"W wierszach Pavesego istnieje potrzeba formy, która przekracza formę, potrzeba pieśni, która wykracza poza pieśń. Kult, jakim otaczane jest jego dzieło, odpowiada tej konieczności komunikacyjnej, pragnieniu kontaktu z innymi. Pavese wzywa, a jego wezwanie działa na czytelnika bezpośrednio, emocjonalnie. Czyż nie z takiego właśnie bodźca, zakotwiczenia na obszarze przeżyć, literatura bierze swój początek? Odczytanie tych wierszy na nowo znaczy więc tyle, co doświadczenie siły słowa, która być może odsyła poza poezję, lecz bez której poezja nie może istnieć."
Valerio Magrelli
Poezja jest nie tylko formą ekspresji, lecz, przez swą naturę, również myśli i kultury, która ją zrodziła, wyrażoną i skonstruowaną w językowym kodzie. I tak, świat poetycki jest konkretnym wyrazem określonego uniwersum kulturowego.
Z takim przeświadczeniem inaugurujemy pierwszym tomikiem wierszy Cesarego Pavese serię „Zeszyty z ulicy Grodzkiej”, wydawaną przez Włoski Instytut Kultury w Krakowie, który pragnie zaprezentować polskim czytelnikom poezję włoską XX wieku w wydaniu dwujęzycznym. Tomiki te umożliwią czytelnikom i wydawcom, właśnie za pośrednictwem „Zeszytów”, prywatną i bezpośrednią lekturę, konfrontację i dialog dwóch systemów językowych, spotkanie dwóch światów i zestawienie dwóch obszarów kulturowych różnych, lecz nieodległych, które zechcą, być może, zbliżyć się do siebie poprzez poezję.
Wydawnictwo: Austeria
Data wydania: 2013-03-01
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 104
Tytuł oryginału: Verrà la morte e avrà i tuoi occhi. Poesie scelte
Język oryginału: włoski
Tłumaczenie: Jarosław Mikołajewski
Przeczytane:2024-01-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, czytam regularnie, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, z półki,
?Kiedy inni szukają sposobu wyrażenia myśli w poezji w futuryzmie, on całkowicie niemodnie będzie pisał swoje wiersze opowieści, osadzone w piemonckim krajobrazie, wśród pasterzy i prostych ludzi prowincji. Dorastający w Santo Stefano Belbo Cesare Pavese był twórcą osobnym pośród innych piszących wtedy w Italii. Debiutujący w 1936 roku tomem Praca męczy pokazał kierunek, w którym miał zamiar twórczo podążać. Pędzący żywot włóczęgi, jednocześnie unikał ludzi i do nich lgnął.
?W wyborze wierszy znalazły się utwory z całego, krótkiego okresu twórczości Pavesego. Ci, którzy go znali, wspominali o obsesji poety na punkcie mitu, miłości oraz śmierci i do każdej z tych kategorii znajdziemy odwołanie w zbiorze. Wśród włoskich poetów Pavese zajmuje miejsce szczególne, osobne, będąc cenionym nie tylko z uwagi na poezję, ale także na prozę. Miał inspirować Michelangela Antonioniego, który na podstawie jednej z jego powieści nakręcił Amiche. Choć obaj mieli trudności z dostosowaniem się w społeczeństwie, to Pavese zdecydował się w wieku 42 lat odebrać sobie życie - być może z powodu kolejnej nieszczęśliwej miłości.
?W poezji Pavese znalazł swój własny rytm, którym hipnotyzuje czytelnika, a wierność sobie odbija się w pięknej i wyważonej frazie, falującej lekko i przyciągającej niczym odpływ. Do tego tomu, w przekładzie Jarosława Mikołajewskiego, będę wracał wielokrotnie, a już na pewno do kilku wierszy, z których jeden pojawia się na zdjęciu.