Pamela Lang, popularna autorka romansów, otrzymuje ze swego wydawnictwa propozycję "nie do odrzucenia" - ma napisać romans mafijny. Nie jest jej to na rękę z przyczyn osobistych. Kiedyś sama kochała mężczyznę, który okazał się przestępcą, żywi zatem obawy, że podczas pisania odżyją bolesne wspomnienia. Chcąc zniechęcić wydawcę do tego pomysłu, zaczyna pisać mafijną historię zupełnie inną od tych dostępnych na rynku. W jej powieści przystojny mafioso ukrywa swoją kryminalną działalność, a córka polskiego polityka zakochuje się w nim, nie wiedząc, kim jest. Niestety konkurencyjna mafia wkrótce go demaskuje i sprawy zaczynają się komplikować. W dodatku życie Pameli zaczyna się dziwnie splatać z życiem jej bohaterów...
"Ryzykowne związki" to lekka powieść, w której mafijny świat potraktowany jest z przymrużeniem oka.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-04-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 290
Język oryginału: polski
Pamela Lang to piszącą pod pseudonimem Elżbieta Lang nauczycielka matematyki. Ela ma niezbyt przyjemne wspomnienia z przeszłości. Tydzień przed ślubem zostawia ją narzeczony, a właściwie jest zmuszony ją zostawić. Trafia bowiem do więzienia. Od tej chwili kobieta ma uraz i pisze same romanse z dala od mafii. Tylko że zmuszona jest przez wydawcę do napisania romansu mafijnego. I w tym momencie zaczyna się historia Kariny i Borysa.
Borys prowadzi restauracje, która jest przykrywką do prania brudnych pieniędzy pochodzących z przemytu papierosów. Na spotkaniu wyborczym poznaje córkę kandydującego na prezydenta miasta polityka. Zakochuje się w niej, lecz taki związek nie jest wskazany w ich położeniu. Karina nie może dopuścić do skandalu, który zagroził by pozycji jej ojca. Co zrobi jak się dowie o szemranych interesach chłopaka? Czy Borys zrezygnuje dla miłości z nielegalnych interesów?
Przyznam szczerze że jestem rozczarowana historią ukazaną w książce. Przeplatają się rozdziały ukazujące rzeczywistość Elżbiety oraz ukazujące historię którą pisarka wymyśla. Na początku nie mogłam się w ogóle połapać kto to jest Karina i Borys. Dopiero później się wyjaśniło. Jak już było wiadome kto jest kim i akcja zaczynała się rozkręcać to nagle wszystko się urwało. Dostałam dwie rozwijające się równolegle historię i w połowie urwano wątek. Miałam wrażenie jakby autorce zabrakło pomysłu na dalszą fabułę. A szkoda bo bardzo chciałabym poznać zakończenie losów bohaterów 😓😓
Elżbieta pod pseudonimem Pamela Lang jest autorką romansów, a jednocześnie pracuje jako nauczycielka matematyki. Niebawem wyjeżdża opiekować się pieskiem oraz pilnować domu ciotki i ma zamiar wtedy zacząć pisać kolejną książkę, tym razem romans historyczny na podstawie losów swoich dziadków. Niestety jej wydawca ma inne plany, chce, aby napisała romans mafijny. Kobieta z pewnych względów nie chce tego robić, jednak wie, że nie opłaca się jej odmówić, znajdą się autorki, które chętnie to zrobią. Siostrzenica podpowiada jej, aby zaczęła pisać coś zupełnie innego, niż wszyscy tak, aby nie spodobało się wydawcy. Elżbieta stwierdza, że to naprawdę dobry pomysł i tak w jej głowie rodzi się początek historii.
Kobieta wyjeżdża do domu ciotki, gdzie dość szybko się zadomawia. Poznaje sąsiadów, ma spotkanie autorki w miejscowej bibliotece, a w jej życiu pojawia się tajemniczy wielbiciel. Jaki? Dlaczego Elżbieta nie chce napisać romansu mafijnego? Jak spodoba się wydawcy początek historii, jaką wymyśliła? Jak potoczą się dalsze losy kobiety.
Zacznę od tego, że jest to książka wielowątkowa. Czytamy historię Elżbiety, ale również poznajemy tą, którą zaczęła pisać. Muszę się przyznać, że obie mi się podobała, jednak ta napisana przez Elżbietę bardziej skradła moje serce. Akcja w obu toczy się sprawnie, znajdziemy w niej ciekawe, czasami zaskakujące zwroty. Książkę czyta się szybko, a podczas czytania towarzyszy wiele emocji.
Bohaterów mamy kilku i według mnie wszyscy są dość dobrze wykreowani. Niestety więcej mogę napisać tylko o Elżbiecie.
Jest to młoda kobieta, która z jednej strony jest nauczycielką matematyki, z drugiej autorką książek i obie te rzeczy kocha całym sercem. To kobieta po przejściach, z przeszłością, o której wolałaby zapomnieć. Osobiście ją polubiłam.
„Ryzykowne związki” to ciekawa propozycja na wieczór. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Okładka książki przedstawia faceta w czarnym kapeluszu, który jest zamyślony... Tło różowo czarne. Nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Z tyłu przeczytamy kilka zdań o samej autorce, opis książki oraz ujrzycie patronów medialnych tej historii. Stronice są kremowe, czcionka jest duża, dzięki czemu bardzo szybko się czyta. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Literówka gdzieś się pojawiła, jednak nie przeszkadzało to w czytaniu.
Moje kolejne już spotkanie z literaturą Małgosi, która udowadnia, że jej styl jest niezwykle lekki. Czyta się szybko, nawet bardzo szybko i dość przyjemnie. Strona za stroną ucieka niepostrzeżenie. Historia została podzielona na rozdziały, bohaterowie przejmują narrację i opowiadają ze swojego punktu widzenia. Nie było tutaj jakichkolwiek przeszkód w tekście. Jest to niezobowiązująca historia na takie dni jakie są przed nami, letnie, nieco dłuższe (więcej czasu na czytanie, w końcu).
Akcja toczy się tak jakby dwutorowo, gdyż mamy Pamelę, której życie obserwujemy, ale i czytamy o losach bohaterów z jej książki, którą pisze specjalnie dla wydawnictwa. Mamy dwa światy, różne rozterki postaci. Uważam, że to fajny zabieg, który urozmaica całość i każe nam uważnie czytać, bo jedno rozkojarzenie i możemy się zgubić, w jakim my to się świecie obecnie znajdujemy. Niemniej jednak akcja ma odpowiednie tempo, które nie jest ani za szybkie, ani za wolne, takie w sam raz. Nie ma w tej powieści nadzwyczajnych sytuacji, które przyspieszyły by nas o zabójcze bicie serca. Nie odczuwałam też żadnych emocji - dla mnie to po prostu była lekka powieść obyczajowa, bez zobowiązań, idealna na reset od trudniejszych, cięższych lektur. Myślę, że i Wy możecie ja tak odebrać. :)
Bohaterów mamy kilku, zależy z jakiego świata. Jednak żaden z nich nie przyskarbił sobie szczególnej sympatii z mojej strony. Są to postacie dość dobrze wykreowane, każde z nich nieco się różni od siebie, ale z racji tego, że jest to lekka książka, niezobowiązująca, to żadna postać nie weszła mi na dłużej do głowy, niestety. Widzimy na przykładach bohaterów, że każdy z nas może mieć ukrytą, drugą twarz. Niekoniecznie możemy zorientować się na początku, że coś jest nie tak. Tak jak w przypadku Kariny i Borysa. Zawsze uważałam i zawsze będę się trzymać tego, że w związku najważniejsza jest obecność oraz szczerość. To są kluczowe dwa elementy, bez których nie da się zbudować solidnego związku. A gdy zaczyna się na kłamstwie... To różnie może się skończyć. Nasza Pamela też ma za sobą ciężkie przeżycia, odwoływanie ślubu na szybko, gdzie myślała, że będzie szczęśliwą żoną... Różnie życie pisze scenariusze, my mamy na to znikomy wpływ, ale najważniejsze jest to, by być sobą i zawsze robić to, co jest zgodne z naszym sumieniem.
Reasumując uważam, że jest to lekka książka, która może spodobać się wielu czytelnikom, którzy nie oczekują wartkiej akcji czy też pełnego wachlarza emocji. Nie ma tutaj nic nadzwyczajnego, ba, same życie. Przyjemna opowieść, która umili Wam wieczór, czy dłuższe popołudnie. Za tą lekkość, niezobowiązującą, lubię pióro Małgosi. Czy polecam? Osobom zainteresowanym pozycją tak, jednak tym, którzy chcą emocji, akcji, która przysporzy Wam szybszego bicia serca - niestety nie, bo tego tutaj po prostu nie ma. :)
Elzbieta Lang, sama o sobie mówi, że jest wszechstronnie uzdolniona. Z zawodu nauczycielka matematyki, w wolnym czasie pisze romanse, wydając je pod pseudonimem Pamela Lang. Przyjeżdża w rodzinne strony, aby zaopiekować się psem swojej cioci a w planach ma napisanie romansu historycznego na podstawie losów swoich dziadków. Jednak jej wydawca wymaga od niej napisania romansu mafijnego. Ta tematyka niestety nie przekonuje kobiety, zwłaszcza, że kojarzy się jej ona z niedoszłym mężem, który siedzi w więzieniu za przekręty finansowe. Co przyniesie kobiecie wyjazd do Nowego Targu? Czy podoła zadaniu i uda jej się stworzyć wymaganą lekturę? Kim okaże się tajemniczy wielbiciel Eli?
Nastawiłam się na historię z przymrużeniem oka, i dostałam dokładnie to czego oczekiwałam. Autorka ma lekki styl, dzięki któremu książkę czyta się niezwykle szybko. Spora dawka humoru, sarkazmu i ironii sprawiała, że uśmiech często pojawiał się na mojej twarzy. Sprawnie splecione ze sobą historie autorki, Eli/Pameli, oraz postaci jej nowej książki, sprawiają, że książka wciąga i jesteśmy ciekawi losów wszystkich bohaterów. Sama Ela chyba intryguje najbardziej. Zakończone nagle narzeczeństwo sprawia, że po niespełnionej miłości, oszukana ucieka w wymyślany przez siebie świat. Jej więź z rodziną jest bardzo silna, co urzeka i pokazuje, że kobieta może liczyć na bliskich. Czy dane jej będzie zaznać jeszcze miłości?
Jeśli lubicie lekkie książki, ta powinna przypaść Wam do gustu.
Dziękuję wydawnictwu oraz autorce za egzemplarz do recenzji.
Jestem niezwykle dumna, że książka znalazła się wśród moich patronatów. To prawdziwa petarda na rynku wydawniczym, gdyż autorka totalnie zaskakuje czytelnika niecodziennym zabiegiem 2 w 1.
Powieść zawiera w sobie historię, w której bohaterka jest dosyć popularną pisarką i tworzy kolejną historię, która toczy się jakby na równo z tą pierwszą. Ela pisze niechętnie, gdyż zmuszona jest do tego przez wydawnictwo, a w planach miała zupełnie coś innego. Tworzony romans mafijny rozdrapuje stare rany i przypomina o jej byłym narzeczonym, który okazał się przestępcą. Dlatego by zniechęcić wydawcę osadza fabułę w małym polskim miasteczku, gdzie białoruski mafiozo zakochuje się w córce polityka. Borys i Karina wydają się być idealną parą do czasu, aż konkurencyjna grupa przestępcza demaskuje go, przez co traci w oczach ukochanej.
Jak potoczą się dalsze losy fikcyjnej pary literackiej wykreowanej przez Pamelę Lang? Czy pisanie tej książki będzie dla niej trudne? Czy życie Eli zaczyna być podobne do tego, które wymyśl, a może to tylko jej zbyt wybujała wyobraźnia?
Muszę przyznać, że lektura wciągnęła mnie totalnie i nie mogłam się od niej oderwać. Pierwszoosobowa narracja i lekki styl powodują, że wręcz się płynie przez pochłaniany tekst. Podobało mi się, że obie historie można było poznać z perspektywy trzech postaci, które przeplatały się ze sobą tworząc idealną całość.
Nie przepadam za obszernymi opisami, a pani Małgosia z nich zrezygnowała. Jednak ta pozycja nic na tym nie straciła, gdyż zastąpiła je świetnymi dialogami, zaskakującymi zwrotami akcji, intrygami.
Nie można nudzić się z tą przyjemną i prostą w odbiorze lekturą. Wszystko jest tu nietypowe i tak inne od znanych mi do tej pory tytułów z mafią w tle, że przeżyłam niemały szok. Jednak było to dla mnie niezwykle ożywcze i zagwarantowało rewelacyjną rozrywkę oraz odprężenie.
Podsunęłam „Ryzykowne związki” córce i była również oczarowana historią. Obie czujemy lekki niedosyt, gdyż ta historia ma ogromny potencjał, a wiele wątków zostało jeszcze otwartych. Moim zdaniem pisarka śmiało powinna dopisać kontynuację, co ucieszyłoby wielu fanów. Polecam!
To kolejna książka Autorki, którą miałam okazję przeczytać. Bardzo lubię pióro Pani Małgosi, i to była kolejna, świetna lektura którą wręcz pochłonęłam. Dodatkowo jestem jedną z patronek medialnych, dlatego tym bardziej jest mi miło ;) a teraz troszkę o fabule.
Elżbieta Lang, na co dzień nauczycielka matematyki, jest też Autorką romansów. Jednak na okładkach posługuje się swoim drugim imieniem, którym jest Pamela. Pewnego dnia, dostaje meila od swojego wydawcy, który prosi ją, by napisała romans mafijny. Autorce nie bardzo się to uśmiecha, ponieważ kiedyś sama miała w życiu osobistym doczynienia z gangsterem. Pamela obawia się, że podczas pisania odżyją złe wspomnienia, o których chciała zapomnieć. Postanawia zatem stworzyć historię zupełnie inną od tych, które już są na rynku. Tym samym uważa, że taka opowieść nie zachwyci wydawcy i całkowicie zrezygnuje z tego pomysłu. Opisuje gangstera, który działa na terenie Polski pod przykrywką a do tego zakochuje się w córce prezydenta miasta, w którym mieszka. Z czasem ktoś "życzliwy" informuje ukochaną o prawdziwych interesach ukochanego, i sprawa zaczyna się robić coraz bardziej zagmatwana... A teraz najlepsze! Okazuje się, że życie Elżbiety zwanej też Pamelą zaczyna się na zmianę przeplatać z losami jej literackich bohaterów... Kogo na drodze Pameli postawi los? Jak potoczy się historia literackich bohaterów, których wykreowała Autorka w swojej powieści? Odpowiedzi znajdziecie podczas lektury.
Zacznę od tego że to nie jest typowy romans mafijny. Tak naprawdę mamy tutaj 2 opowieści w jednym, co uważam za genialny pomysł. Autorka wykreowała tutaj dwie historię, które czyta się z taką samą przyjemnością. Jest to powieść lekka i przyjemna, która doskonale umili nam czas. Nie znajdziecie tu żadnych porachunków, porwań czy morderstw jak to w romansach mafijnych. Ta lektura pełna jest humoru i o poważnych sprawach traktuje z przymrużeniem oka. Również bohaterowie drugoplanowi zasługują na uznanie. To że część akcji dzieje się w lokalizacjach mi znajomych oraz na terenie naszego kraju, jest również dodatkowym plusem. Czyta się szybko i przyjemnie. Dlatego wiem, że po kolejne książki pisarki sięgnę również z dużą przyjemnością. Jest to książka na chwilę, jednak można się świetnie przy niej zrelaksować j jednocześnie dobrze się bawić. Uważam, że Pani Małgosia stworzyła świetną historię, którą bardzo Wam polecam!! 😍😍 jednym, do czego muszę się przyczepić jest zakończenie. Dla mnie jest troszkę niezrozumiałe. Chętnie widziałabym 2 część tej historii, aby poznać dalsze losy wszystkich bohaterów i tych prawdziwych i tych z powieści. ;) po prostu mi trochę zabrakło, i czuję ogromny niedosyt że to już koniec ;) to w zasadzie jedyny minus ;) bardzo dziękuję Wydawnictwo WasPos za możliwość patronatu i recenzji ;) myślę, że jeśli sięgnięcie po tę publikację, to będziecie zadowoleni ;) przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów!! 😉😉😍😍
Pamela Lang to pisarskie alter ego Elżbiety Lang, nauczycielki matematyki w jednej z warszawskich szkół. Pamela to jej egzotyczne drugie imię, a jak widać, na imię autorki romansów świetnie się nadaje. Elżbieta staje się Pamelą po zerwaniu zaręczyn, krótko przed ślubem, gdy okazuje się, że ukochany jest defraudantem. Do tej pory Pamela pisała ,,standardowe romanse", ale na fali popularności romansów mafijnych wydawnictwo, z którym współpracuje, zleca jej napisanie właśnie takiego romansu. Za namową siostrzenicy Ady, Pamela zaczyna pisać historię miłości Kariny, córki prezydenta miasta i bratanicy biskupa z Borysem, prawą ręką szefa białoruskiej mafii i rezydentem na Polskę. Pierwsze rozdziały powieści, które miały zniechęcić wydawnictwo, ku zaskoczeniu Elżbiety vel Pameli, podobają się. Teraz pisarska musi wymyślić dalsze losy Kariny i Borysa, a także uporać się z zamieszaniem w swoim życiu prywatnym. Jak zakończy się powieść w powieści? Czy Elżbiecie uda się poskładać złamane serce?
,,Ryzykowne związki" zapowiadał się na kolejny romans mafijny, a okazał się powieścią w powieści. Taka idea jest czymś nowym i wnosi fajny powiew świeżości na rynek wydawniczy.
Otrzymujemy niejako dwie powieści, jedną skupiającą się na życiu Elżbiety i drugą - pisaną przez nią powieść. I tutaj mam pewien dysonans - część dotycząca Elżbiety jest dużo lepsza od części dotyczącej Kariny i Borysa. Romans pisany przez Pamelę jest po prostu nierówny, momentami infantylny, aby chwilę potem zmienić się w powieść obyczajową z wątkami mafijnymi, a właściwie przemytniczymi.
Elżbieta vel Pamela zdradza sekret autorek romansów, a mianowicie: sceny erotyczne są przechowywane w osobnym pliku, a następnie dostosowywane do kolejnej powieści. I wiecie co, mam nieodparte wrażenie, graniczące z pewnością - tak jest. Zauważyłam tę prawidłowość u kilku autorek. Elżbieta zwraca też uwagę na schematy, w jakie wtłaczane są miłosne historie. I takie schematy są wyraźnie widoczne.
Podsumowując ,,Ryzykowne związki" to całkiem niezły romans, starający się przełamać schematy tam, gdzie to możliwe i powielający schematy, tam, gdzie jest to ,,wymagane" przez fikcyjnego wydawcę. Koncepcja ciekawa, więc dajcie jej szansę.
Wydanie specjalne z okazji Walentynek. Sześć historii miłosnych z sekretami w tle i sześć tajemniczych miejsc, w których spotykają się zakochani...
Paulina żyje swoimi sprawami i tylko sporadycznie słyszy o tym, co się dzieje na świecie. Nie interesuje jej polityka, więc nie śledzi na bieżąco ważnych...
Przeczytane:2022-06-30, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
“Ryzykowne związki”
Co powiecie na romans mafijny zupełnie inny niż zwykle ? Książka o pisaniu książki, w której w sumie mamy dwie historie i obie wciągają.
Elżbieta Pamela Lang to kobieta, jak sama o sobie mówi - wszechstronnie uzdolniona. Nauczycielka matematyki, a jednak jej życie potoczyło się tak, że pisanie książek okazało się dla niej, swego rodzaju terapią. A po czym ? Cóż, standardowo po nieszczęśliwej miłości. I tak oto "niechcący" wydała kilka książek. Jednak z racji, że romanse mafijne ewidentnie są teraz w modzie to wydawca, rzucił aluzję iż czegoś w tym stylu od niej oczekuje.
Miał być romans historyczny, miała wykorzystać okazję i wyjazd do Nowego Targu żeby tam zaczerpnąć inspiracji. A tu takie wyzwanie 😅 co z tego wyniknie ?
Chciała napisać niewypał, który zniechęci wydawcę na tyle by dał jej spokój , a wyszło inaczej ... Jak ? Warto się przekonać.
W taki oto sposób, na przemian czytamy o tym jak Ela radzi sobie z pisaniem i życiem osobistym oraz o losach jej bohaterów. Obie historie wciągają na swój sposób choć wg mnie jako romans mafijny, historia Borysa i Kariny jest nie taka do jakiej przywykły takie czytelniczki jak ja. Mafią bym tego nie nazwała. Zorganizowaną grupą przestępczą ? Też określenie nieco na wyrost. Dla mnie to co robi i Borys i Grisza to przekręty finansowe i dorabianie się na czarno ale bez latania z bronią, bez strzelanin czy przelewu krwi. Tak jakoś spokojnie .
Ale Borys się zakochuje w córce prezydenta miasta. Czy to ma szansę się udać ?
Wszystkiego się dowiecie z książki. Jednak wydawca doszedł do wniosku, że chce dylogię albo trylogię, więc finału tu nie poznacie.
Co mnie tu zaciekawiło to takie smaczki o życiu i zwyczajach pisarek. Teraz się zastanawiam i muszę zwrócić uwagę czy sceny erotyczne wszędzie są na jedno kopyto wg zasady kopiuj - wklej, tylko zmień np imiona i kolor oczu 🤭 czuć tu takie lekkie podejście autorki do pisania, do właśnie takich wymagań, wyzwań, przyzwyczajeń. Czy tak jest naprawdę ?
Autorka też zwraca uwagę na schematyczność tego typu książek i po części ma rację. Czemu po części ? Bo wiele autorek wg mnie walczy z tą schematycznością, stara się zaskoczyć czymś nowym, odmiennym i nie oklepanym. I za to je kochamy.
Ale też czasem ma się chęć sięgnąć po coś przewidywalnego. Coś co wiadomo, że skończy się dobrze. Jak skończy się ta historia, chętnie się przekonam, niezaprzeczalnie czuje się zaintrygowana. Wyciągnęłam się w nią bardziej niż sądziłam i zdecydowanie za długo czekała na półce . A Wy co czytacie ? Skusicie się na tę książkę ? Dziękuję Waspos za egzemplarz do recenzji ❤️