Przed wszystkim

Ocena: 4.5 (2 głosów)

Olśniewająca, wielowarstwowa powieść przypominająca film "Wielki chłód" - historia wieloletnich przyjaciółek, które wspólnie stawiają czoło życiu, miłości, a teraz także śmierci.

"Przed wszystkim" to pochwała przyjaźni i miłości pięciu kobiet, które znają się od dziecka. Wszystko przechodziły razem, od młodzieńczych szaleństw i kłopotów, po kluczowe problemy wieku średniego. Teraz, gdy Anna, magnetyczna osobowość i najjaśniejsza gwiazda grupy, trafia pod opiekę hospicjum, przyjaciółki zbierają się, by robić to, co robiły zawsze - rozmawiać, śmiać się i pomagać sobie nawzajem w podejmowaniu decyzji i snuciu planów na przyszłość - tym razem w wiejskim domku Anny w Massachusetts. Helen, sławna malarka, najlepsza przyjaciółka Anny, ma niedługo wyjść ponownie za mąż. Każda z pozostałych kobiet ma własne problemy - Caroline opiekuje się chorą psychicznie siostrą, Molly nie radzi sobie z buntem nastoletniej córki, a Ming z praktyką prawniczą, wychowywaniem dzieci i miłością. 

"Przed wszystkim" to powieść zabawna i słodkogorzka zarazem; przyjaciółki wspominają zabawne błędy młodości, wspólne tajemnice i przygody. Ale teraz mają inne poczucie czasu, a przez to ścieżki ich życia nabierają nowego sensu. Powieść daje błyskotliwy, nasycony emocjami portret grupy przyjaciółek, wspaniale przedstawiając życie codzienne podlegające upływowi czasu, a także pokazując, że nawet w trudnej sytuacji u kresu drogi można dawać innym coś wartościowego. Ta książka to przede wszystkim oda na cześć przyjaźni. 

Cudowne, chwytające za serce, nieustannie olśniewające, wyjątkowe dokonanie. Dziękuję ci, Victorio Redel.

Michael Cunningham, laureat Nagrody Pulitzera i autor "Godzin" 

Victoria Redel czyni nas świadkami życia wyjątkowej grupy kobiet, swobodnie przeplatając przeszłość z teraźniejszością tak, że każda z nici odkrywa pęknięcia i tajemnice ich skomplikowanego życia, a zarazem zbliża je do siebie [...] Redel udowadnia, że kobieca przyjaźń jest cichym motorem napędzającym świat.

Hannah Tinti, autorka "The Twelve Lives of Samuel Hawley "

"Przed wszystkim" to przykuwająca uwagę współczesna powieść o wstrząsająco pięknym, tętniącym od emocji pejzażu, który wyłania się, gdy stare przyjaciółki godzą się z tym, czego nigdy wcześniej nie chciały przyjąć do wiadomości: z ograniczeniami wynikającymi ze śmiertelności i z bezmiarem przyjaźni. 

Victoria Redel ma na swoim koncie cztery powieści i trzy zbiory poezji entuzjastycznie przyjęte przez krytykę. Jej debiutancka powieść "Loverboy" została uznana za jedną z najlepszych książek roku przez "Los Angeles Times", uhonorowano ją nagrodami literackimi Siostry Marielli Gable wydawnictwa Graywolf Press oraz Forward Silver. Victoria Redel uzyskała stypendia Guggenheim Foundation oraz National Endowment for the Arts, publikuje w "New York Timesie", "Los Angeles Timesie", "Elle", "O, The Oprah Magazine", "Granta", "One Story" i "Harvard Review". Uzyskała stopień magistra sztuki w dziedzinie poezji na Uniwersytecie Columbia, a obecnie jest wykładowcą w Sarah Lawrence College.

Informacje dodatkowe o Przed wszystkim:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-11-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381230667
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Przed wszystkim

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przed wszystkim - opinie o książce

Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2019-03-10,

Stare Znajome przyjaźnią się od dziecka. Przez wiele lat razem znosiły trudy życia, poznawały uroki miłości, doczekały się gromadki potomstwa. Zawsze razem, niezależnie od czyhających przeszkód i kłód rzucanych im pod nogi przez los. Jednak czas jednej z nich się kończy. Anna umiera na raka.

Powieści dotyczące chorób i dolegliwości czyta się ciężko, bo niełatwo zmierzyć się z taką tematyką, jednak ja sięgam po nie wyjątkowo chętnie. W moim odczuciu z niezwykłą wnikliwością ukazują charakter człowieka i ogrom towarzyszących mu w takiej sytuacji emocji. Kolejny raz miałam okazję przekonać się o tym podczas lektury „Przed wszystkim”.

Nie potrafię wyobrazić sobie, że ktoś z moich bliskich czy przyjaciół umiera na raka. Zmaga się z chorobą raz, drugi, trzeci… I nie zdaje sobie sprawy, jak potoczy się jego życie, nie ma pewności czy wygra i zdoła pokonać chorobę. Bez wątpienia to sytuacja trudna, męcząca, niesprawiedliwa- zarówno dla chorującego, jak i jego bliskich. Podejmując się tego tematu, Redel ustawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko, ale poradziła sobie z nim zaskakująco dobrze, z jednej strony podkreślając, że choroba nie wybiera, a jej cień może paść na każdego, niezależnie od okoliczności. Z drugiej zaś ukazując, że do tego piekła chory zabiera ze sobą najbliższych, sprawiając, że ich życie już nigdy nie będzie takie samo.

To nie jest jedna z tych powieści, z których podążamy za autorem z wielką niecierpliwością. Akcja nie gna na złamanie karku, ciężko doszukać się tutaj zwrotów w fabule, a zakończenie nie zaskakuje. Ale to powieść o umieraniu, spokojna, melancholijna, a przy tym bardzo dojrzała. Redel kolejnymi stronami prowadzi nas do smutnego rozwiązania, oferując po drodze ogrom emocji i wielką dawkę refleksji oraz sprawiając, że angażujemy się w ten proces i zaczynamy darzyć bohaterów bardzo żywymi uczuciami.

„Przed wszystkim” to dopracowany portret kobiet połączonych głęboką przyjaźnią. Związanych ze sobą na dobre i na złe, węzłem, który w ich przypadku wielokrotnie okazał się silniejszy od tego małżeńskiego. Bohaterki powieści są niezwykle różnorodne, ciężko doszukiwać się wśród nich podobieństw, natomiast różnice wydają się piętrzyć z każdym kolejnym rozdziałem. Tym bardziej przyjaźń ta może zaskakiwać. Ale też wywołuje wiele ciepłych uczuć, nastraja nadzieją, sprawia, że w oku zakręci się łezka. Mam wrażenie, że jeszcze nigdy nie poznałam tak pięknej historii przyjaźni, że jeszcze żaden autor nie wydobył z tej relacji tak wiele.

Sposób prowadzenia narracji dosyć mnie zaskoczył. Redel dzieli swą opowieść na teraz i wcześniej, ale fragmenty dotyczące przeszłości i teraźniejszości zostały ze sobą połączone w nietypowy sposób. Autorka nie korzysta z przedstawiania akcji naprzemiennie, nie próbuje zachować między tymi płaszczyznami czasowymi równowagi. Czasami na dłużej skupiamy się na tu i teraz, głębiej wnikając w umieranie Anny, czasami natomiast przenosimy się do jej młodości, poznajemy wydarzenia z życia jej przyjaciółek, dla których zawsze była ostoją. Tę powieść zbudowano z zaskakujących kawałków, fragmentów życia połączonych w dziwny, nieco chaotyczny sposób. Kiedy jednak docieramy do końca, nie czujemy, by coś było niejasne, nie mamy żadnych pytań i żadnych wątpliwości.

Styl Redel jest spokojny, wyważony, dojrzały i lekki w odbiorze, o ile lekkim można nazwać pisanie o śmierci. Choć powieść czytało mi się bardzo dobrze, jej lektura zajęła mi więcej czasu, niż mogłabym się spodziewać. Bo to książka, którą poznajemy powoli, mocno się w nią angażując i odwlekając w czasie to, co nieuniknione. Choć temat śmierci, w większym lub mniejszym stopniu, towarzyszy nam każdego dnia, staramy się nie poświęcać mu więcej uwagi, niż to absolutnie koniecznie. A podczas lektury nie można sobie na to pozwolić. Towarzyszyło mi wiele refleksji, myśli bardzo smutnych, ale w pewien sposób pozwalających się z tym tematem oswoić.

„Przed wszystkim” to powieść ważna i potrzebna. Niełatwa i niewesoła, ale opowiadająca o tym, co w życiu naprawdę istotne.

  

Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2019-05-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Anna otrzymuje wyniki badań i „powiedziała po prostu nigdy więcej.” Przyjeżdżają do niej przyjaciółki, które zna od nastoletnich lat, aby ją wspierać.


Ta książka to hołd przyjaźni i miłości pięciu kobiet; przyjaźni, która jest ich czymś własnym, danym na zawsze, na całe życie. To też historia o nadziei, byciu dla drugiego człowieka, prawdzie i pocieszeniu. To historia o śmiechu przez łzy, bo „udało im się przejść ze śmiechem nawet przez to, co zupełnie nieśmieszne.” Bo to również powieść o chorobie nie dającej zbyt wielkiej nadziei, nawrotach bólu i cierpienia, śmierci, lęku przed odejściem. Pada pytanie czy wybór czy dalej chodzić na terapię, wykracza poza medycynę? Czy stanowi miarę tego, co Anna może zaakceptować jako życie? Danie jej wyboru to wyraz miłości czy poddania się?


Napisana w formie krótkich historyjek, chwil z ich życiu, raz przeszłość, raz teraźniejszość- specyficzny styl, w sumie pasuje do fabuły, ale już pod koniec czyta się przez to ciężko- nie jest to lekka powiastka.


„Przed wszystkim” to powieść pełna słodko-gorzkich chwil ukazująca, że przyjaźń to nie sielanka: to też kłótnie i nieporozumienia, ale to przede wszystkim pomoc, miłość i bycie dla innych.


„Co jest aż tak ważne.
To my przed wszystkim.”

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy