W wigilijną noc podczas śnieżnej zamieci we wsi pod Zakopanem dochodzi do tajemniczego wypadku. Samochód znanego biznesmena wjeżdża w starą góralską chałupę, doszczętnie ją niszcząc. Kierowca ginie na miejscu. Wezwany na miejsce tragedii komendant powiatowy policji, Sławomir Derebas, stwierdza, że to, co na pierwszy rzut oka wydawało się wynikiem brawury ofiary, może być morderstwem. Sprawę komplikuje fakt, że w sprawę jest zamieszany inny policjant, komisarz Karpiel, dawniej podwładny Derebasa.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-06-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski
Brutalne zabójstwo w Zakopanem. Znany kurort staje się miejscem krwawej zbrodni skrywającym wiele tajemnic z przeszłości. Zakopiańska powieść kryminalna...
Przeczytane:2017-09-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 80 książek 2017,
Zakopane to dla niektórych idealny zakątek na Ziemi, w którym mogą spędzić piękne chwile. Wczasowicze widzą w tym miejscu same pozytywne cechy, są zachwyceni otaczającą ich naturą, kulturą, kuchnią, czy też „gościnnością” górali. No właśnie, o tym, jak to jest naprawdę z tymi góralami i ich gościnnością, postanowił napisać Mariusz Koperski, który w swojej książce ukazuje mało sielankowy charakter Zakopanego.
Wigilijny wieczór, Zakopane. Amerykański pick-up wjeżdża z impetem w niewielki, góralski dom stojący na ostrym zakręcie drogi, kierowca ginie na miejscu. Jednak szybko okazuje się, że było to morderstwo, a nie nieszczęśliwy wypadek. Albert Cyrwus to jeden z zamożniejszych mieszkańców Zakopanego oraz brat burmistrza Leonarda Cyrwusa.
Mariusz Koperski urodził się w Piotrkowie Trybunalskim, a od dwudziestu pięciu lat mieszka i pracuje w Zakopanem i Kościelisku. Korzystając z tego, że żyje w miejscu, w którym toczy się akcja powieści, doskonale zna otoczenie oraz tło społeczne. Dlatego w swojej książce mówi bez ogródek o chciwości górali oraz ich złym nastawieniu do przyjezdnych, którzy postanowili się tam osiedlić. Autor stworzył obrazy Zakopanego, który ukazuje, że nie jest to tak piękne i sielskie miejsce, jak niektórym się wydaje. Pokazuje bowiem minusy, których urlopowicze nie dostrzegają. Ukazał prawdziwy klimat tego miasta i przyznam, że tego się nie spodziewałam.
Bohaterowie to galeria barwnych i zarazem indywidualnych postaci, których portrety psychologiczne wydają się bardzo prawdziwe. Niechęć rodowitych górali do ludzi przyjezdnych z innych okolic Polski, którzy postanowili się osiedlić w Zakopanem, bije z każdej karty powieści. W książce dominuje postać komisarza Karpiela, który w Zakopanem jest tylko przejazdem, lecz razu potrafił przyciągnąć niemałe kłopoty. Staje się bowiem pierwszym podejrzanym o morderstwo Cyrwusa.
Koperski ma przyjemny i lekki styl oraz w umiejętny sposób stopniuje napięcie, dzięki czemu lektura przebiega szybko i przyjemnie. Fabuła zaintrygowała mnie od pierwszych stron i absorbowała do samego końca. W dokładny sposób opisał otoczenie, przez co czytelnik bardzo szybko przenosi się w wykreowany świat i dosłownie czuje się, jakby za oknem był środek zimy, szalejąca zamieć i śnieg po pas.
Po własnych śladach to dobry kryminał z zawiłą fabułą i zagmatwaną intrygą. Wszystkie elementy układają się w pewien wzór i tworzą jedną całość, ale dopiero pod koniec książki. Do końca nie wiedziałam, jak doszło do morderstwa i, kto jest jego sprawcą. Zaskoczenie gwarantowane. Polecam.