Policjant – najniebezpieczniejszy zawód w naszym kraju. Przez ostatnie 25 lat polskich policjantów zginęło dwa razy więcej niż polskich żołnierzy.
Najbardziej sensacyjne historie z udziałem policjantów to nie podejrzane układy czy zakrapiane imprezy z bandytami, ale codzienna służba. Dziś to przestępcy stają się celebrytami. O funkcjonariuszach, którzy ze złem mierzą się każdego dnia, mówi się niewiele. A zbrodnie zdarzają się codziennie. To nie książka o złych glinach. To historie o prawdziwym bohaterstwie, o ludziach, którzy nie cofnęli się przed ryzykiem. O ich odwadze, kulisach pracy i bliskich, których zostawili.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-10-04
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 384
Ważna lektura, bo daje wgląd w specyfikę zawodu policjanta i warunki pełnienia służby. Autorzy przedstawiają sylwetki dziewięciu polskich policjantów, reprezentatywny przykład funkcjonariuszy, którzy zginęli na służbie.
W większości podczas akcji,ale zapamietałam Andrzeja Struja, który został ugodzony nożem przez chuliganów demolujących przystanek tramwajowy oraz Mafek, co umarł podczas urlopu ratując przed utonięciem niefrasobliwego nastolatka.
Poznajemy ich najbliższych, ukochane żony i narzeczone, życie rodzinne, potomstwo. Większość z nich nie pamięta ojców, bo zginęłi gdy bylli mali. No i jeszcze wypadek patrolu, tandemu policjantów, Justyny i Tomka , których samochód odnalieziono w rzece.
Więszość policjantów dopiero kilka latsłużyła w policji, ich strata jest czasem wynikiem tragicznego zbiegu okoliczności, strzelaniny z gangsterami czy podczas rutynowej kontroli drogowej. Poznajemy, jak wymagajacy jest to zawód, jak wiele związków policjantów się rozpada, jak kiepskie są możliwości awansu i niskie wynagrodzenie, a odpowiedzialność wielka. Smutno było czytać o osieroconych dzieciach, o twardych wdowach, co muszą borykać się z życiem. Książka uświadamia społeczeństwu, jak niebezpieczne i trudne są warunki pracy policjantów, uwrażliwia na problemy ich rodzin,zachęca do wspierania funduszu wdów i sierot, opisuje działalność fundacji stworzonej przez jedną z owdowiałych żon. Dobrze, że powstała, bo może wszyscy chętni do konfrontacji z policją, wszyscy pogardzającym "psami" inaczej spojrzą na ich ofiarnośc, determinację, zawodowe zaangażowanie.
Bardzo dużo się o nich mówi – często dobrze, jeszcze częściej źle. Przez niektórych są szanowani i podziwiani, niektórzy nimi gardzą. Mimo że Polska należy do jednych z najbezpieczniejszych krajów, oni każdego dnia ryzykują życie i żegnają się z rodziną, ze świadomością, że może to być ich ostatnie pożegnanie. Policjanci.
Książka „Policjanci. Za cenę życia” poświęcona jest funkcjonariuszom, którzy stracili życie na akcjach, patrolach – służbie, a także tym, którzy po cywilnemu próbowali dopilnować porządku, a nawet uratować komuś życie.
Lektura podzielona jest na dziewięć rozdziałów, każdy z nich natomiast jest poświęcony innemu policjantowi/ policjantom. W sumie poznajemy okoliczności śmierci 12 funkcjonariuszy.
Robert, który w przeciągu kilku sekund decyduje się uratować życie swojemu koledze poświęcając swoje własne. Piotr, który ginie podczas rozbrajania bomby podłożonej na stacji benzynowej. Andrzej, Wiktor i Bartek, którzy mieli tylko przetransportować więźnia. Oni oraz inni policjanci są głównymi bohaterami w tej książce.
Autorzy opisują okoliczności śmierci funkcjonariuszy, poznajemy ich przebieg kariery, fakty z życia zawodowego, ale również prywatnego. Znajdziemy wypowiedzi ich bliskich, kolegów po fachu i przyjaciół z pracy. Opowiedzą oni o danej osobie, o jej życiu, charakterze, a także jak wyglądał moment ich śmierci i jakie towarzyszyły im wtedy uczucia. Stajemy się świadkami bólu z jakim pozostają bliscy. Nawet po wielu latach ta tęsknota i żal jest wciąż żywa, mimo to każdy z nich na swój sposób stara się żyć dalej.
Książka pozwala nam poznać tych policjantów z tej ludzkiej, prywatnej strony. Fakt, że mieli rodziny, plany, marzenia, sprawia, że chwile w których stracili życie wydają się tak niesprawiedliwe i wręcz bezsensowne.
W pozycji tej dodatkowo znajdziemy fotografie z prywatnych, rodzinnych albumów co pozwala poznać jeszcze lepiej policjantów i utożsamić się z nimi, co też wywołuje większą empatię i wpływa na bardziej emocjonalny odbiór lektury.
Szczerze mówiąc siadając do czytania nie spodziewałam się, że kilka razy wzruszę się i autentycznie będę miała łzy w oczach.
Historie te również obnażają mankamenty w funkcjonowaniu polskiej policji. Naruszenia, nadużywanie władzy, ale również brak sprawnego sprzętu na wyposażeniu – kamizelek kuloodpornych, pistoletów, zbyt mała ilość naboi czy zły stan radiowozów.
„Policjanci. Za cenę życia” to uczczenie pamięci zmarłych policjantów, księga pamięci na ich cześć. Komu polecam tę pozycję? Osobą, które interesują się pracą w policji, czytelnikom z dużą empatią i chęcią poznania służby w policji z tej najgorszej i najbardziej przykrej strony.
Ja mam zamiar zatrzymać tę książkę w swojej biblioteczce, by ta przeszła w ręce następnego pokolenia i by pamięć o zmarłych policjantach trwała dalej.
Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Książka przybliża postacie policjantów, którzy zginęli podczas służby, gdy wykonywali swoje obowiązki, niektórzy z nich poświęcili swoje życie poza godzinami pracy, gdyż nie potrafili przejść obojętnie, odwrócić wzrok i udawać, że nic się nie dzieje. Publikacja zawiera wspomnienia bliskich, przełożonych, współpracowników, dla wielu z nich mówienie o minionych wydarzeniach i czyjeś śmierci budzi silne emocje i wywołuje łzy. Te historie wzbudzają szacunek, ukazują jak niebezpieczna jest praca policjantów, zmuszają do zastanowienia się nad wydawanymi niesłusznie osądami, że ktoś skorzystał na śmierci bliskiej osoby, bo dostał w czyimś mniemaniu wysokie odszkodowanie... Żadne pieniądze nie zwrócą przecież czyjegoś życia, nie ukoją bólu i pustki jaka pozostaje po ukochanej osobie. Praca w policji to służba, wielu z funkcjonariuszy poświęciło dla niej to co najdroższe, dlatego zasługują na pamięć i szacunek, a ich rodziny na współczucie i zrozumienie.