Bezcenny hotel, dwie zwaśnione rodziny i pożądanie silne jak nienawiść.
Nasi dziadkowie rozpoczęli tę wojnę, gdy z najlepszych przyjaciół stali się największymi rywalami biznesowymi w historii. A wszystko za sprawą kobiety, ich partnerki w interesach, którą obaj kochali, lecz żaden nie zdobył jej serca. Nasi ojcowie kontynuowali tę rodzinną tradycję. A potem zrobiliśmy to ja i Weston. Pewnie trwałoby to nadal, gdyby dawna ukochana naszych dziadków nie umarła i nie zostawiła im w spadku jednego z najcenniejszych hoteli świata.
I tak oto jesteśmy tu razem. Zamknięci. Dwoje zaciekłych rywali. Ogień i woda. Próbujemy posprzątać bałagan, który odziedziczyliśmy po przodkach, i się przy tym nie pozabijać. Mamy tę wojnę w genach. Jest tylko jeden problem - im bardziej ze sobą walczymy, tym mocniej pragniemy siebie nawzajem.
Nowa powieść bestsellerowej Vi Keeland.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Rivals
Tłumaczenie: Małgorzata Bortnowska
Wątek hate love w romansach, co o tym sądzicie?
Jak jest dobrze napisany to zdecydowanie działa na zmysły. Człowiek nie może się oderwać od książki! Wszystko jest okraszone namiętnością i emocjami, które aż iskrzą! Vi Keeland należy do jednych z moich ulubionych autorek romansów. "Rywale" to jej nowa powieść, która miała premierę zaledwie 24.03.2021!
Shopia pochodzi z rodziny potentatów hotelowych. Tym razem czeka ją nie lada wyzwanie, jej rodzina w prawie 50% przejęła akcje w spadku nad jednym z najlepszych hoteli w NY. Ale prawie drugie tyle otrzymali jej rodzinni odwieczni rywale. W momencie kiedy Shopia i Weston natykają się na siebie i wiedzą, że muszą ze sobą współpracować, aż iskrzy! Kto zdobędzie w tej rywalizacji większy pakiet akcji by móc zarządzać hotelem? Czy między bohaterami nastąpi coś więcej niż tylko namiętne zbliżenie?
Przez książki Vi się płynie. I tak było tym razem. Strony uciekały pod palcami nawet nie wiem kiedy. Relacja między głównymi bohaterami była bardzo burzliwa, co dało się mocno wyczuć. Autorka świetnie utrzymuje napięcie. Oczywiście, jak to w książkach Keeland, wszystko przeradza się w romantyczną historię. Po burzy wyszło słońce i wszystko skończyło się dobrze. Bardzo lubię jak fabuła jest pokazana z perspektyw obu bohaterów. Jest to fajny zabieg, by jeszcze mocniej wczuć się w odczucia postaci. Ta historia bardzo mi się podobała, jednak uważam, że w duecie z Penelope Ward autorka wypada lepiej. Ich wspólne pisanie jest bardziej ostre, pikantniejsze, z większym zadziorem. I chociaż nie mam się jak przyczepić do tej książki, myślę że nie zapamiętam jej na długo, bo trochę gubi się w gąszczu również dobrych romansów. Najważniejsze, że milo spędziłam czas z książką z fajną fabułą, dobrze i lekko napisaną, wolną od absurdów. Mnie to wystarcza.
💔RECENZJA💔
UwIelbiam książki Vi keeland, za słodycz, gorycz, namiętność i pikanterię. A książka „Rywale” to wybuchowa mieszanka tych wszystkich emocji.
Jeden hotel, dwie zwaśnione rodzinny ( powód niemal zawsze ten sam - kobieta ) i najmłodsze pokolenie, którego zadaniem jest utrzymać i kontynuować tą zawziętą nienawiść. Jednak w przypadku dwojga ludzi, którzy od najmłodszych lat, intensywnie na siebie działają, nie będzie to wcale prosta sprawa. Mimo niechęci, którą Sophia czuje do Westona, nie może oprzeć się jego niezaprzeczalnemu urokowi i umiejętności dostarczania jej niesamowitych orgazmów. Od nienawiści do miłości jest na prawdę blisko, to też Weston, wykorzystuje każdą okazję, aby wywołać kłótnię, która zawsze kończy się w ten sam „ostry” sposób. Rodziny naciskają obie strony na nieczystą grę, a pomiędzy młodymi rodzi się swoista więź, nie tylko fizyczna, ale też taka, która może albo uratować jedno z nich, albo może też skrzywdzić drugie, jeśli jest się tylko pionkiem w grze, w której, karty rozdają, nie oni sami, a ich zwaśnione rodziny.
Które wygra, co wybiorą i jak prawda może wpłynąć na ich wzajemne relacje i ...uczucia?
„...niektórzy ludzie trafiają do naszych serc i tam zostają, nawet długo po tym, jak od nas odeszli.”
Bardzo podobała mi się ta książka, a dzięki rozdziałom podanym z perspektywy dwojga bohaterów, na bierząco możemy poznawać odczucia i przemyślenia, każdego z nich.
No i oprócz świetnie napisanych pikantnych scen, autorka nie stroni za równo od humorystycznych momentów, ale też tych wzruszających i bardzo emocjonujących.
"Rywale" to gorąca powieść, w której znajdziemy wiele emocji.
Sophie i Weston nie przepadają za sobą. Znają się od wielu lat, a ich dziadkowie są biznesowymi rywalami. Obie rodziny dziedziczą jeden z najcenniejszych hoteli świata. Sophia i Weston przez jakiś czas muszą w nim pracować. To oczywiście oznacza, że będą się widywać bardzo często i będą musieli podejmować wspólne decyzje.
Nie widzieli się od czasów maturalnych. Ich pierwsze spotkanie po latach, w samolocie, również nie należy do zbyt udanych. W myślach Sophia nazywa Westona dupkiem, palantem itp.
Jednak nie może nie zauważyć, że od początku między nimi coś iskrzy.
Jak ułoży się ich współpraca? Czy sobie zaufają? Czy zbliżą się do siebie? Przekonajcie się.
Sophia jest silną, mocno stąpającą po ziemi kobietą. Jest twarda i chce udowodnić ojcu, z którym ma trudne relacje, że świetnie się sprawdzi w nowej pracy. Jej głowę zaprząta niedawne rozstanie z facetem, który nie był jej wart. A częsta obecność Westona coraz bardziej ją rozprasza. Sophia została zraniona i nie bardzo ufa mężczyznom.
Weston nie miał łatwego życia. To skomplikowany mężczyzna który musi się mierzyć z demonami z przeszłości.
Sophia i Weston są jak ogień i woda. Czy się pozabijają, a może się dogadają?
"Rywale" to książka dobrze pokazująca relacje międzyludzkie. Najpierw bohaterowie się nienawidzą, walczą ze sobą, uprawiają szybki seks. Nie chcą się angażować. Lecz z czasem to się zmienia. Odkrywają w sobie cechy charakteru, które im się podobają, imponują im.
"Rywale" to zgrabnie napisana powieść, którą szybko się czyta. Wyraziści bohaterowie, między którymi czuć "chemię". Nutka humoru, pikantne dialogi i gorące sceny erotyczne.
Polecam serdecznie 📚.
Poznajemy historię Westona i Sophii.
Którzy są wrogami już od początku swojego życia ponieważ ich rodziny toczą ze sobą wojne. Wojna rozpoczęła się przez kobietę którą swoje serce oddała dwóm mężczyznom i nie mogła wybrać jednego z nich . I gdy kobieta umiera przypisuje im po 49% udziałów w hotelu . By zdobyć pozostałe 2 muszą o nie zawalczyć. I tak wkraczają główni bohaterzy w historię mają zarządzać hotelem i sprawić że to właśnie ich rodzina wygra . Sophii wysłał na misie dziadek z wiarą że dziewczyna sobie poradzi lecz jej ojciec nie wierzy w dziewczynę i na każdym kroku ją sprawdza i porównuje do młodszego syna którego ma z inną kobietą. Westona również wysłał dziadek któremu chłopak musi udowodnić że nadaje się do pracy w interesach rodziny i że pozbył się wcześniejszych problemów. Każdy z bohaterów ma za sobą ciężka przeszłość. Alkoholizm, zdrady oraz problem z ufnością. Od najmłodszych lat wiedzieli że są dla siebie wrogami i trzymali się od siebie z daleka . Lecz bohaterowi zawsze podobała się dziewczyna . I gdy spotkają się w jednym samolocie będą na siebie skazani przez najbliższy czas . Jak daleko sięga nienawiść? Jak szybko można zamienić nienawiść w miłość i porzadanie ?. Od pierwszych stron bohaterzy są dla siebie Rywalami i każdy z nich pragnie wygrać. Ale po każdej awanturze ładują w łóżku. Czy wygra chęć walki i zwycięstwa czy jednak uczucia i miłość przekroczą granice .
Czytałam książkę z przyjemnością oraz lekkością. Styl autorki jest mi bardzo dobrze znany i uwielbiam każda kolejna wydana książkę . I tym razem się nie zawiodłam fabuła była idealnie opisana i przedstawiona przez co miałam pełny obraz na sytuację przed lat jak i teraz . Pomimo dużo scen seksu nie zabrakło tutaj wątku pracy w hotelu i problemach z tym związanych. Zabrakło mi jedynie na koniec bardziej rozwiniętej sceny jak rodzina Sophii przyjęła decyzję do siebie i jak to wyglądało. Westona pomimo swoich problemów wzbudzał we mnie chcieć poznania go i za każdym razem gdy był stanowczy bardzo mi się to podobało.
Wojna jeszcze nigdy nie była tak seksowna.
"Rywale"
@vi_keeland
@niegrzeczneksiazki
"Luksusowy hotel, dwie zwaśnione rodziny i pożądanie silne jak nienawiść"
Gdy Sophia wyjeżdża z Londynu do Nowego Jorku prowadzić odziedziczony przez rodzinę hotel, nawet w najśmielszych snach nie spodziewa się, że jej wspólnikiem jest Weston. Członek znienawidzonej rodziny Lockwoodòw. Rodzina Sophii i Weston od lat ze sobą konkurują, a wszystko przez to że ich dziadkowi zakochali się w tej samej kobiecie. A ona zostawiła ich obu. Po latach, gdy kobieta umiera zostawia w spadku dwóm mężczyznom hotel który muszę razem doprowadzić do dawnej świetności i zdobyć przeważające udziały. I tu właśnie wkraczającą nasi bohaterowie, którzy mimo że się nie lubią a wręcz nienawidzą, to czuję do siebie tak silne pożądane, że nie mogę przejść obok siebie obojętnie.
Autorka wprowadziła nas w historię pełna emocji, namiętności oraz przyciągania, które jest przecież dla nich zakazane. Jednak to nie wszystko, autorka porusza ważne tematy uzależniania od alkoholu, a także wyjście z nałogu. Nie jest to prosty temat, a każdy przypadek uzależnionej osoby jest inny. Często nie znajdamy sobie sprawy z czyjegoś uzależniania.
"Rywale" którzy postawili się światu i odnaleźli własną wspólna drogę do szczęścia. Świetna książka i gorąco polecam ?
Rodziny Sophii i Westona są zagorzałymi rywalami biznesowymi. Wszystko zaczęło się, gdy ich dziadkowie zakochali się w tej samej kobiecie, a ona nie wybrała żadnego z nich. Teraz okazało się, że zostawiła im w spadku hotel, którym Sophia i Weston będą musieli wspólnie zarządzać. Będzie to trudniejsze, niż mogłoby się z pozoru wydawać. W końcu oni też mają wspólną historię, a ich uczucia mogą szybko ulec zmianie.
Myślę, że nikogo nie zaskoczę, kiedy powiem, że „Rywale” to kolejna świetna książka od Vi Keeland. Pomimo tego, że nie jest to moja ulubiona historia autorki, rewelacyjnie się przy niej bawiłam. Nie brakuje tu humorystycznych, ale i życiowych sytuacji. Fabuła została ciekawie poprowadzona, choć nie działo się nic szczególnie zaskakującego. Główni bohaterowie również zostali świetnie wykreowani, polubiłam ich już od pierwszych stron.
Nie mogłam się oderwać od tej książki, bardzo przyjemnie spędziałm z nią czas. Jeśli też uwielbiacie twórczość Vi Keeland, koniecznie musicie sięgnąć po „Rywali”.
Bardzo polecam!
Od przyjaźni do nienawiści wystarczy czasami jedna chwila. Tak właśnie było z dziadkami Sophie i Westona, którzy kiedyś
byli przyjaciółmi ale gdy zakochali się w jednej kobiecie,która nie potrafiła między nimi wybrać szala goryczy się przelała.
Od tego czasu nienawiść między rodzinami przechodzi z pokolenia na pokolenie. Jednak gdy dawna przyjaciółka umiera i zapisuje
obu rodzinom swój hotel zabawa zacznie się na całego.
Obie rodziny zrobią wszystko by kupić resztę udziałów hotelu. Do spraw z nim związanych wysyłają najmłodsze pokolenie.
Nie wiedzą jednak,że może być to błąd bo Sophia i Weston mimo nienawiści, którą powinni do siebie czuć , czują też pociąg.
Jako nastolatkowie podobali się sobie i coś ich połączyło choć wiedzieli,że nie powinni nic robić ze względu na swoje
rodziny. Wtedy udało im się powstrzymać ale czy po latach dalej będą potrafili? Rywalizacji nadszedł czas.
Ktoś będzie miał cały hotel na wyłączność ale do czego będą zdolni aby wygrać tę wojnę?
Vi dała nam historię bardzo przyjemną i wciągającą. Idealną na jeden wolny wieczór.
Wciągnęłam się w nią tak,że przeczytałam jednym tchem. Lubię pióro tej autorki więc będę brała każdą jej nową powieść w ciemno.
Każda jej książka jest inna i w każdej pokazuje inną miłość. Tutaj mamy miłość zakazaną, gdyż rodziny obu stron się
nienawidzą i i tutaj bardzo dobrze wpisuje się powiedzenie,że zakazany owoc smakuje najlepiej.
Vi potrafi w łatwy sposób w swoje historie wcisnąć trudne i ważne tematy tak aby nie zaburzyły całej historii.
I choć nie jest to wymagająca lektura to jednak warto się z nią zapoznać już nawet za samych bohaterów i ich charaktery.
#vikeeland#rywale#niegrzeczneksiążki
Są książki, które wciągają tak mocno, że człowiek nie potrafi się oderwać. Że z jednej strony chce ciągle więcej i więcej, ale z drugiej odkłada ją chociaż na momencik, żeby móc się tą historią nacieszyć, nie kończyć zbyt szybko. Niewątpliwie "Rywale" są właśnie takim typem lektury! To było coś!
Od początku tak bardzo mi się spodobała, że miałam wrażenie, iż strony przekręcają się same! Przeczytałam ją w zaledwie dwa wieczory, co u mnie jest naprawdę dobrym wynikiem!
Musicie wiedzieć, że książka jest mimo wszystko dość odważna, mocno erotyczna (w końcu 4 gwiazdki w HOT skali!), jednak chcę tutaj wspomnieć, że była naprawdę przyjemna, po prostu w punkt! Sophia i Weston od początku wzbudzają naszą sympatię, przez co wszystko, co dzieje się między tą dwójką niesie ogrom emocji! A działo się naprawdę dużo! Nienawiść. Pożądanie. Współczucie. Sympatia. Miłość? Ciężko powiedzieć co tak naprawdę jest między nimi, ale niewątpliwie czuć każdą, choćby najmniejszą iskrę, kiedy tylko są blisko. Ależ to było dobre! Powiem Wam szczerze, że Weston ma w sobie coś niewyjaśnionego, pociągającego... Naprawdę mnie urzekł!
Nie każda książka typu "hate-love" przypada mi do gustu, ale ta jak najbardziej!
Przyjemna, ogromnie wciągająca, a zarazem niewymagająca lektura, gwarantująca wzloty i upadki, gorące, ale i mroźne sceny, a do tego multum emocji! Chce więcej!!
W tej rozgrywce może być tylko dwoje zwycięzców Bella nigdy nie znała swojego ojca. Po tragicznej śmierci matki była przerzucana między kolejnymi członkami...
Za pierwszym razem wystarczyła jedna iskra, by wywołać pożar, którego nie mogli ugasić. Czy pozwolą, by to wydarzyło się ponownie? Jaka jest szansa, że...
Przeczytane:2021-04-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Jak często zdarza Wam się sięgać po jakąś książkę, ponieważ spodobała Wam się jej okładka? Mnie, przyznam szczerze, rzadko. W życiu tylko kilka razy skusiłam się na zakup książki, bo tak strasznie spodobała mi się jej okładka. Do zakupu nie skłonił mnie opis fabuły, dlatego niemal wszystkie te książki nadal leżą u mnie na półce nieprzeczytane i nie wiem, kiedy doczekają się lektury. Jedną z powieści, która od razu wpadła mi w oko, jest nowa książka Vi Keeland.
Bardzo mi się podoba czarno-biała kolorystyka okładki, świetne wrażenie robią także złote napisy, które dopełniają całość. Ale do sięgnięcia po „Rywali” skłoniło mnie coś jeszcze. Wysłuchałam niedawno kilku audiobooków autorstwa duetu Vi Keeland i Penelope Ward, które zdecydowanie przypadły mi do gustu. Były to lekkie, zabawne i przyjemne w odbiorze romanse, które umiliły mi kilka dobrych godzin. Po tej udanej przygodzie z historiami pióra obu autorek postanowiłam dać szansę powieści „Rywale”, którą otrzymałam do recenzji od księgarni TaniaKsiazka.pl. Czy wrażenia wizualne szły w parze z jakością przedstawionej historii? Przekonajmy się.
„Rywale” to przykład romansu, którego fabuła osnuta jest wokół motywu hate-love. Gdy poznajemy Sophię i Westona, oboje szczerze się nienawidzą. Nie trzeba być jednak jasnowidzem, by wiedzieć, że początkowa niechęć szybko przerodzi się w coś zgoła odmiennego. Nie spodziewałam się jednak, że stanie się to aż tak szybko. Wiem, że między bohaterami od dawna iskrzyło i oczywiste było, w jaki sposób ich znajomość się zakończy, ale oczekiwałam, że autorka zaproponuje nam nieco dłuższą grę wstępną, która zbuduje podwaliny pod pełną namiętności i humoru historię. Lubię, kiedy napięcie (także to w relacjach miłosnych) budowane jest stopniowo i w nieco wolniejszym tempie. Mimo tej drobnej niedoskonałości z zainteresowaniem śledziłam rozwój wypadków, wyczekując momentu, gdy ta bańka mydlana, w której żyją sobie w Countess Sophia i Weston, niespodziewanie pęknie.
Doceniam, że w literaturze stricte rozrywkowej autorki coraz częściej poruszają tematy ważne, a czasem wręcz tabu. Przemoc, zaburzenia psychiczne, uzależnienia to tematy regularnie goszczące na kartach współczesnych romansów. Nie inaczej jest w przypadku powieści Vi Keeland. Weston Lockwood dźwiga na sobie brzmię, które nie pozwala mu uwolnić się od przeszłości i bólu, którego doświadczył jako dziecko i nastolatek. Pewne wydarzenia sprzed lat kładą się cieniem na jego dorosłym życiu, są przyczyną wszystkich problemów i uzależnień. Bez wat pienia ta postać i odkrycia, których dokonujemy na temat jej życia, wzbudzają w czytelniku mnóstwo emocji.
„Rywale” to dobra powieść, która zapewni Wam kilka godzin spędzonych w towarzystwie budzących sympatię bohaterów. W powieści Vi Keeland znajdziecie sporo humoru, trochę tematów poważniejszych i kilka, jeśli nie kilkanaście odważniejszych scen z udziałem Sophii i Westona. W wersji papierowej było to moje pierwsze spotkanie z twórczością amerykańskiej pisarki, ale jestem pewna, że nie ostatnie :)
zliteraturazapanbrat.wordpress.com