Powieść, która stworzyła jednego z najlepszych współczesnych pisarzy
Życie spokojnego miasteczka w pobliżu Detroit toczy się wokół rodziny Lisbon. Pięć pięknych, ekscentrycznych sióstr skupia na sobie uwagę młodych mężczyzn, którzy obsesyjnie gromadzą wszystkie dowody ich istnienia. Z ulubionych płyt dziewcząt, zagubionych grzebyków i popękanych lusterek próbują odtworzyć ich sekretne życie na granicy dziewczęcości i kobiecości. Presja pełnej niedopowiedzeń, dojrzewającej seksualności doprowadza siostry do samobójstwa. Kto zawinił: rodzina, społeczność, one same? Duszna atmosfera tajemnicy i nieuchwytnych emocji wciąga w głąb powieści i nie pozwala się od niej oderwać.
Przekleństwa niewinności to fascynująca powieść, zarazem mroczna i zabawna, lepka od soku pierwszej miłości, młodzieńczych obsesji i pełna hipnotyzującego uroku. Jeffrey Eugenides zadebiutował nią w 1993 roku, zdobywając od razu uznanie czytelników i krytyki. Sześć lat później zekranizowała ją Sofia Coppola i film z Jamesem Woodsem, Kathleen Turner, Kirsten Dunst i Joshem Hartnettem w rolach głównych przyniósł jej światową sławę.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-02-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 240
Jedyne, co można o "Przekleństwach niewinności' powiedzieć z całą pewnością to to, że ta książka nie pozostawi nikogo obojętnym. Historia pięciu tajemniczych sióstr, które popełniają samobójstwo daje wiele do myślenia, co jest na dłuższą metę piękne i podkreśla niesamowity klimat powieści. Może i wydarzenia wydają się nierealne, wręcz otulone lekką mgiełką surrealizmu, ale i tak angażują czytelnika w stu procentach. Osobiście jestem urzeczona klimatem książki. Fabuła niekoniecznie podbiła moje serce, ale to, w jaki sposób autor zbudował powieść, która w każdym zdaniu coraz bardziej podkreśla nastrój zadumy i lekkiego szaleństwa jest mistrzostwem świata. Duszną atmosferę życia rodzinnego dziewcząt chłonie się całym sobą i cały czas czuję się związane z tym napięcie. "Przekleństwa niewinności" fenomenalnie grają na emocjach czytelnika, więc jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji ich poznać, polecam z całego serca.
Nie wiem ile to już lat minęło jak obejrzałam film Sofii Coppoli pt. "Przekleństwa niewinności". Byłam pod ogromnym wrażeniem i obejrzałam go z zapartym tchem co może być świetną recenzją samą w sobie, bo kinomaniak ze mnie jak z koziej "pupy" trąba. Potwierdzi to pewnie z radością jedna z moich przyjaciółek i fakt, że jeden film mając go już w domu oglądam i obejrzeć nie mogę chyba 3 lata... Dopiero jakiś czas później dowiedziałam się, że to była ekranizacja książki. Pomyślałam, więc że muszę ją zdobyć i zanurzyć się w świat pisany tej niezwykłej i dramatycznej historii.
Na cichych przedmieściach Detroit dochodzi do ogromnej tragedii. W ciągu roku samobójstwo popełnia tam pięć sióstr Lisbon. Najmłodsza z dziewcząt miała zaledwie trzynaście lat i to ona podjęła samobójczą próbę jako pierwsza niestety nieudaną. Potem była kolejna i (niestety?) tym razem udana. Cztery kolejne siostry wydawałoby się, że wracają małymi kroczkami do siebie. Mija prawie rok i prócz momentami dziwnego zachowania rodziców dziewczyn nie dzieje się praktycznie nic, a na pewno nic złego. Ale czy na pewno?
"Przekleństwa niewinności!
To jej samobójczy krzyk pełen żałości.
Nie zgadzała się na ten świat
Pełen bólu, krzywd i wad.
Oddała mi się w swej dziewiczej miłości
Ofiara przekleństw niewinności." *
Historia sióstr Lisbon nie jest pisana ich oczyma. Ich losy wspomina grupka teraz już dorosłych mężczyzn z rzednącymi włosami i wystającymi brzuszkami. Mężczyzn, którzy jako chłopcy nałogowo podglądali dziewczęta, bo byli w nich szaleńczo zakochani.
Przede wszystkim już pierwsze zdanie "Przekleństw niewinności" informuje nas, że żadna z sióstr nie przeżyje. Jeśli wobec tego liczycie, że skoro zakończenie zdradza nam się na samym początku to chociaż dowiecie się co było powodem ich czynów to sie zawiedziecie. Nie, nie wiadomo dokładnie co skłoniło nastoletnie dziewczyny do samobójstw. Nikt nam tego nie zdradzi, a chłopcy, którzy opowiadają to co pamiętają i to, co widzieli nie są w stanie zdradzić zbyt wiele.
Zadacie sobie zatem pytanie: "To po co w ogóle czytać tę książkę?"
Odpowiem co ta powieść dała mi, a co może dać Tobie i Twoim znajomym.
W szczególności intelektualne wyzwanie - jeśli czytanie jest dla Ciebie czymś więcej niż bezmyślną rozrywką to "Przekleństwa niewinności" powinny znaleźć się wśród czytanych pozycji przez Was pozycji.
Jeśli szukacie pozycji, która zostanie w Waszych głowach dłużej niż echo ostatniego przeczytanego zdania to jest to książka dla Was.
I co najważniejsze to ta pozycja ma szansę zmienić coś w Waszym życiu.
Podsumowując choć pierwszemu lepszemu czytelnikowi powieść wyda się męcząca z powodu języka oraz niedokończona, bo nie daje nam na piśmie powodów samobójstw to ja uważam tę książkę za coś naprawdę cennego i wartego poświęcenia uwagi. I co ciekawe mówię to jako osoba, która najczęściej (ale nie zawsze) woli bezmózgie czytanie. Ot byle szybciej i kolejna pozycja. A tu niespodzianka. "Przekleństwa niewinności" zmieniły mój punkt widzenia (zresztą nie są pierwsze i myślę, że nie ostatnie). Myślę, że coraz częściej będę sięgać po coś co będzie wymagało ode mnie skupienia, rozmyślania i najważniejsze - wyłączenia się od otoczenia! Od siebie polecę tę pozycję każdemu, a tylko Wy sami zdecydujecie czy przeczytacie i czy wyciągniecie z tej powieści jakiekolwiek wnioski. Ja swoje mam i zachowam pewnie na długo, a chciałabym na zawsze.
* - Cytat z "Przekleństwa niewinności" Jeffrey Eugenides, str. 190
Jak daleko się posuniesz, aby stworzyć siebie? Uzależnić można się od wszystkiego. Tych troje uzależniło się od siebie. Amerykańska rewolucja seksualna...
Obejmująca osiem dekad-i jedno niezwykle trudne dojrzewanie-powieść Eugenidesa jest świetną, całkowicie wyjątkową baśnią o skrzyżowanych rodowodach, subtelnościach...
Przeczytane:2014-02-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,