Rycerze pożyczonego mroku

Ocena: 4 (4 głosów)

Dla miłośników Zwiadowców, Percy’ego Jacksona i Harry’ego Pottera!

Fantasy pełne humoru!

 

Pierwszy tom nowej serii o osieroconym chłopcu, który nagle dowiaduje się, że należy do tajnej armii, chroniącej świat przed rasą cienistych Potworów.

 

Grey umieścił palec pośrodku cienia.

– Co to? – spytał.

– To cień –  odparł Denizen, marszcząc brwi.

– Wcale nie – zaprzeczył Grey. – To są drzwi.

 

Denizen Hardwick nie wierzy w magię, aż pewnego dnia wpada w sidła potwora stworzonego z cieni, a potem na własne oczy widzi, jak ów potwór zostaje zniszczony przy użyciu słowa stworzonego ze słonecznego blasku.

Takie przeżycie zmienia perspektywę.

Teraz Denizen będzie miał okazję się przekonać, że poza światem, który zna, istnieje jeszcze jeden. Świat żyjącego mroku, gdzie czyha niewidzialny wróg.

Na szczęście między ludzkością a cieniami stoją Rycerze Pożyczonego Mroku.

Na nieszczęście Denizen jest jednym z nich.

Zwycięzca  Senior Children’s Book of the Year at BGE Irish Book Awards 2016

Nominacje do: North Somerset Teacher’s Book Award 2016

Longlisted for Redbridge Children’s Book Award 2017

Guardian’s Best New Children’s Books Summer 2016

Informacje dodatkowe o Rycerze pożyczonego mroku:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2017-09-05
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-7686-617-8
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Knights of the Borrowed Dark
Tłumaczenie: Dominika Repeczko

więcej

Kup książkę Rycerze pożyczonego mroku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rycerze pożyczonego mroku - opinie o książce

Kiedy sięgałam po książkę, liczyłam na ciekawą opowieść, która będzie okraszona fantastyką i wartką akcją.
Moje oczekiwania jednak były chyba zbyt wygórowane, bowiem zawiodłam się na twórczości Ruddena.

Zachęcona okrzykiem, iż jest to książka dla miłośników Harry'ego Pottera i z dużą dawką humoru, radośnie po nią sięgnęłam. Historia osieroconego chłopca, który wpada w wir nieznanego świata była kusząca. Chciałam się przekonać, czy będzie to coś nowego, odkrywczego, czego jeszcze nie było.

No właśnie, chciałam i byłam zachęcona. Ale mój zapał szybko się ulotnił. Miałam nadzieję, iż autor zrezygnuje ze schematów i mimo banalnego opisu okaże się, że fabuła jest zawiła, świeża i przede wszystkim ciekawa. I owszem, niewątpliwie był w niej potencjał, a magiczny świat kusił nowością, ale dawno utarte schematy zabiły cały urok powieści.

Od samego początku styl autora mnie przygnębiał, był ciężki w odbiorze i z wielkim trudem brnęłam przez kolejne strony historii. Dave Rudden niepotrzebnie skupiał się na szczegółach, opisach chociażby kamiennych murów. To było takie bezsensowne, powodowało sztuczne pogrubianie i tak niewielkiej książki.

Ponadto autor uwielbiał wprowadzać wewnętrzne monologi głównych bohaterów, chociaż powieść nie występuje w narracji pierwszoosobowej. To tak strasznie mnie irytowało i nudziło. Już na starcie poznajemy dyrektora sierocińca, który opisywany jest tak nudno i bez większego sensu. A nie odgrywa ważnej roli w powieści. Prowadzi tylko wywód o tym, jakie to dyrektor ma zwyczaje, że uwielbia kazać czekać ludziom, bo uważa, iż jest to odpowiedni test, godny przyszłych rodziców. I dyrektor tak duma sobie w swoim gabinecie kilkanaście minut nad tym, jaki to on jest lepszy od innych. Straszna nuda.

Akcja powoli się rozkręca i nie jest zaskakująca. Jest, bo jest, bez większych emocji. Szału nie ma. Fabuła natomiast miała potencjał i mogłaby to być ciekawa historia, ale zabrakło tego kopa napędowego, który ruszyłby całość. Dodatkowo schematyczność powtarzająca się w wielu innych książkach zabiła całość.

Być może jestem już za duża na tego typu powieści, a może po prostu za dużo wymagam, ale niestety ta młodzieżówka nie spodobała się mi, a miałam nadzieję, że tak będzie.
Niemniej jednak Was zachęcam do sięgnięcia po książkę i życzę, aby Wasze zdanie było inne niż moje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2019-03-10,

W mroku nieraz dostrzega się coś co nie powinno w ogóle istnieć, kryje się w nim również nasz strach i jednocześnie ciekawość. Dla jednych ciemność jest nieprzyjazna i wolą jej unikać, inni traktują ją jak przyjaciela i dobrze się czują gdy im towarzyszy. Na styku światła i mroku wiele spraw widzi się inaczej, w zależności od strony, która przeważa i jest bliższa człowiekowi.

W czary można wierzyć lub nie, Denizen zalicza się do ludzi jacy raczej należą do racjonalistów. Zaklęcia i tego typu sprawy nie interesują go, jego uwagę zaprzątają całkowicie inne sprawy, ale jak się pewne kwestie będzie musiał przemyśleć. Chłopak przekonuje się o tym w dość niezwykłych okolicznościach. Po pierwsze nie tego oczekiwał po dość enigmatycznym zaproszeniu ze strony kogoś, kto powinien być mu bliskim, lecz takim nie jest, a tak w ogóle wszystko miało być inaczej. W końcu trudno spodziewać się, że stanie się do walki z potworami, jak najbardziej prawdziwymi, i będzie to dopiero początek tajemnic! Denizen Hardwick na coś takiego nie był przygotowany, lecz jeżeli już widziało się pewne rzeczy to trudno odwrócić się na pięcie i zapomnieć o tym czego było się świadkiem i uczestnikiem na dodatek. Jak to możliwe, iż do tej pory nie zauważył tego co teraz dostrzega tak wyraźnie? Dlaczego właśnie teraz wszystko to ma miejsce, burząc poukładany świat nastolatka? Nie na wszystkie pytania od razu padają odpowiedzi, a nawet jeśli są udzielane to Hardwick nie jest nimi usatysfakcjonowany. Nowi znajomi w zanadrzu mają wiele sekretów, zresztą i nie tylko oni. Denizen to zwykły trzynastolatek, przynajmniej na takiego wygląda i takim się czuje, chociaż czy na pewno? Mrok utkany jest z niezliczonej ilości zagadek, może niektóre z nich zostaną rozwiązane?

Magia zawsze miała swoje miejsce w literaturze i to nie tylko w jej części dla młodszych odbiorców. Ostatnie lata przyniosły wiele ciekawych książek z czarami w roli głównej lub w tle, w „Rycerzach pożyczonego mroku” obecna jest ona między wierszami, nie podana wprost, lecz dająca znać o swej obecności. Dave Rudden głównymi bohaterami uczynił nastolatków, lecz dorośli nie pozostają jedynie na drugim bądź trzecim planie. Jedni i drudzy mają do odegrania swoją rolę, ale nie od razu wiadomo jaką drogą podążą. Postacie kryją w sobie tajemnice, zadbano by je zasygnalizować, lecz nie śpieszy się twórcy z ujawnieniem co się w nich kryje, wprost przeciwnie dodaje on kolejne, intrygujące, elementy. Na granicy światła i mroku został stworzony świat groźny, mroczny, jednak przede wszystkim niesamowicie ciekawy. Mogłoby się wydawać, że „Rycerze pożyczonego mroku” są propozycją czytelniczą odpowiednią tylko dla młodszych czytelników, ale także starsi nie będą nudzić się podczas czytania. Autor nawiązał do pewnych historycznych elementów, interpretując je na swój sposób i nadając im ich własna specyfikę. Co zasługuje na jak się okazuje noszą maskę. W fabule płynnie łączy się zwykła rzeczywistość z jej mroczną stroną o fantastycznych cechach, oddana obrazowo słowami. Dave Rudden pierwszym tomem zaintrygował, kolejny zapowiada nową porcję sekretów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2017-10-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Denizm całe swoje życie przebywa w sierocińcu. Jako jedyny nie wie dlaczego został tu oddany, czy rodzice go nie chcieli, a może zginęli w wypadku? Kilka miesięcy po jego trzynastych urodzinach, dostaje wiadomość od swojej cioci, która chce się z nim skontaktować. Dlaczego nie odezwała się wcześniej? Czy zna odpowiedzi na temat rodziców chłopca?  
Po powieść sięgnęłam ze względu na przywołanie do Percy'ego Jacksona i w sumie opisu, który przypominał troszkę historię Persiaka ( a niedawno wspominałam, że takie porównania mnie odstraszają, zamiast przyciągać). Ale pytanie brzmi, czy warto?   Jeżeli miałabym wyrazić swoją recenzję na temat tej książki w jednym zdaniu, to brzmiałoby ono tak: " Książka ma rewelacyjny potencjał, ale za mało jest tutaj charyzmy". Jednak postaram się to rozbić na czynniki pierwsze.   Szczerze mówiąc te porównania do Harry'ego i Percy'ego bardzo się zgadzają i akurat tutaj jest trafione to w dziesiątkę. Młody bohater po skończeniu odpowiedniego wielu dowiaduje się, że nie jest tym, za kogo wszyscy go uważają i nagle odkrywa prawdę. To dla mnie jest jak najbardziej na plus, ponieważ ja lubię takie historie. Jednak o ile początek i koniec są świetne, tak środek czasami był nużący i czekałam,  kiedy w końcu coś zacznie się dziać.   Bohaterowie mimo iż każdy był inny, to brakowało im osobowości i charyzmy. Robili to co mieli, walczyli, bo walczyli i może jedynie ciotka Denizma jakoś się wyróżniała i sprawiła, że nie spisałam bohaterów na totalną porażkę.   Jednak aby nie tylko narzekać muszę powiedzieć coś dobrego. Otóż pomysł z cieniami jest świetny. Nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem i powiem, że jestem pod wrażeniem. To jak walczą rycerze, jakimi mocami się posługują, to naprawdę ciekawa sprawa, którą warto poznać.   Podsumowując Rycerze pożyczonego mroku to lekka powieść z wątkiem fantastycznym, skierowanym raczej dla odbiorcy w wieku 13-16 lat. Dla starszego odbiorcy będzie to miły odmóżdżacz :D Szybko się ją czyta i jak wpadnie się w ten świat, to chciałoby się poznać całą historię od razu. Dlatego będę wyczekiwać kolejnego tomu, bo zakończenie pozostawiło zdecydowanie więcej pytań, niż odpowiedzi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - klaud
klaud
Przeczytane:2019-01-31, Przeczytałem, 82 książek 2019,

Minusy:

Przewidywalna aż do bólu. Porównywanie jej do Harry'ego Pottera czy Zwiadowców zakrawa na bluźnierstwo. Nie wiem, czy to tylko kwestia korekty, czy tłumacza też, ale czasem składnia zdań i interpunkcja wołają o pomstę do nieba i znacznie utrudniają czytanie i odbiór książki. Momentami chaotyczna, bez żadnych wyjaśnień świata przedstawionego.

Plusy:

Ciekawy pomysł, wartka akcja bez dłużyzn, interesujące postacie, choć słabo zarysowane.

Podsumowując: pozycja ma spory potencjał, jest tylko trochę niedopracowana. Ale źle nie jest. Gdyby było, nie doczytałabym do końca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - agusia610
agusia610
Przeczytane:2018-08-22, Przeczytałem,

"Rycerze pożyczonego mroku" to pierwsza książka i pierwsza część trylogii autorstwa Dave'a Ruddena. Jest to powieść z gatunku fantasy, czyli zupełnie nie moje klimaty, lecz ta pozycja jest pełna humoru (a to akurat lubię). Skierowana raczej do młodzieży, opowieść o trzynastoletnim chłopcu. Denizen Hardwick wychowujący się w sierocińcu, prowadził na pozór spokojne życie, aż do dnia swoich urodzin. Wtedy bowiem dowiedział się, że należy do Zakonu broniącego świat przed ciernistymi potworami z mroku. Zostaje wciągnięty w sidła walki i rozpoczyna przygodę. Musi jak najszybciej odeprzeć atak wroga i najazd mroku. 

Książka 'Rycerze pożyczonego mroku" to nie tylko opowieść o magii rycerzach i Hardwicku. To również opowieść o uczuciach, relacjach rodzinnych, relacjach z przyjaciółmi czy po prostu odkrywaniu na czym tak naprawdę polega życie. Jest to jednak na tyle wplecione w cały charakter książki, że nie tworzy to z niej poradnika, a przyjemną lekturę z ukrytymi wartościami. Jeśli więc macie 12-16 lat, to myślę, że ta historia wciągnie Was bez pamięci. 

Ciekawostka.
Prawa do zekranizowania trylogii wykupił już autor filmu Zombieland reżyser Ruben Fleischer. 

Jeśli tak jak ja chcielibyście czytać i recenzować książki, to zapraszam Was do odwiedzenia strony Czytam Pierwszy

Link do opinii
Avatar użytkownika - olywka
olywka
Przeczytane:2018-07-12, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2018, 52 książki 2018,

Denizen Hardwick to chłopiec, który przez lata zamieszkiwał sierociniec, jednak nigdy nie wyróżniał się w znaczny sposób. Jego spokój zostaje zakłócony, kiedy dowiaduje się czegoś nazdwyczajnego. Jego życie właśnie odwraca się o 180 stopni. Denizen jest wrzucony w świat magii, gdzie musi walczyć przeciwko cienistymi potworami. Cały ludzki świat jest zagrożony. Nic nie wydaje się tutaj takie łatwe... Denim musi sprostać nie lada wyzwaniu. Jeśli chce przeżyć, musi zostać jednym z Rycerzy Pożyczonego mroku, który stoi na granicy dwóch różnych światów. Co będzie dalej? Czy ludzkość przeżyje?

Książka ta jest typową młodzieżówką, w której jest pełno zwrotów akcji, dzięki czemu ksiażkę czyta się bardzo szybko i lekko. Mamy tutaj dość ciekawą historię, jednak nie jest ona nadzwyczaj oryginalna. Jednym z największych jej atutów jest docenienie takich wartości jak przyjaźń i odwaga.
Choć z drugiej strony chwilami mamy wrażenie, że książka jest pisana na siłę, aby nie była zbyt cienka. Jak dla mnie jest w dość sporo szczegółów, które są mało istotne. Całość oceniam nienajgorzej, gdyż lubię czytać książki, w których pielęgnowane są pewne wartości :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2019-04-24, Ocena: 3, Przeczytałam, przygoda, 52 książki 2019,
Inne książki autora
Rycerze pożyczonego mroku. Tom 2. Wieczny dwór
Dave Rudden0
Okładka ksiązki - Rycerze pożyczonego mroku. Tom 2. Wieczny dwór

Drugi tom opowieści o świecie żyjącego mroku, w którym czyha niewidzialny wróg.Fantasy pełne humoru! Dla miłośników Zwiadowców...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy