Przeciętny Polak wie o Rosji tyle, że to bogate państwo, w którym za ropę kupuje się rakiety, a zwykli ludzie żyją gorzej niż my. Co to jednak znaczy ,,gorzej"? Czy można zrozumieć Rosję, nie wiedząc, jak wygląda codzienne życie jej mieszkańców?
Poznaj miejsce, w którym o majętności świadczy wysokość płotu, każdy przejazd drogą grozi śmiercią, demokracja jest mitem, za to swoją republikę zaczynają tworzyć bezdomne szariki. W tym chrześcijańskim państwie dziesiątki milionów rocznie wydaje się na konsultacje z szamanami, a najważniejsze kryterium wyboru partnera przez kobiety to ,,byle nie bił".
Marcin Strzyżewski zabiera nas w podróż po kraju opartym w tej samej mierze na autorytarnej władzy Władimira Putina co na zabobonach i absurdach. Do mocarstwa, które potyka się o własne nogi, w którym w przydomowych ogródkach uprawia się ziemniaki na tony i gdzie pralki działają bez wody. Jak to możliwe? Takie rzeczy tylko w Rosji.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 336
Na Stany Zjednoczone Ameryki spadły dziesiątki pocisków z głowicami atomowymi. Wszystkie metropolie zamieniły się w oceany gruzów, a na ruinach...
Doniesienia z Białorusi rzadko trafiają na pierwsze strony polskich gazet. Nie licząc absurdalnych memów, ukazujących Aleksandra Łukaszenkę jako zapalonego...
Przeczytane:2023-10-10, Ocena: 6, Przeczytałem,
W głowie się nie mieści
W ostatnich latach na polskim rynku pojawiło się bardzo dużo tytułów, które dotykają problematyki związanej z Rosją. Całkiem sporo z nich udało mi się już przeczytać - zarówno pozycje skupiające się na historii i geopolityce, jak i te poruszające problemy społeczne. Dlaczego mimo to zdecydowałam się sięgnąć po najnowszą książkę Marcina Strzyżewskiego? Każdy, kto śledzi jego kanał na platformie YouTube, z pewnością wie, że można spodziewać się po nim wysokiej jakości i rzetelności.
Autorzy książek o Rosji często powołują się w nich na "rosyjską duszę" lub za wszelką cenę starają się usprawiedliwić bierność rosyjskiego społeczeństwa, wytłumaczyć wszystkie absurdy tego kraju. Marcin Strzyżewski ani nie usprawiedliwia, ani nie oskarża. Stara się przekazać jak najpełniejszy obraz społeczeństwa i funkcjonowania państwa, bazując przede wszystkim na faktach i badaniach.
Im bardziej człowiek zagłębia się w "Mocarstwo absurdu i nonsensu", tym bardziej się dziwi, że w tym kraju w ogóle ktokolwiek dożywa dorosłości. Poziom zaniedbań systemowych i patologii społecznych sprawia, że Rosja jest najzwyczajniej w świecie niebezpiecznym i złym do życia miejscem. Wypadki samochodowe, pożary, morderstwa, uzależnienia, pogryzienia przez psy (lub inne dzikie zwierzęta), zanieczyszczenie środowiska i korzystanie z usług znachorów to naprawdę nie wszystkie zagrożenia, jakie czyhają na rosyjskich obywateli.
Marcin Strzyżewski objaśnia ludziom Rosję z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru, ale również z obiektywizmem, na który stać nie każdego autora. "Rosja. Mocarstwo absurdu i nonsensu" to po prostu bardzo dobra pozycja i chociaż rynek wydaje się już wysycony książkami o tej tematyce, to możecie mi wierzyć - dla tej warto zrobić miejsce na regale.