Kiedy Julian pojawia się u Bereniki, aby odebrać leczniczą nalewkę dla swojej matki, nie spodziewa się, że ta kobieta odmieni jego życie. Świat magicznych ziół, duchów i przesądów jest zupełnie obcy stąpającemu mocno po ziemi patomorfologowi. Jednak w wyniku niespodziewanych zbiegów okoliczności ścieżki tych dwojga co chwilę się krzyżują. W końcu Berenika zaprasza mężczyznę do domu i opowiada mu o swojej rodzinie - silnych kobietach i chłodnej matce, znanej neurochirurg. Dzięki starym zapiskom nieżyjących już przodków Bereniki wspólnie udają się w niezwykłą podróż do przeszłości, odkrywając nieznane dotąd prawdy i budując coraz bliższą relację. Któregoś dnia kobieta znajduje stary, tajemniczy naszyjnik po babci, za którym kryje się pewna niezwykła historia... Jakie tajemnice skrywają rodziny Juliana i Bereniki? Czy mimo przeciwności losu uda im się zbudować wspólną przyszłość?
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2022-08-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Jesień… to pora roku, którą zdecydowanie lubię najmniej, ale @patrycja.zurek.pisarz stara się ją odczarować i pokazuje w swojej najnowszej historii jej piękne strony. Choć wiadomo, że zawsze na naszej drodze, prędzej czy później napotkamy na przeszkody, to nawet smutna, szara jasień może przynieść wiele dobrego...
Berenika to niezwykła kobieta, zafascynowana magią ziół, światem duchów, celebrująca każde święto. Czuć od niej swojego rodzaju niezwykłość i tajemniczość. Pewnego dnia jej ścieżki krzyżują się z drogami Juliana, człowieka, którego myśli są zupełnie odmienne. Z zawodu jest patomorfologiem, a jego pogląd na życie to realizm sytuacji. Czy tak inne osobowości będą potrafiły znaleźć wspólny język? Co odkryją dzięki długim rozmowom o życiu i przeszłości?
Po przeczytaniu ostatniego zdania długo rozmyślałam nad całą historią, bo czy wierzycie w przeznaczenie? Czasem zdarza się tak, że spotkamy zupełnie obcą osobę, a podczas rozmowy wychodzi na jaw, jak wiele może nas łączyć, myślę tu głównie o przeszłości 🙂
To książka, która ma mnóstwo wątków tych mniej znaczących i tych nadających najistotniejszy sens historii Bereniki i Juliana, a każdy z nich ubarwia całą opowieść, która w rezultacie doprowadziła mnie do łez. Znajdziecie tu cały wachlarz emocji, od tych nostalgicznych, pełnych niepokoju i strachu, po te napawające szczęściem i radością. Wtargniecie do świata pełnego zapachów, smaków (sama chętnie spróbowałabym nalewki z jarzębiny 😏) i tajemnic, które czasem sprawiają ból, ale również stanowią nadzieję i rozświetlają przyszłość.
„𝓝𝓲𝓮 𝔀𝓲𝓮𝓶 𝓬𝓸 𝓹𝓻𝔃𝔂𝓷𝓲𝓮𝓼𝓲𝓮 𝓹𝓻𝔃𝔂𝓼𝔃ł𝓸ść. 𝓝𝓲𝓮 𝓬𝓱𝓬ę 𝓳𝓮𝓳 𝔃𝓷𝓪ć, 𝔀𝓸𝓵ę 𝓸𝓭𝓴𝓻𝔂𝔀𝓪ć 𝓳ą 𝓴𝓪ż𝓭𝓮𝓰𝓸 𝓭𝓷𝓲𝓪… 𝓝𝓪𝓳𝔀𝓪ż𝓷𝓲𝓮𝓳𝓼𝔃𝓮 𝔀 ż𝔂𝓬𝓲𝓾 𝓽𝓸 𝓴𝓸𝓬𝓱𝓪ć 𝓼𝓲𝓮𝓫𝓲𝓮, 𝓼𝔀𝓸𝓳ą 𝓹𝓻𝓪𝓬ę 𝓲 𝓵𝓾𝓭𝔃𝓲…” To wszystko należy pielęgnować. A czy Wy kochacie siebie i swoje życie?
To książka, która sprawiła mi, osobie pragnącej, aby jesień jak najszybciej minęła wiele przyjemności, doprowadziła do tego, że zaczęłam myśleć o pięknych jesiennych dniach, a jeśli Ty, Drogi Czytelniku jesteś miłośnikiem tej pory roku koniecznie wejdź w ten magiczny świat 🍂
Kolejna książka Patrycji Żurek, która trafiła w moje gusta czytelnicze.
Jest to druga odsłona pisarska autorki. Po "Grubasce" ciężko przewidzieć co nam
zaserwuje tym razem autorka.
"Naszyjnik z jarzębiny" to historia młodej kobiety Bereniki. Przyznam się szczerze że z chęcią zasiadłabym z główną bohaterką przy stole, żeby posmakować
przyrządzanych przez nią specjałów.
To historia kobiety w której życiu pojawia się nowa miłość, ale w pewnym momencie wraca przeszłość.
Jak to wpłynie na związek tych ludzi?
Co odkryje Berenika po śmierci matki?
Jaką historię kryje tytułowy naszyjnik?
Urzekła mnie historia przedstawiona w tej książce, ciężko było się oderwać od lektury.
Przyjemna lektura nie tylko na jesienne wieczory.
Polecam !!
Jesień to czas refleksji, zadumy, nostalgii, przemijania i życiowych zmian. Świat nabiera wtedy intensywniejszych barw, staje się cieplejszy mimo chłodniejszych temperatur za oknem. Wycisza, powoduje zwolnienie tempa, chwilowego zastanowienia nad mijającą rzeczywistością. Ta pora roku często kojarzona jest ze smutkiem, jednak potrafi wprowadzić do naszej codzienności wiele pozytywnych wibracji. Drzewa i krzewy przywdziewają kolorowe szaty, z ich koron sypią się kasztany i żołędzie, w ogrodach kwitną nasturcje, maciejki, w nozdrza uderza zapach ziół, a w oczy kłuje barwny bez. Jest też doskonałym okresem do realizowania swoich marzeń, celów. Patrycja w swojej najnowszej książce przemyca uroki jesieni. Mimo niełatwych sytuacji, które zmuszają do zadumy, nagłych zmian, wprowadza do życia postaci wiele barw, radości, ciepła i nadziei.
Berenika została ukazana niczym kolorowy kwiat, motyl. Barwna, ciepła, bezinteresowna, pełna zapału, optymizmu i miłości. Potrafi emanować pozytywnymi fluidami, wiarą, że niepowodzenia są potrzebne, by dostrzec w nich dobre elementy. Zawsze próbuje znaleźć dobrą stronę nawet w najtrudniejszym momencie życia. Z sercem na dłoni, pogodna, niepozwalająca przejąć się złym emocjom. Do świata wkracza każdego dnia z wysoko podniesioną głową, nie jest obojętna na krzywdę drugiego człowieka i zawsze stara się znaleźć odpowiednie rozwiązanie, pomóc na tyle ile jest w stanie. Pomimo że w społeczeństwie uważana jest za dziwaczkę, nie przejmuje się opinią innych. Zna swoją wartość, którą musiała odnaleźć po pozbyciu się balastu, który ciągle ciągnął ją w dół, wprowadzając do jej świata wiele gorzkich słów i niewiary we własne możliwości.
Pewnego dnia na swej drodze spotyka Juliana. To całkowite jej przeciwieństwo. Zamknięty w sobie, wycofany człowiek, zmagający się z nadopiekuńczością matki, jej zaborczością i chorobą, która niczym tykająca bomba wprowadza do otoczenia strach i negatywne myśli. Ona, jak i on wprowadzą do wspólnej rzeczywistości wiele zmian, zawirowań, ogrom refleksji, miłości i przyjaźni. Zaczną dostrzegać, że z różnych przeszkód można z łatwością się wydostać dzięki determinacji, sile i wzajemnym wsparciu, zrozumieniu drugiego człowieka. Razem będą kroczyć przez trudy codzienności, odkopywać tajemnice, które sprawią, że przeszłość będzie miała duży wpływ na teraźniejszość, przeżywać podobne emocje i zmagać się z przeciwnościami losu, które zawsze uprzykrzają życie w najmniej odpowiednim momencie.
Opowieść snuje się powoli, czuć w niej powiew nostalgii, harmonii, ciepła. Człowiek zostaje otulony magią, ludowymi wierzeniami i zapachem ziół. Zamykając oczy, przenosimy się do Śląska, do świata postaci, którzy przysłaniają sobą naszą rzeczywistość. Na parę godzin zagłębiamy się w ich wspólną historię. Można poznać ich myśli, przeżycia, marzenia, z czym się zmagają, borykają i jakie emocje towarzyszą im przy różnych zawirowaniach życiowych. Berenika snuje przed nami wierzenia ludowe, zapoznaje nas z rozmaitymi ziołami, a Julian ogrom ciepła, zrozumienia, radości i szczęścia. Gorąco polecam!
Berenika jest nietuzinkową kobietą. Rozumie naturę, widzi aurę innych, pomaga potrzebującym, przygotowuje rozmaite przetwory. Pewnego dnia trafia do niej Julian, który ma kupić nalewkę dla swojej matki. Od tej pory drogi tych dwojga zaczynają się często krzyżować. Czy to przeznaczenie? Berenika i Julian spotykają się coraz częściej, wspólnie poznają przeszłość kobiet z rodziny Bereniki. Co ciekawego odkryją? Przekonajcie się sami...
To niesamowicie klimatyczna powieść przesycona aromatami i barwami jesieni. To pięknie napisana historia dwojga ludzi, którzy wspólnie odkrywają nie tylko przeszłość i tajemnice przodków, ale także samych siebie. Podoba mi się, jak Autorka pokazała ich związek - rozwijający się powoli, stopniowo, delikatnie. Dodatkowym atutem jest także wiedza o dawnych zwyczajach i obrzędach, jaką Autorka przekazuje nam ustami Bereniki. Ta książka to must read każdej jesieniary :) Pełna smaków ( te wszystkie przetwory Bereniki), aromatów, nasączona jesienną magią.
Polecam!
Julian i Berenika poznają się przypadkiem, gdy ten przybywa do dziewczyny odebrać nalewkę przygotowaną dla swojej matki. W wyniku niespodziewanych splotów wydarzeń ich drogi zaczynają się coraz częściej krzyżować. Mimo, iż z pozoru nic ich nie łączy odnajdują wspólny język, a Berenika wprowadza Juliana w zupełnie nieznany mu świat przesądów i ziół. Dzięki zapiskom nieżyjących przodków Bereniki udają się w niezwykłą podroż w przeszłość odkrywając tym samym niezwykłą historię.
,,Naszyjnik z jarzębiny" niezwykle przyjemna historia w lekko sielskim klimacie. Opisy staropolskich wierzeń, dawnych rytuałów i wykorzystania ziół nadają jej specyficznej atmosfery. Autorka uświadamia jak mocno jesteśmy związani z naturą i ile jej zawdzięczamy, pokazuje, że nie trzeba być wcale dzieckiem by zbierać kasztany. Zatapiając się w tą niespieszną opowieść obserwujemy, jak bohaterowie stają się dla siebie oparciem, jak uczą się być razem na własnych warunkach. Sama relacja Juliana i Bereniki prowadzi do wielu przemyśleń i refleksji, a poruszony wątek miłosny pokazuje jej wiele odcieni. Niezwykle plastyczne opisy działają na wyobraźnię i urzekają. Niebywale ciekawe są tu również wątki poboczne w których autorka nie unika trudnych tematów takich jak alkoholizm czy trudne relacje rodzinne. Ale ta historia to również opowieść o ludzkich pragnieniach, samotności, starości i tajemnicach z przeszłości.
RECENZJA?
Cześć Wszystkim.
Używacie w kuchni zioła? Czy raczej ich unikacie?
Ja uwielbiam zioła, stosuje ich bardzo wiele w kuchni, lubię gdy podczas gotowania unosi się ich zapach, a potrawy są bardziej aromatyczne.
,,Naszyjnik z jarzębiny" Patrycja Żurek, od wydawnictwa Dragon. Jest to moje kolejne spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie.
Z każdej strony otulił mnie las, piękne barwy, zapachy i smaki, a w powietrzu unosił się aromat ziół.
Świetnie wykreowani bohaterowie, którzy z każdą stroną stawali się mi coraz bliżsi.
Bereniki i Julian są całkiem różni, a jednak coś ich do siebie ciągnie i powoli wspólnie budują swoją relacje. Pomimo trudnych momentów w życiu oboje starają się z życia czerpać pełnymi garściami i z nadzieją spoglądają w przyszłość.
Autorka zręcznie przemyciła do książki trudne tematy takie jak pomoc osobą starszym, samotność, przemoc w rodzinie, trudne relacje rodzinne, a i też nie zabraknie tajemnic i sekretów.
,,Naszyjnik z jarzębiny" to jedna z tych powieści, z którą warto usiąść w fotelu z aromatyczną herbatą i odpłynąć w świat magii, aromatycznych jesiennych zapachów.
Polecam.
Lauri przyjeżdża do małej wsi w województwie podkarpackim, żeby zdystansować się od ostatnich wydarzeń i przy okazji odwiedzić ciotkę. Nie sądzi, że trafi...
„Marcin” to powieść, której bohaterowie zanurzeni są w beznadziejnej rzeczywistości jednego ze śląskich miast. Wychowani w „dzielnicy...
Przeczytane:2022-10-02,
Po przeczytaniu poprzedniej książki autorki powiedziałam, że z niecierpliwością będę czekała na kolejną.
Oto i jest ona.
Poznajemy Berenikę, która już samym imieniem zdobyła moje serce. Uwielbia świat ziół, przesądów i duchów, przetwór, ale ma jeszcze jeden niezwykły dar. Do tego jest pielęgniarką i doulą.
Pewnego dnia na jej drodze staje Julian, który przyjeżdża odebrać leczniczą nalewkę dla swojej matki. Życie patomorfologa twardo stąpającego po ziemi odmienia się w jednej chwili.
Ich drogi łączą się, kiedy wspólnie próbują rozwiązać tajemnice z przeszłości.
Autorka miała pomysł na świetną, niebanalną historię. Niebywała lekkość pióra powoduje, że książka czyta się sama. Zostajemy zainteresowani od samego początku i w takim stanie idziemy przez kolejne strony.
Cieszę się, że pisząc tą powieść poszła w stronę świata troszkę magicznego, a urozmaiciła to tajemnicą naszyjnika z jarzębiny.
Kolejne bardzo udane spotkanie z twórczością autorki.
Polecam każdemu, kto lubi niebanalne obyczajówki z odrobiną magicznej aury.
Powieść idealna na ten jesienny czas.
Macie ochotę na odkrycie tajemnicy naszyjnika?