Książka Mariki Krajniewskiej to kilkanaście opowiadań, stanowiących studium psychologiczny ludzkich serc i dusz. Bohaterami skondensowanych opowieści są młodzi i starzy, sięgający do swojej pamięci, rozliczający się ze swoim życiem lub mający nadzieję na odzyskanie zagnieżdżonego w ich wnętrzu niepokoju. Tajemnice z przeszłości oto co łączy wszystkich bohaterów opowiadań. Autorka w niezwykły, unikalny sposób, przemyca między wersami wielkie emocje, którymi w subtelny sposób oplata czytelnika. W tomiku znajdziemy historie z życia wzięte, sięgające czasów wojennych, jak i współczesne, niepozbawione także elementów metafizyki. Są to poetyckie reportaże, dotykające problematyki jednostki w obliczu wojny, powojennych i współczesnych perturbacji politycznych, społecznych, obyczajowych. Bohaterami są Rosjanie, Polacy, Grecy – którzy niezależnie od narodowości w obliczu wydarzeń są po prostu ludźmi. W tomiku znajdą się niepublikowane dotąd w całości nagrodzone opowiadania, m.in. w konkursie literackim Srebrne Jabłko Miłości Magazynu PANI.
Osiemnaście opowiadań Mariki Krajniewskiej, autorki świetnej powieści „Za zakrętem”, to czułe relacje o brutalności świata i o bólu istnienia. W tle wielu tych opowieści słychać echa – raz doniosłe, innym razem wyciszone - dwudziestowiecznej historii rosyjskiej i sowieckiej: do dziś dotkliwe, nie pozwalające, mimo upływu czasu, zapomnieć. Niemal wszyscy bohaterowie to ludzie zranieni, naznaczeni piętnem trudnej pamięci krzywd i nieprawości. Ich przeżycia i doświadczenia, spisywane z poczuciem taktu i z dystansem, jaki narzuca forma literacka, ewokują pytania o możliwość pogodzenia się z losem.
Leszek Szaruga
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Data wydania: 2011-12-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 188
Staruszki, które ukradły urnę i zniknęły! Chociaż Joanna jest już po trzydziestce, wciąż mieszka z matką i ciągle słyszy, że powinna wreszcie znaleźć...
Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi...