"Na środku podłogi leżały zwłoki mężczyzny. Był niewiele ponad średniego wzrostu. Zaatakowano go z dziką, niewiarygodną brutalnością. Na jego ramionach i piersiach widniał tuzin ran, a głowę roztrzaskano mu prawie na miazgę" - fragment powieści
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 1988 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 318
Są chwile, w których mamy ochotę dowieść swojej wartości, wspiąć się na wyżyny własnych możliwości i dokonać czegoś spektakularnego, absolutnie niespodziewanego i niezwykłego.
Słynny detektyw, Herkules Poirot, człowiek fizycznie zupełnie niepodobny do swojego mitologicznego odpowiednika, postanawia wykazać, iż nie nosi jego imienia bez powodu. Przed ostatecznym porzuceniem kariery wpada na błyskotliwy plan wykonania dwunastu ostatnich zleceń, które stałyby się zwieńczeniem jego pracy, kropką nad "i". Wkrótce okazuje się, że wszystkie zadania noszą w sobie podobieństwo do prac mitologicznego bohatera. Nieoczekiwanie stają się celną ripostą na dokonania herosa.
Już od pierwszych stron, ba!, nawet zdań staje się doskonale wyczuwalny specyficzny styl Agathy Christie. Raczej oszczędna w słowa, chłodna i rzeczowa królowa kryminału buduje narrację w sposób zaskakujący. Zupełnie "z boku", bez emocji. Nie nakłada żadnych filtrów na otaczającą czytelnika rzeczywistość, nie stosuje emocjonalnych zmyłek, mających wyprowadzić czytającego w pole. Wręcz przeciwnie, dokładnie prezentuje świat i pozwala czytelnikowi rozejrzeć się po nim samemu, jakby niepodlegle od odczuć i spostrzeżeń Poirota. Każda z prac staje się po części pracą każdego z nas. Dzięki temu mamy szansę rozpocząć pojedynek z jednym z najsławniejszych detektywów w historii literatury. Kto pierwszy dojdzie prawdy? I czyja hipoteza okaże się słuszna?
Charakterystyczna jest także cała atmosfera powieści. Można nazwać ją atmosferą jesiennego Londynu. Chłodna, surowa, deszczowa (?), a do tego pełna elegancji, taktu, wysmakowania, specyficznego, ale ujmującego uroku. No i nieodłącznej odrobiny ironii w wydaniu iście angielskim. Agatha jest prawdziwą specjalistką w poczynionych mimochodem, wyważonych, uszczypliwych uwagach, o których nigdy nie wiadomo czy są na serio, czy też nie.
Moje pierwsze spotkanie z Christie raczej mnie nie zachwyciło. To nieodpowiednie słowo. "Dwanaście prac Herkulesa" to klasyczny (w pełnym tego słowa znaczeniu) kryminał, który potrafi się spodobać. (Najlepiej smakuje przy filiżance aromatycznej, angielskiej herbaty!). Warto się z nim zetknąć, choćby dlatego, że tak "wypada". Zresztą tak samo, jak wypada czytać Sienkiewicza, Mickiewicza, Tołstoja czy Kafkę. Mimo to wszystkie te "ochy i achy" naprawdę trudno mi zrozumieć. Agatha jest i będzie królową kryminału, ale to nie znaczy, że spod jej pióra wychodziły arcydzieła. Dla mnie to zbyt wielkie słowo.
A który Herkules jest wspanialszy? Przekonajcie się sami!
Oto współczesny Herkules, jakże odmienny od tego niesmacznego wizerunku nagiego osobnika z przerostem mięśni, wywijającego maczugą. Ot, mała, zwarta postać, tak bardzo na miejscu, w wielkomiejskim ubraniu i z wąsem- wąsem o zapuszczeniu jakiego antyczny Herkules nie mógłby nawet marzyć, wąsem wspaniałym, a zarazem wyszukanym.
http://kaniafrania.blogspot.com/2016/08/krolowa-kryminau-w-dwunastu-pracach.html
"Dwanaście prac Herkulesa" to zbiór kilku opowiadań o śledztwach prowadzonych przez Herkulesa Poirot, który pewnego dnia postanawia, że przed zakończeniem kariery wykona dwanaście prac jak jego mitologiczny imiennik. Można tutaj znaleźć przeróżne historie, wśród których każdy miłośnik przygód Poirota powinien znaleźć coś dla siebie. Książkę czyta się szybko, ale momentami pojawia się pewien niedosyt, głównie przez to, że opowiadania są bardzo krótkie. Mimo to jest to ciekawa powieść, wciągająca od samego początku i potrafiąca utrzymać tę ciekawość do końca pomimo kilku nudniejszych wątków.
Ciężki żywot Herkulesa
Pewnego dnia Herkules Poirot zainspirowany legendą mitycznym Herkulesie (którego uznaje za prymitywnego osiłka) postanawia sam wykonać dwanaście prac, czym ma zamiar udowodnić, że imię jego nie jest dziełem przypadku. Koncepcja wydaje się ciekawa, a jak z wykonaniem?
Niejednokrotnie powtarzałam i powtarzać będę, że największą siłą kryminałów Agathy Christie jest misterność ich fabuły. Powolne odkrywanie kolejnych części układanki, próby ułożenia ich w odpowiednich miejscach dają największą satysfakcję w czasie lektury. Tymczasem w "Dwunastu pracach Herkulesa" to wszystko zostało nam odebrane.
Dwanaście krótkich opowiadań kryminalnych, luźno powiązanych ze sobą, nie jest tym, w czym dobrze prezentuje się Herkules Poirot. W każdą historię musimy wchodzić od początku, poznawać nowych bohaterów, nowe fakty i zanim wyczujemy się w klimat, historia się kończy. Nie sposób przeczytać całą powieść za jednym podejściem, bo zmiecie nas lawina nazwisk bohaterów, których z dużą dozą prawdopodobieństwa nie damy rady spamiętać.
Ze wszystkich części serii o słynnym detektywie, w tej Poirot wypada najmniej korzystanie. Dotychczas jego protekcjonalne traktowanie innych bohaterów (zwłaszcza kobiet) dało się przyjmować z przymrużeniem oka, natomiast w tej dość mocno widać, jak bardzo poglądy Poirota się już zdezaktualizowały i o ile ton sympatycznego wujaszka o niemodnych przemyśleniach wcześniej nie raził mnie tak bardzo, o tyle w tej części był on chwilami nieznośny.
Obcowanie z Poirotem zawsze będzie dla mnie synonimem dobrej rozrywki. "Dwanaście prac Herkulesa" sprawdzi się jako uzupełnienie serii Agathy Christie, zwłaszcza dla najbardziej zagorzałych fanów. Gdyby jednak ktoś chciał rozpocząć przygodę z tą serią, to zachęcam by najpierw sięgnął po inną część, żeby wymienione wady nie zraziły go na stracie, co byłoby niepowetowaną strata.
Według mnie jedna z lepszych lektur szkolnych. Każda z ,,prac" jest zupełnie inna i ciekawa. Książke czyta się szybko i przyjemnie. Może nie jest to powieść detektywistyczna na miarę sherlocka, ale mimo wszystko bardzo fajna. Polecam do przeczytania.
Książka zawiera dwanaście opowiadań detektywistycznych nawiązujących do 12 prac Herkulesa z mitologii greckiej. Niektóre opowiadania podobały mi się bardziej, niektóre mniej, ale ogólnie myślę, że warto sięgnąć po tę książkę.
Sławny detektyw, Hercules Poirot, przed przejściem na emeryturę (i zajęciem się uprawą dyń) chce rozwiązać ostatnie dwanaście spraw, które będą nawiązywały do dwunastu prac słynnego herosa. Książkę czyta się z zaciekawieniem, bowiem każdy rozdział, to nowa, świeża sprawa do rozwiązania. Dodatkowo nie mogą to przecież być sprawy banalne, muszą bowiem nawiązywać do mitów. Tylko gdzie znaleźć hydrę lernejską albo ptaki symfalisjkie?
Święta Bożego Narodzenia, to czas dobrej woli, przebaczenia i rodzinnych spotkań. Stary i niezwykle bogaty przedsięborca Simeon Lee pragnie po raz ostatni...
„Ktoś wydał zduszony krzyk. Wśród siedzących przy stole podniósł się lekki szmer. Ronnie podjął pytania, ale jego głos brzmiał teraz inaczej –...
Przeczytane:2018-09-07,
Co powiesz na połączenie kryminału i kultury antycznej? W wykonaniu Agathy Christie to połączenie idealne, naturalne i sprawia samą przyjemność. Książka ta jest spisem prac Herkulesa, a jej początek wyjaśnia, o co dokładnie chodzi i łączy ze sobą całość. Zaskoczeniem jest to, że nie jest to tylko luźny zbiór prac detektywa.
Na początku książki głównemu bohaterowi postawiony zostaje zarzut, że nie powinien nosić imienia mitycznego herosa. Doktor Butron jest miłośnikiem klasyki i krytykiem, który właśnie postawił ów zarzut. W czasie odwiedzin u Poirota doszedł do wniosku, że w niczym nie przypomina on Herkulesa. To właśnie było impulsem do odtworzenia dwunastu prac mitycznego herosa, jako ostatnich spraw, których podejmuje się główny bohater przed zakończeniem swojej kariery.
Podczas czytania możemy pobawić się w detektywów; zastanawiamy się kto, jak i dlaczego. Jak zawsze nie jest to łatwe do odgadnięcia. Książka trzyma poziom, ciężko tu doszukać się jakichkolwiek mankamentów. Jest taka, jaka powinna być powieść detektywistyczna.
Książka napisana jest przystępnym językiem, potrafi zainteresować, a miejscami jest także zabawna. Agatha Christie prowadzi nas przez różne miejsca, przedstawia rozmowy z wszystkimi ludźmi zamieszanymi w sprawy, podaje nam wszystkie dowody na tacy, jednak nie licznym uda się znaleźć sprawcę.
"Dwanaście prac Herkulesa" mogę polecić młodszym, jak i starszym czytelnikom, a w szczególności fanom dobrego, klasycznego kryminału.