Piękna aż do bólu
S.C.Alekto

Jest to 2 tom serii pt. "Idealny i piękna". Poznajemy w tej części dalsze losy Anny Maj. Dziewczyna psychicznie wykończona, nie ma już nic. Zdana wyłącznie na siebie, stara się uporać z konsekwencjami swoich wyborów oraz z tym, co zrobił jej Wetulani. Co rusz przywdziewa inne maski, jednak tak naprawdę tylko Adam wie, jaka faktycznie jest. Gdy wydaje się, że na pozór wszystko już jest dobrze a koszmary i lęki dręczą tylko w nocy, życie dziewczyny znów przewraca się do góry nogami. Tym razem za sprawą spotkania z ojcem, który nie dość, że nie chce mieć z nią nic wspólnego traktuje ją gorzej niż śmiecia. Za to nową córkę z wielkim uwielbieniem. To załamuje Annę, do tego stopnia, że jej i tak pokruszony świat całkowicie się rozsypuje i nic już nie można posklejać. Anna zaczyna uwalniać swoje prawdziwe ja. Nie liczy się dla niej nic poza wyrachowaniem i zemstą. Po prostu zieje nienawiścią. Na jej drodze znowu staje Adam, jednak panna Maj stara się być twarda i nie okazywać słabości. Dodatkowo, pojawia się też Sebastian - dawna sympatią Ani, który również sporo namiesza w jej życiu... Jak zakończy się cała ta historia? Kogo wybierze Anna? Czy będą szczęśliwi? Czy los i przeznaczenie zgotował im jednak zupełnie inne niespodzianki? Czy prawdziwie "zła" Panna Maj będzie ziać jadem już na zawsze? Odpowiedzi na te wszystkie pytania, poznacie czytając tę pozycję, w której losy Anny i Adama cały czas się przeplatają... ;)

Nie jest to typowy romans. To pełna bólu, tęsknoty, przerażenia, zemsty, ogromnej nienawiści i smutku historia. Autorka bardzo dobrze poprowadziła pióro, sprawiając, że w tej historii nie ma absolutnie czasu na nudę. Czytelnik jest cały czas zaskakiwany i poznaje kolejne, mroczne tajemnice skrywane przez główną bohaterkę. Historia jest podzielona na rozdziały, co sprawia że książka jest łatwiejsza w odbiorze. Ponadto w niektórych momentach jest podzielona na dwie historie. Ani aktualnego życia oraz Ani, małej dziewczynki, mającej mamę i posiadającej różne drobne, dziecięce rozterki. Niemniej całą historię czytało się dosyć dobrze i szybko. Mimo brakującej w książce sielanki, ta historia była również pełna pasji i żaru . Wydźwięk całej historii jednak mi się podobał ;) 😍😍 polecam Wam gorąco tę pozycję jak i calą serię! ;) myślę że historii o takim chatskterzd, na rynku wydawniczym jest znacznie mniej ;) dlatego tym bardziej uważam, że warto się zapoznać z tą serią ;) 😍 Polecam! 😍 Dziękuję Wydawnictwu WasPos za możliwość poznania tej historii ;) i przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ;)

„Nigdy nie oddam nikomu własnej duszy!
Nic mnie do tego nie zmusi, a już na pewno nie ta przeklęta miłość, o której wszyscy marzą!
Ta choroba mnie nie dotyczy.”

Adam wrócił do Stanów, natomiast Anna w konsekwencji ostatnich wydarzeń musi spłacać dług u Roberta, pracując jako hostessa w jego nocnym klubie. Jednocześnie pozwala sobą poniewierać, aż do momentu, gdy w do gry, znowu wraca Adam. Tym razem dziewczyna postanawia, zagrać w ten sposób, by to on na końcu cierpiał. Ich gra jest znowu pewna jednoczesnych pragnień i nienawiści, wzmaganej, w tym samym czasie, przez otaczające ich w koło „najbliższe” osoby. Przeplatające się dramatyczne i szokujące wspomnienia, przypominają o bólu i niejako wyjaśniają, postępowanie oraz posunięcia w tej grze. Dodatkowo, ktoś nieustająco podrzuca szokujące okruchy przeszłości Anny, pobudzając ją do dalszych działań. Od miłości do nienawiści jest tylko cienka linia, ale w przypadku tych dwoje jest to wybuchowa, a zarazem niszczycielska mieszanka uczuć.
„Idealny jak diabli”, pozostawił niedosyt i wiele znaków zapytania, dotyczących tej dwójki. I właśnie w „Pięknej aż do bólu” możemy odnaleźć odpowiedzi na większość z nich, ale ostrzegam nie będą one słodkie, tylko wręcz szokujące, a nawet mrożące krew w żyłach. Autorka tak wykreowała wszystkich bohaterów, że każde z nich zatacza pętle, a przyczyny i konsekwencje powrotu niektórych z nich są, aż nie do uwierzenia. Jeśli lubicie równie szokujące i co zagmatwane historie, miłość mieszaną na każdym kroku z nienawiścią, to ta dylogia jest właśnie dla Was.

Dalsze losy Adama i Anny. Po przygodach z poprzedniego tomu, losy bohaterów się rozeszły. Anna przez kłopoty, które sprowadził na nią Adam musi spłacić długi u Roberta - byłego przyjaciela Adama. Jednak pewnego dnia Adam wraca do miasta, lecz nie sam, a z narzeczoną przez co w dziewczynie budzą się demony przeszłości. 

Nie, nie, zdecydowane nie dla tej książki! Kolejny tom losów bohaterów, który odrzuca od siebie. Ponownie wkraczamy w życie Adama i Anny, którzy mają dość dziwną relacje, która jak dla mnie nie powinna istnieć. Dziewczyna kolejny raz trafia w ręce Adama, który zamiast zadbać o jej dobro to ją niszczy, a Anna jak głupia marionetka dała się w to wszystko wplątać. Po stracie wszystkiego i wszystkich w pierwszej części dalej nie nauczyła się, że od tej osoby powinna trzymać się zdala.

Pomysł na książkę był dobry, lecz został spalony przez poplątanie akcji, które nie powinny się wydarzyć. 

Moja ocena: 5/10

"Piękna aż do bólu"
@s.c.alekto
@waspos

Jak cienka jest linia pomiędzy nienawiścią a miłościa? Czy miłość to głównie pasmo bólu i nieszczęść?

Hmm ciężkie pytania.
Powiem szczerze, że jestem zaskoczona tą częścią, gdyż pierwsza mnie nie porwała. Wiele się działo, a odpowiedzi brakowało. Jednak ta część, dała nie tylko wyjaśnienie ale także emocje których w pierwszej części zabrało. Teraz, gdy już wiem co kierowało Anna, jej zachowanie i decyzje nabrały innego wymiaru. Po części zrozumiałam jej zachowanie. Wiecie, kłamstwa mają to do siebie, że kiedyś prawda wyjdzie na jaw. A krag tajemnic zatoczy koło. Tak też było w tej historii, wszystkie kłamstwa i niedomówienia jakie się pojawiły siły zamęt, jednak gdy Anna powoli opuszczała swoją maski i na powierzchnię wyszły wszystkie kłamstwa i czyny. Uwolniła z serca ogromny ciężar jaki sprawiał że chyliła się ku upadkowi.

A ostatnie rozdziały sprawiły że uroniłam kilka łez, bo dno jakie osiągnęła bohaterka było tak wielkie, że pękało serce. Nie była zła osoba, ona była po prostu skrzywdzona przez miłość. Miłość której jej brakowało gdy była dzieckiem, miłość która zabrała jej rodzinę, miłość która złamała jej serce.

Tak więc, ta część sprawiła, że nie żałuję chwil spędzonych z tą serią

Już na wstępie chcę zaznaczyć, że jest to kontynuacja ,, Idealny jak diabli". Piszę o tym, gdyż nie polecam czytać od drugiej części, gdyż one wiele wyjaśniają z pierwszej. Zaczynając od części drugiej będziecie nieco pogubieni i niepotrzebnie was to zrazi.
A wracając do powieści, to przyznam, że kolejny raz mnie zaskoczyła. Wierzyłam bowiem, że uczucie, które przeplata się od części pierwszej mocno tutaj zakiełkuje i wszyscy będą szczęśliwi. Nic bardziej mylnego. Z pewnością nie przewidzicie losów bohaterów i nawet nie będziecie się spodziewali takiego obrotu akcji.
Lektura nie należy do łatwych. Może bardziej do ludzi o twardym sercu, gdyż nie raz będziecie przy niej wzruszeni. Niesprawiedliwości mnożą się tutaj szybciej niż opadające liście jesienią. Ta książka również w pewnym momentach odbierze wam nadzieję i sprawi, że poczujecie się jak kurczę bez matki kwoki. Cóż wam da lampa, skoro nikogo nie będzie obok...
Wydawało mi się, że skoro już główna bohaterka znalazła kogoś, kto o nią zabiega i sprawia, że serce bije w szaleńczym tempie, to będzie już tylko lepiej. I kolejny raz dałam się zwieść. Postacie z książki przywdziewają tutaj przeróżne maski, które w jednym momencie są dobre, a za jakiś czas całkiem tracą na wartości. Ktoś kogoś szpieguje, wysyła pogróżki i tym samym sprawia, że mnie samą oblepia strach. Zdecydowanie mamy tutaj grę pozorów i burzę uczuć. Zupełnie jakby ktoś niewidoczny kręcił tutaj kołem fortuny i gdy wypadało szczęście, to bohaterzy byli szczęśliwi. Czasem wypadał strach i sceny były jak z horroru. Jednak była tutaj też taka kartka, jak przeszłość, która chyba była tutaj najgorszą opcją. Przelewała ona same najgorsze uczucia i sprawiała, że posklejane serce za nic nie chciało współgrać z rozumem.
Powieść polecam wszystkim, którzy poszukują w lekturze wrażeń. Wszystkim, którzy lubią nieprzewidziane historie, głęboko zapadające w pamięć. Problemy, które wynikają z lekkomyślności i stawiania wszystko za pewnik.
W życiu niczego nie można być pewnym. Nawet siebie...