"Pan Przypadek i kobietony" to szósty tom przygód rodzimego detektywa geniusza. Tytułowy bohater, Jacek Przypadek, trochę romantyk, bardziej cynik, ponownie musi się zmierzyć z niecodziennymi zagadkami, które tym razem dotyczą kobiet sukcesu. W pierwszym śledztwie, o kryptonimie Kobiety, które nienawidzą kobiet, Jacek stara się wytropić mordercę ikony polskiego feminizmu Indży Wasowicz, znalezionej z pilnikiem do paznokci wbitym w szyję. W drugiej sprawie, Śmierć nadejdzie w urodziny, detektyw próbuje zapobiec zabójstwu Kaliny Bilskiej, jednej z najbogatszych Polek, którą ktoś chce zgładzić w trakcie jej urodzinowego przyjęcia. W ostatniej historii Szybka i wściekła Przypadek pomaga znanej mistrzyni sportów motorowych Matyldzie Dumie odnaleźć brata, który zniknął nagle po jej wypadku na torze.
Przy rozwiązywaniu tych spraw Jacek jak zwykle będzie wspierany przez swoją niezawodną sąsiadkę, panią Irminę Bamber, a także będzie musiał znosić dociekliwość Marzeny Kolskiej, swojej byłej udawanej narzeczonej, która uważa, że dzieje się z nim coś niedobrego.
Wydawnictwo: Zakładka
Data wydania: 2017-10-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 234
Kolejne moje spotkanie z genialnym detektywem/jasnowidzem Jackiem Przypadkiem. Jak zwykle miłe i przyjemne. Uwielbiam również bohaterów drugoplanowych- szczególnie pana Sakowicza i Sakowicza Juniora oraz podkomisarza Łosia- przesympatyczni panowie:) Zakończenia natomiast jest tak intrygujące, że zaraz chwytam za kolejną część:)
Pan Przypadek na wakacje idealny! Polecam.
Książka przeczytana w ramach wyzwania "Olimpiada czytelnicza 2020" org.przez Pośredniczkę książek.
"Pan Przypadek i Kobietony" to szósty tom rodzimego detektywa geniusza i dodam, iż każdą część można czytać w dowolnej kolejności, gdyż autor tak skonstruował fabułę, że nie wpływa to na jej odbiór i zrozumienie.
Tytułowy bohater - Jacek Przypadek, trochę romantyk, bardziej cynik musi zmierzyć się z zagadką, jaką są kobiety sukcesu. W pierwszym śledztwie o kryptonimie "Kobiety, które nienawidzą kobiet" Jacek będzie tropił mordercę ikony polskiego feminizmu Indży Wasowicz, znalezionej z pilnikiem do paznokci wbitym w szyję. W drugiej sprawie, "Śmierć nadejdzie w urodziny", detektyw próbuje zapobiec zabójstwu Kaliny Bilskiej, jednej z najbogatszych Polek, którą ktoś chce zgładzić w trakcie jej urodzinowego przyjęcia. W ostatniej historii, "Szybka i wściekła" Przypadek pomaga znanej mistrzyni sportów motorowych Matyldzie Dumie odnaleźć brata, który zniknął nagle po jej wypadku na torze. Przy rozwiązywaniu tych spraw Jacek może liczyć na sąsiadkę, panią Irminę Bamber. Poza tym będzie musiał znosić dociekliwość swojej byłej udawanej narzeczonej - Marzeny kolskiej. Przyznajcie sami, że to całkiem obiecujący zarys tego, co spotkacie na kartach niniejszej książki?
Mamy trzy historie o silnych kobietach sukcesu, które przy okazji tworzą jedną spójną całość. Osobiście najbardziej podobała mi się ostatnia. Poszczególne tytuły opowiadań nawiązują do znanych adaptacji filmowych i dzieł literackich, co uważam za trafiony zabieg. Oprócz przedstawionych detektywistycznych spraw, autor pozwala podejrzeć nam życie i problemy z najbliższego otoczenia Jacka. Poznamy jego rodzinę, kancelarię adwokacką, wiecznie kłócących się parę gejów z sąsiedztwa (ci to naprawdę są zabawni) czy życie małżeńskie podkomisarza Łosia. Dzieje się naprawdę sporo, nie sposób się nawet przez chwilę nudzić. Pisarz z właściwym dla siebie dystansem, ironią i inteligentnym humorem opisuje wszystkie rozgrywające się wydarzenia, które bardzo szybko zaczynają udzielać się i czytelnikowi. Dzięki czemu lektura idealnie nadaje się na relaks po ciężkim dniu pracy, z czego skwapliwie sama skorzystałam. Jestem pewna, iż dzięki niej będę z dużo większym dystansem podchodzić do otaczających mnie ludzi i świata. Nadmienię, iż podczas lektury czułam jakby autor prowadził ze mną jakaś grę. Grę, która nie chciałam, aby dobiegła końca. W jednej chwili nagle czymś zaskakuje, by w następnej zadziwić jeszcze bardziej. Każda z opisywanych historii posiada zaskakujące zakończenie. Dla mnie to zawsze bardzo ważne w gatunku, jakim jest, bądź co bądź, kryminał.
"Kondukt żałobny składał się głównie z kobiet wyglądających jak mężczyźni i z mężczyzn przypominających kobiety."
To, co od razu uderza, gdy tylko zaczniecie czytać, to oryginalne imiona i nazwiska bohaterów. Nie da się ukryć, iż główny bohater - Pan Przypadek to specyficzna i interesująca postać. Jestem wprost zachwycona jego kreacją! Oprócz nałogowego biegania, bez wątpienia jego znakiem rozpoznawczym jest cynizm, ironia, sarkazm oraz spostrzegawczość, dzięki czemu z niebywałą łatwością rozwiązuje powierzone mu zagadki. Czy można go w jakiś sposób polubić? Wszystko zależy od tego jakiego bohatera szukacie. Jacek posiada swoje wady i zalety charakteru i z całą pewnością jest jakiś, nie można obok niego przejść obojętnie.
W swojej książce Jacek Getner wziął na celownik nas, kobiety. Używa niezbyt ładnie brzmiącego określenia - KOBIETONY. Ale prawda jest taka, że idealnie pasuje ono do co poniektórych bohaterek, zdolnych do nikczemnych czynów. Autor kreśli je może ciut przerysowane, karykaturalne, ale dzięki temu jeszcze bardziej trafiając do czytającego, tym co chciał w ten sposób przekazać. Z wieloma zawartymi w książce stwierdzeniami, nie sposób się nie zgodzić. Często wydaje się nam, że mężczyzna nie będzie w stanie zrozumieć kobiety, a tu taka niespodzianka! Autor pokazuje jak kobiety potrafią świetnie manipulować i knuć (choć może nie wszystkie, a może co poniektóre nawet nie zdają sobie z tego sprawy...), nawet zemstę planują w najdrobniejszym szczególe. Są złośliwe, kłótliwe, zazdrosne, nielojalne, gdy ktoś nadepnie im na odcisk, nie popuszczą nikomu i niczemu. Ale z drugiej strony, chyba nie jesteśmy takie złe, prawda, Panowie? A czy jesteśmy takie znowu przewidywalne jak twierdzi detektyw? Tu nie jestem tego do końca pewna... Autor oczywiście nie pomija w swoich opowiadaniach mężczyzn, uwypuklając ich słabości, ciągłą rywalizację, ale i chęć dominacji.
"- Bo kobiety, jak to ludzie, są banalnie przewidywalne."
"Pan Przypadek i Kobietony" to komedia kryminalna na wysokim poziomie, która zmusza do wielu refleksji nad zjawiskami społecznymi. To historie w głównej mierze o kobietach, o sekretach z przeszłości, które wpływają na przyszłość, o przyjaźni, miłości, tęsknocie, zazdrości, zemście, wybaczeniu i nadziei. Ale przede wszystkim to książka o zbrodni niedoskonałej. Czemu niedoskonałej? Zapraszam do lektury.
PS Chyba znalazłam polskiego Sherlocka Holmesa...
Od kilku lat, co roku jesienią, mam przyjemność otrzymać od samego Autora i przeczytać kolejną książkę, której głównym bohaterem jest domorosły warszawski detektyw Jacek Przypadek. Jacek to już nie tylko znana postać w różnych warszawskich kręgach, ale ktoś kogo wielu wręcz nienawidzi, gdyż rozwiązał już niejedną zagadkę pogrążając różne znane szeroko osoby. Ale sława jaką zdobył dzięki swej nieprawdopodobnej intuicji sprawia, że klientów mu nie brakuje. On sam natomiast w swoim życiu niewiele zmienił....nadal biega przygotowując się do maratonu i tylko zdjęcie zaginionej przed laty Basi zastąpił zdjęciem Małgosi, która omal że nie została jego żoną.
I tym razem, jak w sześciu poprzednich książkach, przed Jackiem stanie zadanie rozwiązania trzech zagadek kryminalnych. Trzy zagadki to trzy różne opowiadania, które wpisują się znakomicie w całość fabuły tej bardzo udanej naszej rodzimej serii detektywistycznej. Co mi się podoba w pomyśle Jacka Getnera na cykl książek z inteligentnym i błyskotliwym, aczkolwiek trochę zadufanym w sobie Jackiem Przypadkiem, to ciągłość wątków składających się wraz z kryminalnymi historiami na fabułę, dzięki której nie znikają mi postaci, które już zdążyłam polubić a ponadto wciąż przybywają nowe bardzo barwne i charakterystyczne, które będą żyć podobnie jak wszystkie wcześniejsze swoim życiem i w odpowiednim momencie zostaną wprowadzone do akcji przez Autora.
Już sam tytuł tej książki wiele mówi potencjalnemu czytelnikowi, gdyż wyraźnie wskazuje, że tym razem bohater detektywistycznej serii Jacka Getnera będzie miał do czynienia z żywymi czy też martwymi kobietami, ale nie z kobieciątkami lecz kobietami silnymi, władczymi.
W pierwszej historyjce kryminalnej noszącej intrygujący tytuł "Kobiety, które nienawidzą kobiet" Jacek zostanie w pewien sposób przymuszony do rezygnacji z osobistego wykrycia sprawcy morderstwa popełnionego na znanej aktywistce kobiecej, prezesce FURI, pieszczotliwie zwanej Słonicą, ale sprytnie posłuży się tu przywróconym do śledzenia jego poczynań podinspektorem Łosiem, który w związku z odejściem z policji Agnieszki Storczyk znów przejął śledzenie jego poczynań. Przy okazji jednak podjętej próby rozwikłania zagadki śmierci Indży Wasowicz nasz domorosły detektyw wiele dowie się o tym jak to jest z feministkami, które bez skrupułów kopią pod sobą dołki, gdy chcą osiągnąć cel, jakim tym razem jest scheda po swej byłej szefowej.
W kolejnej opowieści o zastanawiającym tytule "Śmierć nadejdzie w urodziny" Jacek Przypadek, by udowodnić która ze szkolnych koleżanek nastaje na życie bogatej Kaliny Bilskiej, wciela się w rolę jej oficjalnego kochanka - czym zaniepokoi swą byłą udawaną narzeczoną Marzenę, która wydaje się być nim żywo zainteresowana - i bierze udział w jej przyjęciu urodzinowym a razem z nim podinspektor Łoś i starszy aspirant Smańko na wypadek, gdyby do zbrodni jednak doszło.
Jak się przekonują - prowadzący śledztwo Łoś i wspólnie z nim rozwiązujący zagadkę Jacek - biorące co roku udział w urodzinach Kaliny kobiety szczerze jej nie cierpią a nawet nienawidzą za ciągłe narzucanie im swojego zdania i dominowanie nad ich życiem. I w zasadzie każda z nich mogłaby chcieć pozbawić ją życia, by się wyzwolić od wpływu na wszystkie swoje życiowe poczynania. Również ta, za samobójstwo której koleżanki winią Kamilę. Zagadka zostaje rozwikłana dzięki podstępowi, jaki zastosuje Jacek.
W trzeciej i ostatniej historii z kryminalnym wątkiem mamy do czynienia z piękną a na dodatek "Szybką i wściekłą" niewiastą o mało spotykanym dzisiaj imieniu Matylda i twardym charakterze. Ta miłośniczka wyścigów motocyklowych zleca Jackowi odszukanie swego brata Mateusza, który nagle zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Jackowi dzięki swym fioletowoskórym przyjaciołom udaje się tym razem udaremnić haniebny czyn znanego czytelnikom serii Gerharda Sowy, który dla ratowania swojej Ekstra TV nie zawaha się przed największym nawet łajdactwem.
W tej części serii nie tylko intrygują i wciągają kryminalne zagadki, które Pan Przypadek rozwiązuje. Sporo emocjonującego dzieje się również w wątkach obyczajowych, które są ciekawie rozwojowe a co dodatkowo przyczynia się do tego, że "Pan Przypadek i Kobietony " wciąga i czyta się go z dużym zainteresowaniem. A spora doza zawartego w niej, jak i w całej serii, humoru a także traktowanie przez Jacka Getnera swych bohaterów z lekkim przymrużeniem oka sprawiają, że jest to lektura lekka i przyjemna, która potrafi dobrze bawić. Natomiast wiadomość jaką Jacek otrzymuje w finale książki zachęca już do wyczekiwania kolejnego tomu.
"Pan Przypadek i trzynastka" to pierwsza z czternastu książek opowiadających o przygodach rodzimego detektywa geniusza. Jej bohater, Jacek Przypadek, mimo...
Niebezpieczny trójkąt, czyli ile razy można zabić jednego denata... On jeden, one dwie i potrójny trup! Nie łam serc, bo zostaniesz seryjnym nieboszczykiem...
Przeczytane:2022-12-11,
Nawet nie wiem, jak zakwalifikować tę powieść. Na pewno to kryminał, ale nie tylko kryminał. Biorąc pod uwagę zabawniejsze części akcji, to książka posiada elementy komedii kryminalnej, choć nie nazwałabym jej czystym przykładem tego gatunku.
Jest to dobry kryminał z wartką akcją, ale także bardzo rozbudowanymi wątkami podocznymi: rodzinnymi, obyczajowymi, uczuciowymi. Do tego dołożono satyryczny obraz współczesnej rzeczywistości. Autor zawarł dużo ironii i świetnie
pokazał rozdźwięk między tym, jak się kreujemy w świecie (zwłaszcza wirtualnym), a co naprawdę myślimy, czujemy, lubimy....
Fajnie i szybko się czyta, a podczas lektury można zarówno się uśmiechnąć, jak i westchnąć z melancholią...
Polecam