Historia niezwykłych bibliotekarzy, którzy ocalili dorobek cywilizacji przed dżihadystami i zapomnieniem.
Mogło się wydawać, że zagrożeniem dla manuskryptów z Timbuktu są jedynie klimat i termity, ale gdy miasto zajęli dżihadyści, stało się jasne, że wspaniałe skarby wiekowej cywilizacji zostaną zniszczone. Abdel Kader Haidara wraz z innymi bibliotekarzami podjął się niezwykłej operacji godnej kart powieści Johna Le Carré. Udało im się potajemnie wywieźć niemal cały zbiór składający się z ponad pół miliona dokumentów – w praktyce ocalili przed zapomnieniem całą cywilizację.
Równolegle Charlie English przywołuje pasjonującą historię europejskich i amerykańskich odkrywców, którzy wyruszali do Timbuktu, by spróbować odkryć mityczną stolicę odległego i bogatego afrykańskiego królestwa.
Obydwie te historie splatają się w bogatą i pełną napięć opowieść o współczesnym i dawnym Timbuktu, pomagając pełniej zrozumieć świat, który przypadł nam w spadku.
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 496
Kolekcja Hansa Prinzhorna stanowi wyjątkowy zbiór dzieł, liczący ponad pięć tysięcy obiektów, stworzonych przez pacjentów szpitali psychiatrycznych, który...
Ocena: 5, Przeczytałam,
Misja: ocalić dorobek afrykańskiej cywilizacji
Zagrożenie: dżihadyści zajmujący miasto.
Przemytnicy książek to intrygująca opowieść o próbie uratowania cennych manuskryptów z Timbuktu. Okazało się, że zagrożeniem dla nich nie jest klimat i szkodniki. To coś znacznie gorszego. Najeźdźcy są brutalni, nikogo nie oszczędzają, dziedzictwa narodowego również; nie wyznają żadnych wartości. Siłą i przemocą próbują narzucić własny porządek. Islamscy bojownicy nie znają litości, są bezwzględni, dominują prymitywne instynkty. Wszystko w rękach bibliotekarzy. Czy uda im się zapobiec zniszczeniu kolekcji? Czy zdążą? Nie mają dużo czasu.
Dziennikarz namawia nas na ekscytującą wyprawę po Afryce, poznamy obyczaje ówczesnych wspólnot. Jednocześnie autor nie zanudza nas mało istotnymi detalami. Dygresje przez niego stosowane nie rozmywają zasadniczego wątku. Autorowi udało się stworzyć prawdziwą mieszankę gatunków: reportaż, sensacja, powieść historyczna, esej podróżniczy.
Timbuktu to miejscowość historyczna, założona na przełomie XI i XII wieku. Pierwsze wzmianki o niej pojawiają się w Atlasie katalońskim na mapie świata z 1375 roku. Jej autorem był Abraham Cresques, kartograf z Majorki. Pierwotnie zapisana nazwa brzmiała''Tenbuch", utożsamiana z dobrobytem. Lecz wiarygodniejsze informacje występują później, bo w XVI wieku. Autorem relacji był Al-Hasan Ibn Muhammad al-Wazan al-Fasi az-Zajjali. Przyjąwszy chrześcijaństwo, stał się znany jako Leon Afrykański, nazywany często drugim Kolumbem. Wedle jego przekazu Timbuktu należało do zamożnych miasteczek, jego mieszkańcom niczego nie brakowało. Tamtejsze społeczeństwo było przyjazne i bezpretensjonalne w sposobie bycia. Byli także ludźmi wykształconymi o szerokich horyzontach intelektualnych, więc dzieło Leona często tłumaczono, cieszyło się popularnością. Podobnie jak inne rękopisy.
Przypuszcza się, iż postacią naszego bohatera zainspirował się William Szekspir, tworząc Otella.
Generalnie książka jest dobra, ale ma też kilka mankamentów: poślednie tłumaczenie, jakby ''na kolanie". Przekład jest niestaranny i powierzchowny. Charlie English wyraźnie stracił rezon, dotąd umiejętnie budował napięcie, pod koniec emocje nieco okrzepły.