„Przemijanie” – drugi zbiór wierszy Stanisława Białonia z miejscowości Łużna i zarazem czwarta już książka autora. W styczniu bieżącego roku ukazał się debiutancki zbiór poezji pt. „Zakątek ciszy” oraz pierwsza część prozy zatytułowanej „Pod słomianą strzechą”. Wraz z obecnym zbiorem wierszy ukazała się druga część prozy pt. „Na swoim”. W obecnym zbiorze liczącym ponad 100 stron obok wierszy napisanych w ostatnich latach autor zamieścił również swój pierwszy wiersz „Wiosna”, który powstał dokładnie 30.04.1968 r. oraz serię wierszy napisanych w tamtym okresie. Tytułową stroną okładki zdobi zdjęcie Cmentarza wojennego nr 118 w Staszkówce zrobione przez autora. Na czwartej stronie na fotografii w pięknej wiosennej scenerii jest wnuczka autora – Milena (zdj. Renata Kotowicz). Na pierwszych stronach książki tuz pod zdjęciem autora znajduje się dedykacja: „Obecny tomik dedykuję wszystkim z tego rodu, którzy z różnych powodów opuścili swoje rodzinne strony, a zwłaszcza siostrze Halinie Czerwińskiej, która zamieniła ziemię polską na włoską.” Autor napisał też kilka zdań tytułem wstępu – do przeczytania poniżej:
"W moim drugim tomiku jest kilka pierwszych wierszy, jakie napisałem w życiu i stąd daty i miejsce, gdzie powstały. Mam do nich sentyment, bo wtedy zacząłem swoją opowieść o naszym regionie i swoich odczuciach.
Czasem trzeba odjechać daleko od domu, by zobaczyć to, czego się nie dostrzegało. Będąc w danym miejscu od urodzenia, nie doceniamy otaczającego nas piękna, refleksja przychodzi, gdy to stracimy.
Jeżeli ktoś się boi
wyrazić myśli swoje,
na pewno umrze w ciszy,
nikt o nim nie usłyszy.
Jeżeli milczeć woli,
Świat milczeć mu pozwoli.
Świat kocha takie stworzenia,
co nie mają nic do powiedzenia."
Podkarpackie lasy
Pięknie wyglądają podkarpackie lasy
w wiosennej szacie zielenią przybrane.
Których się ciągną niezmierzone pasy,
grają kolorami jak perskie dywany.
Tudzież odwieczny, chropawy buk rośnie
z wnętrzem spróchniałym,
gdzie się gnieżdżą sowy.
Dalej zaś modrzew złamany ukośnie
i od pioruna zdarty do połowy.
Zgarbione brzozy świecą białą korą,
jakoby wapnem były pobielane.
Garbate graby, jak wstrętne staruchy,
stoją w gęstwinach jak z brązu ulane.
Strzeliste jodły królują nad lasem,
dzikie gołębie siedzą na ich szczytach.
Tylko gruchanie przerwie ciszę czasem
lub cichy szelest, gdy jeleń przemyka.
Orzegów, 06.05.1968 r.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023 (data przybliżona)
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 108
Język oryginału: polski
„Są takie miejsca” – to piąta publikacja książkowa Stanisława Białonia z miejscowości Łużna – autora zakochanego w swojej malej...
Proza - dziesiąta już pozycja książkowa w literackim dorobku Stanisława Białonia z miejscowości Łużna. Obecna książka to zbiór sześciu opowiadań ułożonych...