Seryjni mordercy, psychopaci i szaleńcy. Prawdziwe potwory są wśród nas!
Tragiczne i smutne historie opisane w tej książce na długo zapadają w pamięć. Szaleństwo morderczyni Very Renchi, zagadka porwań czterech chłopców, śmierć pięknej Zofii Paluchowej czy zabójstwo Catherine Zaks obnażają trudną prawdę o naturze człowieka – jest zdolny zabić w każdych okolicznościach i z każdego powodu.
TRUE MONSTERS to seria opowiadań kryminalnych opartych na faktach. Jej bohaterami są wzbudzający grozę sprawcy zabójstw z całego świata, których motywacje i działania każą zadać pytanie, co sprawia, że człowiek staje się potworem.
Paulina Stępień – autorka powieści „Tartak Leśna Osada”. Ukończyła specjalności kryminologia i kryminalistyka. Interesują ją zamknięte społeczności i ich patologie, do których odnosi się w swojej twórczości. O seryjnych mordercach może opowiadać tak długo, jak o swoich ulubionych horrorach – w nieskończoność.
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2023-09-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 0
Lubicie true crime czy raczej wolcie myśleć o makabrycznych wydarzeniach tylko przez pryzmat fikcji, by nie wpaść w zły nastrój mając pewność, że są na świecie osoby, po których można się spodziewać jedynie złego, niemoralnego i podłego podejścia do drugiego człowieka? Ja czasem sięgam po tego typu literaturę, jeśli mam odpowiedni nastrój. Do przeczytania książki Pauliny Stępień skłoniła mnie po prostu wygrana z wyzwania czytelniczego, ale już od pierwszych zdań – przepadłam z kretesem.
Paulina Stępień oddała w nasze ręce dość niepozorną, krótką, ale bardzo treściwą lekturę. Autorka ukończyła kryminologię i kryminalistykę i może to też dzięki temu jej książka od razu do mnie przemówiła. Zapoznanie się z serią True Monsters rozpoczęłam od cyklu opowiadań zatytułowanych Piękna Zośka. Sztuka zbrodni. Każda z czterech historii traktuje o innej zbrodni, motywach i wydarzeniach je determinujących oraz przedstawia różne osobowości sprawców. Chorobliwa zazdrość „mój, albo niczyj” Very Renchi, tajemnicze zaginięcia młodych chłopców w nadmorskiej miejscowości, morderstwo angielskiej studentki i zbrodnia mająca miejsce w czasach międzywojnia uwypuklająca przepaść pomiędzy krakowską bohemą i miejskim „wielkim” światem a biedną podkrakowską wsią, w której miała nieszczęście mieszkać tytułowa Piękna Zośka. Wszystkie opowiadania wciągają i co ważne są oparte na prawdziwych wydarzeniach. Autorka na końcu rozdziałów wypisała źródła, z których korzystała. Każdą zbrodnię opisała jednak ze swojej perspektywy, oprawiała własnymi przemyśleniami i subiektywną analizą jak to mogło wyglądać. Z rozmysłem nadała kolorytu i emocji, byśmy mogli wczuć się w daną historię. I to jej się udało: były przejmujące i zapadające w pamięć.
„Vera nie była jego nagrodą, tylko klątwą przypieczętowaną ślubnym pocałunkiem, która dopiero nabierała rozpędu, by uderzyć mocno i znienacka”.
Niepozorna krótka książeczka swoją zawartością zmusiła do rozmyślań nad naturą człowieka. Lata mijają, niektóre zbrodnie pozostają niewyjaśnione i nie ma zadośćuczynienia dla ofiar i bliskich. Inne już się przedawniły, po jeszcze innych sprawcy już odbyli karę i wyszli na wolność. Jedne zbrodnie są okrutne i uknute z premedytacją, inne miały miejsce pod wpływem silnych emocji, ale tylko to je od siebie różni, bo motywy są zawsze bardzo podobne, znane i stare jak świat: chciwość, zazdrość, gniew, zemsta, zaborczość, obrona. Zarówno w morderstwach sprzed xx lat, jak i we współczesnych spoiwem są ludzie i bardzo silne emocje. Natura człowieka nigdy się nie zmieni. Od zawsze był zdolny zabijać i zabijać będzie, w każdych okolicznościach i to nie tylko w obronie życia swojego lub bliskich, ale też pod jakimkolwiek pretekstem. Ofiary zaś to osoby, które znalazły się w złym miejscu i w złym czasie.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję serwisowi granice.pl
Coś strasznego. Każde z tych opowiadań przyprawia o dreszcze. Aż się bałam czy nie będzie mi się to śniło, bo czytałam wieczorem przed snem. Szczególnie, że zostały napisane na faktach, te sytuacje naprawdę się wydarzyły gdzieś w świecie. Coś okropnego
Cykl historii kryminalnych pt. TRUE MONSTERS liczy sobie już osiem tomów, zaś ja sama miałam okazję sięgnąć po część piątą. Ogromnym ułatwieniem dla czytelników jest informacja mówiąca o tym, że cykl ten w żaden sposób nie spaja wszystkich części, a zatem nie musimy dbać o chronologię. Cztery pisarki stworzyły opisy prawdziwych lub domniemanych zbrodni, pokazały nam zróżnicowane motywy zabójstw i dowiodły, że szokujący mord wcale nie musi dotyczyć tylko najniższego szczebla społecznego, czyli patologii. To bardzo mylny pogląd.
Dla mnie cztery dość krótkie historie opisane w tomie piątym to także udowodnienie, jak trudna i żmudna jest praca techników policyjnych. Po wielu przeczytanych książkach z cyklu true crime zrozumiałam, że praca przy zwłokach, często zmasakrowanych, nie jest łatwa.. Nasze wyobrażenie o tej pracy pochodzi głownie z telewizji, a tam to, co widzimy, to bardzo delikatna odsłona.
Opowieści zawarte w książce Pauliny Stępień dowodzą też temu, że choć obecna forma wykrywania sprawców zabójstw jest dużo bardziej rozwinięta, to i tak ówczesne sprawy wciąż czekają na sprawiedliwe rozwiązanie. Mija jednak kilka dekad, a sprawa nadal się nie zmienia. Dlaczego tak jest i dlaczego wielu morderców wciąż cieszy się wolnością? Odpowiedzi znajdziemy właśnie w tym krótkim tomie.
Autorka udowodniła także, że morderca wcale nie musi być kimś strasznym z wyglądu, nie musi ociekać krwią i trzymać noża czy innego ostrego narzędzia w ręce. To raczej wizja horrorów, a nie prawdziwych zbrodni, które wciąż się dzieją.
Nie mogę powiedzieć, by tom stworzony przez Paulinę Stępień mi się podobał, nie tak przecież ocenia się prawdziwe zbrodnie. Za najbardziej szokujący i zapadający w pamięć uznaję jednak tekst pt. ,,Kolekcja cynkowych trumien". Gdy go czytałam, momentami ciarki przeszły po moim ciele. Jestem przekonana, że moją rekcję odczują także inni odbiorcy.
Pozycja ta odpowiednia jest dla osób o mocnych nerwach, a także dla takich, którzy dawno już zrozumieli, że filmy czy seriale kryminale to nie to samo, co rzeczywistość.
Mamy tytaj 4 opowiadania kryminalne, bazujące na historiach które wydarzyły się naprawdę. Autorka ma ładny styl, dobrze się czyta, a każde opowiadanie jest unikatowe.
W Leśnej Osadzie dobrze jest żyć, a jeszcze lepiej umierać Koniec XIX wieku. Tytułowa wioska doświadcza skutków dziwacznej zarazy. Jej mieszkańcy żyją...