Dziesięcioletni Marcel niespodziewanie zapada na nieuleczalną chorobę - powoduje ona ogromny ból, co na długo przykuwa go do łóżka. Chłopiec, zamknięty w czterech ścianach swojego pokoju, postanawia w końcu odmienić swój los i pozostały mu rok przeżyć najlepiej jak się da.
Kiedy w jednym z pokoi swojego ogromnego domu dostrzega niecodzienny bal, podejmuje decyzję o zajrzeniu do każdego pomieszczenia i... o dziwo, w każdym przydarza mu się coś niespodziewanego.
Tylko choroba, co jakiś czas przypomina o sobie i chłopiec musi wtedy odłożyć swoje ,,podróże" na jakiś czas. Nie poddaje się jednak, z każdej wyprawy wynosi kolejne doświadczenia, pogłębia wiedzę o sobie i życiu.
Co jeszcze przydarzy się Marcelowi? Jakie prawdy odkryje i czy pokona śmiertelną chorobę? Co do jego życia wniosą nowi bohaterowie?
Wydawnictwo: BookEdit
Data wydania: 2022-08-19
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Najgorsze chwilę są początkami najlepszych Początki człowieka na Ziemi, ale i poza nią, daleko w zapomnianym świecie. Historia wojny ze śmiercią i jej...
Przeczytane:2023-01-19, Ocena: 6, Przeczytałam,
Niewiele jest książek, które zasługują na szacunek. Choćby swoim przekazem ogólnym. Jedyną postacią, którą od razu nie polubiłam był lekarz dziesięcioletniego chłopca. Wprost powiedział mu, że umrze i podkreślił ile mu zostało czasu na ziemi. Oj gdybym mogła, to bym go zwyzywała. Na szczęście pojawiły się tutaj inne postacie, które zasłużyły na uznanie. Choćby pan Włodzimierz, który najbardziej okazał mu swoje serce i cierpliwość.
W momencie, kiedy poznajemy chłopca, wiemy, że jest bardzo nieszczęśliwy. Każdą jego chwilę trawi ból. Wszyscy wiedzą, że umiera, ale nikt nie wie na co i jak mu pomóc. Pewnego dnia postanawia zmienić coś w swoim życiu. Początkowo jest trudnym chłopcem, gdyż wszystkim potrafi tylko rozkazywać. Sami chwilami czujemy do niego niechęć. Jednak z biegiem historii zaczyna coraz bardziej poznawać zasady dobrego wychowania. Zaczyna rozumieć pojęcie pracy i zmęczenia. Autor dołożył nam do opowieści nieco magii, którą poutykał do różnych pomieszczeń. Nasza postać będzie je odkrywała, jakby autor choć fikcyjnie pozwolił mu dorosnąć. Będzie to nauka życia, które z każdą chwilą im bardziej zacznie go cieszyć, tym mocniejszy sprawi mu ból cielesny. My znamy jego momenty załamania i walki. Wiemy, że bardzo chce poznać ogromne w obwodzie miejsce, które zawsze pozostawało dla niego tajemnicą. Czas upływa nieubłaganie, ból zdaje o sobie przypominać z coraz większą siłą. Wiemy, że chłopiec nie chce się poddawać. Wiemy, że walczy do samego końca. Ale czy wygra?
Mimo iż styl pisarski jest prosty, to jednak ona jako całość zasługuje na mój szacunek. Rozpoczynając książkę niemal czujemy jak depresja się przez nią przewija. Im dalej, tym autor używał więcej ozdobników przeistaczając ją z powieści w opowieść. Jest na pewno wzruszająca i mocno dająca do myślenia. Siła walki jest tutaj przeogromna, a straty, bardzo bolesna. Jej przesłaniem jest mobilizacja, by pomimo rażących przeszkód nigdy się nie poddawać. By dążyć do szczęścia, choćby było wątłej jakości. By doceniać ludzi, którym na nas zależy. Pieniądze nigdy nie zastąpią miłości. Ona jako jedyna jest bezcenna.