Pokłosie przekleństwa


Tom 5 cyklu Grzechy młodości
Ocena: 5.43 (7 głosów)

FASYCYNUJĄCA,PEŁNA EMOCJI, MIOŚCI I DRAMATÓW HISTORIA POLSKIEJ RODZINY

Wraz z przemianami gospodarczymi znacznym zmianom ulega życie rodziny Trzeciaków. Jola robi oszałamiającą karierę w korporacji, Piotr Kost zostaje redaktorem muzycznym w radiostacji, a Manuela prezenterką teleturnieju nadawanego przez ogólnopolską stację telewizyjną. Jednak nie wszystkim członkom rodziny wiedzie się równie dobrze. Trudny czas nadchodzi dla Ewy, która zmuszona jest do rezygnacji z występów, a także dla nauczycieli pobierających niewysokie pensje. Kryzys ekonomiczny uderza w interesy przedsiębiorczego Tymoteusza. Jak mężczyzna poradzi sobie z nowymi wyzwaniami? Czy Justyna odnajdzie szczęście u boku ukochanego? Jakie skutki przyniesie klątwa rzucona przed laty przez Franciszkę?

................................................................................

Znakomite zakończenie jednej z najlepszych sag rodzinnych, jakie miałam przyjemność przeczytać. Polecam!

Joanna Wolf

Epicka opowieść o wielopokoleniowej rodzinie, w której bohaterami są nie tylko matki, babki, ojcowie, bracia, siostry, kochankowie... Polecam!

Dorota Witt, dziennikarka

Express Bydgoski

Edyta Świętek jest mistrzynią sag rodzinnych osadzonych w realiach PRL-u. Po rewelacyjnym Spacerze Aleją Róż powraca z równie wciągającą serią Grzechy młodości. Obowiązkowa lektura dla miłośników gatunku!

Magdalena Majcher, pisarka

Informacje dodatkowe o Pokłosie przekleństwa:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2020-09-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366481619
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna bóg

więcej

Kup książkę Pokłosie przekleństwa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pokłosie przekleństwa - opinie o książce

Cisną mi się na usta słowa piosenki Elektrycznych Gitar: „to już jest koniec, nie ma już nic…”. Tak, Pokłosie Przekleństwa to ostatni tom serii Grzechy Młodości i musimy się rozstać z rodziną Trzeciaków. Nie wiem jak Wy, ale ja ostatni rok spędziłam właśnie z tą rodziną, w Bydgoszczy. I nie mogę uwierzyć że nie dowiem się co dalej u Maryśki, Manueli, Piotra oraz  Joli. Zżyłam się z tą rodziną. A po Bydgoszczy, mimo że w niej nigdy nie byłam, spaceruję jak po dobrze znanym mieście.    

Jest rok 1995, przemiany gospodarcze mają spory wpływ na życie rodziny Trzeciaków. Nie każdemu z nich dobrze się powodzi. Justyna wraz z synem Michałem rozwija swoje niewielkie przedsiębiorstwo. Kazimierz nawet na emeryturze musi dorabiać. Agata odchodzi ze szkoły, a jej syn zostaje redaktorem muzycznym. Nawet przedsiębiorczy Tymoteusz ma kłopoty w swojej firmie, a Mirella robi wszystko aby przejąć kontrolę nad firmą ojca. Jola robi zdumiewającą karierę w korporacji ale czy jest szczęśliwa?

„A ty dasz sobie radę? – zapytał. – Nie będziesz miała nieprzyjemności z powodu niespodziewanego urlopu?

- Zobaczymy. Pracę zawsze można zmienić – odparła bez większej wiary, gdyż w dobie kryzysu nie było to takie proste.

- Nie łam się. Jakby co, zawsze znajdziesz u nas coś do roboty. Tym bardziej teraz, gdy mama potrzebuje czasu na rekonwalescencję.

- Będę to miała na uwadze – rzuciła lekko.

Miała wsiadać do samochodu, gdy impuls pchnął ją w stronę brata. Objęła Michała ręką za szyję i mocno przywarła do jego boku.

- Dziękuję. – Wypowiedziane przez Jolę słowo przeszło w szloch.

Mężczyzna przytulił ją i poklepał po plecach.

- Będzie dobrze, młoda. Niczym się nie przejmuj. I nie zapominaj, że zawsze masz do czego wrócić – powiedział z rozbierającą szczerością, bez żadnego robienia łaski i poczucia wyższości. – Jesteśmy rodziną. Kocham cię bardzo, wiesz?

- Ja też cię kocham, braciszku. – Rozkleiła się na dobre.

W końcu przyszedł czas, by wyruszyć do Warszawy. Kobieta otarła łzy i wsiadła do samochodu. Płakała niemalże przez całą drogę powrotną. To nie był pełen rozpaczy szloch ani żadne zawodzenie. Po prostu pozwoliła łozom, by spokojnie spływały po jej policzkach. Czuła ogromną ulgę. Miała najwspanialszą rodzinę na świecie.”

Cała saga Grzechy młodości była wspaniałą przygodą. Co mnie tak zachwyca w książkach Edyty Świętek? Barwnie i plastycznie opisane codzienne troski, zmartwienia, popełnione błędy i wyrządzone krzywdy. Ale też miłość, przywiązanie, wzajemnie wsparcie, pojednanie i co najważniejsze - więzy rodzinne. W książkach zawarta jest cała gama emocji, tych dobrych oraz wyniszczających. Dodatkowo czytając książki Pani Edyty na kanwie opisanej historii, obserwujemy przemiany gospodarcze jakie zachodziły w naszym kraju. To taka lekcja historii ale podana w ludzki, zwyczajny sposób. To wszystko sprawia, że polecam i będę polecała te książki.

Za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki Pani Edyty Świętek bardzo dziękuję Wydawnictwu Replika. To dla mnie nieustający powód do dumy. Zdecydowanie polecam ten tom jak i całą sagę. Zapraszam na stronę Wydawnictwa: https://replika.eu/

Wydawnictwo: Replika

Ilość stron: 448

Data premiery: 1 września 2020

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2024-02-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

"Pokłosie przekleństwa" jest piątym tomem sagi Grzechy młodości. Towarzyszyłam rodzinie Trzeciaków w ich codziennym życiu, problemach, rozterkach, wzlotach i upadkach, obserwowałam przemiany społeczne i polityczne, dlatego niezwykle trudno jest mi się z nimi rozstać, zwłaszcza że tak bardzo się z nimi zżyłam. Niejednokrotnie zadziwiali i zaskakiwali mnie swoim zachowaniem i wyborami. Nie inaczej było i tym razem.

 

"- Nie wyobrażam sobie powrotu do domu - westchnął ciężko. Właściwie do jakiego domu? Dom jest tam, gdzie serce. Jestem więc człowiekiem bezdomnym, bo moje przepadło."

 

Z każdym kolejnym tomem byłam czymś zaskakiwana. Ta część także przynosi wiele tajemnic, które skrywają Trzeciakowe. I choć jest to koniec historii to naprawdę jeszcze dyżo się wydarzy.

 

Nadal widzimy, że niektórym bohaterom wciąż mało i mało. Ta historia udowadnia, że pieniądze szczęścia nie dają. Liczy się bowiem rodzina, troska, wsparcie, pomóc i szczerość. Pokazuje również, że każda decyzja pociąga za sobą konsekwencje.

 

"My byliśmy z pokolenia naprawiaczy. Łataliśmy, cerowaliśmy, nicowaliśmy. Nim coś zostało definitywnie uznane za zbędne, przechodziło wiele reperacji. Tak było z dobrami materialnymi i tę samą zasadę stosowaliśmy w sferze uczuć. A teraz wszystko szyte jest lichymi nićmi: i odzież, i związki."

 

W tym miejscu muszę wspomnieć o Mirelli, która od początku wzbudzała we mnie sporo emocji. Autorka prowadziła tę postać naprawdę nietuzinkowo, i za każdym razem wydobywała z niej takie cechy, które sprawiały, że z jednej strony nie cierpiałam tej dziewuchy!, a z drugiej jakże była prawdziwa i intrygująca. Czy potrafiła się zmienić? To już musicie sami przeczytać...

 

Edyta Świętek kończy rozpoczęte wątki, daje odpowiedzi na nurtujące nas pytania, tu wszystko idealnie się zazębia. Sprawdzamy co słychać u starszej części rodziny, ale tym razem to na młodszym pokoleniu skupiona jest nasza uwaga. Przez ten czas przybyło sporo bohaterów, jedni odeszli, pojawili się nowi. Niezwykle pomocne ponownie okazało się zamieszczone drzewo genealogiczne.

 

"Pamiętam, że jeszcze parę lat temu mieliśmy na wszystko znacznie więcej czasu. Zwłaszcza na spotkania z bliskimi osobami, które organizowaliśmy całkiem spontanicznie. A teraz? Na każdą okoliczność trzeba się wcześniej umówić."

 

"Pokłosie przekleństwa" to wieńczący tom emocjonalnej sagi, który wciąga czytelnika w swoje tajemnice, sekrety, relacje i koligacje rodzinne, troski i radości życia codziennego. Sprawdźcie komu udało się naprawić grzechy młodości, a komu nie, kto zaliczy bolesny upadek, a kto wyjdzie bez szwanku...

 

Link do opinii

Jestem zadowolona z zakończenia, szczególnie jeśli chodzi o postać Marysi. To była najbardziej infantylna, a zarazem najciekawsza bohaterka. Druga po niej była Justyna, którą pokochałam od samego początku. Mojemu sercu bliska była również Ela, która była mądrą, kochającą kobietą, choć opinia rodziny była zdecydowanie odwrotna. Grzechy młodości to cykl, z którego śmiało można by stworzyć ciekawy serial na podobiznę Klanu. Z pewnością nie spodoba się wszystkim. Fabuła jest dość powolna, z czasem postaci jest tak dużo, że wiele osób mogłoby się pogubić, kto jest kim. Doświadczamy w nich nie tylko problemów Trzeciaków, ale także zmian ustrojowych w Polsce. To pozycje dla wytrawnego czytelnika.

Przeczytanie całości zajęło mi ponad rok. Muszę się wam przyznać, że pierwszy tom był świetny, zakochałam się w piórze autorki. Od tego czasu jednak mój gust czytelniczy uległ powolnej metamorfozie. Bardzo chciałam przeczytać całość i udało się. Będę długo pamiętać wydarzenia i bohaterów. Nie jest to jednak pozycja must read. Na ten moment myślę, że cała seria jest bardzo przyjemna, ale im dalej, tym mój zapał i emocje były mniejsze. Mój umysł potrzebuje trochę szoku i mocnych wrażeń i w ostatnim czasie tylko takie mocne książki dają mi pełną radość. Mimo to polecam, spróbujcie sami. Do samych książek i pióra autorki nie mam żadnych zarzutów. Chętnie przeczytam jakąś pozycję niezależną, która dostarczy mi większych wrażeń.

Link do opinii

Jest to podsumowanie i zakończenie historii  rodziny Trzeciaków. Chociaż nie wszystko podobało mi się w tej serii ( i części) cieszę się, że mogłam poznać losy tej rodziny. Czasami aż mi było dziwnie. Ci, których znałam od małego dorośli i mieli własne poblemy. natomiast ich rodzice postarzeli się. Pięknie pokazano sztafetę pokoleń. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2020-10-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Ostatni tom cyklu "Grzechy przekleństwa". Trudne rozstanie. Dalsze losy rodziny Trzeciaków na tle przemian społeczno-politycznych w Polsce w latach 1995-2010. Jedni odnaleźli się w nowej Polsce lepiej, inni nie mogą się odnaleźć. Mamy głośny problem z kredytami w frankach, bezrobocie, spadek prestiżu zawodu nauczyciela. Jest też opsane jak wygląda wypisywanie recept. "Nie mógł   dopuścić, by Sawicka zapisywała pacjentom tańsze , polskie odpowiedniki. Od tego co ona i jej koledzy po fachu odnotowują w kartach pacjentów oraz na receptach, zależało jego być albo nie być. Jej nie powinno to robić różnicy. Poza standardowym pakietem gadżetów reklamowych, jak notatniki,  długopisy, jakieś inne akcesoria, które prócz katalogu przyniósł w pękatej, skórzanej torbe miał w zanadrzu jeszcze jeden upominek. Wystarczy, by zobowiązała się, że będzie wypisywała najwięcej recept na wskazane przez niego medykamenty, a on wręczy jej voucher na atrakcyjne szkolenie na Kanarach lub w jakimś egzotycznym kraju."

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2020-10-05, Ocena: 6, Przeczytałem,

„To ironia losu, że człowiek pewne sprawy ogarnia umysłem dopiero w podbramkowej sytuacji. Że tak późno czasami do nas dociera to, co jest w życiu najważniejsze.”

 

Akcja tej części toczy się w latach 1995 – 2010. A więc lata bardzo trudne, czas ogromnych przemian gospodarczych i społecznych w naszym kraju. Nie każdy potrafi odnaleźć się w nowych, niełatwych sytuacjach, ale jest to też czas ogromnych możliwości i szans. Zmienia się ludzka mentalność, postrzeganie życia i chęć posiadania. Poruszająca historia Trzeciaków. Ich trudne, poplątane losy. Ludzie o wielkich sercach i źli do szpiku kości. Starsze pokolenie odchodzi, przychodzi nowe pełne pasji i zachłanności na życie. Nowe wyzwania, miłości, rozterki, nowe poglądy i zapatrywania.

 

Autorka porusza cały szereg trudnych, bardzo bolesnych ludzkich spraw. Samo życie. Robi to bardzo przekonująco, realnie, szczerze, empatycznie. Jak zawsze styl Pani Edyty na najwyższym poziomie, czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością. Fabuła jest dopracowana w każdym szczególe, wszystko do siebie pasuje i łączy się w spójną całość, tworząc opowieść, od której nie sposób się oderwać. W końcu tajemnice ujrzą światło dzienne. Emocje ogromne! Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, autorka jest mistrzynią w kreowaniu postaci. Są bardzo barwne, indywidualne, prawdziwe, czytelnik zatraca się w śledzeniu ich poczynań. Nie wszystkich polubiłam nie dało się. Złożoność ludzkiej natury, jej przewrotność, egoizm…

 

Ostatni tom „Pokłosie przekleństwa” tej rewelacyjnej sagi, jest taką wisienką na torcie. Wszystko układa się w idealną całość, liczne watki zostają pozamykane. Epilog wieńczy dzieło. Jest to historia, która chwyta za serce, głęboko porusza, wywołuje lawinę emocji. Opowieść, którą koniecznie trzeba zacząć od tomu pierwszego. Bardzo polecam cała sagę :)

Link do opinii
Inne książki autora
Zerwane więzi
Edyta Świętek0
Okładka ksiązki - Zerwane więzi

   "Zerwane więzi" to współczesny romans z wątkami kryminalnymi. Wprawdzie prolog jest retrospekcją do czasu II wojny światowej, lecz...

Niepołomice. Zniewoleni
Edyta Świętek0
Okładka ksiązki - Niepołomice. Zniewoleni

Poruszająca saga, w której miłość, nienawiść i tajemnice splatają losy bohaterów.Antoni Parnicki, zakochany w Kornelii - żonie swego sąsiada i przyjaciela...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy