Fascynująca historia rezydencji Towers i jej 4 właścicielek. Catherine najbardziej ze wszystkich sióstr sprzeciwiała się sprzedaży Towers, choć koszty utrzymania rezydencji znacznie przekraczały możliwości panien Calhoun. A już za nic nie mogła dopuścić, by nabył ją magnat hotelowy Trenton St. James, który ich ukochany dom potraktowałby jako kolejny interes. Jednak Trenton był nie tylko biznesmenem, lecz także mężczyzną o romantycznej duszy... Amanda czuła, że znajomość ze Sloanem OReilym, który miał zaprojektować plan przebudowy rodzinnej posiadłości, może okazać się kłopotliwa. Oboje byli pełni temperamentu i od pierwszej chwili mocno między nimi zaiskrzyło. Postanowiła utrzymać dystans, rozmawiać ze Sloanem wyłącznie o interesach. Gdy ten jednak zaryzykował dla Amandy własne życie, sprawy potoczyły się w niespodziewanym dla niej kierunku...
Informacje dodatkowe o Rezydencja:
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: b.d
Kategoria: Romans
ISBN:
9788323856016
Liczba stron: 384
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2021-07-23, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Wiedziałam, co czuła siostra, która nie wsiadła do samochodu. Byłam tutaj z Tabithą i Violet, zostawiłam je tylko na minutę. Żałowałam, że mnie też nie porwano, bo wtedy nie byłyby same. Niestety, ja zostałam, one poszły beze mnie i ich życie od tamtego momentu było szeptem, który nigdy nie dotrze do moich uszu."
Arden po śmierci ojca otrzymuje w spadku okazałą rezydencję, zlokalizowaną nad brzegiem Missisipi w mieście Keokuk. Główna bohaterka spędziła w tym domu dzieciństwo naznaczone rodzinną tragedią - zaginięciem jej maleńkich sióstr bliźniaczek. Teraz, po latach decyduje się wrócić i ponownie zamieszkać w rezydencji. Jednak myśl o tym, co wydarzyło się 20 lat temu nie daje jej spokoju. Dopadają ją demony przeszłości, a dawne sekrety w końcu wyjdą na jaw. Tak naprawdę wszystko będzie zależeć od Arden. Tylko czy jest gotowa poznać prawdę?
Bohaterowie tej powieści tworzą bardzo kameralne grono. Oprócz postaci Arden, mamy jej matkę, sąsiada, przyjaciela z dzieciństwa oraz młodego detektywa amatora. Wszyscy znają się z główną bohaterką i w różnym stopniu są z nią powiązani. Postacie te zostały całkiem nieźle scharakteryzowane i rozwinięte tak, że w pewnym momencie każda z nich wydaje się być podejrzaną osobą.
Bardzo lubię, gdy w literaturze pojawia się motyw powrotu do domu, odkrywania tajemnic z przeszłości. W "Rezydencji" właśnie to otrzymujemy. Czytanie książki Laury McHugh jest jak czytanie dramatu rodzinnego naznaczonego ciężarem tajemnic i kłamstw. Historia zainteresowała mnie od samego początku. Chwilami nawet udzielił mi się niepokój, jaki odczuwała główna bohaterka. Autorka daje nam czas na poznanie Arden. Poznajemy jej wspomnienia. Jej działania w trakcie trwania powieści są raczej spokojne, stonowane i nie zawsze prezentują jasny obraz sytuacji. Jest to szansa dla nas na domysły w zagadkowej sprawie bliźniaczek.
Przyznam, że finał książki mnie zaskoczył ale nie był aż tak szokujący, jak się tego spodziewałam. Zabrakło mi kilku dodatkowych stron na wyjaśnienie pewnych kwestii. Zamiast tego na końcu książki znajdziemy krótki wywiad z autorką oraz pytania i tematy do dyskusji o "Rezydencji".
Myślę, że powieść Laury McHugh jest odpowiednią lekturą na leniwy, wolny dzień. Nie wymaga od nas jakiegoś dużego skupienia, historia sama w płynie aż dotrzemy do ostatniej strony zdziwieni, że to już koniec.