Zaskakujące historie stu najsłynniejszych zapachów, które ukształtowały świat perfum
Oto piękna książka, która zabierze cię w fascynującą podróż przez stulecie zapachów. Każdy flakon perfum ma do opowiedzenia własną historię - o wizjonerach, którzy je stworzyli; o wspaniałych i odważnych kampaniach, które wprowadziły je na rynek; o mężczyznach i kobietach, którzy ich używali.
W czasach I Wojny Światowej wszyscy zachwycali się zapachem lawendy. W latach 50. Estee Lauder udało się uchwycić zapach przedmieścia. W kolejnej dekadzie najbardziej rozchwytywane były aromaty na bazie olejku paczulowego. I któż nie zna kultowego zapachu dla kobiet i mężczyzn, CK One?
Uchwycone we flakonach zapachy są przepustką do przeszłości, a ta książka jest prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat ubiegłego wieku z perspektywy najbardziej tajemniczego ze zmysłów.
Poznaj historie stu perfum, począwszy od belle epoque, przez szalone lata 60. aż po krzykliwe lata 90.
__
Lizzie Ostrom dostarcza nam niesamowitych doznań, opisując stulecie perfum od 1900 do 1999 roku. Ta książka jest wybitną kompozycją i idealną towarzyszką dla flakoniku J'Adore na półce.
- ,,Independent"
Książka o historii społeczeństwa i piękna. Wnikliwe wejrzenie, sympatyczny styl i rozrywkowe opisy czynią dzieło drogocennym nabytkiem albo wspaniałym prezentem.
- ,,The Debrief"
___
LIZZY OSTROM - ekspertka w dziedzinie zapachów występująca pod pseudonimem Odette Toilette. Aktywnie uczestniczy w setkach sympozjów warsztatów na temat perfum. Perfumy. Stulecie zapachów jest jej pierwszą, długo wyczekiwaną książką.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2017-11-24
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Perfume: A Century of Scents
Miało być pięknie, historia różnych wielkich i mniejszych perfum. I rzeczywiście książka opisuję 100 różnych perfum i momentów powstania i tego jak zmieniły rynek zapachów. Ale w połowie zaczęła mnie nużyć forma, albo styl. Nie mówię, że książka jest nudna, ale coś się stało że przestała mnie ciekawić. Czytałam ją w ebooku, więc może trochę odebrało to jej majestyczności. Niestety nie potrafię do końca ocenić, co mi nie przypadło do gustu, ale parę akapit przeleciałam wzrokiem bo się nudziłam.
Przeczytane:2018-01-23,