie czasu." Lekka, sympatyczna, z przymrużeniem oka i nieco przekornie napisana książka. Bardzo szybko chwytamy przyjemny nastrój towarzyszący nam do końca przedstawianej opowieści. Trzeba przyznać, że autorka wykazuje się dużym poczuciem humoru, jeśli tylko potrafimy wpasować się w niego i nadawać na tych samych falach, lektura zapewni nam kilka godzin dobrego zaczytania z uśmiechem. Perypetie głównych bohaterek, ich spojrzenie na świat, przyjaźń, miłość, mężczyzn, bolesne doświadczenia życiowe, a także towarzysząca im wielka pomysłowość, ciekawość i dociekliwość, powodują, że chętnie przyglądamy się ich zabawnym przygodom i dialogom. Pozytywnie zakręcone kobiety, którym ani wiek, ani bolesne doświadczenia życiowe nie przeszkadzają, aby przez kilka letnich dni, ponownie poczuć się nastolatkami, złapać wiatr w żagle i cieszyć się życiem. Ewa i Kamila, czterdziestolatki świeżo po rozwodach próbują nabrać zdrowego dystansu do przeszłości, zerwać z przykrymi wspomnieniami, zebrać siły na kolejne lata. A nie jest to łatwe, gdy ma się niskie poczucie wartości, niewystarczającą wiarę w złapanie szansy na prawdziwe szczęście, spore trudności z pogodzeniem się z upływającym czasem i urodą. Zdesperowane decydują się wyruszyć w daleki świat w poszukiwaniu nowych miejsc, ludzi, przygód i inspiracji. Zanim udadzą się w upragnioną podróż na drugi koniec świata mają jeszcze do załatwienia ważną sprawę w maleńkiej wsi Zadole. Przybywając do niej nieświadome są czekających na nie zaskakujących zdarzeń i ciekawych zbiegów okoliczności. Dlaczego tak mocno angażują się w tylko z pozoru spokojne wiejskie życie? Jakie znajomości nawiążą z wydawałoby się życzliwymi mieszkańcami wsi? Czy odświeżone wspomnienia potrafią zmienić nastawienie do przeszłości i rzutować na teraźniejszość? Jak bardzo postrzeganie świata zmienia się w zależności od wieku, a może niewiele ma z tym wspólnego? Czyż łapać szczęście i spełniać marzenia nie powinno się nieustannie? Lektura na dobry relaks, oderwanie się od nużącej codzienności, przywołanie dobrego nastroju. Czyta się bardzo szybko, płynnie przechodzimy do kolejnych wątków, a pod koniec powieści angażujemy się w zabawną kryminalną intrygę. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - jagna1978
jagna1978
Przeczytane:2016-05-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Fajna ,lekka i przyjemna.Książka jest swietnie napisana.Ewa bohaterka po czterdziestce wyrusza w podróż zycia a w niej czeka ja wiele ciekawych sytuacji i tajemniczych spraw do wyjasnienia.
Link do opinii
Inne książki autora
Rubinowe gody
Anna Kleiber 0
Okładka ksiązki - Rubinowe gody

Małżeństwo Danki zawisło na włosku ? a dokładnie na rudym włosku pewnej Gabryśki. Danka właśnie planuje rubinowe gody, kiedy się okazuje, że jej z pozoru...

Głupia baba
Anna Kleiber 0
Okładka ksiązki - Głupia baba

Zagadkowe morderstwo, zakazany romans, satyra na polską wieś, dowcip, trochę folkloru i odrobina pikanterii. Niezbyt atrakcyjna, uwielbiająca słodycze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy