Rok 1980, Damaszek. W zaparkowanym samochodzie zostaje zdetonowana bomba, która zabija kobietę. Trzy dekady później w 2013 absolwent szwedzkiego uniwersytetu, Mahmoud Shammosh, otrzymuje anonimowy email z propozycją spotkania. Nadawca twierdzi, że jest w posiadaniu informacji, które zainteresują ich obu...
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2015-04-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: Simmaren
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Wojciech Łygaś
Polityka, terroryzm, dylemat winy, chęć zemsty i odkupienie. Przez lata oddaliłam się od thrillerów szpiegowskich. A były takie czasy, że wręcz połykałam książki Ludluma, Folletta czy Forsytha. Jednak nastał moment, że poczułam przesyt. Przyznam się, że trochę z przekory zdecydowałam się na lekturę tej powieści. Miałam niewielką nadzieję jednak, że tak silnie reklamowany swego czasu debiut Joakima Zandera czymś mnie zaskoczy...
Stary szpieg obecnie ukrywa się przed swoją przeszłością. Tymczasem po drugiej stronie świata Klara Walldeen, osierocona jako dziecko i wychowana przez dziadków pracuje w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Jej życie obraca się do góry nogami, gdy jej były chłopak wchodzi w posiadanie tajnych informacji na temat wojny z terroryzmem. To jednak jeszcze nie koniec. Mamy tu również lobbystę, który zostaje wciągnięty w wir intrygi z powodu zlecenia. Nasi bohaterowie nie spodziewają się na jakie niebezpieczeństwo są narażeni. Czy mogą liczyć na jakąkolwiek pomoc? Czas szybko ucieka a zagrożenie coraz bardziej wzrasta...
Historia opowiadana jest w różnych miejscach na świecie, w przeszłości i w czasach obecnych, przez kilku narratorów. Każda "historia" ma własne otoczenie, głównego bohatera i fabułę. Autor celowo bardzo często przełącza akcję pomiędzy tymi częściami dopóki nie zaczynają się zazębiać. Zatem wędrowałam wraz z bohaterami. Do Francji, Szwecji, Syrii, Holandii, USA, Afganistanu, Kurdystanu, Belgii. Pisarz także "podrzucał" mi informacje o dacie akcji jako punkcie odniesienia. To pomagało mi w utrzymaniu jakiej takiej chronologii wydarzeń. Muszę przyznać, że najbardziej zaciekawiła mnie część książki napisana z perspektywy szpiega. Przedstawia jego stopniową ewolucję od aktywnej działalności do przejścia na emeryturę. Reszta powieści wydała mi się nijaka.
Nierzadko można natrafić tu na fragmenty w których czuć, że coś jest nie tak. Niby wszystko zmierza do punktu kulminacyjnego, a następnie bohater mówi coś całkowicie nie pasującego. Niestety także fabuła rozwija się dość powoli. Moim zdaniem Zander spędził zbyt dużo czasu na tworzeniu postaci. Kreowaniu skomplikowanych interakcji pomiędzy nimi. Wkładaniu w ich usta rozważań nad możliwościami rozwiązania dylematów moralnych. A ja się pytam gdzie jest akcja? Wreszcie gdy dotarłam do momentu, w którym "coś" zaczęło się dziać okazało się, że książka już się prawie kończy. W efekcie cała powieść ma bardzo gwałtowny finał. Jakby pisarz uciął ją w pośpiechu. A dodatkowo niektóre elementy są przewidywalne. A może to tylko moje odczucie. Może poznałam podobnych historii już za dużo.
Początek nie jest łatwy w odbiorze. Akcja przeskakuje pomiędzy narratorami, miejscami i czasem. Trzeba być mocno skoncentrowanym żeby to wszystko ogarnąć. Na szczęście użyty tu język jest prosty a rozdziały są krótkie. Finał jest interesujący w tym sensie, że ma nieco więcej niuansów niż można by oczekiwać. Pozostawia dużo niepewności i mnóstwo dylematów moralnych, które okazują się nierozwiązane. Szczerze mówiąc uważam także, że metafora "pływaka" jest trochę trudna do uchwycenia. Dodatkowo porównanie tej powieści do trylogii "Millennium" Stiega Larssona nie jest w moim odczuciu zbyt trafne. Jeśli miałabym wybrać podobną lekturę to postawiłabym raczej na "Kod da Vinci" Dana Browna. Polecanie jej fanom twórczości John le Carré także może okazać się niezbyt dobrym pomysłem. Niestety podobieństwo w tym przypadku kończy się na poruszanej tematyce. Inne elementy wypadają na tle książek autorstwa le Carré dość blado...
Niewygodna prawda, „Pływak”, Joakim Zander, tłumaczenie Wojciech Łygaś, Wydawnictwo Sonia Draga
Tajne służby pilnie strzegą swoich sekretów. Co są zdolne zrobić, aby je ochronić lub odzyskać? Jeden e-mail i jeden mały laptop zmieni życie wielu ludzi.
W 1980 roku w Damaszku w wyniku eksplozji bomby podłożonej w samochodzie ginie młoda kobieta. Sprawcy nieznani. Rok 2013. Mahmoud Shammosh, doktorant Uniwersytetu w Uppsali, otrzymuje wiadomość z propozycją spotkania. Do jego rąk trafia laptop z materiałami niewygodnymi dla tajnych służb. W tym samym czasie Klara zatrudniona w Parlamencie Europejskim otrzymuje do przetłumaczenia ściśle tajne dokumenty. Od tej pory wszystko wymyka się spod kontroli. Komuś zależy na jej zlikwidowaniu. Na szczęście nie jest sama. Powoli, chociaż w sposób mocno dynamiczny, wszystkie elementy układanki trafiają na swoje miejsce. Co wydarzenia z 1980 r. w Damaszku mają wspólnego z doktorantem w 2013 r.?
Znakomicie poprowadzona fabuła. Ciekawie skonstruowane postaci. I to co bardzo lubię, nie ma żadnej przesady. W liczbie bohaterów, zwrotów akcji czy wątkach. W trakcie czytania pojawiła mi się pewna refleksja na temat pracy tajnych służb. Czy zawsze mają rację? Czy ich działania można usprawiedliwiać w myśl zasady „cel uświęca środki”. A może jak wyraziła się jedna z bohaterek ich praca polega na tym, żeby inni mogli spać spokojnie. A może nie nam osądzać? Książkę czytałam z zapartym tchem i szczerze polecam!
PS. Jeżeli to jest debiut to jestem bardzo ciekawa kolejnych książek tego autora :)
Podczas burzliwej demonstracji ulicznej w Malmö student prawa poznaje Max, kobietę, która wciąga go do kręgu swoich przyjaciół. Młodzi ludzie zajmują podniszczoną...
Opowieść o przyjaźni i miłości w cieniu terroru i nieustającego zagrożenia Jacob Seger porzuca życie w Szwecji i wyjeżdża na praktykę do szwedzkiej...