Młodzi Boyntonowie byli całkowicie zdominowani przez macochę – złą kobietę, opanowaną patologiczną żądzą władzy; za młodu była strażniczką więzienną – teraz jak w więzieniu trzyma swoją rodzinę, odmawiając pasierbom spadku po ojcu i swobody. Tyrania pani Boynton wypaczyła charaktery jej ofiar – najmłodsza córka ma początki schizofrenii. „Trzeba ją zabić” – słyszy Hercules Poirot pewnej nocy w Jerozolimie. W czasie wycieczki po Ziemi Świętej pani Boynton umiera. Czy to śmierć naturalna, czy morderstwo? Poirot ma dwadzieścia cztery godziny na rozwiązanie zagadki.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2004 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 212
Tytuł oryginału: Appointment with Death
Pewnego dnia w mieszkaniu Herkulesa Poirot zjawia się młoda dziewczyna z prośbą o poradę "w sprawie morderstwa, które prawdopodobnie popełniła", ale po...
„Przyjdę po ciebie już niedługo, Mary” – te słowa, wypowiedziane głosem zmarłego ćwierć wieku temu męża, pewna starsza dama słyszy w...
Przeczytane:2024-01-07,
Agathy Christie chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Nawet początkujący książkomaniak zna lub powinien znać to nazwisko. Nie bez powodu Agatha została niekwestionowaną królową kryminału. Nie wiem czy czytałam wszystkie, ale te z moim ulubionym detektywem Herkulesem Poirotem chyba tak. I każdy, zaznaczam – każdy, był rewelacyjnie napisany, a postać małego Belga to dla mnie po prostu mistrzostwo świata.
Mam przed sobą kryminał, który skończyłam i nie zacznę tym razem od tego o czym jest, ale o tym, jak wygląda książka. A jest wyjątkowa. Bo to wydanie jubileuszowe, od dwóch lat ukazujące się w Wydawnictwie Dolnośląskim z okazji setnej rocznicy debiutu Christie. Zaiste piękne to wydanie, bardzo eleganckie i przyznam się wam, że chociaż nie jestem okładkową sroką, to akurat w tej okładce prawie się zakochałam – prosta i cudna zarazem. Projekt – Natalia Twardy. Wielkie brawa.
Pani Boynton nie jest i nigdy nie była czułą matką. To bardzo zła kobieta, sadystyczna i apodyktyczna, opanowana wręcz patologiczną żądzą władzy, niegdyś strażniczka więzienna. Teraz, dosłownie, jak w więzieniu trzyma wszystkich i wszystko twardą ręką. Młodzi Boyntonowie są całkowicie przez nią zdominowani. Gdy podczas wycieczki do Petry pani Boynton zostaje znaleziona martwa to chyba nie tylko z moich ust wyrwało się uczucie ulgi. Ale jednak nie żyje człowiek (chociaż niezmiernie zły, ale jednak). Czy to była śmierć naturalna, czy zaplanowane morderstwo? I w tym momencie na scenę wkracza Herkules Poirot by z pomocą swoich niezawodnych szarych komórek odkryć prawdę. Sądzę jednak, że tak naprawdę nikomu na tej prawdzie nie zależało w tym przypadku. Nastał w końcu kres tyranii pani Boynton.
Tak, jak to w kryminałach Agathy bywa każdy staje się podejrzany, bo każdy ma motyw. Przyglądając się wnikliwie poczynaniom małego Belga po kolei, ale nie za szybko, odsuwamy na bok kolejne osoby, które z jakichś przyczyn nie mogły owego czynu się dopuścić. Ale i tak na rozwiązanie zagadki musimy poczekać niemal do ostatniej kartki. Nie sądzę, żeby ktoś przed genialnym Poirotem wiedział na sto procent kto jest winien i czy w ogóle do zabójstwa doszło. Ja już wiem…
Rendez-vous ze śmiercią to rewelacyjna powieść kryminalna, ale i świetny thriller psychologiczny napisany przez Christie w 1938 roku. Można się tutaj również dopatrzyć całkiem dobrze skonstruowanego tła obyczajowego, a nawet refleksji o wartości życia ludzkiego (jak napisało na okładce wydawnictwo). Zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Genialnie stworzone portrety psychologiczne bohaterów książki, ukazujące ich zwichrowane przez lata terroryzowania charaktery. Świetnie przedstawiona intryga – ale czego innego można się było spodziewać? Bardzo dobrze dawkowane napięcie. Jak zwykle jest wszystko czego chciałoby się od genialnie napisanego kryminału. No i on – Herkules Poirot, który nigdy nie zawodzi. Jak nie wierzycie, to sami sprawdźcie.
Ten i każdy inny kryminał Agathy Christie z pełnym przekonaniem polecam.