Bywają chwile, w których zamyka się całe nasze życie.
Relacje jakby trochę prawdziwe to zbiór krótkich opowiadań, które starają się uchwycić życie w tych krótkich momentach, gdy konfrontujemy się z prawdą o sobie. Ojciec i syn, tak podobni, a jednak na najważniejsze pytanie znajdujący zupełnie różne odpowiedzi. Małżeństwo, które zmaga się z niewygodną tajemnicą. Pragnący uciec od samotności ludzie, dryfujący pomiędzy aktorstwem a bolesną rzeczywistością. Świat, o którym opowiada autorka, nie jest oczywisty i tak jednowymiarowy, jakim dla własnej wygody chcielibyśmy go widzieć. Ten zbiór to pigułka rzeczywistości, po której połknięciu łatwiej będzie nam odnaleźć w sobie empatię i zrozumienie dla innych.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-09-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 172
Język oryginału: polski
Katarzyna Boyen „Relacje jakby trochę prawdziwe”
„Bezradność zaczęła w niej bezradnie rozkładać ręce. Czuła się bezsilna od samego patrzenia w głąb siebie. Dookoła niej panował chaos. Stała na przejściu ulicznym, a hałas miasta w godzinach szczytu rozdzierał ją. Ból był realny.”
Cudowna książka, która zawiera króciutkie historie o codzienności życia. Samotność, bezradność, kłótnie, trudne związki, problemy rodzinne, rozterki, miłość, przyjaźń. Wyrwane z życia danej osoby, o której nie wiemy nic, poza płcią. Nie wiemy, gdzie mieszka i jak się nazywa. Postacie są różnorodne a ich decycje odmienne. Każde z opowiadań ma coś z uroku. Ja rozpływałam się czytając tę pozycję. Styl pisania bez zarzutu, płynny i lekki.
Wiem, że to fikcja literacka ale to, co znajduje się na kartkach papieru to z pewnością zauważymy w realnym świecie.
Ludzie muszą się przed tobą otworzyć, ale musisz też chcieć wpuszczać innych i dzielić się szczegółami o swoich doświadczeniach, emocjach.
„W swej samotności, pewnie od niechcenia, dostrzegł ohydę. Samo to spostrzeżenie było już wstrętne. Była to ohyda ludzkiej samotności. Nie wiem, czy szukał przyczyn tego stanu. Nie wiem, czy litował się nad sobą, nad tym, że przyszło mu obcować z czymś odrażającym. Jedno jest pewne, on ją poznał na wylot. Dla niego ohyda była pozbawiona jakiegokolwiek sekretu. Przejrzał ją na wskroś. Gra skończona.”
"Bywają chwile, w których zamyka się całe nasze życie".
Właśnie z tych oto chwil składa się ta książka. To tutaj poznamy codzienne historie różnych ludzi. Tych zwykłych, niewyróżniających się. Codziennie mijasz ich na ulicy i nie zastanawiasz się, jaką osobistą tragedię oni przechodzą lub co dzisiaj najbardziej uradowało danego człowieka... Niby proste, ulotne momenty. Okazuje się, że to one mogą zadecydować o naszym życiu. To one budują nasze relacje z otoczeniem, a nic nie dzieje się bez przyczyny.
Ta książka to zbiór opowiadań, które poruszają temat relacji pomiędzy najbliższymi, współpracownikami i obcymi ludźmi, którzy przypadkiem wpadli na siebie na ulicy. To wypowiedziane słowa... Za dużo ich lub za mało... Kształtują nasze szczęście lub jego brak w społeczeństwie.
Każda z historii może okazać się odpowiedzią na trudne, życiowe momenty każdego z nas. Nauczy nas dostrzegać czułe gesty, nieśmiałe uśmiechy i wzrok proszący o pomoc. Nic nie jest łatwe, ale autorka doskonale przedstawiła różne strony ludzkich relacji w prosty sposób. Każda z tych historii wywołuje inne emocje. 2 z nich szczególnie trafiły do mojego serca. Wiem, że będę chciała do nich wracać. Jest radość, spokój, smutek i łzy. Nic nie jest czarno-białe.
Czyta się ekspresowo, bo książka zawiera 168 stron i każde z opowiadań to maksymalnie 8 stron. Można łatwo oderwać się i dać sobie chwilę na refleksję. Zaznaczenie ważnych słów, czy jak to u mnie najczęściej — inspirujących cytatów.
Myślę, że jest to idealna książka dla młodych dorosłych jak i starszych. Przekrój bohaterów jest różny i nikt na pewno nie będzie się nudził, czytając.
Ja książkę z czystym sumieniem mogę polecić. Była to przyjemna odmiana, ponieważ rzadko czytam tego typu książki. Będzie miłym zajęciem nawet dla wybrednych czytelników, którzy nie szukają w czytaniu, tylko przyjemności i odhaczania kolejnych pozycji.
Ta książka uczy, rozwiewa wiele wątpliwości i przepełniona jest życiową mądrością. Miło będzie gościć ją na stałe w swojej biblioteczce.
Książkę otrzymałam z serwisu @nakanapie.pl
"Relacje jakby trochę prawdziwe" to zbiór krótkich opowiadań, które starają się uchwycić życie w tych krótkich momentach, gdy konfrontujemy się z prawdą o sobie. Każde opowiadanie niesie ze sobą inne przesłanie, a finalnie po przeczytaniu człowiek nieco inaczej postrzega różne sytuacje i jest bardziej empatyczny. Ukazują miłość, smutek i ucieczkę od samotności.
👉W książce pokazane są głównie relacje międzyludzkie i pokazane jak małe rzeczy potrafią mocno poróżnić, a czasami zbliżyć. Jedno opowiadanie szczególnie przypadło mi do gustu, bo odnalazłam w nim cząstkę siebie.
👉Każdy odnajdzie w jakimś opowiadaniu część siebie, bo są napisane w taki sposób, że łatwo utożsamić się z daną postacią. Nawet, jeśli nie jest się fanem krótkich opowiadań, to czasami fajnie przeczytać i odskoczyć od grubszych książek. Książkę można sobie dawkować i np. czytać jedno opowiadanie dziennie. Dobra książka, zdecydowanie warto przeczytać.
❗Ocena: 8/10
Dziękuje @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz! @boyenkatarzyna
RECENZJA?
Cześć Wszystkim w sobotę. Jak minął Wam dzień? Mój był pracowity, teraz trochę czytam.
,,Relacje jakby trochę prawdziwe"debiut autorski Katarzyny Boyen. Jest to zbiór krótkich opowiadań po kilka stron, gdzie bohaterowie są bezimienni. Każde z opowiadań niesie ze sobą przesłanie, są to krótkie momenty z życia, które nakłaniają do refleksji. Znalazłam tu wiele niełatwych i trudnych historii życiowych, które są bardzo prawdziwe i szczere, możemy je odnieść do własnego życia.
Czasem są smutne, nostalgiczne, ale znajdziemy też takie, które dają nadzieję.
Poruszone zostały dość trudne życiowe tematy takie jak: choroba, miłość, zdrada, nienawiść, brak komunikacji miedzy partnerami i jeszcze wiele innych ważnych, pojawiających się w naszym życiu.
Książka zawiera wiele mądrości życiowych i jestem pewna, że każdy w tej lekturze odnajdzie choć jedno opowiadanie praz emocje, które odniesie do własnego życia.
Książkę polecam.
Przeczytane:2022-05-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
"RELACJE jakby trochę prawdziwe" 43 krótkie opowiadania na 168 stronach, to kondensacja, kompresja ludzkich losów, następstwo podjętych decyzji, zbiegów okoliczności i przypadków jakich wszyscy z nas doświadczamy.
Za egzemplarz dziękuję autorce@katarzyna.boyen oraz Wydawnictwu Novae Res
Autorce Pani @katarzyna.boyen udało się uzyskać "esencję życia" w tak krótkich formach literackich, dokonała w mojej ocenie rzeczy niemożliwych. W którymś momencie życia doświadczamy podobnych sytuacji i nie zawsze potrafimy sobie z tym poradzić.
Skupię się na 4 opowiadaniach, które najbardziej mi się spodobały, choć zaznaczę, że wszystkie są wyjątkowe, napisane z finezją, bardzo subtelne, oszczędne w słowach bez zbędnych ozdobników.
"Pierwiastek najważniejszości" kiedy zostajemy niespodziewanie rodzicem przepełnia nas radość, często przerażenie, odpowiedzialność za czyjeś życie/"może wydać się to trywialne, ale bez miłości nie ma życia"/.
"Popisowy numer " nie warto udawać kogoś kim nie jesteśmy, aktorem lepiej być na scenie niż w życiu, kłamiąc, udając zawsze tracimy.
"Kraj nie szyty na jego miarę" nigdy nie jest tak jakby się tego chciało, chociaż wydaje nam się, że jest inaczej.
"Starszy Pan" mówmy otwarcie co czujemy, nie bójmy się, nie wstydźmy, uwierzmy w to, co czujemy, naprawdę możemy być szczęśliwi.
Zachęcam wszystkich, którzy potrafią choćby na chwilę się zatrzymać, aby sięgnęli po "RELACJE jakby trochę prawdziwe". Debiut @katarzyna.boyen to perłka na obecnej scenie literackiej.
P. S. Po cichu liczę na więcej.