Przytul mnie

Ocena: 6 (2 głosów)

Halszka przejmuje po rodzicach prowadzenie domu spokojnej starości. Sama zmagała się z traumą dzieciństwa spędzonego w sierocińcu i ze skutkami rzadkiej choroby. Teraz jako pełna energii młoda kobieta pragnie zmieniać świat na lepsze. Zmiany zaczyna od zaprowadzenia nowych porządków w placówce, którą zarządza. Stara się, by jej podopieczni na nowo poczuli się potrzebni. Wpada na pomysł współpracy z sierocińcem i oddziałem położniczym - seniorzy pomogą młodym i na odwrót.

Mądra opowieść poruszająca wiele trudnych tematów. Starość, odchodzenie, samotność, relacje międzypokoleniowe, trudne decyzje, miłość wystawiana na ciężkie próby. Celne, bolesne, z życia wzięte obserwacje zmuszają do zastanowienia. A jednocześnie sporo ciepłych wątków - romantyczne perypetie Halszki, Konstantego i kilkorga innych nietuzinkowych bohaterów.

Książka nominowana do nagrody Vivelo Book Awards.

Informacje dodatkowe o Przytul mnie:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383431543
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Przytul mnie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przytul mnie - opinie o książce

Avatar użytkownika - izanaglik
izanaglik
Przeczytane:2023-10-04, Ocena: 6, Przeczytałam,

💕 RECENZJA 💕

 

Tytuł: "Przytul mnie"

Autor: Patrycja Żurek

Wydawnictwo: @hardewydawnictwo 

#współpracareklamowa 

 

" Jak wiele jeszcze mogą dać ci, którzy widzą już kres swoich dni,tym, którzy stawiają w życiu pierwsze kroki."

 

Halszka przejmuje po rodzicach prowadzenie domu spokojnej starości. Miała piętnaście lat, kiedy została zaadoptowana przez państwo Malinowskich. Pobyt w sierocińcu pozostawił w niej wiele blizn,ale wyszła na przeciw nowej rodzinie z otwartym sercem i nadzieją że ktoś wreszcie ją pokocha. Po wielu latach stała się kobietą pełną energii, wrażliwą i empatyczną. Kiedy Halszka przejęła kierownictwo,to pierwsze co zrobiła to zmieniła nazwę ośrodka na " Druga Młodość". Chciała przez to pokazać że mają oni przed sobą jeszcze dobry kawałek życia,taki który mogą wykorzystać w fajny sposób. Zaczyna wprowadzać nowe porządki. Chcę by jej podopieczni na nowo czuli się potrzebni. Nauczyła się zauważać potrzeby tych ludzi,o których zapomniał świat na zewnątrz. Wpada również na pomysł stworzenia "Przytularni" i podejmuje współpracę z sierocińcem i oddziałem położniczym. Jest tam wiele spragnionych dotyku maluszków. A wielu starszych ludzi marzy o tym by mieć jakiś cel i stać się jeszcze komuś potrzebnym.

 

To bardzo piękna, mądra i wzruszająca opowieść.Autorka porusza w niej bardzo wiele trudnych tematów takich jak: starość, relacje międzypokoleniowe,odchodzenie, samotność. Książka skłania do refleksji i daje dużo do myślenia. Uświadamia nam że starsi ludzie to nie tylko choroby, że można żyć pięknie nawet w zaawansowanym wieku. Oni również mają swoje marzenia i pasje. Świat zamyka te osoby w pewne sztywne ramy,z których trudno się wyrwać. Autorka pokazuje również jak ważny jest dotyk i przytulanie w życiu każdego człowieka. Pomaga on uśmierzyć ból emocjonalny i fizyczny,łagodzi też lęki.Przytulenie po za tym, że jest dla nas przyjemne niesie za sobą o wiele więcej korzyści niż nam się wydaje.To jedna z podstawowych potrzeb człowieka. Regularne przytulanie łagodzi stres i zmęczenie i czujemy się bardziej radośni. 

Z całego serca polecam przeczytać tą książkę ❤️❤️

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2024-01-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Recenzenckie , Posiadam,

"Przytul mnie" Patrycja Żurek

Porozmawiajmy o osobach starszych, których świat wciska w sztywne ramy krzywdzących przekonań, wizji i stereotypów. Społeczeństwo postrzega seniorów, jako osoby u schyłku życia, które jego jesień powinny spędzać, opiekując się wnukami, robiąc na drutach i czekając na to, co nieuniknione. Z racji tego, że często osoby te dotknięte są różnego rodzaju chorobami, które nakładają na nie pewne ograniczenia, a także nierzadko czynią je więźniami własnego umysłu, stają się one ciężarem i mówiąc dosadnie zbędnym balastem dla swoich bliskich. Tymczasem, jak się przekonacie, czytając książkę Patrycji Żurek ,,Przytul mnie", z której recenzją do was przychodzę, wystarczy naprawdę niewiele, aby spojrzeć na nich z zupełnie innej perspektywy i po prostu pozwolić im jeszcze pożyć na własnych zasadach.
Doskonale wie o tym główna bohaterka powieści Halszka. Jej domem do piętnastego roku życia był sierociniec prowadzony przez siostry zakonne. Wie, czym jest samotność i pragnienie bliskości drugiego człowieka. Ona miała to szczęście, że w momencie, kiedy z racji wieku jej szanse na adopcję stawały się znikome, znaleźli się ludzie, którzy ją pokochali. Agnieszka i Mateusz Malinowscy dali jej swoją miłość i dom, o którym marzyła. Państwo Malinowscy prowadzili wielopokoleniowy dom spokojnej starości i co się z tym wiąże, ich córka otaczała się osobami starszymi i podobnie, jak rodziców darzyła ich ogromnym szacunkiem. Dziś, jako dorosła kobieta, choć miała inne plany na życie, przejęła po rodzicach prowadzenie ośrodka, który bardzo szybko i niezwykle naturalnie stał się bardzo ważną częścią jej życia.

Młoda kobieta chce pokazać swoim podopiecznym, a w dalszej perspektywie czasowej również ich najbliższym, że wiek podeszły nie jest końcem życia, a jedynie kolejnym jego etapem. Jeśli tylko da się rodzicom, babciom i dziadkom taką możliwość i stworzy odpowiednie dla ich potrzeb warunki, mogą oni przeżyć go naprawdę pięknie, a co więcej dać od siebie wiele dobrego innym. Jednak, aby to się stało, my młodzi musimy wyzbyć się skłonności traktowania ich przedmiotowo, jako utrudnienie i przeszkodę w naszym życiu, a zacząć dostrzegać w nich ludzi. Szanować ich uczucia, potrzeby, marzenia, pragnienia i wspomnienia. Wspomnienia, za którymi w sercu i pamięci każdego człowieka, kryje się jego historia. I jeśli tylko zechcemy ich wysłuchać, mogą nas niejednokrotnie zaskoczyć, wzruszyć, zafascynować, a nawet zmrozić krew w żyłach.

Nasza pełna energii bohaterka pragnie odmienić dotychczasowe oblicze prowadzonego przez siebie domu, a przede wszystkim życie jego pensjonariuszy. Chce, aby poczuli, że mogą jeszcze wiele dobrego w życiu doświadczyć, a ich każdy kolejny dzień nie musi być jesienią życia, a drugą młodością. Poprzez działania zmierzające do ich aktywizacji w wielu aspektach życia pragnie, by poczuli się na nowo potrzebni i wartościowi. Oczywiście, jak możecie się domyślać, na drodze ich realizacji spotka się z wieloma przejawami sprzeciwu, ale na szczęście będzie mogła liczyć na wsparcie dwóch młodych lekarzy. Tylko, czy to będzie wystarczająca siła przebicia? A może Halszka porwała się z motyką na słońce, co tylko dostarczy jej kolejnych powodów do niepokoju i zmartwień, których w jej życiu prywatnym również nie brakuje? O tym musicie przekonać się już sami, sięgając po tę mądrą, refleksyjną i bardzo potrzebną społecznie historię.

Aby nie być gołosłowną, zdradzę wam, że Halszka do dziś zmaga się z traumami trudnej przeszłości naznaczonej chorobą, która odcisnęła na niej niezmazywalne piętno. Piętno, które po dziś dzień budzi w kobiecie tkwiące w niej od lat obawy i nie pozwalają zaznać pełni szczęścia i miłości. Niedawno zakończone małżeństwo również nie ułatwia podjęcia próby dania sobie szansy, by kochać i być kochaną. Koniecznie przeczytajcie książkę i sprawdźcie, czy znajdzie się, ktoś, kto, będzie w stanie zagłuszyć jej wszelkie obawy, wątpliwości i pozwoli otworzyć się na uczucia? A może to właśnie ona pokaże komuś, jak wspaniale jest kochać?

Halszka wzięła naprawdę wiele na swoje barki, a to jeszcze nie wszystko, z czym będzie musiała się zmierzyć. Do jej domu zapuka bowiem przeszłość, do której wolałaby nie wracać, a która wymusi na niej podjęcie trudnych decyzji, mających wpływ na życie osób jej obcych, ale jednak w pewien sposób ważnych. Nadmienię także, że nie tylko główna bohaterka będzie postawiona w obliczu sytuacji trudnych i nie do pozazdroszczenia. Nie zdradzę oczywiście więcej, ale mogę zapewnić was, że z pewnością poznając ten wątek fabuły, w głowie czytelnika zrodzi się pytanie, ,,jaką decyzję ja bym podjęła"?

Trosk kobiecie przysparza również świadomość zatracania się rodziców w świecie pustki i zapomnienia wywołane przez Alzheimera. Mnie samą ten, ciepły pełen szacunku i serca obraz więzi Halszki z Mateuszem i Agnieszką oraz godnego podziwu i uznania sposobu traktowania dziadków i babć, jak kierowniczka nazywa mieszkańców domu ,,Druga młodość", mocno poruszył. Życzyłabym sobie, aby ten książkowy wymiar postrzegania osób starszych nabrał realnych kształtów i znalazł swoje odzwierciedlenie w naszej rzeczywistości.

Patrycja Żurek podjęła się poruszenia bardzo ważnego tematu, jakim jest starość, o której pisze w sposób dojmująco prawdziwy, trudny i bolesny, gdyż jak wiemy, pokazanie prawdy w sposób bezkompromisowy boli, ale jest też niezwykle potrzebny. Po to, by otworzyć ludziom oczy, dać do myślenia i w co mocno wierzę do wielu ważnych zmian pozwalających osobom starszym żyć godnie w poszanowaniu ich woli, prawa do szczęścia i miłości, która przecież nie liczy lat.

Myślę, że Patrycja, pisząc tę książkę miała świadomość, że pokazana w niej w sposób bardzo autentyczny, wręcz namacalny starość może mocno uderzyć w czytelnika, dlatego została ona otulona w ciepłe wyjątkowe relacje międzypokoleniowe. Wzajemne dobro, którym może zaowocować obcowanie młodych ludzi ze starszymi. Ja po skończonej lekturze poczułam ciepło wypełniające moje serce i poszłam przytulić się do mojej babci. Pamiętajcie, przytulanie ma wielką moc.

Nie powiem nic więcej, gdyż przez cały czas mam wrażenie, że brakuje mi odpowiednich słów, aby wyrazić wyjątkowość tej książki. Z nią po prostu trzeba spędzić czas i poczuć całym sercem. Jej bowiem się nie czyta, a przeżywa i już nigdy nie zapomina.

https://kocieczytanie.blogspot.com/2024/01/przytul-mnie-patrycja-zurek.html

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Okruchy lodu
Patrycja Żurek0
Okładka ksiązki - Okruchy lodu

Lauri przyjeżdża do małej wsi w województwie podkarpackim, żeby zdystansować się od ostatnich wydarzeń i przy okazji odwiedzić ciotkę. Nie sądzi, że trafi...

Naszyjnik z jarzębiny
Patrycja Żurek0
Okładka ksiązki - Naszyjnik z jarzębiny

Kiedy Julian pojawia się u Bereniki, aby odebrać leczniczą nalewkę dla swojej matki, nie spodziewa się, że ta kobieta odmieni jego życie. Świat magicznych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy