Plankton

Ocena: 3 (1 głosów)
Rok 2092. Świat, który znamy, nie istnieje.

Stolica Apostolska została przeniesiona pod Sztokholm, stolicą Polacji jest Olsztyn, a Kraków został właśnie niemal zmieciony z powierzchni ziemi w zamachu terrorystycznym. Ukarany za nieposłuszeństwo kapucyn brat Artur trafia pod Wawel, by nieść pomoc potrzebującym. Na miejscu okazuje się, że jego misja ma zupełnie inny charakter.

Plankton jest sumą współczesnych lęków i obaw, opowiada o świecie po wojnach religijnych po wielkim zderzeniu cywilizacji, o ludzkości w przededniu apokalipsy. Sieniewicz swą niezwykle wyrazistą, niemal malarską wizją prowokuje do drążenia kwestii trudnych, niechcianych, niewygodnych, przede wszystkim jednak stawia pytanie: „Kim jest człowiek?”.

Mariusz Sieniewicz (ur. 1972) – prozaik i felietonista, nominowany do Nagrody Literackiej Nike i Paszportu „Polityki”. Autor m.in. Miasta szklanych słoni i Walizek hipochondryka. Mieszka w Olsztynie.

Informacje dodatkowe o Plankton:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-06-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-240-4553-2
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Plankton

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Plankton - opinie o książce

Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2017-09-02, Ocena: 3, Przeczytałam, 80 książek 2017,
Współcześni pisarze często podejmują się przedstawiania w powieściach różnorodnych wizji przyszłości. Zwykle ona nie maluje się różowo - zrobotyzowany świat, skażenie planety, zemsta natury, apokalipsa, antyutopia... "Plankton", najnowsza powieść Mariusza Sieniewicza, również nie przedstawia przyszłości w jasnym świetle. Autor opisuje w nim świat po licznych wojnach pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami, w którym religia zbratała się z technologią.    Temat jest kontrowersyjny i - z początku - nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Przede wszystkim spodziewałam się swoistego thrilleru science fiction, a otrzymałam... w zasadzie sama nie wiem co. Niemniej uważam, że autor świetnie podszedł w "Planktonie" do współczesnego problemu wszędzie wtykającego nos i zniszczonego od wewnątrz Kościoła, nadając mu - najczęściej - humorystyczne tony. Stawianie kościołów na Księżycu, fitnesowy katojogging, ledowe billboardy Chrystusa... Wiele z tych fragmentów rozbawiło mnie do łez, choć - z drugiej strony - równocześnie budziło we mnie grozę, bo - patrząc na absurdy, do których dochodzi współcześnie - nie zdziwiłabym się, gdyby niektóre z tych rzeczy miały szansę zaistnieć w - nawet niedalekiej - przyszłości... Sam główny bohater-duchowny zdaje się być nieco niedorzeczny. Poznajemy go, gdy pędzi na rowerze w kroksach, razem z córeczką (celibat zniesiono) i jego oczami obserwujemy malowniczą, technologiczno-religijną Polację (Polskę). "Widoki" urozmaica nam komentarzami o polityce i przeszłości, dzięki czemu lepiej możemy zrozumieć prezentowaną przez Sieniewicza wizję roku 2092. A jest ona doprawdy niepokojąca? Kobiety (nawet zakonnice!) służą jedynie do prokreacji, usunięto ich imiona z historii (zachowała się jedynie Matka Boska), a na cudzoziemców lub zwyczajnie innych ludzi (m.in. ateistów) zaciekle się poluje? Kultura i literatura również zdają się tutaj nie istnieć, czego dowodem jest ?pozbycie się pisarzy? i zachwyt głównego bohatera nad pewnym archaiczno-ekskluzywnym przedmiotem - książką ("Boże Najsłodszy: książka! Serce zabiło mi mocniej: uczucie, jakby człowiek spotkał dawną miłość, z którą rozstał się non consummatum.").    Niestety, poza kilkoma intrygującymi wizjami (najbardziej przypadły mi do gustu drony-wrony, tropiące najdrobniejsze przejawy herezji i ?rasowego zamętu?) oraz nietuzinkowym podejściem do współczesnych problemów, "Plankton" nie oferuje zbyt wiele. Brakuje w nim akcji, a sama powieść dłuży się niemiłosiernie, choć jej opis zapowiadał oryginalną i prowokującą do rozmyślań lekturę. Odniosłam wrażenie, że autor nie przemyślał całości i jej braki próbował zapełnić przemyśleniami nonsensownego głównego bohatera. Niestety, to nie zadziałało. Powieści nie pomaga również to, że Mariusz Sieniewicz posługuje się językiem nietypowym, nieco udziwnionym, pełnym specyficznego i trudnego słownictwa, bo - choć z łaciny na studiach miałam piątki - tak co najmniej kilka razy pewne zwroty musiałam sobie wygooglować. Myślę, że wielu czytelników może to zniechęcić.    "Plankton" nie przypadł mi do gustu, choć bez wątpienia zostanie w mojej pamięci ze względu na zaskakujące pomysły autora. Technologiczno-religijnie-zniszczony świat i wszechobecna ksenofobia została w nim ukazana perfekcyjnie, jednakże pozostałe elementy pozostawiają wiele do życzenia. Niemniej uważam, że warto do tej powieści zajrzeć, choćby z ciekawości, aby zobaczyć, dokąd - w nieco krzywym zwierciadle - świat fanatyczności wyznaniowej może zmierzać. 
Link do opinii
Inne książki autora
Rebelia
Mariusz Sieniewicz0
Okładka ksiązki - Rebelia

Książka nominowana do Literackiej Nagrody NIKE 2008Trzydziestotrzyletni Błażej Pindel boleśnie odczuwa terror aroganckiej kultury młodości, wpełzającej...

Żydówek nie obsługujemy
Mariusz Sieniewicz0
Okładka ksiązki - Żydówek nie obsługujemy

Najnowsza książka autora Czwartego nieba to zbiór opowiadań, w których rzeczywistość, pozornie przewidywalna, odsłania swoją drugą, absurdalną i często...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy