Piotr Barański (ur.1986) Autor. W 2017 roku wydał tomik pt. KOMUNIKACJE. A w jego książkach sprzed 2017 roku wiele rzeczy mu się nie podoba i z wieloma wierszami z nich się nie zgadza. KOMUNIKACJE i RYM to dla niego ważne jego książki. Posiada stronę internetową: piotr-baranski.pl, od czasu do czasu umieszcza posty na profilu facebookowym. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Poza literaturą interesuje się m. in. muzyką.
Wydawnictwo: Mamiko
Data wydania: 2018-01-19
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 36
Widnokrąg
"Ta linia horyzontalna
ma wymiar wertykalny".
We współczesnej poezji, rymy jako powtórzenie podobnych układów brzmieniowych w zakończeniach wyrazów, występują dość rzadko. W kontekście tym, dość zaczepnym więc wydaje się tytuł najnowszego tomiku Piotra Barańskiego, w którym rymów w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, praktycznie nie ma. Poeta znowu bawi się słowem i zaprasza czytelnika do tej zabawy.
Piotr Barański, rocznik 1986 to absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim, któremu są drogie zarówno proza, poezja, jak i muzyka. Autor tomiku "Komunikacje" wydanego w 2017 r. "Rym" to zbiór 29 wierszy.
Poeta, prezentując swoją lirykę, zdążył już przyzwyczaić mnie do niezwykle lapidarnego stylu swoich wierszy. Nie inaczej jest także w tym tomiku, gdyż zawarte w nim liryki są bardzo krótkie, ale za to pełne niezapisanego znaczenia, które każdy odbiorca, musi odkryć sam. Przy lekturze poszczególnych wierszy, składających się z kilku wersów - czasami jedynie trzech lub dwóch, ma się nieodparte wrażenie, że każde słowo zostało przez Piotra Barańskiego starannie wybrane i dopasowane do całości. Tu nie ma miejsca na przypadkowe sformułowanie, przypadkowy wyraz i nawet przypadkowy znak interpunkcyjny. Wszystko stanowi przemyślaną i zamkniętą całość.
O czym tym razem pisze do nas poeta? O życiu po prostu, bo poezja przecież jest po to, by opisywać słowem, to co jest dla ludzi istotne. Jest więc mowa o wierze, o spojrzeniu na drugiego człowieka, o upływającym czasie, o miłości i o religii. To, co jest ciekawe w tym tomiku to z pewnością nawiązywanie poety poprzez słowa klucze do różnorodnych nauk, jako istoty życia. Mamy oto bowiem obecne pierwiastki, metry kwadratowe, miary geograficzne, jednostki czasu, czy też nawet cząstki elementarne i ekonomię. Wszystko to ubrane w prosty przekaz, którego wielorakie znaczenie należy odkryć.
Wśród dwudziestu dziewięciu wierszy zawartych w tomiku, kilka zwróciło moją szczególną uwagę, skłaniając tym samym do głębokiej refleksji. "Polszczyzna" to wiersz pozornie ukazujący niuanse nauki o języku, a w swojej wymowie, oddający to, jak ważny jest cały kontekst i umowne znaczenie poszczególnych słów. "Telefon do call center" o obecnych w naszym życiu rozmowach, w których można "dogrywać klawisze". "Optyka” to wiersz nawiązujący do tego, co widzimy i w jakim zakresie.
"Kawka znaczy zależnie od kontekstu albo intencji,
a herbatę polszczyzna zdrabnia idealnie.
Przygotowała esencję".
Praktycznie o każdym wierszu, zawartym w tym zbiorze, mogłabym napisać kilka słów ale to wam pozostawię przyjemność odkrywania wieloznaczności, jakie przygotował poeta. Współczesna poezja w wykonaniu Piotra Barańskiego to oddanie kwintesencji liryki, poprzez prosty przekaz, trafną obserwację ludzkich zachowań i metaforyczny wymiar. Warto więc poszukać tytułowego rymu, którego znaczenie dla każdego z nas będzie zupełnie inne.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl
Piotr Barański (ur.1986) Autor. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W jego poprzednich książkach, sprzed 2017 roku, nie wszystko mu się podoba...
Piotr Barański - autor, w roku 2017 wydał Komunikacje, w 2018 wydał Rym i Miasto roślinne. To dla niego ważne książki. Do jego zainteresowań należy m.in. muzyka....
Przeczytane:2018-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu,
Na okładce najnowszej książki poetyckiej Piotra Barańskiego, „Rymu”, czytamy, że poeta odcina się od swojej wczesnej twórczości i uważa dopiero poprzedni tom („Komunikacje”, 2017) za poezję całkowicie zgodną ze swoją wizją i poglądami. Choć też zastrzega, że jeden z utworów mu się nie podoba. Taka uwaga wyraźnie pokazuje, jak dużą wagę poeta przykłada do swojego pisania. Barański nieustannie poszukuje dróg rozwoju, szlifuje warsztat, analizuje swoje dotychczasowe dokonania. Godne podziwu.
Znam wszystkie książki tego autora i przyznam, że każda kolejna budziła coraz większy entuzjazm. Uważam, że cała poetycka droga Barańskiego to nieustanne poszukiwania. Choć można już mówić o pewnych stałych w tej poezji, to jednak nie jest ona jeszcze tym, do czego poeta zmierzał. Być może to właśnie „Rym” przyniesie krystalizację jego pisarstwa.
Od pierwszych wierszy już widać, że autor najlepiej czuje się w krótkich formach i to pozostaje niezmienne w jego twórczości. I bardzo dobrze, bo Barański jest świetny w formułowaniu złożonych kwestii zaledwie kilkoma frazami. Nie zmienił się też punkt obserwacyjny podmiotu lirycznego, nadal są to dwa plany widzenia – bliższy (intymne spotkania z pojedynczym człowiekiem i jego refleksjami) i dalszy (kwestie o uniwersalnym charakterze).
Zakupy
Dopóki w kasach sklepowych
się drukuje, papier stamtąd wykazuje
rozmaity skład
Kolejną stałą jest ostrość i głębia spojrzenia podmiotu. „Ja” liryczne zachwyca przenikliwością, inteligencją i subtelnym humorem. Dostrzega rzeczy, o których nigdy byśmy nawet nie pomyśleli, zwraca uwagę na szczegóły mogące zmienić nasz stosunek do danej sprawy. Z filozoficznym zacięciem podchodzi do opisywanych kwestii. Jest wyczulony na szeroko rozumianą logikę i jej przejawy lub brak uwypukla w swoich refleksjach. Zauważa też brak ścisłości systemu językowego, obnaża jego niedoskonałości, ale jest też świadom nieograniczonych możliwości polszczyzny.
a b c d
litery użyte nie dla słowa traktuje się
przeważnie na dwa sposoby
albo w celach porządkowych czyli
poddaje się obróbce cyfrowej
albo robi się na nich testy
„Rym” to interesujące dwadzieścia dziewięć spotkań z wyjątkowym podmiotem. Podobnie jak we wcześniejszych publikacjach, tu także dzięki niemu zwracamy uwagę na tak bliską nam rzeczywistość, to, czego na co dzień jednak nie zauważamy. Zaskakuje nas swoją spostrzegawczością, sprawia przyjemność błyskotliwym humorem, który jest jednym z najważniejszych komponentów budujących bliską relację podmiot – utwór.
Uniformy
Dress code niejako. Po strojeniu dźwięki
nadają się do pracy
na akord.
Na „Rym” składają się wiersze-myśli. Podmiot liryczny zaskakuje nas z każdą kolejną stroną. Pochyla się nad drobiazgami dnia codziennego, jak np. miejsca w pociągu, lokalizacje na mapach czy szkolna kreda. Można pomyśleć, że to banał w poezji, a jednak Barański pokazuje, ile kryje się za takimi przedmiotami, jak nielogiczne bywa życie i w jak metaforycznej przestrzeni na co dzień się poruszamy. Bo właściwie wszystko, o czym pisze autor, przedstawione jest przez niego w poetyckim świetle. Prowokuje czytelnika, bawi, porusza – sprawia ogromną satysfakcję.