Pierwsza osoba liczby pojedynczej

Ocena: 4.8 (5 głosów)

Nowy zbiór opowiadań Harukiego Murakamiego.

Tajemnicza płyta Charliego Parkera, małpa mówiąca ludzkim głosem i liczne wspomnienia dawnych kochanek. W nowym zbiorze opowiadań Harukiego Murakamiego czytelnicy znajdą znane i lubiane motywy jego twórczości: tęsknotę za tym, co minęło, rozważania o muzyce, miłości oraz sensie życia. Autor wspomina lata studenckie, dawne dziewczyny, fascynacje i niezwykłe przeżycia, do których ciągle powraca myślami.

Niezmiennie ważnym elementem w mikrokosmosie Murakamiego pozostaje muzyka. W tym zbiorze staje się ona główną bohaterką kilku opowieści. W jednej z nich narrator rozważa, co by było, gdyby saksofonista Charlie Parker dożył czasów bossa novy i nagrał płytę w tym stylu. W innej jest mowa o Karnawale Schumanna, który był ulubionym utworem narratora i pewnej tajemniczej kobiety. Muzyka ta jest punktem wyjścia do rozważań na temat masek, które nosimy, i naszych prawdziwych twarzy, kryjących się pod nimi.

Nowym elementem w jego twórczości jest poezja, którą znajdujemy w dwóch z ośmiu opowiadań. Jedno jest historią spotkania z kobietą piszącą wiersze o miłości w stylu klasycznej poezji japońskiej. W innym pisarz umieścił swoje żartobliwe białe wiersze na temat meczów baseballowych, opiewa w nich między innymi piękno umięśnionych pośladków jednego z graczy.

Jak zawsze u Murakamiego humor miesza się ze smutkiem, realność z nierealnością, a życie zaskakuje narratora ciągle nowymi zagadkami.

Informacje dodatkowe o Pierwsza osoba liczby pojedynczej:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788328715622
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Ichininsh tans
Tłumaczenie: Anna Zielińska-Elliott

Tagi: Proza literacka bóg

więcej

Kup książkę Pierwsza osoba liczby pojedynczej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pierwsza osoba liczby pojedynczej - opinie o książce

Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2020-11-29, Ocena: 5, Przeczytałam,

Haruki Murakami – nazwisko tego japońskiego pisarza nie jest mi obce, jednak do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z jego prozą. Czy opowiadania „Pierwsza osoba liczby pojedynczej” to dobry wybór na pierwsze literackie spotkanie? Dla mnie tak.

Już po przeczytaniu rozpoczynającego zbiór „Do kamiennej poduszki” poczułam, że się polubimy. W lekkim, gawędziarskim stylu autor przywołuje zdarzenia z lat swej młodości. Mówi o zwykłych sprawach, drobiazgach zapadających w pamięć, wspomnieniach, które mógł zniekształcić czas. Odegrały jednak rolę w jego życiu. Składają się na nie niczym cegiełki budujące jego tożsamość.

Jak pisze, te opowiadania są jak sceny utrwalone na papierze fotograficznym jego serca. Wspomina o osobach, które spotkał, ulubionej muzyce klasycznej i jazzowej, baseballu. Niespodziewanie dla mnie pojawia się też czynnik magiczny. Stąd „Wyznanie Małpy z Shinagawy” o zawieszeniu pomiędzy dwoma światami i „najwyższym stopniu miłości i najwyższym stopniu samotności” mogę nazwać moim ulubionym. Równie poruszające okazało się opowiadanie „Śmietanka” o istocie życia, jego crème de la crème.

W tych ośmiu opowiadaniach znajdziemy nieco nostalgii, szczyptę humoru i zaskakujący element realizmu magicznego, ale przede wszystkim cząstkę duszy autora, którą przed nami odsłania. To dobry początek, po którym mam chęć poznać, którąś z Jego powieści.

Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2022-03-16, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Cieniutki, krótki zbiór opowiadań, przez które człowiek prześlizguje się sprawnie i bezboleśnie. Napisane są w spokojnym, nieco odrealnionym, typowym dla Murakamiego stylu. Dla mnie miła odskocznia od codzienności i innych książek. Dla fana autora zapewne pozycja obowiązkowa, dla przygodnego czytelnika - niekoniecznie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Azb
Azb
Przeczytane:2020-12-09, Ocena: 6, Przeczytałem,

Ja czyli pierwsza osoba liczby pojedynczej. Zanim sięgniecie po zbiór opowiadań Haruki Murakami wydany nakładem wydawnictwa Muza, zgodnie ze wskazówkami tłumaczki Anny Zielińskiej–Elliott, powinniście dowiedzieć się w jaki sposób Japończycy używają zaimka osobowego „ja” i jak wiele różnych form przybiera on w języku narodowym autora. Japońskie „ja”, jak możemy przeczytać w „Słowie od tłumaczki” (znajduje się na końcu książki), zmienia swoją formę w zależności od sytuacji w jakiej znajduje się pierwsza osoba liczby pojedynczej, jej wieku, płci czy pozycji społecznej. Z samego użycia odpowiedniej formy „ja” możemy się już dużo dowiedzieć o osobie, która opowiada nam swoją historię. I choć dla nas „ja” to tylko „ja” to dzięki tłumaczeniu Anny Zielińskiej-Elliott będziemy mogli bez trudu dostrzec myśl przewodnią łączącą wszystkie opowiadania Murakamiego. Historie, które znalazły się w tym zbiorze opowiadań ułożone są chronologicznie, od „ja” najmłodszego, kiedy autor uczęszczał jeszcze do gimnazjum do „ja” dojrzałego, kiedy mamy do czynienia z ukształtowanym, świadomym mężczyzną.
Po przeczytaniu wprowadzenia do japońskiego „ja”, jeszcze przed rozpoczęciem czytania „Pierwszej osobą liczby pojedynczej”, powinniście zadbać o odpowiedni nastrój i wsłuchać się w muzykę, która, na przestrzeni lat, ukształtowała Haruki Murakami. Muzykę, która pojawia się w każdym opowiadaniu i która stanowi jego niepowtarzalne tło. Czytanie tych opowiadań przy The Beatles, Charliem Parkerze, czy Schumanie może dostarczyć Wam niezapomnianych doznań.
Sporo napisałam Wam już o specyfice japońskiego „ja”, o muzyce i myślę, że najwyższy czas podzielić się z Wami swoimi refleksjami na temat „Pierwszej osoby liczby pojedynczej”.

Sięgając po tę pozycję otrzymacie nie tylko osiem opowiadań ale przede wszystkim osiem niespiesznie opowiedzianych historii w których czas, przemijanie gra pierwszoplanową rolę. I choć autor często wspomina tutaj beztroski okres studiów, pierwszą miłość, czy przelotne spotkania z kobietami to zabawne, czy czasami frywolne wspomnienia pełne są nostalgii i zmuszają czytelnika do zadumy i przemyśleń. Z pewnością zwraca uwagę „ja”, które, choć otoczone bliskimi osobami, rodziną, znajomymi, często bywa samotne i musi stawić czoła trudnym do udźwignięcia momentom, a nawet zmierzyć się ze śmiercią. Historie choć podejmują trudne tematy to dzięki sposobie opowiadania Haruki Murakami nie przytłaczają czytelnika. U autora życie jest niczym muzyka, która musi wybrzmieć od pierwszej do ostatniej nuty a my otoczeni tą melodią musimy dać jej się poprowadzi. 
Jeśli szukacie refleksyjnej lektury, którą będziecie mogli delektować się i za każdym razem odkrywać ją na nowo to koniecznie sięgnijcie po ten zbiór opowiadań.

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2020-12-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Ten zbiór opowiadań był moim pierwszym spotkaniem z prozą tego sławnego japońskiego pisarza. Po jednej książce trudno jest mi jednoznacznie stwierdzić czy literatura japońska to literatura dla mnie. Postanowiłam sięgnąć po inne powieści Murakamiego by wyrobić sobie lepszą opinię, gdyż po lekturze "Pierwszej osoby liczby pojedynczej" moje uczucia są ambiwalentne. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Książka ta jest zbiorem ośmiu opowiadań. Opowiadają one o życiu autora, są swoistym spisem wspomnień z jego życia. Dla zupełnych laików, takich jak ja, którzy nie znają Murakamiego, nie wczytywali się w jego biografię, opowiadania te na pewno pozwolą odkryć ciekawostki z jego życia, to co lubi, a mianowcie, dzięki tym opowiadaniom, wiem już, że jazz, muzykę klasyczną, a także baseball. Autor opowiada także o swoich miłościach z młodości, o pewnych dziwnych i zaskakujących spotkaniach.

Każde z opowiadań mówi o czym innym. Zaskakuje styl w jakim autor snuje swoje opowieści, jest bardzo dobry, dzięki czemu opowiadania czytają się same. Mimo że zbiór ten nie jest zbyt obszerny, bo to zaledwie 221 stron, to niesie ze sobą ważny ładunek emocjonalny, nostalgiczny, życiowy. Opowieści te są jakby pamiętnikiem autora, który otwiera przed nami swą duszę, dzieli się z nami wspomnieniami ze swojego życia.

Spośród ośmiu opowiadań moją uwagę przykuło te o małpie z Shinagawy, przez wzgląd na nutę fantastyki, jaką ze sobą niesie, a także opowieść o brzydkiej, lecz na swój sposób magnetycznej kobiecie F*, i metaforach o maskach, które nosimy i kryjemy pod nimi prawdziwe oblicza, jak również opowiadanie With the Beatles, w którym wart uwagi jest starszy brat dziewczyny autora z tamtego okresu, prawdziwy z niego oryginał.

Opowiadaniami, które spodobały mi się mniej to te o miłości autora do baseballu, i jedno z początkowych, którego nie ogarnęłam, jest to opowiadanie z tych filozoficznych. A ja takiego gadulstwa filozoficznego nie znoszę.

Stąd moje uczucia do tego zbioru opowiadań są mieszane.

Podsumowując, jak na pierwsze spotkanie z piórem pana Murakamiego jestem mile zaskoczona, i choć niektóre opowieści mnie nudziły bądź nie pojęłam co autor miał na myśli, to były i takie, które mnie zaciekawiły, a nawet rozbawiły. Dlatego nie skreślam autora ani japońskiej literatury i daję im szansę, wszak jedna jaskółka wiosny nie czyni. ;)

Polecam tym, którzy tak jak ja nie mieli wcześniej do czynienia z prozą autora, bo po opiniach bardziej oczytanych w jego powieściach, wiem, że ten tom ich nudził i nie wniósł niczego nowego ani zaskakującego w ich znajomość z prozą Murakamiego.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Muza.

Link do opinii

Życie składa się z epizodów, zapamiętanych chwil i anegdot. I tak właśnie potraktowałam zbiór opowiadań Murakamiego. To moje pierwsze spotkanie z autorem, trochę liczyłam na to, że w opowiadaniach będę mogła w szybki sposób poznać jego twórczość. Czy tak się stało? I tak i nie.

Autor pisze w sposób dostojny, a jednocześnie gawędziarski. Opowiada nam historie, które go spotkały w ciągu życia, od dzieciństwa aż do teraz. Podobał mi się styl, sposób przedstwienia wydarzeń. Ale mam wrażenie, że nie zrozumiałam o co tam chodzi. Nie wiem, czy mam się doszukiwać drugiego dna, próbować dojrzeć coś więcej czy brać całość jako pewniak. Mam wrażenie, że w żaden sposób nie udało mi się poznać autora, przekonać się do jego stylu i do tego w jaki sposób widzi świat. Nie będę ukrywać, że czasami miałam mętlik w głowie. Realne historie przeplatały się z tymi niewiarygodnymi, błahe rzeczy urastały do wysokiej rangi, a te ważne niknęły gdzieś pośród innych. Myślę że fanom ten zbiór bardziej przypadnie do gustu i odnajdą w nim sens, bo wydaje mi się, że to nie jest idealna lektura dla początkujących - takich jak ja.

Link do opinii
Inne książki autora
O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu
Haruki Murakami0
Okładka ksiązki - O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu

W roku 1982 Haruki Murakami sprzedał jazzowy bar i poświęcił się pisaniu, a chcąc utrzymać się w formie, zaczął biegać. Po roku treningów przebiegł samodzielnie...

Sputnik Sweetheart
Haruki Murakami0
Okładka ksiązki - Sputnik Sweetheart

Dwudziestoletnia, utalentowana literacko Sumire zakochuje się w starszej od niej Miu. Chce być jak najbliżej ukochanej, rzuca pisarstwo i zostaje jej sekretarką...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy