Ostatnia wielka przygoda Ijona Tichego
Pokój na Ziemi toczy się w nieodległej przyszłości, kiedy ziemskie mocarstwa postanowiły wyekspediować swe arsenały i fabryki nowej broni na Księżyc, aby tam ewoluowały samopas, pozostawiając Ziemię w stanie pokoju i dobrobytu. Lęk przed tym, co się na Księżycu z tych arsenałów urodziło, popycha jednak organizacje międzynarodowe do wysłania na Księżyc Ijona Tichego w supertajnej miski, aby dowiedział się, co zaszło na bezludnym globie.
Bohaterowi zdarza się tam jednak osobliwy przypadek: rozcięcie wielkiego spoidła łączącego półkule mózgowe, co sprawia, że staje się psychicznie rozdwojony. Tichy nie wie, że nosi w sobie tajemnicę, na którą czyhają wszystkie ziemskie wywiady.
Pokój na Ziemi to ostatnia z obszernych książek Lema, których bohaterem jest gwiezdny podróżnik Ijon Tichy, znany z takich arcydzieł jak Dzienniki gwiazdowe i Kongres futurologiczny.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2016-09-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Warstwa fabularna książki jest zdominowana przez filozoficzne dygresje autora i … bardzo dobrze. Lem odkrywa kolejne karty swojego ulubionego traktatu filozoficznego o relacji człowieka i technologii. Lem był świetnym obserwatorem rzeczywistości i w tej książce można znaleźć opisy całkiem współczesnych zjawisk społecznych, również o zasięgu globalnym.
Ijon Tichy – kapitan żeglugi galaktycznej – widzi wszystko z góry, a wszelkie absurdy próbuje rozbroić swoim zdrowym rozsądkiem...
Przeczytane:2021-09-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,
A na początku był chaos...
Tak jak Tichy, główny bohater powieści, musi odnaleźć się w na nowo w swoim umyśle, potraktowanym kalloktomią (w dużym uproszczeniu - przepołowieniem mózgu), tak czytelnik w pierwszych rozdziałach zostaje rzucony na głęboką wodę poszatkowanej treści. Kolejne części książki, zgodnie z zapowiedzią wspomnianego astronauty, odkrywają kolejne karty i w bardziej uporządkowany sposób opisują przebieg minionych wydarzeń, prowadzących do mniej lub bardziej - zależnie od odbioru - zaskakującego finału.
Proza Lema zazwyczaj bywa wielowymiarowa - nie inaczej rzecz się ma w przypadku ,,Pokoju na Ziemi". To powieść o społeczeństwie, zagrożeniach płynących z ludzkich słabości i knowań, ekspansji, technologii, a poniekąd także o wojnie. Na zupełnie innej płaszczyźnie rysuje się też wewnętrzna walka człowieka - i mimowolnie, i przez pewnego rodzaju ignorancję - skłóconego samego ze sobą. Jest to powieść psychologiczna, społeczna o poszukiwaniu tożsamości indywidualnej własnej, obcej oraz zbiorowej. Poprzez wyżej wymienione zabiegi narracyjne, możemy całą tę przygodę przeżywać razem z naszą fabularną ofiarą ,,przepołowienia" - raz skołowani brakiem wiedzy, raz przepełnieni natłokiem sprzecznych informacji, a jeszcze niekiedy uradowani nowo odkrytym faktem.
Powieści pana Stanisława nie są także czytadłami i trudno czytać je od deski do deski w jeden wieczór. Nie jest to ani minus, ani plus ocenianej przeze mnie książki - raczej wskazówka dla ludzi, którzy udręczeni pracą lub innymi obowiązkami chcieliby sięgnąć po tę twórczość. Czytelnikom, którzy lubią i mają w danej chwili ochotę na gimnastykę umysłu jak najbardziej polecam tę pozycję. Zasiadając do niej dobrze jest posiadać przynajmniej średnią wiedzę z zakresu różnych dziedzin, m.in.: technologii, anatomii, psychologii świata polityki czy kultury i sztuki. Lem przez całą nieomal powieść zręcznie żongluje inteligentnymi żartami oraz innymi poukrywanymi pomiędzy wierszami smaczkami wywołującymi uśmiech na ustach. Powieści najlepiej kosztować będzie osobom dorosłym, myślę że po trzydziestym roku życia, aby w pełni cieszyć się tym, co reprezentuje sobą treść i wychwycić wszystkie oczka, jakie puszcza do czytelnika autor.
Polecam gorąco. Zwłaszcza tym, którzy prozę Stanisława Lema już znają.