Historia biednej dziewczyny z głębokiej prowincji.
Powieść rozpoczyna się drastycznym morderstwem. Stefka – główna bohaterka, dobra, pracowita dziewczyna, jest podejrzana o zabicie własnej matki i wezwana na przesłuchanie. W tym czasie jej brat okrada dom ze wszystkiego, co może mieć jakąkolwiek wartość finansową.
Po powrocie do pustego gospodarstwa Stefka nie chce pozostać sama bez środków do życia i perspektyw. W poszukiwaniu szczęścia ucieka do wielkiego świata, w którym jednak nie może się odnaleźć. Wszystko jest nowe, rozpędzone i przerażające. Rozpoczyna pracę w renomowanym hotelu, ale niektóre sprawy układają się inaczej, niż by tego chciała. Dzięki wsparciu życzliwych osób, które ją otaczają, Stefania zaczyna nabierać pewności siebie. Przekłada się to również na awanse, a każdy upadek motywuje ją do dalszego działania i wspinania się o szczebel wyżej w swojej zawodowej i społecznej karierze.
Za każdym razem, kiedy wydaje się, że bohaterce życie zaczęło się układać następuje coś, co całkowicie burzy takie przekonanie. Nowe wyzwania, miłosne perypetie, mężczyzna żydowskiego pochodzenia i mnóstwo ciekawych przygód. Czy naprawdę w życiu Stefci musiało dojść do wielkiej tragedii, by nabrało ono sensu?
Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2020-08-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Przyznam, że na początku książka nie zapowiadała się ciekawie. Takie wiejskie życie młodej dziewczyny, która ma na swoich barkach całe gospodarstwo rolne, bo ojciec pije a matka twierdzi, że choruje.
Jednak pewnego dnia dochodzi do morderstwa a nasza główna bohaterka Stefka postanawia zostawić wszystko za sobą i zacząć nowe życie.
I właśnie od tego momentu zaczęło robić się co raz ciekawiej.
Najpierw wyjazd do Warszawy, tam niestety nie potrafiła się odnaleźć a zwłaszcza, że po kryjomu pomieszkiwała w hotelu, w którym pracowała. Gdy to wyszło na jaw nikt nie chciał jej pomóc, nawet rodzina. Jedynie obca jej osoba wyciągnęła do niej pomocną dłoń. I poniekąd to dzięki niej dokonała swej przemiany.
Książka może nie jest najlepszą książka, jaką czytałam, ale na pewno ma coś w sobie.
Uważam, że postać Stefki, dziewczyny ze wsi jest bardzo przerysowana. To, że ktoś całe życie spędził na gospodarce wcale nie oznacza, że jest głupi. Nasza główna bohaterka zdała maturę, a jednak cały czas podkreślała, że ona nic nie umie, że się boi, oraz że pochodzi ze wsi.
Autorka przekazuje nam również starą prawdę, czyli „z rodziną najlepiej na zdjęciu”. Oczywiście nie zawsze tak jest, jednak zdarzają się takie sytuacje, że szybciej ktoś nieznajomy wyciągnie do nas pomocną dłoń niż członek rodziny. Ogólnie autorka porusza wiele trudnych tematów.
Książkę czyta się dosyć szybko, jednak muszę przyznać, że jakoś szczególnie mnie nie wciągnęła, ale tez nie żałuje, że ją przeczytałam. Uważam tę książkę za dobrą.
Jeśli uważacie, że historia o przemianie Kopciuszka, który małymi kroczkami wkraczał w wielki świat, mogłaby Was zainteresować to jest to książka dla Was?.
„Zojda z Bieszczad” to powieść stylizowana, pisana częściowo gwarą. Tytułowa bohaterka to biedna znajda, wychowywana przez bieszczadzką zielarkę...
Wyobraź sobie, że nic Ci się nie układa. Nieplanowane dziecko, które może pokrzyżować plany zawodowe i studenckie. Mężczyzna wypierający się ojcostwa...
Przeczytane:2020-08-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, 26 książek 2020,
„Po szczeblach drabiny“ to propozycja dla czytelnika, który lubi literaturę obyczajową ale też niestandardowe podejście do tematu. Przeczytałam ją z przyjemnością śledząc przemianę Stefanii, jej rozterki i chwile szczęścia. Tłem dla dziejących się wydarzeń jest zatłoczona Warszawa, urokliwy Gdańsk, prastary Kraków a nawet daleka Ameryka. Autorka stworzyła w niej galerię różnych postaci, które pokazują przekrój naszego społeczeństwa. Są tu ludzkie dramaty, codzienne smutki i radości ale też świat rządzony przez pieniądze, w którym nie liczy się człowiek. W realiach luksusowych apartamentów brakuje ciepła rodzinnego, szczęścia i miłości. Historia Stefki uświadamia, że "kariera nie jest warta radości życia, którą daje rodzina i bliskość drugiego człowieka“.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2020/08/636-po-szczeblach-drabiny.html