Pozornie bez winy

Ocena: 5.33 (6 głosów)

Pełnokrwisty kryminał, od którego się nie oderwiesz!

Pod Masywem Ślęży zostają znalezione dziwnie upozowane oszronione zwłoki młodej kobiety. Podkomisarz Marcin Anders odwołany z przymusowego urlopu jedzie do Sobótki, by we współpracy z miejscową policją, a szczególnie sierżant Florianną Szulc, rozpocząć śledztwo. Małomiasteczkowy klimat, naciski prokuratora i dziennikarzy oraz piekielnie inteligentny morderca – oto, z czym musi sobie radzić sobie Anders. A zabójca nie próżnuje…

Paulina Medyńska – zakochana w kryminałach introwertyczka. Wyznaje zasadę, że każdą zagadkę trzeba rozwiązać. Laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne w ramach MFK 2019 we Wrocławiu.

Informacje dodatkowe o Pozornie bez winy:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788366899049
Liczba stron: 0

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Pozornie bez winy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pozornie bez winy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytajka93
Czytajka93
Przeczytane:2022-04-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zapraszam na recenzję dobrego kryminału autorstwa @paulina.medynska pt. "Pozornie bez winy". 

 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Oficynka

 

40 km od Wrocławia zostają znalezione zwłoki Alicji Łęckiej, młodej dziewczyny. Sprawę zbrodni bada podkomisarz Marcin Anders, który został odwołany z przymusowego urlopu. Jedzie do Sobótki, by pomóc miejscowej policji w śledztwie oraz sierżant Florianie Szulc. Nie jest łatwo prowadzić śledztwo w mieście, w którym wszyscy się znają. Tym bardziej, że dziennikarz Aleks, nie przepada za Marcinem i szuka zemsty. Giną kolejne ofiary...

Prokuratura naciska... 

 

Pozornie każdy morderca jest bez winy, potrafi kłamać, manipulować, a prawda jest zawsze inna.

 

Kto stoi za tajemniczymi zabójstwami? Czy była to kobieta czy mężczyzna? Co łączy te zabójstwa ze sprawą zaginięć dwójki nastolatków, szczególnie zaginioną siostrą sierżant Szulc? Odpowiedzi znajdziecie w książce 😉❤️.

 

Dla mnie to jest bardzo dobry kryminał. Akcja toczy się szybko, w ciekawym miejscu pod Masywem Ślęży. Autorka jest laureatką konkursu na opowiadanie kryminalne w ramach MFK 2019 we Wrocławiu. Serdeczne gratulacje dla @paulina.medynska za udany debiut. 

 

Link do opinii

Nadchodzi jesień, a za nią moje odwieczne pragnienie i mania czytanie powieści kryminalnych. Zaparzam największy kubek herbaty, dorzucam cytrynkę, chowam się pod kocyś obok śpiącego kocura i zasiadam do krwistych historii, które porządnie mnie rozgrzeją. Mam wrażenie, że taka nadchodząca trzecia pora roku, gdzie deszcz i chłód już nikomu nie są obce, zapowiada zdecydowanie #sezonzherbatą i kryminalnymi klimatami.

Znajdujemy się w Sobótce, małej miejscowości, ze swoimi mieszkańcami i takim lokalnym klimacie. Wszystkie takie kryminały są u mnie na pierwszym miejscu! To klimat, kóry jest nie do podrobienia i wprowadza nastrój, w którym nie wiadomo czy się już zacząć bać, czy jednak jeszcze zaczekać. Znaleziono tam zwłoki młodej kobiety, więc nasz komisarz Marcin Anders zostaje ściągnięty z urlopu, co jak możemy się domyśleć nie jest zadawalające dla naszego bohatera. Ma on swoje sprawy na głowie i nie widzi mu się praca, wtedy kiedy potrzebuje odpoczynku. Kobietę jednak rozpoznaje sierżant Szulc, która również będzie prowadziła dochodzenie w tej sprawie.

Podoba mi się w książkach nawiązanie do sprawy sprzed lat. Autorka tutaj również zastosowała taki myk i uważam, że zrobiła prawdziwą bombę czytelniczą! Przyznaję się przede wszystkim, że musiałam sprawdzić, czymże jest Masyw Ślęży, okazało się, że administracyjnie jest to obszar przypisany do Dolnego Śląska, więc to moje rewiry! Już moje serce szalało z radości! Mało tego, fabuła trzyma w napięciu, nasze podejrzenia odnośnie winnego, oczywiście spalą na panewce, a to chyba najlepsza nagroda dla Czytelnika. Dodatkowo nacisk przez dziennikarzy, presję czasu i samego w sobie strachu, pozwala na zatopienie się w powieści bez końca!

Bohaterowie są prawdziwi aż do szpiku kości – kolejny plus! Nie mieliśmy tutaj mamej, które tylko marudziły, jakie to życie jest niesprawiedliwe, bo muszą iść do roboty. Robią to, co do nich należy, a sprawa wbrew pozorom, wcale nie jest taka prosta, jakby to się wydawało. Całość jest idealnie wykreowana, wszystko płynnie przechodzi między wydarzeniami, nie ma nudy i nie ma opisów długich i wlekących się niczym flaki z olejem – dla mnie to najważniejsze! A mimo to, nie ukrywam, że wątki humorystyczne były dla mnie zupełnie zaskakujące, ale dodające swoistego wydźwięku powieści.

Mam nadzieję, ze pani Paulina nadal będzie tworzyć, a ja ponownie będę mogła spotkać naszych dochodzeniowców i przekonać się, jakiego trupa trafią! 🙂

Link do opinii

Znalezione ciało, młoda, znana dziewczyna i brak jakichkolwiek śladów. Zbrodnia staje się tematem rozmów w małym miasteczku, a morderca pozostaje nieuchwytny. Śledczy rozpoczynają śledztwo, które nie jest tak proste, jak się wydaje. Czy uda się znaleźć przestępcę? Jak potoczą się losy bohaterów?

"Pozornie bez winy" to kryminał z klimatycznym, małomiasteczkowym tłem. Bohaterowie zostali tutaj stworzeni jako postacie z charakterem, lecz nie ukrywające swoich słabości. Ich zachowanie jest naturalne, a emocje są szczerze okazywane. Oprócz głównego tematu zbrodni przewijają się małe wątki poboczne. Fabuła jest intrygująca, wciąga czytelnika. Akcja rozwija się stopniowo, dając czytelnikowi czas na przemyślenia, domysły. Ma on wówczas możliwość zastanowienia się nad dalszym rozwojem śledztwa, dopatrzenia się nieoczywistych rozwiązań. 

Paulina Medyńska stworzyła historię, która pobudza wszystkie zmysły czytelnika. Pozwala wciągnąć się w zbrodnię, pobawić w detektywa. Całość napisana została bardzo przyjemnym, wciągającym stylem. Klimat powieści jest odczuwalny z każdą stroną, a emocje są ogromne. Adrenalina rośnie wraz z postępem akcji, wzbudzając tym samym zainteresowanie czytelnika. Osobiście historię oceniam na 9/10. Strasznie spodobała mi się fabuła i poprowadzenie akcji. Nie ma rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. 

Link do opinii

Fantastyczna książka. Fabuła dobrze napisana, wciągająca od razu. Autorka dobrze manipuluje wydarzeniami że nie można było odgadnąć od razu kto był winien. Bohaterowie też fajnie wykreowani, z humorem. Ich przekomarzania wywoływały uśmiech. Jestem ciekawa jak dalsze losy ich się potoczą. 

Link do opinii

Jeżeli podążanie za śladami, które zostawia inteligentny zabójca, potrafi Was wciągnąć, a prześciganie się z policjantami w interpretacji dowodów, powoduje błysk w oku, to ta książka, sprawi Wam ogromną satysfakcję.

W niewielkiej miejscowości pod Masywem Ślęży zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Spektakularnie ułożone ciało sugeruje, że śledztwo nie będzie proste. Do tej sprawy zostaje przydzielony Podkomisarz Marcin Anders, odwołany z przymusowego urlopu. W śledztwie pomaga mu miejscowa policjantka Florianna Szulc. Okazuje się, że w Sobótce wszyscy mogą być podejrzani, a koligacje rodzinne przyprawiają o ból głowy policjanta z Wrocławia. Coraz częściej mieszkańcy małego miasteczka, wspominają wydarzenia sprzed pięciu lat. Czy mogą być one powiązane z obecnym morderstwem?

Fabuła pokrętna, ale bardzo dobrze prowadzona. Po kolei dostajemy nowe informacje, by razem z policyjną ekipą odnaleźć zabójcę. Dynamiczna wydarzenia, niespodziewane zwroty akcji, które specjalnie mieszają nam w głowach. Snujemy domysły, chłoniemy każdą poszlakę, wydaje nam się, że już wiemy, po czym autorka udowadnia nam, jak bardzo się mylimy, co ogromnie mi się podobało.

Policjanci prowadzący śledztwo doskonale scharakteryzowani, ich życie osobiste sprytnie wplecione w fabułę, co zapewnia dodatkową energię wydarzeniom. Ciekawe osobowości, ich relacja pochłania, czasem bawi oraz dostarcza wypieków na twarzy. Doskonałe poczucie humoru, inteligenta ironia, złośliwy sarkazm czuć na każdym kroku. Dialogi czyta się z uśmiechem i lekkością. Nie do końca zrównoważony emocjonalnie policjant i charakterna policjantka, świetnie są wkomponowani w fabułę. Ten duet policyjny skarał moje serce. Wydarzenia są osadzone w Sobótce i we Wrocławiu. Zdecydowanie wygrywa swoją oryginalności mniejsza miejscowość, bo i ludzie tam mieszkający, dostarczają nam niezapomnianych wrażeń oraz humorystycznych sytuacji.

Wiele drugoplanowych postaci, które bardzo czynnie uczestniczą w wydarzeniach. Dziennikarz zachłanny najnowszych wiadomości, sprzedawczynie w okolicznym sklepie które, jak biuro informacji znają odpowiedź na wiele pytań, a małomiasteczkowe zwyczaje zaskakują swą oryginalnością. Dobre dialogi, inspirujące tropy, nieoczywiste wnioski, pędzące wydarzenia, to wszystko spójne i pozwala się wciągnąć w doskonale uknutą intrygę, w której zaczytamy się bez pamięci.

Paulina Medyńska zachwyca błyskotliwymi bohaterami, których się lubi i starannym wykreowaniem inteligentnego mordercy o wielu twarzach. Autorka stworzyła bardzo dobry kryminał z pomysłową, niebanalną fabułą, a przyjemność przy dopasowywaniu elementów układanki mamy do samego końca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewelinafacheris
ewelinafacheris
Przeczytane:2021-06-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

W okolicach Sobótki, pod Masywem Ślęży zostaje znalezione ciało młodej kobiety. Na miejscu zjawia się miejscowa policja oraz podkomisarz Marcin Anders z wrocławskiej komendy.

Rozpoczyna się żmudne śledztwo. Andersowi pomaga miejscowa sierżant Florianna Szulc. Razem próbują odnaleźć mordercę. Nie pomaga im miejscowy dziennikarz, który czeka tylko na każde ich potknięcie, a także nacisku prokuratora.

Wraca też sprawa z przed kilku lat, która wstrząsnęła Sobótką. Pojawią się kolejne ciała. Czy to możliwe, że sprawy się łączą?

"Pozornie bez winy" to debiut @paulina.medynska . Moim zdaniem bardzo udany debiut.


Historia wciąga od pierwszej strony. Zagadka kryminalna jest świetnie skonstruowana. Tropy i podejrzani się mnożą, a czytelnik razem z bohaterami odkrywa kolejne ślady.

Paulina Medyńska bardzo dobrze oddaje też klimat małego miasteczka. Każdy się tutaj zna, a większość mieszkańców łączą też więzy rodzinne. Ciężko mi było momentami ogarnąć te wszystkie powiązania. Podobny problem miał też podkomisarz Anders.

Autorka ma lekkie pióro. Książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Podsumowując, jeżeli szukacie dobrego kryminału z interesującymi bohaterami, inteligentnym mordercą i szczyptą humoru, to "Pozornie bez winy" będzie wyborem idealnym.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy