Nowa książka autora bestsellera Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko.
Tym razem przeczytacie o Prawdzie– a raczej o wszystkich genialnych sposobach wciskania kitu, jakie ludzkość wymyśliła przez wieki...
Żyjemy w wieku „postprawdy”. Prezydent Stanów Zjednoczonych nie zawraca sobie głowy prawdziwością swoich słów (rekord pobił dzięki szczególnie intensywnemu tsunami bredni, kiedy w ciągu 120 minut wygłosił 125 fałszywych stwierdzeń, czyli więcej niż jedno na minutę!). Płaskoziemcy i antyszczepionkowcy już nie wierzą ekspertom. Internet zmienił nasze codzienne życie w dezinformacyjne pole bitwy.
Ale czy „złoty wiek“ prawdy rzeczywiście kiedykolwiek istniał? Czy naprawdę ludzie kiedyś nie kłamali? Tom Phillips, redaktor serwisu fullfact.org zajmującego się sprawdzaniem faktów, każdego dnia zmaga się z zalewem bzdur. I rzuca sarkastyczne spojrzenie na przekonanie, że kłamstwo w debacie publicznej pojawiło się wczoraj. Z właściwym sobie humorem pokazuje, że zawsze mieliśmy tendencję do zmyślania i że dzisiejsza fakenewsowa histeria jest tylko najświeższą wersją starej dobrej umiejętności ludzi do rozsiewania kłamstw gdziekolwiek się da.
Imponujące kłamstwa i kłamcy, których aż chce się szanować!
Od Wielkiej Mistyfikacji Księżycowej (kiedy nowojorska gazeta „Sun” wzbudziła sensację, publikując cykl artykułów o sławnym astronomie sir Herschelu, który odkrył na Księżycu zaawansowaną cywilizację), przez humbug o wannach, po grasującego w Croydon seryjnego zabójcę kotów – wiele z tego, co czytaliśmy o wydarzeniach dziejących się na świecie, było totalną bzdurą.
Przed wami nieprawdopodobne opowieści o mitycznych krainach i badaczach niekoniecznie będących w miejscach, o których pisali. Albo historie o manipulacjach na wielką skalę dzięki rozpowszechnianiu teorii spiskowych lub o nieudanych próbach tuszowania katastrof czy o propagandzie z czasów wojny – czyli cała niecna sztuka politycznej ściemy!
Przeczytajcie o maniach, lękach i zbiorowych histeriach prowadzących do wiary w absurdalne rzeczy – jak widmowe statki powietrzne czy niezwykle rozpowszechnione przekonanie, że ktoś próbuje kraść mężczyznom penisy – które przekładają się czasem na zupełnie rzeczywiste tragedie… na przykład powodują polowania na czarownice.
Okazuje się, że jeśli chodzi o życie w prawdzie, to sami jesteśmy swoim największym wrogiem.
Ta książka opowiada o tym, jak ludzkość przez stulecia oszukiwała samą siebie.
Stawia też istotne pytanie: Czy istnieje szansa, byśmy w przyszłości zdecydowali się porzucić kłamstwo?
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The truth
Tłumaczenie: Maria Gębicka-Frąc
"Najbardziej uderzającą sprzecznością naszej cywilizacji jest głoszony przez nas fundamentalny szacunek do prawdy i głębokie lekceważenie, z jakim ją praktykujemy".
Krótka historia wciskania kitu - dla wielu podręcznikowy przykład tej czynności. Tom Phillips jest jak kapitan o wątpliwej reputacji na statku, na oceanie wymysłów, półprawd i wierutnych kłamstw. Na co dzień żyje z zawodowego sprawdzania faktów i demaskowania fake newsów. Dlatego w jego interesie jest roztaczanie wokół czytelnika przekonania, że wszyscy kłamią.
Tak naprawdę jest to książka o kłamstwach, fake newsach i Benjaminie Franklinie. Napisana z humorem i błyskotliwie, ale jest swoistą galopadą po tematach. Bez wniosków i trochę bez sensu.
[...] Granicę 5000 kłamstw prezydent USA przekroczył siódmego września 2018 roku dzięki szczególnie intensywnej nawałnicy bredni, kiedy to według ,,Post" w ciągu zaledwie 120 minut wygłosił co najmniej 125 fałszywych albo wprowadzających w błąd oświadczeń, czyli więcej niż jedno na minutę3. A nie był to jego najbardziej nieuczciwy dzień - ten wątpliwy rekord został pobity piątego listopada 2018 roku, w przeddzień połowy kadencji, gdy w trakcie wystąpień podczas trzech wieców wyborczych ,,Post" odnotował 139 informacji niekoniecznie zgodnych z prawdą.[...]
Krótko mówiąc politycy kłamią, @Kukiz kłamał i Benjamin Franklin jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych zmyślał notorycznie... choć chyba żaden z nich nie przebije kacyka Poyais.
Świetna książka ?
42/52
„Prawda jest jednolita i wąska; istnieje ustawicznie i zdaje i zdaje się wymagać zbyt wiele aktywnej energii, jako że dusza ma pasywną zdolność do spotykania się z prawdą. Omylność natomiast jest nieskończenie zróżnicowana; nie ma prawdziwości, jest czystym i prostym tworem umysłu.”
„Prawda. Krótka historia wciskania kitu.” to druga, po „Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” książka Toma Phillipsa, brytyjskiego dziennikarza i komika. Jest redaktorem internetowego serwisu Full Fact, cenionej niezależnej organizacji zajmującej się sprawdzaniem faktów.
Tym razem autor, w typowy dla siebie humorystyczny sposób przyjrzał się znanym i mniej znanym kitom, przekrętom, ściemom i kłamstwom. Niektóre były tak dobre, że wierzyli w nie koronowane głowy i prezydenci, inne były nastawione na oszukanie zwykłych ludzi.
Jeśli ktoś z was myśli, że przekręty to współczesny wynalazek, niech pomyśli jeśli raz. Wyobraźcie sobie, że byli ludzi, którzy kupili ziemie (!) w nieistniejącym państwie i co bardziej szokujące, przeprowadzili się tam, tylko i wyłącznie na podstawie ogłoszeń prasowych i książki wsławiającej tę mlekiem i miodem płynącą krainę. Tacy, którzy uwierzyli w istnienie cywilizacji na księżycu, bo… przeczytali o tym w gazecie. Fake newsy, to wynalazek współczesnych dziennikarzy i blogerów? Nic bardziej mylnego. Fake newsy istnieją w przestrzeni publicznej od czasu wynalezienie druku!
Książka napisana lekkim stylem, z dużą dawką angielskiego humor, który uwielbiam. Historie przedstawione jako przykłady „innego oblicza prawdy”, są krótkie, obrazowe i łatwo zapadają w pamięć. Choć książka jest klasyfikowana jako literatura faktu, co może odstraszyć niektórych czytelników, którzy z założenie unikają tego gatunku, jako nuuuuddddnnnegooo, powinna być raczej klasyfikowana jako literatura popularnonaukowa, z dużym naciskiem na popularno.
Serdecznie polecam wszystkim, którzy chcą wiedzieć więcej i zaskoczyć znajomych jakąś ciewostką np. z życia Benjamina Franklina, z którym autor ma ewidentnie kosę, ja zamierzam wykorzystać je w rozmowach z kolegami z USA.
„Prawda. Krótka historia wciskaniu kitu” Phillipsa to jego druga książka. Wcześniejsza pt. "Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko" w sposób humorystyczny przedstawiała porażki ludzkości od zarania dziejów. Ta z kolei to opowieść o kłamstwach, ściemnianiu i ogólnie oszustwach. Oczywiście - na wesoło!
Całość podzielona jest na 8 rozdziałów, każdy z nich opowiada o innym rodzaju kłamstwa. Pierwszy jest wprowadzający, tłumaczy ogólnie powstanie ściemy, fenomen kłamstw i dlaczego w nie wierzymy. Każdy kolejny skupia się już na poszczególnym rodzaju kłamstw jak właśnie dziennikarskie i polityczne oszustwa, naciągaczy dla kasy, a i chyba te najciekawsze (przynajmniej dla mnie) – geograficzne! Np. przez pewien czas na mapie Afryki widniał w poprzek szeroki pas gór (!!!), a także istniał sobie koleś, który wymyślił wyspę i wysłał na nią kolonizatorów! Najśmieszniejszą postacią jest tu jednak Beniamin Franklin, który przewija się przez całą książkę.
Ogólnie to fajny zbiór ciekawostek, taka książka do poczytania przy kawie :) Polecam jako przerywnik pomiędzy powieściami.
"Rację można mieć na niewiele sposobów, natomiast mylić się można na niezliczone sposoby."
Rok temu zapoznałam się z książką Toma Phillipsa zatytułowaną "Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko". Autor udowadniał, że jako gatunek potrafimy kretyńsko sami siebie pakować w kłopoty, wykazywać się talentem niszczenia dosłownie wszystkiego, nawet tego, od czego zależy przyszłość ludzkości. Interesująco omówił spektakularne katastrofy, widowiskowe niepowodzenia, efektowne błędy, wyjątkowe pomyłki, rażące głupoty, najgorsze wybory, fatalne klapy, dramatyczne konsekwencje. Natomiast publikacja "Prawda. Krótka historia wciskania kitu" jest tematyczną kontynuacją analizy ludzkich słabości i wad. Prym wiodą białe, żółte, błękitne i czerwone kłamstwa. Spektakularne półprawdy i niedopowiedzenia, mity i nadinterpretacje, wymysły i dezinformacje. Penetrujemy zagadnienia przekręcania i zniekształcania informacji w różnych środowiskach, zwłaszcza w świecie dziennikarzy i polityków, ale też samorodnych oszustów na wielką skalę. Nie zabrakło odwołań do zafałszowywania rzeczywistości w przestrzeni internetu i social mediów.
Przegląd najbardziej atrakcyjnych oszustw z rozmaitych perspektyw ludzkiego życia. Wstawki dotyczące starożytności, średniowiecza i nowożytności z zakresu sposobów rozmijania się z prawdą. Zastanawiamy się, dlaczego kłamcom udaje się omamić rzesze widzów, świadków, a nawet całych społeczeństw? Do jakiego stopnia można naginać rzeczywistość, aby nie pękła jak nadmuchana bańka mydlana, przynajmniej na czas potrzebny do osiągnięcia partykularnych celów? Obserwujemy proces zapętlania się pogłosek, nieweryfikowalnych danych, z każdym przekazem komunikacyjnym wzbogacanych nowymi elementami, aż ostateczna postać w niczym nie przypomina pierwowzoru. Nieprawda szybko zdobywa sympatyków i popleczników, dynamicznie przenika wyobraźnię jej życzliwych, skutecznie odciąga uwagę od źródła i przesłanek. Natomiast prawda wykazuje się wyjątkową powolnością i brakiem sił przebicia.
Narracja sympatycznie prowadzi po cytatach, przykładach, anegdotach, porównaniach i wnioskach. Lekko wchodzi się w treść, jednakże zaprezentowany materiał nie ma przełożenia na konkretną wiedzę. Demaskując kłamstwa częściowo sami skazujemy się na falę przeinaczeń i dwuznaczników. Chętnie przenikałam przez kolejne rozdziały książki, lecz niewiele z nich wyniosłam, zwłaszcza w kwestii społecznego światopoglądu, czy socjologicznych hipotez, na które liczyłam sięgając po publikację. Otrzymałam zgrabną rozrywkę, zabawę w odświeżanie nowinek, dawkę poczucia humoru, coś co pozwoli na przyjemne spędzenie czasu, i jeśli chcecie podjąć wyłącznie niezobowiązującą grę w roszady prawdy i kłamstwa, przeciągania między nimi liny, odkrywania mechanizmów kształtowania zasłon dymnych, krzywych lustrzanych odbić i budowania kolejnych wersji, to będziecie zadowoleni z przygody czytelniczej. Oczekiwałam więcej, nowatorskich myśli i podsumowań, a tak mogę jedynie powiedzieć - ale to już było.
Bookendorfina.pl
Przeczytane:2020-03-25, Ocena: 4, Przeczytałam,
Autor podchodzi do całej tej tematyki na luzie, a jednak porusza naprawdę istotne kwestie, które dają nam do myślenia. I zapewne sam nie podjąłby się tego typu tematów, gdyby sam nie widział w nich powagi i konkretów, które są istotne w dziejach ludzkości. Książki tego autora śmiało mogłabym polecić osobom, które przepadają za nieznanymi faktami, mają otwartym umysł, ale jednocześnie z lekkim przymrużeniem oka traktują pewne wady ludzi jako całego gatunku. Ciekawe, wciągające, przyjemnie napisane – zdecydowanie takimi słowami można określić dwie publikacje Toma Phillipsa. Czekam na więcej!
Cała recenzja: bookeaterreality.pl