XXVII wiek. Przyszłość ludzkości w tej galaktyce wydaje się niemal nieograniczona...
Są w niej setki milionów czerwonych karłów, które posiadają planety nadające się do zamieszkania przez ludzi. Taki właśnie jest świat Proxima Centauri. Dla ludzkości może oznaczać nadzieję na przetrwanie, bo toczące nieustanne wojny między sobą przeludnione kolonie na Marsie i Merkurym z pewnością tego nie gwarantują.
Ale najpierw nowy świat musi zostać skolonizowany, a brakuje chętnych, by zostać osadnikiem. Wyprawa na surową planetę nie zapewni splendoru ani żadnych gratyfikacji, a oferuje tylko trud, samotność, pustkę... Yuri Jones wraz z tysiącem innych przymusowych kolonistów niebawem dowie się, jak to jest żyć w nieprzyjaznym pustynnym świecie, którego połowa skrywa się w wiecznej ciemności.
Proxima opowiada niesamowitą historię kolonizacji surowego nowego Edenu, a tajemnica, którą skrywa ten świat, na zawsze zmieni postrzeganie naszej roli we wszechświecie.
"Monumentalna powieść".
National Space Society
"Ta powieść po prostu zapiera dech w piersiach".
SFBook.com
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2020-11-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 560
Tytuł oryginału: Proxima
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dariusz Kopociński
LUDZKOŚĆ NIC SIĘ NIE ZMIENIŁA
Stephen Baxter nie jest autorem, który zasłynąłby solową karierą. Wręcz przeciwnie, sławę przyniosła mu seria Długa Ziemia, napisana wspólnie z nieżyjącym już mistrzem fantastyki, jakim bez dwóch zdań był Terry Pratchett. Pytania, jak poradzi sobie bez z niego i co będzie warte jego dzieło, były w tym wypadku jak najbardziej uzasadnione. Na szczęście wszystkie wątpliwości, jakie miałem zasiadając do lektury, szybko rozwiały się już po dwóch, trzech rozdziałach i cała reszta była już tylko czystą przyjemnością. I chociaż Proxima nie jest lekturą wybitną, na tle współczesnych, najczęściej miałkich i nijakich czytadeł wybija się jednak bardzo wyraźnie i warta jest polecenia każdemu miłośnikowi dobrego science fiction.
Przyszłość nie zawsze maluje się w pięknych barwach. Najczęściej jeśli już jakieś one są, stanowią wszelkie odcienie czerni i szarości. I taki jest też XXVII wiek, czas podboju kosmosu i powtarzania błędów, które ludzkość masowo popełniała na Ziemi. Kolonie na Marsie i Merkurym toczą niegasnące ani na chwilę konflikty, ludzie są podzieleni, a przeludnienie popycha ich do poszukiwania innych planet nadających się do skolonizowania.
I właśnie w takiej rzeczywistości budzi się Yuri. W życiu nigdy mu się nie układało. Urodził się sto lat temu, ale większość swojego życia spędził w hibernacji. Przespał ekspansję ludzkości w Układzie Słonecznym, obudził się na zaludnionym już Marsie, a teraz ma wrażenie, że wrócił na Ziemię. Niestety, prawda jest zupełnie inna, niż sądził. Wraz z jemu podobnymi, którym w życiu nie wyszło, w wyniku łapanki „ochotników” do kosmicznej podróży, trafił na statek lecący do Proxima Centauri. To tam czeka na nich nadająca się do zamieszkania planeta, trudy jej kolonizacji i nic poza tym. Podbój nowego, nieprzyjaznego świata skrytego w mroku czerwonego karła to w końcu nie nagroda dla zbieraniny typów, którzy bardziej przypominają przekrój mieszkańców typowego więzienia, niż wartych upamiętnienia pionierów. Dla wielu już sama podróż w takim towarzystwie nie jest zbyt bezpieczna, ale co na nich wszystkich czeka u celu?
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-ksiazki-proxima/
Fascynująca powieść science fiction o eksploracji alternatywnych wszechświatów i głębokich otchłani czasu Na planecie Per Ardua krążącej wokół gwiazdy...
Błyskotliwa kontynuacja klasycznej Wojny światów H.G. Wellsa Minęło czternaście lat od inwazji Marsjan. Ludzkość rozwinęła się, cały czas obserwując...
Przeczytane:2019-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, 52 książki 2019, 12 książek 2019, 26 książek 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Miedzygalaktyczna podróż poprzez Ziemię, Merkurego, Marsa aż po tajemniczą PerArduę, którą oświetla światło tytułowej Proximy. Zapraszam do przygody, po której będziecie czuli ogromny niedosyt! Ale nic straconego albowiem w kolejnej części autor zaprasza nas do "Ultimy"!