W odległej przyszłości populacja od wieków żyje względnie spokojnie pod ziemią. Ludzkości zagrażają jednak trzęsienia i osunięcia ziemi. W wiosce Giha od pokoleń nic się nie zmienia. Kopacze drążą kolejne tunele, hodowcy zajmują się wieprzokretami, szef osady pilnuje porządku, a widmo śmierci pod gruzowiskiem wisi nad każdym. Tutaj nagrodą dla najwytrwalszych są kotlety pieczone przez samego herszta. Spośród robotników szczególnie wyróżnia się Simon, który pewnego dnia znajduje niezwykły kamień pulsujący światłem w mrokach tunelu, oświetlając wielką twarz. Chłopak nie wie jeszcze jak wielkie zmiany zajdą w życiu jego i Kaminy, z którym się przyjaźni.
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2024-03-22
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Tengen Toppa Gurren Lagann #1
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Agnieszka Zychma
Przeczytane:2024-12-03, Ocena: 5, Przeczytałem,
POPKULTUROWY KOCIOŁEK:
Manga przenosi nas do świata, gdzie ludzkość zmuszona jest żyć w podziemnych koloniach. Głównymi bohaterami serii są kopacze Simon i Kamin, którzy marzą o życiu poza swoją wioską i przebiciu ograniczających ich skał. Niespodziewanie pewne wydarzenia, których są uczestnikami, mocno namieszają w ich egzystencji. Na ich drodze pojawiają się bowiem wrogie siły, z którymi muszą walczyć oraz piękna wojowniczka Yoko, a wszystko to prowadzi ich na powierzchnię. Tak oto rozpoczyna się ich przygoda, w której nie brakuje widowiskowości, robotów, emocji i humoru.
Pierwsze dwa tomy serii to duża dawka szalonej widowiskowości. Autorzy nie pozwalają tu czytelnikowi na nudę, dostarczając mu dużo scen walki przeplatanych humorem (momentami dość specyficznym).
Początkowe rozdziały koncentrują się głównie na przedstawieniu świata i dynamiki między poznanymi bohaterami. Wydarzenia rozwijają się w szybkim tempie, co nadaje opowieści energii, ale czasem tempo to odbiera przestrzeń na rozwinięcie głębiej niektórych wątków. Są tu fragmenty, w których akcja mknie do przodu moim zdaniem zbyt szybko, co może powodować pewien scenariuszowy chaos poznawczy.
Jeśli chodzi o zaprezentowanych tu bohaterów, to prezentują się oni niezwykle barwnie i różnorodnie. Zauważalnie się oni od siebie różnią (pod wieloma względami), mają swoje własne historie, emocje i problemy, a także motywację pchającą ich do przodu. Dzięki temu wypadają oni nie tylko dość przekonująco, ale też autentycznie. Można się tu jedynie doczepić do zauważalnej ilości fanserwisowych scen z Yoko w rolach głównych, co trochę psuje odbiór tej postaci, zwłaszcza że ma ona do zaoferowania historii coś więcej niż tylko swoje wdzięki....