Rafał po rozstaniu z Martą traci sens życia i podejmuje próbę samobójczą. Z depresji próbuje wyciągnąć go babcia, którą odwiedza w Pogorzelisku, zapadłej wsi na Lubelszczyźnie, gdzie jako dziecko spędzał wakacje. Bardzo szybko okazuje się, że sielska atmosfera z pozoru prostszego życia skrywa jeszcze większe koszmary niż te, przed którymi uciekał. Rafał zaczyna balansować na granicy rzeczywistości i przerażających wizji, zrodzonych w jego udręczonym umyśle. Ta pozornie beztroska wieś staje się miejscem coraz dziwniejszych zdarzeń, przemieniających narastający niepokój w paniczny strach. Wkrótce demony, przebudzone w zapadłej i wyludnionej wsi, zaczynają wkraczać w życie Marty, dawnej ukochanej Rafała. Coraz brutalniej i z coraz większą bezwzględnością.
„Pętla” to wciągająca powieść pełna tajemnic i mroku. Napisana z niezwykłą lekkością i swobodą, miejscami przesycona jest gorzką ironią i poczuciem humoru, właściwymi dla oryginalnego stylu Kamila Staniszka.
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2021-11-24
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: Pętla
Język oryginału: polski
Z twórczością Kamila Staniszka spotkałam się pierwszy raz w antologii ,,Grobowiec". Opowiadanie ,,Nagła śmierć" zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie, problemy bohaterów zgrabnie przeplatały się w nim i stopniowo budowały obraz rozpadu i szaleństwa. Dlatego, gdy tylko pojawiła się zapowiedź ,,Pętli" (z tą nieziemską okładką!), wiedziałam, że muszę dać szansę temu autorowi. Zapraszam do świata bólu i mroku.
Depresja
,,Pętla" to swoista spowiedź głównego bohatera, terapia która uleczyć ma ból po stracie miłości. Odrzucony Rafał, który wyidealizował swoje uczucie i partnerkę przeżywa katusze. Zamknął się w swoim własnym piekle - piekle wyrzutów sumienia i głębokiej depresji. Jednak jego ideał obdarty został ze złudzeń - to co bez skazy okazało się zgniłe, a to co dawało tyle radości - zabiera sens istnienia. Rafał ucieka przed samym sobą, prowadzi wewnętrzną walkę o każdy oddech, aż w końcu trafia do arkadii. Wieś - to miejsce, w którym ma odzyskać siłę, w końcu to wieś spokojna, wesoła, przepełniona zapachem skoszonego siana, ciepłego mleka i babcinych obiadów. Iluż to znękanych literackich bohaterów właśnie tam odnajdywało sens istnienia. I tak oto Rafał jedzie do dziadków, a tam czeka na niego nowe życie. Szybko jednak zdajemy sobie sprawę, że pozornie sielski krajobraz idealnie obrazuje wnętrze głównego bohatera - kwaśne jabłka, artretyczne drzewa i wszechobecne muchy - tak Rafał się rozpada, jego psychika to wrak. Jest zepsuty (ale czy tylko przez nieszczęśliwą miłość?). Autor świetnie operuje słowem, bawi się sugestywnymi, trafnymi opisami, a przy tym jest brutalnie szczery i bezwzględny. Opisy wsi, a także stopniowo odkrywane tajemnice szybko odkryją prawdę. Wspomnienia wymieszane z realizmem i doprawione koszmarem sennym sprawią, że Rafał powróci do punktu wyjścia, a tytuł finalnie nabierze dodatkowego znaczenia. Symbole, metafory i ciekawe porównania doprowadzają do intrygującego zakończenia. I choć dość szybko można odkryć jeden ważny puzzel układanki, to na końcu i tak okazuje się, że to wszystko ułuda. Tutaj nic nie jest takie, jakie się wydaje.
Podsumowanie
,,Pętla" to rewelacyjna, choć nie prosta historia. Kolejne strony powieści przepełnione są bólem i cierpieniem głównego bohatera. W raz z aspektem obyczajowym, pojawia się coś nieznanego i niepokojącego. Mrok przeszłości wylewa się na czytelnika, stopniowo odkrywając prawdę o Rafale i życiu. I choć najnowsza książka Kamila Staniszka nie straszy w klasycznym sensie, to nie można odmówić jej niesamowitego, gęstego klimatu połączonego z trafną krytyką i analizą człowieka. Przyjemnie było odkrywać kolejne tajemnice i wsiąkać w ten ponury świat wykreowany przez autora. A sposób, w jaki całość została podana sprawia, że czyta się z niepokojem ale i dużą dozą fascynacji. Szczerze polecam!
Wydawca lokalnej gazety i przedsiębiorca Leopold Zagrodzki planuje gigantyczną inwestycję – modernizację popeerolowskiego Ośrodka „Wisła”...
Przeczytane:2022-07-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022,
Ta okładka nie dawała mi spokoju, nęciła, kusiła i mówiła: „Kup mnie”. Kupiłam. Wtedy zaczęła mówić: „Czytaj!” No to przeczytałam 😉
Dobre to było. Połączenie wiejskiego klimatu z odrobiną horroru i thrillera wypadło nieźle, chociaż spodziewałam się, że będzie więcej horroru, więcej strachu, mroku, zła i ciemności.
Motyw ucieczki (tu akurat na wieś) po rozstaniu nie jest specjalnie odkrywczy i, muszę przyznać, że trochę męczyły mnie opisy cierpienia Rafała i jego wielkiej miłości do Marty. Wiem, że tak bywa, ale w horrorze trochę to zgrzytało.
Lubię, gdy jawa miesza się ze snem, a czytelnik nie wie, czy to dzieje się naprawdę, czy jest li jedynie urojeniem. Uwielbiam takie balansowanie na granicy i tutaj jest tego sporo – przeszłość miesza się z teraźniejszością, wspomnienia z rzeczywistością. Motyw wsi i powrotu do czasów (i miejsca) dzieciństwa jest dość ciekawy, lubię takie powroty, lubię też wieś w literaturze – a tej tutaj sporo.
Jestem na tak, pomimo niewielkich zgrzytów i będę wypatrywać kolejnych dzieł Autora!