Prawie siostry

Ocena: 4.55 (20 głosów)

Nowa powieść autorki bestselleru ,,Sosnowe dziedzictwo".

Po ukończeniu liceum Leksi, Teo i Luśka, czyli Aleksandra, Teodora i Jolanta, trzy przyjaciółki z tej samej klasy, postanowiły, że bez względu na to, jak potoczą się ich losy, będą się spotykały co pięć lat w umówionym miejscu, zawsze tego samego dnia. Każda opowie wtedy, co się wydarzyło przez ten czas w jej życiu. A dzieje się wiele, jak to w życiu. Pojawia się pewien mężczyzna, jest więc miłość, odrzucenie, tęsknota, ból po stracie najbliższej osoby, zdrada, wybaczenie... Ale czyż z tym wszystkim nie poradzi sobie prawdziwa przyjaźń? Ta największa, trwająca przez lata...

To ma być tylko nasz dzień. Wrzesień, bo po wszystkich wakacjach i urlopach, a piąty, bo... no bo piąty i już! 

- Tak jest, szefowo. - Jolanta stanęła na baczność. - Piąty i już. Zapamiętamy, bo przecież co pięć lat. A może powinnyśmy się spotykać piątego maja? - zapytała i zaraz sama odpowiedziała: - Nie, wrzesień lepszy, masz rację, po urlopach... - rozmarzyła się - bo my już będziemy kobietami pracującymi.

Osadzona w trzech planach czasowych opowieść o wielkiej próbie lojalności, wierności i pamięci; o wartościach, dla których czas jest najtrudniejszym sprawdzianem. 

W tle - Bydgoszcz i Gdynia oraz pewne schronisko dla zwierząt i kilka futrzastych czworonogów.

Maria Ulatowska - autorka poczytnych książek obyczajowych (,,Sosnowe dziedzictwo", ,,Pensjonat Sosnówka", ,,Przypadki pani Eustaszyny", ,,Domek nad morzem", ,,Całkiem nowe życie"), urodzona i mieszkająca w Warszawie, najbardziej chciałaby, żeby można było się rozdwoić. Albo w ogóle powielać nieskończoną ilość razy. Wtedy, poza Warszawą, mieszkałaby także w Trójmieście, Bydgoszczy, na Mazurach oraz w Karkonoszach. To są jej miejsca ulubione.

Informacje dodatkowe o Prawie siostry:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-02-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788378396949
Liczba stron: 360

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Prawie siostry

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Prawie siostry - opinie o książce

Ciepła historia losów nie tylko Tych Trzech-prwie sióstr... Chociaż po raz kolejny przeskoki czasowe trochę mi utrudniały czytanie i zmuszały do zastanowienia nad tym kto,co i dlaczego? Jak do tej pory z twórczości pani Ulatowskiej cały czas wygrywa pani Eustaszyna ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - biedro_nka
biedro_nka
Przeczytane:2015-02-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Przyjaźń jest wyjątkowym darem. Jeśli ją pielęgnujemy może przetrwać lata, pokonać wszelkie przeciwności. Taka właśnie przyjaźń połączyła trzy dziewczyny: Leksi, Teo i Luśkę - czyli Aleksandrę, Teodorę i Jolantę, już w liceum. Dziewczyny postanowiły, że nie pozwolą, by los i upływający czas ich rozdzielił i zniszczył więź istniejącą między nimi. Zdecydowały, a właściwie zdecydowała Teodora - ona była samozwańczą przywódczynią ich grona, że będą spotykały się co pięć lat 5 września zawsze w tym samym miejscu. Będą wtedy sobie opowiadały co wydarzyło się przez ten czas. Te trzy, nazywane też Trzy Gracje, są jak siostry, "Prawie siostry - uciskała Aleksandra, która jedyna z tej trójki miała dwie siostry rodzone i twierdziła, że siostry to zgagi i gangreny, natomiast "prawie siostry" to po prostu wybór serca". Wydaje się, że nic nie jest w stanie ich poróżnić, nie mają przed sobą żadnych tajemnic. A jednak! Pojawia się w ich życiu mężczyzna, jeden i ten sam. Potrafi on nieźle namieszać, choć tej, na której mu najbardziej zależy nie potrafi zdobyć. "Prawie siostry" to piękna, wciągająca do głębi historia. Jest przyjaźń, miłość, zazdrość i jest też rozpacz, morze łez oraz depresja po stracie bliskiej osoby. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marii Ulatowskiej. Odczułam, że w pisanie tej historii włożyła dużo serca, dużo swoich emocji, uczuć, dużo siebie. Z każdą stroną poznawałam ją bardziej, to jakim jest człowiekiem. Co myślę o niej? Że jest osobą pogodną, z dużym poczuciem humoru, przyjaźń jest dla niej ważna i to nie tylko ta "międzyludzka", ale też przyjaźń i miłość do zwierząt. Czy to prawda? Myślę, że tak... I jestem pewna, że kolejne spotkania z powieściami tej autorki wzmocnią jej wizerunek powstały w mojej głowie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - mamulka14
mamulka14
Przeczytane:2015-04-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam, przeczytane,
Bardzo lubię czytać książki Marii Ulatowskiej. Tym razem autorka pisze o trzech przyjaciółkach pochodzących z Bydgoszczy, które po maturze postanawiają, że co pięć lat, tego samego dnia w umówionym miejscu będą się spotykać. Historia Teo, Leksi i Luśki pokazuje, że mimo wszelkich przeciwności, tragedii przyjaźń jest najsilniejsza.
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2015-04-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Biblioteka,
Książka jak dla mnie przeciętna. Opowieść o przyjaźni trzech młodych kobiet które mają spotykać się w tym samym miejscu co 5 lat licząc od zdania matury. Jak to jednak w życiu bywa przyjaźń kobiet zostaje wystawiona na próbę i naprawdę nie wiele brakowało a cała ich przyjaźń ległaby w gruzach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2015-01-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015,
Mieć w kimś przyjaciela, przyjaciela od serca, który jest dla ciebie jak rodzona siostra to wielkie szczęście. Takie szczęście spotkało trzy główne bohaterki najnowszej powieści Marii Ulatowskiej Prawie siostry - Aleksandrę (Leksi), Jolantę (Luśka) i Teodorę (Teo), przyjaciółki z VI LO w Bydgoszczy. Po zdaniu matury obiecały sobie, że cokolwiek się w ich życiu wydarzy, cokolwiek się stanie, gdziekolwiek będą, to 5 września o 17.00 mają się stawić na skwerku Mariana Turwida, a potem zwykle udawały się na obiad do restauracji w bydgoskim hotelu Pod Orłem. I rzeczywiście tak było, mimo że miały ze sobą stały kontakt, a nawet widywały się bardzo często, to ich spotkanie na początku września miało szczególny charakter. Stało się rytuałem. Przyjaciółki ze szczegółami opowiadały swoje życie, radziły się, knuły spiski, by którąś wyswatać, omawiały wszystkie sprawy i po prostu cieszyły się swoim towarzystwem. Były dla siebie jak siostry: ,,- Prawie siostry - uściśliła Aleksandra, która jedyna z tej trójki miała dwie siostry rodzone i twierdziła, że siostry to zgagi i gangreny, natomiast ,,prawie siostry" to po prosu wybór serca". Życie głównych bohaterek pełne jest wzlotów i upadków. Teo szybko owdowiała i nie chciała się z nikim wiązać, z kolei Luśka musiała borykać się ze zdradą partnera i odrzuceniem jej oraz nieplanowaną ciążą i samotnym macierzyństwem, Leksi zaś z samotnością, choć miała przyjaciela w osobie sąsiada Grzegorza. Ale w ich życiu pojawia się ta czwarta - dyrektorka schroniska Cztery Łapy, pani Weronika. Mimo że starsza o całe pokolenie, to bardzo szybko stała się przyjaciółką, powiernicą, dobrą duszą Tych Trzech. Nie brak i męskich bohaterów, którzy sporo namieszali w życiu tych kobiet, czy to pozytywnie, czy negatywnie. Wszyscy są dobrze scharakteryzowani, realni. Odnosi się wrażenie, że zna się ich nie od dziś. Jednak wszechwiedzący narrator bardziej skupia się na czterech kobietach, choć o mężczyznach też sporo wiemy. Jednak w pewnym momencie robi się tłok w książce od ilości bohaterów, kim oni byli i co robili w poprzednich książkach Marii Ulatowskiej Sosnowe dziedzictwo, Domek nad morzem. Ja się troszkę w tym na początku zakręciłam, choć wszelkie koligacje są wyjaśnione, a przypisy odsyłają do konkretnych tytułów autorki. Wypada wpierw po nie sięgnąć, a dopiero potem po Prawie siostry. Autorka w swej powieści podkreśla siłę przyjaźni mimo różnych zawirowań losu. Nie skupia się li tylko na przyjaźni trzech kobiet z jednej klasy, ale rozszerza ją o przyjaźń z dużo starszą osobą, o przyjaźń damsko-męską oraz o przyjaźń ze zwierzętami. Bowiem zwierzaki w tej książce odgrywają bardzo ważną rolę. Weronika ma w domu 4 psy i 2 koty, Teo jest weterynarzem i po godzinach pracy udziela się w schronisku Cztery Łapy. Do wolontariatu na rzecz bezpańskich psów i kotów wciągnęła swoje prawie siostry. Narrator podkreśla, jak dużym problemem jest porzucanie zwierząt, przeładowanie schronisk, brak karmy i środków leczniczych, brak rąk do pracy i pieniędzy. A zwierzaki nie są niczemu winne. Mają w sobie olbrzymie pokłady miłości i chcą się nimi z kimś podzielić, ze swym nowym panem, nową panią. W tych fragmentach i opisach czuć wielką miłość Marii Ulatowskiej do zwierząt. Widać, że nie obcy jest jej ich los. Tempo akcji w powieści dyktowane jest przez samo życie. Są okresy zawirowań i czas spokoju, są momenty pełne napięć i stagnacji, jak to w życiu. I jak to w życiu losy ludzi są czasami bardzo poplątane, przez co mogą się wydawać wręcz niewiarygodne. Czasami narrator daje czytelnikowi do zrozumienia, iż wie więcej i za chwilę coś się wydarzy w życiu bohaterów, co tylko jeszcze bardziej zaciekawia czytelnika i przykuwa go do książki. Niby codzienna egzystencja, lecz plastyczny, barwny język i taki gawędziarski styl opowiadania uatrakcyjnia odbiór lektury. a można się przy niej i pośmiać, i wzruszyć. Można także poznać Bydgoszcz. Ja po przeczytaniu tej powieści mam wielką ochotę zwiedzić nieznane mi to miasto, zwłaszcza zobaczyć Wyspę Młyńską i posmakować bydgoskich bułek z piekarni Bigońskich, nie wspominając o spacerze po skwerze na Sielankach. Miła i ciepła lektura na chłodne i ponure dni. Przyjaźń ma moc! Wielką moc!
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2014-09-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Trzy przyjaciółki i jeden mężczyzna, który dla każdej jest kimś ważnym w życiu, jednak on za wszelką cenę chce pozostać wolny jak ptak, bez zobowiązań, nic ani nikt nie jest w stanie go zmienić. Czy miłość do jednego mężczyzny może zburzyć przyjaźń kobiet? Czy wierność i lojalność wybije się ponad zdradę a nawet śmierć?
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2014-09-15, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Książka o życiu.Wątek miłości między przyjaciółkami przeplatany miłością do mężczyzn, zwierząt i obcej dla niektórych cioci Weroniki.Spokojne wręcz sielankowe relacje między trzema przyjaciółkami z liceum zakłóca Karol, który z miłości do Teo-która go odrzuciła postanawia wzbudzić jej zazdrość i umawia się jednocześnie z Lusią i Aleksandrą.I to kończy się dla niego ,,fatalnie"...
Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2014-08-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Można odnieść wrażenie że wątki się plączą...ale nie, one się wspaniale zazębiają i łączą w doskonałą całość:):):) rewelacyjna narracja...można poczuć się jak domownik i wziąć udział w cudnej wigilii u Weroniki, lub zaszyć się w fotelu z książką w ręku i Guciem na kolanach, nikomu się nie narzucając...być, po prostu być:):):)
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2014-06-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014,
Opowieść o trzech przyjaciółkach ze szkolnej ławy wciąga z łatwością i nie pozwala się oderwać. Książka z tych "na jeden wieczór". Panie lubiące opowieści "z życia", doprawione oczywiście dużą dawką miłości i lekkim piórem będą na pewno zadowolone :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - patkabm
patkabm
Przeczytane:2014-07-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Opowieść o trzech przyjaciółkach: Teodorze, Aleksandrze i Joli, które obiecują sobie spotykać się po maturze, co 5 lat, 5 września o 17.00, by opowiedzieć, co się u nich działo. Spotykają się częściej, ale zawsze pamiętają o ustalonej i wyznaczonej dacie. Życie żadnej z nich nie rozpieszcza, Teodora szybko zostaje wdową, a pozostałe dwie przyjaciółki mają tylko przelotne znajomości. Do "katastrofy" dochodzi, gdy pojawia się Karol. Zakochuje się w Teodorze, ale ona nie chce z nikim się wiązać, na złość jej zaczyna się spotykać z Olą i Jolą. Jednocześnie!! Książka opisuje w szczegółach topografię Bydgoszczy, co mnie trochę nużyło, nie byłam nigdy w tym mieście, więc opisy dla mnie były zbyt szczegółowe. Czytałam inne pozycja tej autorki i podobały mi się bardziej. Chodź muszę przyznać, że książka przydała się na bezsenną noc. Lubię polską literaturę! ,
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2014-05-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
To powieść o przyjaźni, o miłości, ale nie tylko tej do mężczyzny, ale także do zwierząt, do osieroconych dzieci, i wreszcie do osoby, która choć niezwiązana jest z nami więzami krwi, może stać się dla nas kimś więcej. Autorka porusza takie problemy jak: wierność, lojalność, zdrada i wybaczanie, rozwód, tęsknota, śmierć i żałoba. Bardzo podobało mi się to, że pani Ulatowska nie starała się na siłę pokazać, jaka to cudowna jest kobieca przyjaźń. Ciekawy okazał się również wątek mężczyzny, który boi się dorosnąć, a na dodatek rani wszystkich dookoła. Ale najbardziej wciągnęło mnie to, czy miłość trzech kobiet-przyjaciółek do jednego mężczyzny zniszczy ich przyjaźń, a może połączy je jeszcze bardziej?
Link do opinii
Avatar użytkownika - asymaka
asymaka
Przeczytane:2014-04-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014 ,
Moje czwarte spotkanie z twórczością Marii Ulatowskiej wypadło całkiem pomyślnie. Po książkę sięgnęłam z uwagi na poruszoną w niej problematykę. Znajdziemy tu bowiem ogromnie silną więź, jaka łączy trzy zupełnie różne zdawałoby się dziewczyny. Poza przyjaźnią wspólny dla całej trójki staje się także pewien mężczyzna, który stroni od stabilizacji, za wszelką cenę chce pozostać wolny jak ptak. Nie po to się przecież rozwodził, by teraz dać się usidlić! Nic nie jest w stanie zmienić jego myślenia i postępowania, nawet ciąża jednej z nich. I właśnie ten męski wątek, w odniesieniu do trzech przyjaciółek zaciekawił mnie najbardziej. Zastanawiałam się, jak potoczą się losy dziewczyn, czy miłość do jednego mężczyzny zniszczy ich przyjaźń, a może właśnie scementuje na dalsze lata? Niebywale mnie to interesowało!
Link do opinii
Jak poplątane może być życie człowieka. Czasem bywa tak, że ludzie zupełnie sobie obcy - jak nasze trzy główne bohaterki - lepiej się rozumieją, wspierają niż własna rodzina. Czy mężczyzna może zburzyć spokój przyjaciółek? Czy dotrzymają danego sobie słowa i będą spotykać się co pięć lat, w tym samym miejscu i otej samej porze? Zachęcam do zapoznania się z losami Aleksandry, Teodory i Jolanty
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2014-03-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Aleksandra, Teodora i Jolanta przyjaźnią się od liceum. One trzy i ten czwarty, który wkroczył w życie każdej z nich. Cieplusieńko, milusieńko, dusza szczypatielnije opowiedziana historia, jak zawsze u pani Marii Ulatowskiej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zosia29
zosia29
Przeczytane:2018-01-12, Ocena: 1, Chcę przeczytać,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2016-08-24, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Daisy
Daisy
Przeczytane:2015-08-17, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Beatricze
Beatricze
Przeczytane:2015-07-05, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2015-06-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 2015,
Inne książki autora
Przypadki pani Eustaszyny
Maria Ulatowska0
Okładka ksiązki - Przypadki pani Eustaszyny

Książka trochę niepoważna, a miejscami owszem. Główna bohaterka – pani Eustaszyna, mająca tak naprawdę na imię Jadwiga – przedwojenna...

Niecodzienny upominek
Maria Ulatowska0
Okładka ksiązki - Niecodzienny upominek

Cyklu Szczepankowskiego część druga... Miłość, która rozpoczęła się nad jeziorem. Niespodziewany syn... i upominek, wieszczący szczęśliwe zakończenie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy