Ta książka stawia na głowie wszystko, co do tej pory myśleliśmy o ludzkiej inteligencji.
Jak twierdzi Justin Gregg, nasze wyjątkowe umiejętności, takie jak myślenie przyczynowo skutkowe czy posługiwanie się językiem, nie sprawiają, że jesteśmy istotami lepiej przystosowanymi ewolucyjnie ani nie czynią nas szczęśliwszymi od innych gatunków.
Inteligencja pozwoliła nam rozszczepić atom, ale oddaliśmy tę wiedzę na usługi wojny, a nasze próby ujarzmienia natury doprowadziły do groźnych zmian klimatycznych. Pod względem preferencji seksualnych jesteśmy różnorodni – jak wiele innych gatunków – ale tylko my wynaleźliśmy homofobię.
Autor stawia tezę, że istnieje powód natury ewolucyjnej, dla którego inteligencja typu ludzkiego nie rozpowszechniła się w królestwie zwierząt. Okazuje się, że inne gatunki nie potrzebują jej, by osiągnąć sukces. I – co ważne – ich sukces ewolucyjny nie pociąga za sobą zniszczenia planety i ich samych.
Co jest z nami nie tak? Inteligencja to nasza chluba czy przekleństwo? Prawda jest dziwniejsza i ciekawsza, niż myślimy.
* * *
JUSTIN GREGG jest pracownikiem naukowym Dolphin Communication Project oraz adiunktem na uniwersytecie St. Francis Xavier w Kanadzie, gdzie zajmuje się behawiorem zwierząt. Badał zdolności echolokacyjne delfinów żyjących w wodach Japonii i Bahamów.
"Prowokująca i dowcipna książka, która godzi w nasze ludzkie samozadowolenie."
THE NEW YORK TIMES
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: If Nietzsche Were a Narwhal: What Animal Intelligence Reveals About Human Stupidity
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Grabski, Maria Grabska-Ryńska
Przeczytane:2023-07-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023,
(współpraca barterowa)
Wyobraź sobie, że jesteś z psem na spacerze w lesie. Nagle słyszycie jakiś hałas. Zareagujecie pewnie w ten sposób...
Pies: huk - zagrożenie - trzeba uciekać.
Ty: huk - co to mogło być, myśliwy, niedźwiedź, meteoryt, drzewo się zawaliło, jestem sam/a, jak to był niedźwiedź, to sobie nie poradzę, trzeba uciekać czy się bronić, co mam robić - zagrożenie - trzeba uciekać.
Justin Gregg, w swojej książce o polskim tytule "Przekleństwo homo sapiens", zastanawia się, po co nam to wszystko. Jasne, potrafimy latać i wyobrażać sobie niewyobrażalne, ale tak właściwie, czy to w ogóle jest nam potrzebne do przetrwania na Ziemi? Krokodyle jakoś nie mają pojęcia o czarnych dziurach, a jednak dobrze sobie radzą i to od czasów dinozaurów.
Autor wychodzi od słów filozofa Friedricha Nietzschego, który patrząc na pasące się krowy, czuł jednocześnie dumę ze swojego człowieczeństwa i zazdrościł zwierzęciu beztroski życia. Wiemy więcej, ale wcale nie daje nam to więcej szczęścia. Mamy głowy wypchane faktami, które nas bezpośrednio nie dotyczą. Wreszcie dotarliśmy do momentu, w którym mamy 9,5% szans na samozagładę w ciągu najbliższych 100 lat. Ciężka sprawa z tymi ludźmi!
Polecam książkę fanom lekkich pozycji popularnonaukowych. Autor we wszystkich rozdziałach porównuje zwierzęta do nas, robi to w przewrotny i żartobliwy sposób. Jak kłamiemy? Czy zwierzęta rozumieją śmierć? Co na temat szczęścia powie nam kura? Chociaż ton jest lekki, a historyjki zabawne, to po zamknięciu książki zostaje jakiś taki gorzki posmak. Myślę, że na tym też autorowi zależało, żeby trochę nami wstrząsnąć, abyśmy się bardziej zastanowili się nad sobą.