,,Pielgrzym" to kryptonim człowieka, który oficjalnie nie istnieje. Dawniej dowodził tajnym wydziałem wewnętrznym amerykańskiego wywiadu. Zanim wycofał się ze służby i zniknął, zawarł swe zawodowe doświadczenie w niezrównanej książce na temat technik śledczych. Nie przewidział jednak, że posłuży ona jako podręcznik mordercy...
Młoda kobieta zamordowana w podrzędnym hotelu na Manhattanie.
Mężczyzna publicznie ścięty w Arabii Saudyjskiej.
Oczy skradzione żywemu człowiekowi pracującemu w tajnym syryjskim laboratorium badawczym.
Dymiące ludzkie szczątki na zboczu góry w Hindukuszu.
Spisek, którego sednem jest przerażająca zbrodnia przeciwko ludzkości.
Jedna nić, która łączy wszystkie te sprawy.
Jeden człowiek, który podejmie wyzwanie.
Pielgrzym.
Dzień Szakala, Homeland, agent Bourne -Pielgrzym ma cechy najlepszych thrillerów wszech czasów, sprawia, że mimowolnie wstrzymujesz oddech podczas lektury.
,,Opowieść naprawdę wywołuje dreszcz: napięcie rośnie w miarę rozwoju akcji (...). Zabójcza tajemnica, szokujący rachunek współczesnej międzynarodowej polityki i niezwykły bohater - świetna, intrygująca lektura".
,,Literary Review"
,,Inteligentna, frapująca powieść - najlepszy thriller ostatnich lat".
,,Sunday Mirror"
Terry Hayes, Brytyjczyk z pochodzenia, mieszkał i pracował na trzech kontynentach. Był dziennikarzem śledczym i scenarzystą filmowym. Jego dziełem są między innymi Godzina zemsty z Melem Gibsonem, Z piekła rodem z Johnnym Deppem oraz Granice wytrzymałości z Chrisem O'Donnellem. Jest też współautorem scenariusza filmu Mad Max. Wielokrotnie nominowany do nagrody Emmy, zdobył ponad dwadzieścia nagród w dziedzinie twórczości filmowej i telewizyjnej. Pielgrzym to jego powieściowy debiut, który od razu trafił na szczyty list bestsellerów. Autor obecnie mieszka w Szwajcarii.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2014-05-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 784
Tytuł oryginału: I Am Pilgrim
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Szymański
Czytanie tej książki dłużyło mi się okropnie i podchodziłam do niej kilka razy. Trochę przeczytałam, odkładałam i czytałam coś innego, później wracałam i tak w kółko. A miałam do czego wracać, bo ten grubasek liczy ponad 750 str. Nie boję się grubych książek, jeśli są ciekawe, to mogą być jak najgrubsze. Jak było w przypadku "Pielgrzyma"?
W czasie czytania książki towarzyszyły mi różne emocje: zaciekawienie, zaskoczenie, zdziwienie, znużenie a nawet znudzenie. Główny bohater jest postacią bardzo tajemniczą. Napisał książkę, która stała się podręcznikiem dla mordercy. Nie znamy jego prawdziwego imienia, posługuje się kilkoma. W końcu przyjmuje pseudonim Pielgrzym. To człowiek, który jest takim super bohaterem, ratującym świat przed zagładą.
Książka zaczyna się od morderstwa w hotelu. I myślałam, że jak w innych kryminałach, wszystko będzie kręciło się wokół śledztwa. Ale nie, Pielgrzym, który jest narratorem przenosi nas w czasie, opowiada o swojej książce, o swoim życiu. I może się wydawać, co to ma wspólnego z fabułą książki? Wszystko w tej książce ma znaczenie i wszystko łączy się finalnie ze sobą, chociaż na początku tak to nie wygląda.
Powieść ma wiele opisów, ale na szczęście rozdziały są krótkie co ułatwia czytania. Akcja jest dynamiczna, nie raz zaskoczy czytelnika. Czasami jednak już mi się ta książka dłużyła. Były takie miejsca, że miałam jej dość, a potem autor znowu wyciąga jakieś nieoczekiwane zdarzenie i nie mogłam się od niej oderwać.
Czy książka jest dobra? Stała się bestsellerem, tłumaczona na wiele języków, ma bardzo dużo dobrych opinii. Autor włożył w nią ogrom pracy. Przyznaję, że dobrze spędziłam z nią czas. Wszystko w tej historii tak genialnie do siebie pasuje jak puzzle. Warto przeczytać ją do końca i nie zrażać się jej wielkością.
Ależ to jest świetna powieść! Sensacja na najwyższym poziomie! Choć początek jest nieco chaotyczny, nie zrażajcie się, naprawdę warto!
Zbyt dużo o treści nie powiem, żeby nie psuć Wam radości z lektury! Będą na pewno agenci, prawdziwi bohaterowie, którzy gotowi są do poświęceń i walki na śmierć i życie. Będzie też antybohater, który chce się zemścić. Będą śmigłowce, helikoptery, pistolety, pościgi, tortury, krwiste opisy, spiski, zamachy i wszystko, co w dobrej sensacji powinno się znaleźć. Będzie też o miłości, bo „(…) miłość to siła. W niemal każdym człowieku potrafi stłumić inne porywy: patriotyzm, ambicję, religię, wychowanie”.
„Pielgrzym” to powieść, od której trudno się oderwać, to znakomicie budowane napięcie, to genialne zakończenie! To wreszcie przerażająca wizja użycia broni biologicznej, która, mam nadzieję, pozostanie na zawsze fikcją.
Gdybym bardzo chciała, znalazłabym kilka minusów, ale uznajmy, że jestem leniwa i nie szukałam 😉
Świetna, znakomicie skonstruowana powieść szpiegowsko-sensacyjna! Idealny materiał na film!
"Problem z wojną polega na tym, że niszczy to, czego miała bronić - sprawiedliwość, uczciwość, człowieczeństwo..."
Rewelacyjna przygoda czytelnicza, prawdziwa uczta dla miłośników sensacji, bazująca na polityce i szpiegostwie, odwołująca się do zagrożeń współczesnego świata. Złożona intryga obejmująca kilka kontynentów, uwzględniająca roszady na mapie religijnej, w realny sposób nawiązująca do aktualnych trendów społecznych, a także biznesowych aspektów. Przekonujące tło rozpisane z wielu perspektyw, zagłębiające się w niewygodne zagadnienia, wynoszące na światło dzienne dolegliwości obecnych współzależności.
Powieść napisana z rozmachem, dokładnie przemyślana, umiejętnie przeplatająca liczne wątki. Fantastycznie się w niej odnalazłam, natychmiast polubiłam styl narracji, a i porcję szczyptę ironii przebijającą się między wierszami opowieści. Narracja płynna, naturalna, przyjazna, intensywnie wciągająca w scenariusz zdarzeń. A w fabule wiele się dzieje, mnóstwo dynamicznych zmian, nagłych zwrotów akcji, stopniowo odkrywanych sekretów, mistrzowsko naciągane nici niepewności w sieci łowców i ofiar, kłamstwa i prawdy, terroru i sprawiedliwości, zemsty i wybaczenia. Nie wszystko oczywiście mocno prawdopodobne, ale nie jest też przesadnie otulone przejaskrawioną fikcją. Decydując się na spotkanie z książką, możemy liczyć na pasjonujące godziny czytania, efektowne opisy incydentów, porządnie umotywowany spisek, ciekawe postaci, te bohaterskie i te czarne, zajmujące motywy ich działań. I nawet szczypta echa typowo proamerykańskich haseł propagandowych nie umniejsza satysfakcji czytelniczej, bo podana jest niejako z dwóch stron interpretacyjnych, tej oficjalnej, dla przeciętnego Amerykanina, i tej pod podszewką, dla bardziej świadomego odbiorcy.
"Pielgrzym", ekstremalnie tajemniczy człowiek skryty za kryptonimem, wyjątkowo tajny agent amerykańskiego wywiadu, staje przed skomplikowaną misją, od jej powodzenia zależą losy świata, a zwłaszcza Ameryki. Napisana przez niego książka o technikach śledczych staje się inspiracją do popełnienia zabójstwa przez inteligentnego, sprytnego i perfekcyjnego mordercę. Na ile przygotowani jesteśmy do walki z czymś przerażającym, co już raz udało się ludzkości pokonać, ale teraz ponownie nam zagraża? A może pycha i pozorna pewność siebie staną się źródłem spektakularnej klęski i globalnej tragedii? Jedynie w końcowym fragmencie powieści wybrzmiewały nuty charakterystyczne dla hollywoodzkich produkcji filmowych, nastawionych na kasowe przedsięwzięcia, ale czyż tego właśnie nie oczekujemy po sensacji? Książka na wysokim poziomie, warto uwzględnić ją w planach czytelniczych, moc wrażeń i satysfakcji.
bookendorfina.pl
Książkę przeczytałam na spotkanie Klubu Książkowego, dodatkowo zachęcona opiniami. Mnie niestety rozczarowała. Zaczęła się bardzo ciekawie, lecz późniejsze ciągłe zmiany miejsca i czasu akcji były nie tylko męczące, ale wręcz niezrozumiałe. Główny bohater oprócz bycia Supermanem musiał być chyba dodatkowo obdarzony darem jasnowidzenia, że powiązał te wszystkie wydarzenia i osoby biorące w nich udział...
Książka jest zdecydowanie za długa, już w połowie miałam jej dość i odczuwałam żal na myśl o tym, że mogłabym w tym czasie przeczytać dwie czy trzy inne.
Podobno ma powstać film na podstawie "Pielgrzyma" - obejrzę go, ale po książkę drugi raz nie sięgnę; po inne tego autora (o ile się ukażą) też raczej nie.
Rewelacja! Już dawno nie pamiętam tak wspaniałej lektury - wartka akcja, dopracowane szczegóły, końcówka wbijajaca w fotel, poczucie humoru... Eh... szkoda, że ta przygoda jest juz za mną. Gorąco polecam :)
Kawał dobrej lektury. Odleżała trochę na półce, ciężko było mi zabrać się za taką cegłę. I jakoś nie spodziewałam się takiej dobrej powieści. A tu bardzo miłe zaskoczenie.
,,Pielgrzym" to powieściowy debiut autora. Świetnie napisany! Trzyma w napięciu i sprawia, że książkę trudno odłożyć. Ponad 750 stron, ale nie odczuwa się tej ilości. To kilka wątków, z których każdy ma znaczenie. Ale tym głównym jest walka agenta specjalnego z terrorystą i starania o ocalenie świata. Wyścig z czasem, wyznaczanie sobie celu i dążenie do jego realizacji pomimo wszelkich trudności, praca do granic wytrzymałości.
Jest tu jednak jeden malutki minusik. Agent, Pielgrzym musiał znaleźć oficjalny powód, dzięki któremu mogły udać się do jednego miasta w Turcji, do najważniejszego miejsca na mapie wydarzeń. Zbieg okoliczności sprawił, że przypadkowe morderstwo zbliżyło go właśnie do jednej z ważniejszych dla tej wielkiej sprawy postaci.
Ale to i tak nie zmienia faktu, że książka jest jedną z najlepszych, które przeczytałam.
Gorąco polecam.
Dość standardowa powieść sensacyjna. Na upały, kiedy jak wiadomo, mysleć chce się mniej.
Autor bestsellera PIELGRZYM. Ludzkość staje na rozdrożu. Jedna droga wiedzie ku przyszłości, druga ku zagładzie. Kolejnej szansy nie będzie. Kane...
,,Pielgrzym" to kryptonim człowieka, który oficjalnie nie istnieje. Dawniej dowodził tajnym wydziałem wewnętrznym amerykańskiego wywiadu. Swe zawodowe...
Przeczytane:2024-10-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Oj dawno nie czytałam tak grubej objętościowo książki. Musiałam ją sobie rozłożyć na kilka dni, gdyż dodatkowo druk jest mniejszego rozmiaru i ciaśniej osadzony. Autor bardzo dokładnie opisuje nam co widzi, jak przedstawiają się drogi oraz pomieszczenia, którymi podąża i dobrał sobie do tego dosyć celne spostrzeżenia.
,,Leży naga w wannie, z poderżniętym gardłem, twarzą do dołu, zanurzona w kwasie siarkowym będącym aktywnym składnikiem preparatu do czyszczenia rur, dostępnego w każdym supermarkecie."
Pozycja jest napisana z punktu widzenia postaci, więc przy tym poznamy również jego przeżycia i ocenę jego okiem. To mężczyzna i zaznaczam, że cała historia jest poprowadzona właśnie typowo męskim wzrokiem. Być może kobiety odbiorą ją jako nagonkę na ich sposób bycia, a męski czytelnik będzie przybijał niewidzialną piątkę z autorem, ale mnie jednak to nie ruszało, gdyż poznałam prawdziwy męski punkt widzenia, zwłaszcza okiem dojrzałego mężczyzny. Jej grubość jest spowodowana nie tylko ilością wydarzeń, ale i wywołaniem takiego dreszczyku niepewności. Tutaj nawet zwykły ból głowy będzie opisany jakby ktoś przewiercał mu mózg piłą mechaniczną. No dosłownie widziałam tutaj opisy samego Mastertona, który znany jest z krwawych zabarwień, niesmacznych i wywołujących ból podczas czytania. Tutaj odnalazłam dokładnie to samo. Czasami tylko opisywał coś ogólnikowo, by oddać jak szeroki zakres wydarzeń mógł się ukryć za tym, co nam przedstawił. Jakby chciał, by nasza wyobraźnia działała na wysokich obrotach. Jest to typowy kryminał, ale jakby poprowadzony w klimacie Sherlocka Holmesa. Bywa czasami brutalnie, trwają pościgi, ale to naprawdę mocno wciąga. Jest tu dobra gra psychologiczna, bo niczego nie można być pewnym. Dialogów jest tutaj jak na lekarstwo, wszystko zostało opowiedziane, więc przez dłuższy czas mamy ogrom niewiadomych do rozwiązania. Czasami fabuła zmienia się w typową sensację i wtedy siedzimy jak na szpilkach, albo wstrzymujemy powietrze. Dosłownie nie da się jej czytać na spokojnie, emocje aż kipią wszystkimi stronami. Mocno mnie zaskoczyła, ale pozytywnie:-)